Zastanawiasz się, jaki telewizor kupić? Chcesz, żeby Twój wybór był dobry, a sprzęt służył Ci przez lata? Sprawdzaj nasze recenzje TV. Znajdziesz tu wnikliwe, szczegółowe testy, które wskażą Ci mocne i słabsze strony konkretnych modeli. Dzięki tej wiedzy łatwo podejmiesz najlepszą decyzję.
Po zrecenzowaniu 50-calowego QNED-a z serii 813R czas na model z wyższej półki. W 55-calowym QNED-zie z serii 863R podświetlenie krawędziowe ustąpiło miejsca wielostrefowemu na bazie diod mini LED. A jaką to czyni różnicę i czy warto ten telewizor kupić, tego dowiecie się z recenzji LG 55QNED863R.
Gdy wielkie pudło po 75-calowym telewizorze TCL wystawiłem na zewnątrz pomieszczenia testowego, wzbudzało ono zainteresowanie wśród przechodzących pracowników x-komu. Nic dziwnego: obok tak ogromnych ekranów nie da się przejść obojętnie. Pytanie tylko, czy ten olbrzym zasługuje na podziw również pod względem jakości obrazu? Sprawdziłem to dla Was, a recenzję i test TCL 75C645 znajdziecie poniżej.
W serii X75WL znajdziemy najbardziej przystępne telewizory Sony 4K z roku 2023. Po ogromnym 75-calowym modelu tym razem skaczemy na sam dół tej serii do ekranu 43-calowego. Przypominam, że model 50X75WL miał matrycę VA, ale 75X75WL matrycę ADS. Jaką zatem ma 43X75WL? Przeczytajcie uważnie recenzję telewizora Sony 43X75WL, to się dowiecie.
Drugie pokolenie telewizorów QD-OLED-ów przyniosło dwie, zamiast jednej serii modelowej. Po zrecenzowaniu 55-calowego przedstawiciela wyższej serii S95C, na warsztat wzięliśmy 65-calowy ekran z niższej serii S90C. I co najciekawsze, w jednym aspekcie dosłownie znokautował on swojego flagowego brata. Więcej szczegółów jak zwykle znajdziecie w tej recenzji telewizora Samsung 65S90C.
Japońska firma Sony ani nie rozgłasza, ani się nie chwali tym, że ma w swojej ofercie telewizor z kropkami kwantowymi, czyli po prostu QLED. To zaskakujące bowiem poprzedni model był bardzo udany, a jego następca idzie o kilka kroków dalej. Informacje o różnicach pomiędzy nimi znajdziecie w poniższej recenzji telewizora Sony 65X95L.
Pierwsza generacja telewizorów QD-OLED Samsunga odniosła spory sukces rynkowy. Producent postanowił pójść za ciosem i rozszerzyć ofertę QD-OLED-ów z jednej do dwóch serii. Do naszych testów trafił przedstawiciel tej najwyższej, który mocno zachwycił, ale też w jednej kwestii mocno rozczarował. Szczegóły w recenzji telewizora Samsung 55S95C.
Seria 120-hercowych telewizorów Sony Bravia X85K z roku 2022 wykorzystywała podświetlenie bezpośrednie. Jej następczyni, tj. seria X85L z roku 2023, ma bardziej zaawansowane podświetlenie wielostrefowe. A co z tego wynikło, dowiecie się w recenzji Sony 55X85L.
Chociaż CHiQ jest jeszcze mało popularną marką w naszym kraju, niewielu wie, że stoi za nią duży chiński koncern Changhong. Czasem okazuje się jednak, że to, co stosunkowo mało znane i popularne ma w swojej cenie naprawdę sporo do zaoferowania. Czy warto zatem zainteresować się 43-calowym „chińczykiem”? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w recenzji CHiQ U43QM8V
Seria CU7192 zajmuje sam dół oferty telewizorów koreańskiej firmy Samsung. Oznacza to, że są to modele najmniej zaawansowane technicznie. Pomimo tego rodzi się pytanie: na jaką jakość obrazu tak naprawdę można liczyć? Czego się spodziewać? Czy w ogóle warto ten telewizor kupić? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w re recenzji telewizora Samsung 43CU7192.
