Saints Row The Third Remastered – szaleństwo!

Zakładam, iż większość z Was myśli, że grą szaloną, kontrowersyjną, pozwalającą zrobić praktycznie wszystko, jest GTA. Nope! Seria Saints Row bije pomysły Rockstara na łeb, na szyję i pędzi na złamanie karku. Z odsłony na odsłonę absurdalność gry rosła i dorobiła się sporej grupy fanów na całym świecie. Dla tych, którzy nie znają tego uniwersum rosnącego w cieniu GTA, informujemy: Saints Row The Third Remastered już jest i warto go sprawdzić.

Saints Row The Third Remastered. Wszystkie chwyty dozwolone

Wytłumaczenie czym jest Saints Row, nie nastręcza trudności. Gra pojawiła się w 2006 roku na konsolach Xbox 360 i inspirowała się mocno GTA San Andreas, które wtedy już było uznanym 2-latkiem. Jesteśmy członkiem gangu Third Street Saints i w sandboksowym świecie walczymy o uznanie, władzę i pieniądze w fikcyjnym mieście Stilwater. Pościgi, strzelaniny i zwariowane misje to nasz chleb powszedni. Czym więc ten tytuł się wyróżnia na tle GTA? Otóż z każdą kolejną częścią gra coraz mniej starała się naśladować losy mieszkańców Los Santos, a stopniowo zaczęła iść w stronę szaleństwa i rozmachu rodem z Just Cause.

Przykład? Otóż w IV części już z naszego gangu wyszliśmy na salony i zostaliśmy prezydentem USA, który musi stawić czoła inwazji kosmitów, a przy okazji posiadamy jeszcze moce superbohaterskie i… tu każdy może sobie resztę dopowiedzieć, ale gra daje sporą swobodę z korzystania z naszych umiejętności i tylko fantazja może być dla nas sufitem. Saints Row The Third to po prostu spora piaskownica, która ma za nic cenzurę, logikę i realizm i szczerze? Bawi to niesamowicie!

Saints Row The Third Remastered

Wow! Znów remaster zamiast premiery…

Po pierwsze: zobaczyliśmy już, jak wygląda remaster Mafii. No szanujmy się, nie wygląda za dobrze i przypomina po prostu wersję z modami, która już od jakiegoś czasu była do sprawdzenia przez graczy PC-towych. W przypadku remastera Saints Row od razu możemy powiedzieć, że gołym okiem widać różnicę i włożoną pracę w odświeżenie tytułu. Tekstury, płynność zabawy – wszystko to sprawia, że gra daje więcej zabawy. Jeżeli w czasie trwania sezonu ogórkowego chcielibyście ograć coś szalonego i nie przeszkadza Wam brak poprawności politycznej, a dodatkowo wyczekujecie GTA VI, to jest to tytuł dla Was!