Saints Row The Third Remastered. Wszystkie chwyty dozwolone
Wytłumaczenie czym jest Saints Row, nie nastręcza trudności. Gra pojawiła się w 2006 roku na konsolach Xbox 360 i inspirowała się mocno GTA San Andreas, które wtedy już było uznanym 2-latkiem. Jesteśmy członkiem gangu Third Street Saints i w sandboksowym świecie walczymy o uznanie, władzę i pieniądze w fikcyjnym mieście Stilwater. Pościgi, strzelaniny i zwariowane misje to nasz chleb powszedni. Czym więc ten tytuł się wyróżnia na tle GTA? Otóż z każdą kolejną częścią gra coraz mniej starała się naśladować losy mieszkańców Los Santos, a stopniowo zaczęła iść w stronę szaleństwa i rozmachu rodem z Just Cause.
Przykład? Otóż w IV części już z naszego gangu wyszliśmy na salony i zostaliśmy prezydentem USA, który musi stawić czoła inwazji kosmitów, a przy okazji posiadamy jeszcze moce superbohaterskie i… tu każdy może sobie resztę dopowiedzieć, ale gra daje sporą swobodę z korzystania z naszych umiejętności i tylko fantazja może być dla nas sufitem. Saints Row The Third to po prostu spora piaskownica, która ma za nic cenzurę, logikę i realizm i szczerze? Bawi to niesamowicie!