Quo vadis QNED?* Test i recenzja telewizora LG 55QNED863R

Po zrecenzowaniu 50-calowego QNED-a z serii 813R czas na model z wyższej półki. W 55-calowym QNED-zie z serii 863R podświetlenie krawędziowe ustąpiło miejsca wielostrefowemu na bazie diod mini LED. A jaką to czyni różnicę i czy warto ten telewizor kupić, tego dowiecie się z recenzji LG 55QNED863R.

LG 55QNED863R może być bardzo ciekawą propozycją dla tych, którzy na pierwszym miejscu stawiają na wysoką jakość i jasność reprodukcji barw. Jeżeli pragniesz naturalnych, ale przy tym sugestywnych i nasyconych kolorów oraz naprawdę żywego obrazu epatującego feerią barw, LG 55QNED863R może być tym, czego szukasz.

To zależy. Do oglądania w ciągu dnia, w jasnym pomieszczeniu lub wieczorem, ale przy zapalonym świetle, LG 55QNED863R nadaje się jak najbardziej. A dodatkowymi atutami są ponadprzeciętnie mocny dźwięk, wysoka jakość wykonania, bogaty wybór aplikacji VoD oraz pilot z kursorem ekranowym.

Niskokontrastowa matryca i niedopracowane algorytmy wygaszania diod LED sprawiają, że wymagający kinomaniacy z reguły oglądający filmy w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu powinni raczej zainteresować się modelem wyposażonym w matrycę LCD typu VA lub WOLED.

*łac. dokąd zmierzasz QNED-zie?

O LG 55QNED863R i telewizorach QNED z roku 2023

W ofercie LG na rok 2023 seria QNED86 plasuje się pomiędzy niższą QNED81, a wyższą QNED91. W serii QNED86 dostępne są telewizory z ekranami o przekątnych 55, 65, 75 oraz 86 cali. LG 55QNED863RE (dalej dla uproszczenia zwany 55QNED863R) jest telewizorem LCD z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu webOS 8.3 oraz oprogramowania systemowego w wersji 3.30.77. W telewizorze producent zastosował platformę sprzętową K8HPP (notabene taką samą jak w serii QNED81 i OLED-ach z serii B3).
Informacje z tabliczki znamionowej:
Model 55QNED863RE
Kraj produkcji Assembled in Poland
Data produkcji 01/2024
Testowany egzemplarz telewizora był fabrycznie nowy i pochodził ze sklepu x-kom.

Design

LG 55QNED863R ma atrakcyjną i bardzo nowoczesną obudowę, a jej konstrukcja jest solidna i wzbudza zaufanie. Cieszy zwłaszcza duża liczba elementów wykonanych z metalu.
Widok z przodu pod kątem LG 55QNED863R

A oto szczegóły konstrukcji LG 55QNED863R:

  • tylna ścianka (w tym zintegr. pokrywa elektroniki): metal;
  • ramka wokół ekranu: plastik;
  • szerokość ramki: 5 mm;
  • podstawa: metal (stopa) + plastik (goleń);
  • szerokość podstawy: 500 mm;
Wymiary LG 55QNED863R
źródło: LG
  • prześwit: 77 mm (pod logo);
  • gniazda: po lewej stronie;
  • kabel sieciowy: nieodłączany;
  • „magiczny” pilot zdalnego sterowania z kursorem ekranowym (model MR23GA).
Pilot LG 55QNED863R

Identycznie jak w modelu 50QNED813R, wkręty mocujące podstawę wchodzą w gwintowane tuleje, a nie bezpośrednio w plastik, jak w niektórych mniej solidnych konstrukcjach. Chciałoby się rzec: „to lubię!”.

Jakość obrazu LG 55QNED863R

Wyświetlacz

W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu ADS. Główną zaletą matryc typu ADS jest dobra reprodukcja barw pod kątem. Wadą – niższy kontrast niż w matrycach typu VA.
Struktura subpikseli LG 55QNED863R
Termogram wykazał, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie (i, jak się później okazało, wielostrefowe).
Termogram LG 55QNED863R

Kolory

LG 55QNED863R reprodukuje barwy znakomicie: zarówno na wprost ekranu, jak i pod kątem.

W lekko ocieplonym (tj. wykazującym niedobór [6147K] składowej niebieskiej) trybie filmmaker średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł 4,0, a więc powyżej progu postrzegalności (3,0).

