W 2003 roku SpongeBob był postacią bardzo popularną i święcił triumfy w telewizjach całego świata. Po 17 latach nie ma już tak silnej pozycji, ale dalej dzieciaki go kojarzą (wkrótce kolejna wersja kinowa) i istnieje w świadomości popkultury. Dziś pan gąbka powraca w odświeżonej wersji gry, której jest głównym bohaterem.
Tradycyjnie miała być niespodzianka i tradycyjnie pojawił się przeciek, który wszystko zepsuł, mówiąc o bliskiej premierze gry z maskotką PlayStation w głównej roli. Całe szczęście Activision szybko zareagowało i ucięło wszystkie domysły oraz spekulacje, potwierdzając oficjalnie, że Crash Bandicoot 4 trafi do nas jeszcze jesienią tego roku. Dziś, 22 czerwca, zobaczymy prezentację!
Konferencja Sony na kilka dni przejęła we władania social media, YouTube oraz influencerów. W tle zupełnie po cichutku trwało sobie takie Guerilla Collective, które codziennie dostarczało nam masę perełek i indyków, zachwycając oryginalnością. Dopiero co zobaczyliśmy 15 minut z Iron Harvest, a teraz już możemy sięgnąć po demo.
Już dziś, w nocy z 18 na 19 czerwca 2020, odbędzie się coroczne wydarzenie serwowane nam przez Electronic Arts – EA Play Live. Oczywiście zwykle konferencja „elektroników” była częścią E3 w Los Angeles, w tym roku została ona jednak przeniesiona z wiadomych względów całkowicie do sieci. FIFA21, Madden, Apex, co jeszcze zobaczymy?
Dokładnie rok temu w czerwcu z zaciekawieniem oglądaliśmy konferencje, które odbywały się podczas E3, w 2020 plany twórców pokrzyżował najpierw wirus, a potem wydarzenia w USA, które przerodziły się w falę protestów. Harmonogram zmienia się z dnia na dzień, ale gdyby już nic miało się nie zmienić, to na poniższe prezentacje warto zwrócić uwagę.
Planowany na 4 czerwca pokaz gier zmierzających na PlayStation 5, jak wszyscy wiemy, został przełożony. Co prawda Sony nie wspominało nic o zaprezentowaniu samego sprzętu, jego ceny oraz daty premiery, jednak odwlekanie ogłoszenia tych informacji sprawia, że pojawia się coraz więcej spekulacji odnośnie ceny i finalnej wersji konsoli nowej generacji.
Pojawiają się pojedyncze światełka w tunelu. Pomimo tego, że większość ogłoszeń została przełożona, Slighty Mad Studios zdecydowało się zaprezentować zwiastun nowej odsłony serii Project Cars 3 i obiecało, że zagramy w nią jeszcze w najbliższe wakacje. Trzymamy kciuki aby nic nie zmieniło już planowanej daty premiery.
Czy w czwartkową noc o godzinie 22 czasu polskiego będziemy mogli śpiewać już z Agnieszką Chylińską: – teraz, teraz, teraz, teraz już wiem, jak to smakuje?! Oby! Fani Microsoftu czekają na słodką zemstą za memy po prezentacji konsoli od Phila Spencera, fani niebieskich liczą na pokaz gier ekskluzywnych, które potwierdzą, że wyścig znów może wygrać Sony. Emocje rosną!
Dziwny czas nastał. Od samego początku rok 2020 zaskakuje negatywnie i miesza szyki nie tylko wielkim firmom tworzącym gry, ale również fanom ich twórczości. Przekładane premiery, odwołane konferencje na 2 dni przed, tak naprawdę już żadnej daty nie możemy być pewni na 100%. Mamy 2 czerwca i miejmy nadzieję, że chociaż poniższą listę będziemy mogli przetestować w tym miesiącu.
Tak, ten tytuł ma sprawić, że w niego klikniesz, bo równie dobrze zamiast dni, możemy odliczać miesiące, a może i nawet lata. I tak, daty nie znamy, ale podobnie jak wszystko, wszędzie ma swoją cykliczność, tak samo ją posiada seria GTA. Kury znoszącej złote jaja się nie ubija, ale zawsze można ją zamienić na lepszy (czytaj bardziej dochodowy) model. No to co z tą szóstką?
Dzień Dziecka to bardzo szczególna data w kalendarzu młodego człowieka. Rodzice fundują wówczas coś niecodziennego – zabawkę, wycieczkę, bądź inną niespodziankę. Współcześnie potrafi mieć rozmach. A jak to było 10 i więcej lat temu? Zapytaliśmy o to dziesiątkę naszych influencerów. Zobacz, jak oni wspominają swój Dzień Dziecka.