Kontynuujemy testy przystępnych telewizorów wielkoekranowych. Tym razem nasz wybór padł na 75-calową Bravię z serii X75WL. 50-calowy model z tej serii dostał naszą rekomendacją, ale jak będzie z jego droższym i dużo większym bratem? Przeczytajcie recenzję Sony 75X75WL, to się dowiecie.
Od kilku lat w ofercie LG przybywa telewizorów oznaczonych jako QNED, kosztem modeli określanych mianem NanoCell. Seria 80/81 jest drugą qnedową serią od dołu i obejmuje telewizory z bardziej zaawansowanym procesorem niż seria QNED75. A czy to wystarczy do rekomendacji, tego już dowiecie się z recenzji i testu LG 50QNED813R.
O dużym i tanim telewizorze marzy wielu, chociaż niewielu orientuje się w kluczowych dla jakości obrazu różnicach pomiędzy modelami. Postanowiliśmy zatem sprawdzić kilka przystępnych ekranów o przekątnej 75 cali. Na pierwszy ogień idzie Samsung 75Q67C – oto jego test i recenzja.
Na szczycie gamy telewizorów OLED marki Sony nie znajdziemy matryc WOLED MLA, lecz konkurencyjne panele QD-OLED. Seria A95L zastępuje ubiegłoroczną A95K i to właśnie do niej trafił wyświetlacz QD-OLED drugiej generacji. A jak spisał się ten ekran, opisuje nasza recenzja telewizora Sony 55A95L.
Telewizory OLED kojarzą się najczęściej z ekranami o przekątnej 55 lub 65 cali – po prostu takich jest na rynku najwięcej. Pomimo tego od kilku lat dostępne są również mniejsze przekątne: 48 i 42 cale. A definitywną odpowiedź na pytanie, czy warto sobie kupić małego „OLED-ka”, da Wam test i recenzja LG OLED42C3.
Telewizory QLED dzielą się na modele z wyświetlaczami klasy 60 i 120 Hz. Najniższą, tj. najskromniej wyposażoną, lecz przy tym najbardziej przystępną serią QLED-ów jest w roku 2023 seria Q6xC. A to czy ekrany te warte są Waszej uwagi, odkryje recenzja telewizora Samsung 50Q67C.
Najbardziej przystępne telewizory 4K firmy Sony znajdziemy w serii X75WL. Tani z reguły oznacza mniej zaawansowany oraz pełen kompromisów. A jak to wygląda w przypadku małej Bravii? Czy w ogóle warto ją kupić? Odpowiedzi na te pytania szukajcie w recenzji telewizora Sony 50X75WL.
W bogatej ofercie firmy LG znajdziemy telewizory ponadprzeciętne określane jako OLED czy np. QNED. To oczywiście nie wszystko, bowiem producent pomyślał też o osobach mających skromniejsze wymagania i mniejszy portfel. To właśnie dla nich przeznaczone są serie UR, a odpowiedź na pytanie, czy ekrany te są warte uwagi, znajdziecie w recenzji telewizora LG 43UR78003.
Telewizory Philipsa określane mianem The One występują w kilku seriach, ale w nasze ręce trafił przedstawiciel tej najwyższej. Jeżeli chcecie wiedzieć, co 65-calowa „jedynka” ma pod maską i czy warto ją kupić, przeczytajcie recenzję telewizora Philips 65PUS8807.
Od kilku lat od serii QN85 zaczynają się bardziej zaawansowane telewizory Samsunga określane mianem Neo QLED-ów. Dwie początkowe generacje QN85 były podobne do siebie; trzecia jest inna. Czy warto ją kupić opisuje szczegółowo nasz test i recenzja telewizora Samsung 55QN85C.