Pomimo tego dzięki nasyconym barwom oraz dobrej reprodukcji odcieni ludzkiej skóry, obraz był bardzo, bardzo atrakcyjny: żywy, angażujący i miły dla oka. Szczególną uwagę zwracały na siebie odcienie czerwonego oraz kolor żółty: mocno intensywny, przyciągający oko, ale z drugiej strony nieprzekraczający ani granic wierności, ani dobrego smaku.

Pod kątem kolory zachowują swoje właściwości: nie bledną, lecz tylko z lekka ciemnieją.

Oglądanie filmów przyrodniczych, a także (o zgrozo!) … reklam, sprawiło mi naprawdę dużą przyjemność.

A już rozkoszą dla oczu było oglądanie fantastycznie kolorowych ekspozycji zbudowanych w Szanghaju z okazji chińskiego nowego roku (tzw. Yuyuan Lantern Festival). Gorąco polecam – to wybitnie dobrze zarejestrowany materiał i to na dodatek w HDR.

A na testowanym LG materiał ten wyglądał zgoła rewelacyjnie!

Szeroka paleta barw

Znakomite wrażenia naoczne znajdują potwierdzenie w pomiarach: LG 55QNED863R wyświetla bardzo szeroką paletę barw: powierzchniowe pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło aż 96%, co jest wynikiem wybitnym jak na telewizor LCD. Jest to rezultat, który nokautuje wiele konkurencyjnych telewizorów QLED oraz, co ciekawe, także 50-calowego QNED-a z niższej serii QNED813. Dla porównania:

  • 50QNED813R – pokrycie 86% UHDA-P3
  • 55QNED863R – pokrycie 96% UHDA-P3

Jak widać, 10 punktów procentowych czyni sporą różnicę, co potwierdza, że jeśli komuś zależy na lepszych kolorach, to do 55QNED863R po prostu warto dopłacić. Krótko mówiąc, kolory grają w wyższej lidze.

Z drugiej strony średni błąd odwzorowania barw w trybie HDR (przy MaxCLL=1000; MaxFALL=400 cd/m^2) wyniósł 6,2, co nie jest szczytowym osiągnięciem.

Analiza danych pomiarowych wyjaśniła przyczynę tego stanu rzeczy. Otóż kolory miały generalnie właściwy odcień i nasycenie, jednakże zbyt dużą luminancję. Inaczej mówiąc, były po prostu zbyt jasne. Nie jest to jakiś tragiczny błąd i wielu może się taka reprodukcja barw podobać (mnie się podobała, choć nie na wszystkich treściach). Wygląda na to, że producent, wiedząc, że kolorystyczne możliwości 55QNED863R są dużo lepsze od 50QNED863R, postanowił dodatkowo podkręcić i podrasować barwy. Nie jest to duży błąd, a jeśli komuś będzie to przeszkadzać, to przecież, od czego jest kalibracja?

Czerń i kontrast

Pod względem czerni i kontrastu LG 55QNED863R plasuje się gdzieś pośrodku pomiędzy „zwykłymi” telewizorami z matrycami ADS a telewizorami Mini LED z matrycami VA, chociaż dzięki wielostrefowemu podświetleniu bliżej mu do tych drugich. Inaczej mówiąc, do oglądania filmów w warunkach kina domowego się nadaje, ale nie do wszystkich i nie na wszystkich scenach się sprawdzi.

Przypominam, że typowy natywny kontrast matryc ADS wynosi od 1200:1 do 1400:1. Z kolei w 55QNED863R w ustawieniach fabrycznych trybu filmmaker współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 1613:1. Wynik ten można jednakże zwiększyć po przestawieniu funkcji „lokalne przyciemnienie LED” (LPLED) z opcji „niskie” na „wysokie”: współczynnik kontrastu ANSI rośnie wtedy do 2207:1.

Jak już wspomniałem, LG 55QNED863R wyposażono w wyświetlacz LCD typu ADS. Ponieważ jest to z natury panel niskokontrastowy, w celu poprawy czerni zastosowano dodatkowo podświetlenie wielostrefowe, które ma:

  • 15 stref w poziomie oraz
  • 8 stref w pionie,

… czyli łącznie 120 (słownie: sto dwadzieścia) niezależnych stref. Co ciekawe, strefy mają kształt … kwadratowy, co jest dość rzadko spotykane we współczesnych Mini LED-ach – dominują strefy prostokątne. W ciemnym pomieszczeniu strefy te wyglądają bardzo ciekawie i nietypowo na ekranie telewizora, ale wybaczcie mi, że ich zdjęcie pokażę Wam dopiero w dalszej części recenzji.

