Drugie pokolenie telewizorów QD-OLED-ów przyniosło dwie, zamiast jednej serii modelowej. Po zrecenzowaniu 55-calowego przedstawiciela wyższej serii S95C, na warsztat wzięliśmy 65-calowy ekran z niższej serii S90C. I co najciekawsze, w jednym aspekcie dosłownie znokautował on swojego flagowego brata. Więcej szczegółów jak zwykle znajdziecie w tej recenzji telewizora Samsung 65S90C.
Kiedy telewizory QD-OLED pojawiły się w sklepach w roku 2022, były dostępne tylko w jednej serii S95B. Z kolei seria S90C z roku 2023, choć nosi inne oznaczenie od ubiegłorocznej S95B, jest do niej bardzo podobna. Konstrukcja jest w zasadzie niemal identyczna, z wyjątkiem ekranu, którego obudowę wzmocniono, aby zapobiec wygięciom i deformacjom, które trapiły pierwszą generację QD-OLED-ów. W S90C mamy jednakże wyświetlacz nowszej generacji o nieco zmienionej strukturze warstw emisyjnych i zmodyfikowanej technice wysterowania. To wszystko pozwoliło, według producenta, podnieść jakość obrazu na jeszcze wyższy poziom.
Samsung QE65S90CATXXH jest telewizorem OLED z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą systemu Tizen oraz oprogramowania systemowego w wersji 1310.3. Zastosowano w nim znaną i sprawdzoną platformę sprzętową PONTUSM.
Informacje z tabliczki znamionowej: | |
---|---|
Model | Samsung QE65S90CATXXH |
Kraj produkcji | Made in Hungary |
Wersja panelu | 01 |
Telewizor ten ma następujące cechy:
Ciekawostką modelu 65S90C jest podstawa, która składa się z dwóch blisko siebie umieszczonych nóżek, na które nasuwamy metalowy blat. Najciekawsze jest jednakże to, że do montażu nie są potrzebne żadne wkręty, co znacznie przyspiesza proces instalacji telewizora.
W telewizorze zastosowano wyświetlacz QD-OLED wyprodukowany przez Samsung Display. W tego rodzaju wyświetlaczu nie ma tradycyjnych filtrów koloru (jak w WOLED-ach czy telewizorach LCD), lecz zamiast tego za konwersję światła niebieskiego odpowiadają skupiska czerwonych i zielonych kropek kwantowych nałożonych metodą natryskową (ang. ink jet printing). To właśnie ta technologia wymusza taki, a nie inny układ subpikseli – odmienny od reszty telewizorów na rynku.
W ustawieniach fabrycznych trybu filmmaker odwzorowanie barw było bardzo dobre.
Pomimo tego dało się zauważyć pewien nadmiar składowej czerwonej, co prowadziło do ocieplenia bieli (6058K): była ona jeszcze cieplejsza niż w 55S95C. Średni błąd odwzorowania kilkudziesięciu testowych próbek barw wyniósł 3,1, a więc nieznacznie powyżej progu postrzegalności (3,0).
… chociaż nie tak dobrym jak w 55S95C. Pomimo tego, dzięki tak szerokiej palecie barw kolory na ekranie 65S90C są niezwykle sugestywne: mocno nasycone, ale nadal naturalne i bardzo satysfakcjonujące. Przyznam, że do tej pory mam w pamięci sceny z kolorystycznie wybitnego filmu Spider-Man Uniwersum (2018, Spider-Man: Into the Spider-Verse). Samsung 65S90C pokazał je doprawdy znakomicie!
Podobnie do wcześniej testowanego 55S95C, również i niżej pozycjonowany Samsung 65S90C oferuje bardzo głęboką czerń i niesamowicie wysoki kontrast. To ścisła światowa czołówka.
Do testów 65S90C w warunkach kina domowego postanowiłem tym razem, dla odmiany, podejść nieco inaczej. Po prostu nastawiłem film 65 (2023) z Adamem Driverem i postanowiłem własnymi oczami sprawdzić, czy obraz będzie najwyższej jakości. Dodam, że film oglądałem na dużym ekranie po raz pierwszy (wcześniej obejrzałem go na ekranie smartfona wyposażonego w wyświetlacz IPS, w związku z czym jakość była taka, że lepiej o niej nie mówić).
Tym razem miałem przed sobą OLED-a z wysokiej półki, w związku z czym liczyłem na super jakość. Niestety, pomimo świetnych kolorów i wybitnej czerni, widać było, że obraz ma zredukowaną plastykę, a to przez gubienie detali w cieniach.