W świecie telewizorów, pomiędzy ich producentami, trwa nieustająca wojna. Wojna na coraz większe przekątne, kontrast, liczbę aplikacji, moc głośników, jasność ha-de-er-u itd. itd. W tej wojnie zazwyczaj więcej znaczy lepiej, choć od tej reguły są wyjątki. Jeden z nich właśnie dla Was przetestowaliśmy. Panie i Panowie, oto test i recenzja wyjątkowego telewizora Sony 65X90L.
Po dość kontrowersyjnej decyzji LG o niewprowadzaniu telewizorów OLED z serii A3 na rynek polski, niełatwe zadanie bycia najbardziej przystępną serią OLED-ów spadło na B3. Sprawdziliśmy dla Was, co nowego w tej serii i czy jest warta uwagi. Oto recenzja modelu LG OLED65B3.
Gdy piszę te słowa, A80L jest najbardziej przystępną serią telewizorów OLED w aktualnej gamie Sony. W związku z tym można by się zastanawiać, czy byłby to dobry wybór jako pierwszy telewizor z matrycą organiczną. Sprawdziliśmy to dla Was, a odpowiedź przyniesie test i recenzja Sony 65A80L.
Po modelach 43- i 55- calowych czas na ekran o pośredniej przekątnej. Czy wypadnie podobnie do swoich braci? Sprawdziłem to dla Was, a odpowiedź znajdziecie w recenzji telewizora TCL 50C645.
Telewizory Samsunga oznaczone jako AU, BU oraz CU to ekrany 4K pozycjonowane poniżej tzw. QLED-ów. Są to modele prostsze i mniej zaawansowane, ale za to w bardziej przystępnych cenach. Czy warto się nimi zainteresować? Odpowiedź znajdziecie w recenzji telewizora Samsung 50CU8002.
Najpierw C1, potem C2, a więc teraz czas na C3. Inaczej mówiąc, nowa wersja znanej i cenionej serii „C” telewizorów OLED jest już na sklepowych półkach. A dlaczego są to jedne z moich ulubionych telewizorów, wyjaśniam w teście recenzji modelu LG OLED55C3.
Proces testowania i oceniania telewizorów jest bardzo złożony i cały czas ewoluuje. Dlatego chcemy Wam go przybliżyć, abyście mogli lepiej go rozumieć i odnieść jeszcze większą korzyść z naszych recenzji. Mamy ich już ponad 200, co oznacza, że przez lata praktyki wypracowaliśmy konkretne procedury testowe oraz wybraliśmy wysokiej klasy sprzęt i oprogramowanie, które wykorzystujemy podczas testowania. Sprawdźcie, jak testujemy i oceniamy telewizory.
Q2 jest następcą serii Q1 z lat ubiegłych i aktualnie plasuje się na szczycie gamy telewizorów Xiaomi dostępnych w naszym kraju. Okazuje się, że najnowsza seria Q skrywa w sobie sporo niespodzianek, a jeśli chcecie się dowiedzieć jakich, zapraszam do lektury. Oto test i recenzja telewizora Xiaomi Mi QLED TV Q2 55″.
Telewizory niektórych producentów mają „sklepowe życie” dłuższe niż standardowy rok. Przykładem takiego ekranu jest bardzo interesujący 48-calowy OLED firmy Sony. Oto zatem test i recenzja telewizora Sony 48A90K.
Muszę przyznać, że w porównaniu do X81K z roku 2022, spodobały mi się zmiany, jakie dostrzegłem w nowej Bravii z serii X80L. Co prawda nie ma ich dużo, ale doceniam „politykę małych kroczków”. Opis tych zmian wraz z moją oceną jakości obrazu znajdziecie w recenzji telewizora Sony 43X80L.
Od dobrych paru lat seria Q80 cieszy się dużym zainteresowaniem konsumentów. Nic w tym dziwnego, przecież mamy tu i panele klasy 120 Hz i wielostrefowe podświetlenie. 55-calowy model z najnowszej serii Q80C pod dwoma względami mnie zaskoczył. Czy go polecam? Odpowiedź przyniesie test i recenzja telewizora Samsung 55Q80C.