Ściemnianiem i rozjaśnieniem tych 120 stref zajmuje się funkcja o nazwie „lokalne przyciemnienie LED” (LPLED), która ma trzy stopnie intensywności. Można ją również całkowicie wyłączyć, na co nie pozwalają na przykład telewizory marki Samsung. Zobaczmy zatem, jak wygaszanie działało w praktyce.

Nasza standardowa scena testowa z filmu Zjawa (The Revenant, 2015, HDR 10) wypadła moim zdaniem całkiem nieźle.

Detali jest naprawdę sporo: zarówno na pierwszym tle, jak i na dalszych planach. Kluczowe elementy tej sceny były dobrze widoczne, chociaż ciemniejsze miejsca były zbyt ciemne – widać, było, że układ wygaszania zbyt mocno przyciemnił niektóre miejsca (jak np. pomiędzy pniem a prawą stroną Hawka). Zyskał na tym kontrast, ale ucierpiała plastyczność i szczegółowość. Zwróćcie, proszę uwagę na statyczną aureolę wokół postaci Glassa stojącego w tle – zwłaszcza na prawo od jego sylwetki. Tu mogłoby być trochę lepiej.

Jeśli chodzi o dynamikę działania stref, to pozostawiała ona trochę do życzenia. Gdy Glass (ojciec Hawka) pochyla się na prawą stronę ekranu wokół jego głowy widać aureolę, która przesuwa się wraz z nim.

Chociaż puryści i koneserzy mogą tu narzekać, nie jest to moim zdaniem jakiś wielki dramat, chociaż dla spostrzegawczego i wymagającego widza „wędrówka stref” będzie oczywiście widoczna. Na szczęście dla LG, wypada on tu znacznie lepiej niż na przykład 24-strefowy japoński rywal, którego testowałem wcześniej. No cóż, 120 stref daje więcej możliwości i to pomimo faktu, że mają one „trudniejszą robotę”, bowiem matrycę ADS (w LG) trzeba bardziej i mocniej przyciemniać niż natywnie bardziej kontrastowy panel VA (a taki właśnie miał ww. 24-strefowy rywal).

No dobrze, czas podnieść poprzeczkę i rzucić naszego QNED-lika na głęboką wodę. Mam tu na myśli bardzo trudne i wymagające sceny z filmu Pierwszy człowiek (First Man, 2018, Dolby Vision).

Jak widać w obu scenach 55-calowy QNED poradził sobie całkiem nieźle, chociaż w drugiej dało się zauważyć aureole wokół jasnych snopów światła. Czas zatem na ekstremalną scenę, na której wykładają się nie tylko Mini LED-y, lecz także … niektóre OLED-y.

Dla przypomnienia: w scenie tej widać oddalający się od nas statek kosmiczny na tle gwiazd. Nic się w tej scenie nie dzieje, z wyjątkiem ruchu tego statku. Oto jak ta trudna scena wyglądała na znakomitym OLED-dzie LG (model OLED55C3).

Z kolei na 55QNED863R wyglądała ona tak:

Jak widać, nie jest dobrze. Mówiąc delikatnie: algorytmy nie sprostały tej scenie. Mówiąc brutalnie: poszatkowały ją.

I tu dochodzimy do sedna sprawy. To nie liczba stref, lecz algorytmy sterujące odgrywają decydującą rolę przy reprodukcji ekstremalnie trudnych scen, jak ta ze statkiem kosmicznym. Jeżeli dłużej przeanalizujecie tę scenę, okaże się, że telewizor zupełnie niepotrzebnie przyciemnia i rozjaśnia skrajne strefy, tj. te leżące poza torem lotu statku kosmicznego, co prowadzi do niepotrzebnego i chaotycznego migotania gwiazd. Szkoda, bowiem algorytmy w najlepszych konkurencyjnych Mini LED-ach z tą trudną sceną radzą sobie dużo, dużo lepiej (i to nawet gdy mają do dyspozycji znacznie mniej stref niż 55QNED863R).

Na koniec zobaczmy jeszcze jedną testową scenę, tym razem z filmu 2012 (z 2009 roku, HDR10). Przyznam, że nie widziałem jeszcze telewizora Mini LED opartego na matrycy ADS, który by tę scenę pokazał w 100% prawidłowo. Niestety, 55QNED863R również nie jest tutaj wyjątkiem.