W związku z tym wykonałem stosowne pomiary i okazało się, że…
… mój wzrok nie kłamał. Krótko mówiąc, w ustawieniach fabrycznych telewizor pożerał przyczerniowe detale na dzień dobry. To samo było w filmie Zjawa (The Revenant, 2015, HDR10), w związku z czym musiałem dokonać korekt dwóch opcji:
Różnice możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Najpierw scena na brzegu (zaraz po tym, jak Hawk dostaje ostrą reprymendę od ojca).
Jak widać, udało się odzyskać sporo detali i znacznie poprawić obraz. To samo zjawisko wystąpiło w mojej standardowej scenie z tego samego filmu.
Najpierw ustawienia fabryczne:
… jest znacznie lepiej.
I znowu, dla lepszego zilustrowania efektu korekty, poniżej ta sama scena w postaci animowanego GIF-a.
Dokonanie powyższych korekt przywróciło mi radość z oglądania moich ulubionych scen: nie tylko z filmu Zjawa czy 65, lecz również Spider-Mana. To właśnie w tym filmie połączenie ekstremalnie nasyconych kolorów, świetnej kontroli luminancji (na poziomie subpiksela) oraz głębokiej czerni dało fantastyczne efekty. Do tej pory pamiętam sceny z jednym z głównych złoczyńców z tego filmu.
… których żaden Mini LED, choćby miał nawet kilka tysięcy stref, nie byłby w stanie oddać z taką precyzją, taką jasnością i takim kontrastem jak właśnie 65S90C. Krótko mówiąc, brawo!
Na koniec jeszcze kilka porządkowych uwag o czerni, kontraście i ochronie panelu:
Jest to dobrze znana procedura kompensacji panelu, której nie powinno się ani lekceważyć, ani pomijać. Co ciekawe, na 65S90C komunikat ten pojawiał mi się znacznie częściej niż na 55S95C.
Podobnie jak w innych QD-OLED-ach, również i w 65S90C czerń wygląda najlepiej w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu. Natomiast gdy pojawia się sporo światła, aktywuje ono kropki kwantowe w powierzchniowej warstwie panelu, dzięki czemu czerń robi się szarawa. W związku z tym dla najlepszych rezultatów filmy z pasami i/lub dużą ilością czerni należy oglądać w całkowicie zaciemnionym, lub przynajmniej przyciemnionym pomieszczeniu.
Samsung 65S90C pokazuje treści HDR w sposób wybitny. W trybie filmmaker na planszy zajmującej 10% powierzchni ekranu maksymalna luminancja wyniosła 972 cd/m^2 na samym początku pomiaru…
… i utrzymywała się bez większych wahań przez okres trzech minut.
Z kolei na planszy pełnoekranowej zmierzyłem luminancję równą 208 cd/m^2, co jest świetnym wynikiem jak na telewizor OLED – lepszym niż w większości WOLED-ów. Co ciekawe, w tej wymagającej konkurencji 55S95C był jednak o całe 51 kandeli jaśniejszy. Nie jest to jakaś drastyczna różnica, ale zaprzecza ona twierdzeniom niektórych recenzentów z „technicznie-lajfstajlowych” portali o takosamości parametrów telewizorów z serii S90C i S95C.
Samsung 65S90C może się poszczycić niezłą ostrością obrazów ruchomych oraz sprawnie działającą funkcją upłynniania ruchu. 65S90C pokazał 550-600 pionowych ruchomych linii (TVL) na 1080 maksimum, co jest typowym wynikiem zarówno dla QD-OLED-ów, jak i WOLED-ów. Dostępna w menu „ruchu” funkcja Clear Motion tylko nieznacznie poprawiała ostrość obrazów ruchomych (do 600 linii), chociaż dawała spadek jasności obrazu i jego migotanie.
Jak przystało na OLED-a, smużenie było bardzo małe, a kolorowe rozwarstwienia obiektów ruchomych nie wystąpiły. Ponadto układ upłynniania ruchu działał dobrze (opcja „redukcja drgań”), a Samsung 65S90C bez problemów zaliczył bardzo trudną (dla układu upłynniania ruchu oczywiście) scenę przelotu sondy w filmie Diuna (indeks 01:01:44).
Podobnie jak w innych telewizorach tej marki, do dyspozycji mamy tylko dwa fabrycznie zdefiniowane tryby dźwięku: standardowy i wzmocnienie. Pomimo tego, dzięki przemyślanej i sprawdzonej konstrukcji brzmienie jest doprawdy rewelacyjne, szczególnie ze względu na zaskakująco mocne niskie tony. Jak na telewizor, bas ma świetne rozciągnięcie oraz wybitną zręczność i artykulację.
