Jak wspominasz Dzień Dziecka? Wyznania 10 influencerów

Dzień Dziecka to bardzo szczególna data w kalendarzu młodego człowieka. Rodzice fundują wówczas coś niecodziennego – zabawkę, wycieczkę, bądź inną niespodziankę. Współcześnie potrafi mieć rozmach. A jak to było 10 i więcej lat temu? Zapytaliśmy o to dziesiątkę naszych influencerów. Zobacz, jak oni wspominają swój Dzień Dziecka.

Tivolt

Jaka była Twoja wymarzona zabawka gdy byłeś dzieckiem?

Tutaj odpowiedź jest ciekawa. Jako dzieciak raczej nie jarały mnie zabawki, aczkolwiek pewnego razu, podczas wakacji z rodzicami w Turcji, wypatrzyłem u sprzedawcy na ulicy… kota w worku. Durny płócienny worek z wystającym kocim ogonem, który po dotknięciu go szarpał się na wszystkie strony i miauczał. Z niewiadomego powodu natychmiast zapragnąłem go mieć, ale rodzice mieli na mnie haka. 

Jako że byliśmy w Turcji, gdzie ceny w handlu bywają zmienne, kazali mi nauczyć się paru kwestii po angielsku celem osobistego utargowania lepszej ceny za kota. Spędziłem całe wczasy, ucząc się słówek, których ostatecznie nie użyłem, bo nie byliśmy już więcej na targu. Byłem trochę smutny, ale ostatecznie zobaczyłem tego samego kota na kościelnym odpuście i jakoś mi zachwyt przeszedł.

Tivot jako dziecko

Ziemniak

Czym najbardziej się lubiłeś bawić jako dziecko?

Pomijając moje zamiłowanie do wszelakich przedmiotów, które świeciły, moją drugą pasją było wszystko, co zdalnie sterowane. Więc tutaj odpowiem, zdecydowanie samochodzik. Nigdy za młodu nie zrealizowałem marzenia, żeby ścigać się na 2 samochodziki z różnymi kwarcami w radiu, żeby każda osoba  mogła osobno sterować swoim pojazdem. 

To marzenie zrealizowałem już podczas kariery na YouTube, kiedy szarpnąłem się na małe resoraki i ścigałem się na korytarzu z każdym, kto mnie odwiedził. A jak ktoś odkopie na moim kanale, będzie miał szansę znaleźć film, jak pierwszy raz bawiłem się mini dronami, latając po swoim ówczesnym studiu.

Ziemniak jako dziecko

Kinga Kujawska

Jakie masz najlepsze wspomnienie związane z Dniem Dziecka?

Byłam festynie, podczas którego zorganizowano konkurs kręcenia hula-hop. Do wygrania był duży, wątpliwej urody goryl maskotka. Jak go zobaczyłam, wiedziałam, że będzie mój. I tak właśnie się stało!

Czym najbardziej się lubiłeś bawić jako dziecko?

Mam to szczęście, że posiadam siostrę bliźniaczkę, także zawsze miałam towarzysza do zabaw. Lubiłyśmy bawić się Barbie, tworzyłyśmy takie historie, że „na wspólnej” może się schować.

Kinga Kujawska jako dziecko

Grzegorz Rycko

Czym najbardziej się lubiłeś bawić jako dziecko?

Jako bardzo mały chłopiec bawiłem się przede wszystkim figurkami dinozaurów. Miałem manię na ich punkcie. Z czasem przeniosłem się na zabawki inspirowane kreskówkami, które oglądałem. Do tej pory mam talię kart DuelMasters, na którą dmucham i chucham, bo jest dla mnie szalenie cenna. Był też długi epizod z dyskami BeyBlade, ale zdalnie sterowane auta też przewijały się w moich rękach.

Mateusz Kaca

Czym najbardziej się lubiłeś bawić jako dziecko?

Zestawem klocków LEGO z figurką jeżdżącą na deskorolce. Do tego była mała rampa, poręcz do grindowania, a sam jeszcze na kartkach rysowałem różne przeszkody, które skejt miał pokonywać.

Czy pamiętasz najlepszy prezent?

Zdecydowanie zestaw figurek Power Rangers!

Mateusz Kaca jako dziecko

Konrad Mihułka

Jaka była Twoja wymarzona zabawka gdy byłeś dzieckiem?