W centrum ekranu widać dwa rozjaśnione obszary: jeden wokół  większej, a drugi wokół mniejszej planety. Tych przejaśnień oczywiście nie powinno być w tej scenie i są one ubocznym skutkiem działania podświetlenia wielostrefowego.  

Na koniec pozwolę sobie znowu przypomnieć, że każde podświetlenie wielostrefowe jest pewnego rodzaju kompromisem i to od algorytmów zależy, czy i w jakim stopniu telewizor będzie wyświetlał głęboką czerń, czy też raczej będzie starał się przedstawić obraz o oryginalnej, niestłumionej jasności. W różnych scenach będzie różnie: w łatwiejszych lepiej lub nawet całkiem znośnie, ale w trudniejszych już niestety nie.

Co gorsza, zadania wykonywanego przez podświetlenie nie ułatwia niskokontrastowa matryca ADS, ale przecież był to świadomy wybór inżynierów. Wybór ten w kinie domowym się raczej nie sprawdzi, ale podczas oglądania w ciągu dnia – jak najbardziej.

HDR

Jeśli chodzi o reprodukcję treści HDR przez 55QNED863R, to trudno o jednoznaczną ocenę. Telewizor ma naprawdę spore i mocno ponadprzeciętne możliwości w tym zakresie, lecz niestety często używa swojej dużej jasności w sposób nie do końca zgodny z przyjętymi standardami.

W trybie filmmaker na planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu maksymalna luminancja wyniosła 683 cd/m^2 pod koniec trzyminutowego pomiaru.

Rzecz w tym, że na początku tego pomiaru telewizor jest dużo jaśniejszy i świeci z jasnością aż 1505 cd/m^2. Niestety, potrafi tę jasność utrzymać tylko przez około jedną minutę, po czym drastycznie ją obniża do 683 cd/m^2. Oznacza to, że telewizor przesterowuje diody LED, aby osiągnąć wyższą jasność, ale gdy osiągnięta zostanie temperatura krytyczna — redukuje prąd, aby schłodzić diody.

Wykonałem szereg dodatkowych testów, które potwierdziły, że to przesterowanie nie jest zjawiskiem jednorazowym. Ponadto okazuje się, że telewizor wykrywa typowe sekwencje plansz testowych i zaraz po wykryciu wprowadza diody w tryb przesterowania.

Odwzorowanie ruchu

Pod względem ostrości obrazów ruchomych LG 55QNED863R wypada bardzo dobrze.

Na 1080 testowych pionowych linii (TVL) LG 55QNED863R pokazał aż 900 linii. Po włączeniu opcji Motion Pro rozdzielczość dynamiczna rośnie do 950 linii, ale ze spadkiem jasności i migotaniem obrazu.

Poniżej pozostałe spostrzeżenia odnośnie reprodukcji obrazów ruchomych:

  • smużenie było małe;
  • zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE, dirty screen effect) nie wystąpiło (brawo!);
  • kolorowe smugi (red/yellow ghosting) nie wystąpiły;
  • układ upłynniania ruchu działał skutecznie;
  • zalecane ustawienia: wybór użytkownika; de-judder: wedle uznania; de-blur: 10.

Jedynym problemem związanym z ruchem była niedostateczna płynność obrazu w aplikacji YouTube. Niestety, niezależnie od oglądanego filmu i ustawień TruMotion widać było mikrozacięcia, jak gdyby aplikacja nie radziła sobie z odtworzeniem i oddaniem właściwego dla danego filmu klatkażu. Miejmy nadzieję, że problem zostanie rozwiązany w drodze aktualizacji oprogramowania.

Jakość dźwięku telewizora

LG 55QNED863R oferuje ponadprzeciętne brzmienie z ponadprzeciętnie mocnym basem. Dzięki temu telewizor sprawdzi się nie tylko na wiadomościach i w programach publicystycznych, lecz także na muzyce.

Według producenta zastosowano głośniki o łącznej mocy 40 W w systemie 2.2. Oględziny dolnych szczelin obudowy to potwierdzają: do dyspozycji mamy po 2 przetworniki na kanał: malutki przetwornik wysokotonowy oraz podłużna membrana nisko-średniotonowa.