Jak widać, basrefleks zestrojono na ok. 60 Hz, co samo w sobie nie jest może rewelacyjnym osiągnięciem, ale jeżeli porównamy to z osiągami wyższego modelu 55S95C, który schodzi do zaledwie 200 Hz, okaże się, że skalą i dynamiką niższych rejestrów 65S90C po prostu … miażdży wyższej pozycjonowanego brata. Co najważniejsze, pomiary znajdują potwierdzenie w odsłuchu: pomruki basu z 65S90C są doprawdy rewelacyjne!
Krótko mówiąc, pod względem brzmieniowym 65S90C jest prawdziwą perełką! Dobra robota Samsung Audio Labs!
Pod względem możliwości multimedialnych, a zwłaszcza dostępności aplikacji VoD, Samsung 65S90C nie ma się czego wstydzić. Dzięki platformie sprzętowej PONTUSM oraz systemowi Tizen, funkcji multimedialnych jest bardzo dużo, a najważniejszych aplikacji nie brakuje.
Zainstalowany fabrycznie standardowy odtwarzacz multimediów obsłużył wszystkie testowe pliki wideo z USB, ale bez tych o rozdzielczości nieco wyższej od UHD (np. 4096 x 2304).
W Samsungu QE65S90C znajdziecie: | |
---|---|
HDMI 1 | 2.1 |
HDMI 2 | 2.1 |
HDMI 3 | 2.1 eARC |
HDMI 4 | 2.1 |
Pełną listę złączy podano w specyfikacji Samsunga 65S90C.
Zwracam uwagę, że w przeciwieństwie do wyżej pozycjonowanych modeli z flagowej serii S95C, których złącza HDMI 2.1 mają przepustowość ograniczoną do 40 Gb/s, w 65S90C mamy złącza HDMI 2.1 o pełnej przepustowości 48 Gb/s. Zaskoczeni? Ja też, ale po przewadze w jakości dźwięku, złącza są kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść modelu z serii S90C.
W tej kategorii telewizor otrzymuje ocenę bardzo dobrą: ma wiele funkcji dla graczy i stosunkowo niskie opóźnienie sygnału.
Producent deklaruje, że telewizor 65S90C obsługuje następujące funkcje dla graczy:
Opóźnienie sygnału na sygnale 1080/60p wyniosło 13,0 ms, co jest bardzo dobrym wynikiem.
Zwracam jednakże uwagę, że nie mam pewności, czy opóźnienie nie mogłoby być jeszcze niższe. Otóż zwyczajowo w telewizorach marki Samsung pomiaru opóźnienia dokonuję, gdy funkcja „tryb gry” ustawiona jest w opcji „włączony”. Niestety w testowanym egzemplarzu 65S90C (z oprogramowaniem w wersji 1310.3) wybór tej właśnie opcji po prostu … zawieszał telewizor, w związku z czym, zamiast niej musiałem wybrać opcję „auto”. Z nią nie było na szczęście żadnych problemów i to właśnie w niej dokonałem pomiaru input laga.
Jeśli chodzi o współpracę z konsolą do gier, to po podłączeniu do 65S90C konsola Xbox Series X wyświetliła następujące komunikaty:
Po niezbędnych korektach charakterystyki jasności, w stosunku do ustawień fabrycznych, 65S90C pokazał, na co go stać – a stać go naprawdę na bardzo wiele. Ten znakomity i uniwersalny telewizor łączy wybitną czerń i kontrast oraz niesamowicie szeroką paletę barw z zaskakująco mocnym i dojrzałym brzmieniem. W związku z tym, gdybym miał wskazać trzy najlepsze telewizory z roku 2023, 65S90C na 100% znalazłby się w pierwszej trójce. Gorąco polecam!
W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.
Upscaling is important for casual tv or retrogaming but what about overscan on low resolution, include 720p ?
Is the game mode targeted on 2.2 gamma or sRGB EOTF for SDR ?
Although I didn’t test gamma in the game mode, upscaling from 576i/576p is quite good on 65S90C. However, if you watch lots and lots of low-res SDR content, then there is a Japanese brand whose TVs upscale from 576i to 4K much, much better. I do hope I do not have to quote the name since it should be obvious …
Ciekawi mnie które modele SAMSUNGA mają matryce WOLED od LG ? I trapi mnie jeszcze jedna sprawa czy była by szansa zrobić takie bezpośrednie porównanie dwóch OLED czyli czegoś na bazie OLED od LG a od SAMSUNGA. W tych samych warunkach itd 🙂
Małe rozmiary bodajże 42 i 48 oraz model S89C są na panelach WOLED od LG
Panie Tomaszu,
Dziękuję za recenzję, w sam raz na moje poszukiwanie telewizora w tym budżecie i tym rozmiarze. Zastanawiam się między S90C właśnie a LG C3.