Pamiętam, jak zazdrościłem innym, gdy w świetlicy każdy miał GameBoy’a. Zawsze marzyłem o tym, żeby mieć swojego wraz z grami na kartridżach. Zawsze ślepo wgapiony w ekran kolegi zerkałem, jak zbierał on swoje Pokemony. Niestety marzenie nie zostało spełnione. Mama pedagog = gry to przemoc.

Jeśli Gameboy to nie zabawka to drugą rzeczą, za którą absolutnie zwariowałem to Tamagotchi. Pamiętam, jak musiałem pracować i pomagać mamie w domu, żeby dostać wsparcie na zakup tego sprzętu. Przesyłanie sobie jedzenia, odwiedziny znajomych i rozwijanie opiekuńczości to było to! 😀

Jak ma być nietechnologicznie, uwielbiałem też takie żelki z automatu, co się do wszystkiego przyklejały. Miałem całą kolekcję, oczywiście było mi ich szkoda, więc nawet nie odpakowywałem ich z folii. Pewnego dnia jednak mama, sprzątając pokój, wyrzuciła wszystkie.

Konrad Mihułka jako dziecko

Lipton

Jakie masz najlepsze wspomnienie związane z Dniem Dziecka?

Tego dnia nie zapomnę do końca życia. Byłem jeszcze małym szkrabem chodzącym do przedszkola. To właśnie w Dniu Dziecka odwiedził nas Batman, który nie tylko wprawił nas w zachwyt swoją postacią, ale także groźnie prezentującym się Batmobilem.

Czym najbardziej się lubiłeś bawić jako dziecko?

Miałem swoją ulubioną koparkę, oj ile to ja nią przekopałem rzeczy.

Karol Hutny

Jaka była Twoja wymarzona zabawka gdy byłeś dzieckiem?

Było ich parę. Zawsze chciałem mieć zestaw figurek wszystkich czterech Żółwi Ninja. Podrabiany, bo podrabiany, ale w końcu go dostałem. 

Później marzyłem o figurce Kevina Sorbo w roli Herkulesa z serialu z 1994 roku. Kiedy jeździłem z rodzicami do centrum handlowego Real w Częstochowie, zawsze szedłem do sekcji zabawek i podziwiałem cały zestaw postaci z tego serialu. Zdecydowanie za drogi na kieszeń moich rodziców. Pewnego dnia, nie pamiętam już z jakiej okazji, dostałem figurkę Herkulesa oraz Xeny Wojowniczej Księżniczki. Czułem się, jakbym wygrał na loterii. 

W 1996 roku podobną sytuację miałem z figurkami z filmu Kosmiczny Mecz. Dla siedmioletniego dzieciaka, który od czasu do czasu dostawał złotówkę, aby pójść kupić sobie paczkę kurczakowych Rufflesów, te figurki kosztowały majątek. Zamiast wydawać na chipsy, odkładałem pieniądze do skarbonki. 

Po miesiącu odłożyłem może z 3 złote, ale cel był jasny. Któregoś dnia, jakież wielkie było moje zdziwienie i radość, kiedy dostałem zestaw Michaela Jordana i Królika Bugsa z Kosmicznego Meczu.

Karol Hutny jako dziecko

Black

Czy pamiętasz najlepszy prezent?

Tak, Będąc w podstawówce,  dostałem w prezencie Rometa Pony, potocznie zwanego Motorynką.

Jakie masz najlepsze wspomnienie związane z Dniem Dziecka?

Pamiętam, jak rodzice zabrali mnie do Lunaparku i wsiadłem do diabelskiego młyna. Wtedy było to dla mnie niesamowite przeżycie.

Mobzilla

Jakie masz najlepsze wspomnienie związane z Dniem Dziecka?

Wyjście do kina na Gwiezdne Wojny w 1997 roku. Starszy brat zaraził mnie miłością do Sagi, ale do tamtego momentu, film mogłem obejrzeć tylko na starym VHS-ie, albo w ramach niespecjalnie częstych powtórek w telewizji. Edycja specjalna do mojego małego Olkusza dotarła z opóźnieniem i wypadło akurat na czerwiec, a moja dziecięca percepcja nie zarejestrowała, że „nowe” efekty są z dykty i z korka – z sali wyszedłem więc zachwycony.