Zakładam, iż większość z Was myśli, że grą szaloną, kontrowersyjną, pozwalającą zrobić praktycznie wszystko, jest GTA. Nope! Seria Saints Row bije pomysły Rockstara na łeb, na szyję i pędzi na złamanie karku. Z odsłony na odsłonę absurdalność gry rosła i dorobiła się sporej grupy fanów na całym świecie. Dla tych, którzy nie znają tego uniwersum rosnącego w cieniu GTA, informujemy: Saints Row The Third Remastered już jest i warto go sprawdzić.
Dawno, dawno temu, w czasach, gdy grafika nie była tak bardzo istotna, a wyobraźnia sama robiła nam ray tracing, remaster i DLC fabularne, istniała sobie seria. Gracze na całym świecie pokochali ją mocno i żarliwie. Była to pozornie prosta seria taktyczna o nazwie Commandos, do której potem dołączył młodszy brat z dzikiego zachodu – Desperados. Ten brat powróci do nas już 16 czerwca i nie wiem jak Wy, ale ja się bardzo cieszę!
Atomic Wolf to niewielkie polskie studio z wielkimi ambicjami, które lada moment może wskoczyć do światowej czołówki twórców gier indie. Gra Liberated, to najnowsze dziecko warszawskich twórców, które swoją premierę będzie miało już 2 czerwca na Nintendo Switch. Czego się spodziewamy i czym wyróżnia się ten tytuł od innych?
Sony pokazało (w przeciwieństwie do Ubisoftu) gameplay z ostatniego ekskluzywnego tytułu tej generacji. Ghost of Tshushima będzie miało premierę już 17 lipca, a twórcy z Sucker Punch zaprezentowali nam aż 18-minutowy przedsmak tego, co nas czeka w ich najnowszej produkcji. Wygląda to pięknie, ale niepokojąco podobnie do Assassin’s Creed…
Mogę się chyba już nazwać ekspertem od pisania newsów dotyczących remasterów. Dopiero co zobaczyliśmy odświeżone: Final Fantasy, Resident Evil, zapowiedź poprawionej serii Tony Hawk, a tu nagle gruchnęła wiadomość, że Mafia powraca w odświeżonej odsłonie. Czy czekam? Na remaster – nie, na remake – chętnie.
Remaster goni remaster. Niby można ubolewać nad tym, że więcej odświeżonych tytułów ląduje w zakładce premiery, niż gier, które wnoszą coś nowego i wytyczają trendy, ale w tym wypadku chyba trzeba się jednak uśmiechnąć i powiedzieć: w końcu! Tony Hawk 1 i 2 to tytuły, które dalej cechują się świetnym gameplayem mimo swojego wieku, a Activision zapowiedziało ich remastery!
Jeżeli w latach 90 byłeś jednym z tych dzieciaków, które zbierało pieniążki po to, żeby móc je wymienić na żetony w salonach gier, to z pewnością znasz Streets of Rage. Chodzona bijatyka, która blisko 30 lat temu wywoływała wypieki na policzkach miłośników „automatów”, powraca. Czy ten powrót się udał, czy to tylko nabijanie sobie kieszeni dzięki sentymentom?
Ciężki czas dla graczy chyba powoli dobiega końca, ostatnio poza remake’ami byliśmy głównie raczeni informacjami o przekładaniu premier na bliżej nieznany termin. Inside Xbox był światełkiem w tunelu, mieliśmy zobaczyć nawet gameplay z Assassin’s Creed Valhalla na Series X! Co zobaczyliśmy?
Nie chciałbym nikogo urazić, ale tekst kieruje w głównej mierze do mężczyzn. Siedzicie w domu, nie macie ruchu, jest piwo, ale nie ma Ligi Mistrzów, oponka rośnie, rzekomo proste ćwiczenia z YouTube sprawiają, że masz zawał, czujesz się jakiś niepotrzebny. SnowRunner sprawi, że będziesz płakał, klął, a na koniec powiesz: jestem zwycięzcą!
Wygląda na to, że już nic nie zatrzyma gry, na którą wszyscy użytkownicy PlayStation czekają z zapartym tchem. Przesunięta premiera, przecieki, spoilery, opóźnienia, kontrowersje – wszystko to towarzyszy nam od pierwszej zapowiedzi Last of Us 2. Na szczęście 19 czerwca to data, która już jest (oby!) niezagrożona.
Jeszcze parę miesięcy temu liczyliśmy, że trzeci i czwarty kwartał 2020 roku będą najciekawszymi od lat. PlayStation 5, nowy Xbox i Nintendo Direct, które zapowiadało się wyjątkowo z racji 35-lecia Super Mario Bros. Czy wirus uniemożliwił nawet planowaną na czerwiec przez Nintendo prezentację online?