Mam pytanie – jak bardzo w praktyce w telewizorach Samsung brakuje Dolby Vision w codziennym użytkowaniu (głównie serwisy streamingowe)? Czy kupując Samsunga skażę się na ograniczone wrażenia wizualne?
Przy tej jasności raczej nikt nie narzeka.
Czy można prosić o recenzję telewizora JVC, najlepiej modelu JVC LT-50VAQ830P?
Jak z zywotnoscia w porownaniu do c3?
Świetna recenzja, ale nadal za mało minusów. Czy asystent głosowy obsługuje język polski i czy odtwarzacz usb obsługuje Xvid? Szkoda też, że nikt nie sprawdza jaką przepustowość ma karta sieciowa Wi-Fi i LAN. Ja się mocno zdziwiłem jak się okazało, że mój Samsung QN91A (2021) osiąga ledwo 80 Mb/s przy połączeniu LAN i 170Mb/s przez Wi-Fi. Niestety granie na aplikacj Xbox cloud gaming nie należy do przyjemnych. Zaznaczam, że mam internet 1000Mb/s i telewizor był podpięty do złącza 2,5 GB/s kablem LAN cat 7. Szkoda, że telewizor z 2023 roku ma Wi-Fi 5 i zapewne powolny LAN.
Po pierwsze to nie jest to recenzja qn91a o którym mówisz. Po drugie zerknij sobie na filmik Stilgara na YT który opiniuje słaba recenzję innego kanału. Wspomina tam o kwestii ograniczeń portów przez co większość TV po LANie jest wolniejsza niż po WiFi. Tak już jest. LAN daje stabilność ale gorsza prędkość i to niestety norma na rynku TV>
No właśnie jak to wygląda w kwestii generacji panelu qd oledowego. Na początku mówiło się że S90C dostaje jednak ten pierwszej generacji z S95B. Potem zaczęły dochodzić słuchy że podobnie jak kiedyś LG samsung również zaczął jednak instalować panele nowsze. Pytanie czy to wciąż loteria czy jednak możemy mieć pewność (albo czy możemy to sprawdzić) że kupujemy panel drugiej generacji.
Bardzo dobra recenzja w tym istotne uwagi.
Mam 65 S90C i zgadzam się w 100% z gubieniem detali w trybie standardowym. Upscaling najgorszych treści wydaje się, że również mógłby być lepszy.
Ogólnie starałem się amatorsko skalibrować tv, aktualnie korzystam z trybu Filmaker mode/ kinowy.
Przełączyłem obraz na BT2020, automatyczne przełączanie nie działa poprawnie by najmniej w moim egzemplarzu. A widać różnicę po zmianie tej opcji.
Dziś przetestuje Twoje rekomendacje na temat szczegółowości cieni.
Szczegółowość detali pomogła. Trzeba jednak uważać by nie przesadzić. Gdy się ogląda skompresowany obraz na serwisach VOD w moim odczuciu ustawienie mniejszego zakresu ST2082 (0-1) szczegółowość cieni (1-3) wypada lepiej nawet kosztem szczegółowości. Zauważyłem także, że w momentach scen gdy obraz powinien być czarny na całym ekranie, przy podwyższeniu ST2082/szczegółowości cieni.. robi się szary i nie do końca fajnie to wygląda.
dlaczego nie ma testów telewizorów philips OLED? To są bardzo dobre telewizory z Androidem w dobrej cenie. I nie ma recenzji 8518-8818, a są to dobre telewizory budżetowe i popularne. X kom również je sprzedaje.
czy mozna zrobic test 65 cali samsung s92c
Do codziennego użytkowania tj. wieczorem jakieś wydarzenia, plus netflix i od czasu do czasu gra, który będzie lepszy LG C31 czy też Samsung s90c?
Z tych dwóch nadal wybrałbym S90C, C3 jest dobrym TV, jednak układ pikseli mi nadal bardziej pasuje w samsungu.
Szkoda, że recenzent nie określił jak często włącza się komunikat o kompensacji panelu. Oglądam głównie wieczorami i Oled pasowałby mi najbardziej, ale wyłączenie telewizora w środku akcji filmu, którego nie mogę zapauzować tak średnio mi się kojarzy. Waham się między 55S90C, a 65Q80C. Nie gram na konsoli, tylko tv i filmy Blu Ray