Głośniki LG 55QNED863R
głośnik
Bas jest mocny, potrafi nieźle kopnąć, ma też przyzwoitą miękkość. Najlepiej spisuje się na niskim i średnim poziomie głośności. Pomiary wykazały, że niskie tony osiągają swój szczyt przy około 61 Hz, co jest więcej niż dobrym wynikiem.
Charakterystyka częstotliwości LG 55QNED863R
Do dyspozycji użytkownika przewidziano aż siedem fabrycznie zdefiniowanych trybów: dźwięk AI pro, standardowy, kino, czysty głos pro, sport, muzyka oraz optymalizacja gry. Jest też korektor.

Funkcje smart telewizora LG 55QNED863R

Tradycyjnie dla telewizorów z systemem webOS, multimedia rozumiane jako liczba dostępnych aplikacji oraz obsługa plików audio-wideo stoją na wysokim poziomie. Jest to zasługą nowszej wersji systemu oznaczonej jako 8.3.0-1602 (number1-nameri), w której dopracowano główny interfejs systemu i wprowadzono szereg drobnych poprawek.

Dostępność aplikacji przedstawia się następująco:

  • Apple TV
  • Canal+
  • Deezer
  • Disney+
  • Filmbox
  • HBO Max
  • Netflix
  • Player
  • Polsat Box Go
  • Prime Video
  • Rakuten TV
  • SkyShowTime
  • Spotify
  • Tidal
  • TVP VOD
  • YouTube
  • Viaplay

Jak widać, wybór aplikacji jest szeroki, choć pewnym zaskoczeniem był brak aplikacji TVP Sport.

W trakcie testu telewizor odtworzył prawie wszystkie testowe pliki z USB w kontenerach avi, flv, mkv, mov, mp4, mts oraz tp. Choć brak obsługi plików wmv nie był zaskoczeniem, to był nim brak obsługi dość nietypowych plików w rozdzielczości nieznacznie większej od typowego Ultra HD (np. 4096×2304), które to pliki telewizory LG do tej pory odtwarzały bez żadnych problemów.

Złącza i interfejsy

Złącza boczne LG 55QNED863R
złącza boczne
W LG 55QNED863R znajdziecie:
HDMI 1 2.0
HDMI 2 2.0
HDMI 3 2.1 eARC
HDMI 4 2.1

Pełną informację o złączach podano w specyfikacji LG 55QNED863R.

Złącza dolne LG 55QNED863R
złącza dolne

Współpraca z konsolą i komputerem

LG 55QNED863R wyposażono w sporo funkcji dla graczy, w tym, między innymi:

  • tryb gry;
  • samoczynne przełączanie się w tryb niskiego opóźnienia (ALLM);
  • pulpit gry (tzw. optymalizator gier);
  • VRR;
  • FreeSync;
  • obsługa HGiG.

Opóźnienie sygnału w grach było akceptowalne: na sygnale 1080/60p zmierzyliśmy input lag równy 17,9 ms.

Input lag LG 55QNED863R

Z kolei konsola Microsoft Xbox Series X podłączona do telewizora tak oto oceniła go pod kątem współpracy:

Podsumowanie testu LG 55QNED863R

LG 55QNED863R
źródło: LG

LG 55QNED863R jest telewizorem, który ma jasno określone zalety i wady. Chociaż trudno go polecić koneserowi kina domowego, to wspaniale nasycone i żywe barwy w połączeniu z ponadprzeciętnie wysoką jasnością predestynują go do oglądania w dzień, zwłaszcza w większym gronie ze względu na brak istotnej degradacji kolorów pod kątem. Innymi zaletami testowanego QNED-a są bogate multimedia, liczne funkcje dla graczy, nowoczesna stylistyka, ponadprzeciętna jakość wykonania oraz pilot z kursorem ekranowym. Jak widać, zalet jest sporo. A czy ten zestaw zalet jest zbieżny z Waszymi oczekiwaniami, to już musicie ocenić sami.

Minusy

  • niedopracowane algorytmy wygaszania
  • zawyżanie jasności (przesterowywanie diod LED itp.)
  • zbyt ściemnia przyczerniowe detale
  • niewłaściwa charakterystyka jasności
  • mikrozacięcia ruchu w YouTube
  • zbyt powolne działanie
  • brak TVP Sport

Plusy

  • mocno sugestywne kolory
  • bardzo wysoka jasność
  • wybitnie szeroka paleta barw
  • wysoka ostrość obrazów ruchomych
  • znakomite wykonanie
  • mocne brzmienie
  • bogate multimedia
  • niski input lag
  • pilot z kursorem ekranowym
  • nowoczesny wygląd

Ocena redakcji

6/10

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.