Tak blisko, a zarazem tak daleko… do premiery kart graficznych GeForce RTX 5000. Na horyzoncie jawi się nie tylko flagowiec (GeForce RTX 5090), ale i nieodbiegający zwykle od niego model niżej (GeForce RTX 5080). Od premiery architektury NVIDIA Ada Lovelace nie jest już jednak jak „zwykle” i niezbyt zachęcające przecieki z wiarygodnego źródła sugerują powtórkę z rozrywki. Czyli co? GeForce RTX 5080 ma być jak RTX 4080 (Super), czyli z mocno pociętą specyfikacją.
Przeczytaj oficjalne informacje o RTX 5080
U NVIDII z generacji na generację dzieje się dużo, ale niekoniecznie w stylu, jakiego oczekiwaliby konsumenci. GeForce RTX 4090 pokazał moc, której może pozazdrościć konkurencja, ale to była jedna… jedyna karta graficzna, która robiła tak dobre wrażenie. Każde zejście z cyferką oznaczało duże cięcia w specyfikacji. Za duże. No i już tak fajnie nie było.. zwłaszcza w nowej, wyższej cenie.
GeForce’y RTX 4000 były jak RTX-y 2000 i wielu użytkowników miało (i nadal ma) nadzieję, że NVIDIA zrehabilituje się serią GeForce RTX 5000. Po przeciekach na temat GeForce’a RTX 5090 nadzieje odżyły, ale nie na długo. Bo wkrótce potem przygasły po ujrzeniu prawdopodobnej specyfikacji GeForce’a RTX 5080… Co jest z nią nie tak?
Przeczytaj także:
Oczekiwania względem GeForce’a RTX 5080 zmalały po tym, jak jeden z najbardziej wiarygodnych informatorów w świecie kart graficznych (głównie NVIDII), kopite7kimi, zdradzł przewidywaną specyfikację tego modelu. Nie będzie on, podobnie jak RTX 4080, bazować na topowym rdzeniu graficznym. Zatem ma to być układ GB203 zamiast GB202, ale pełny – bez okrojeń. Brzmi zachęcająco?
Tylko pozornie: to raptem 84 bloki SM, czyli nawet nie połowa… RTX-a 5090 (170 ze 192 bloków). To z kolei oznacza: 10752 rdzeni CUDA, czyli niewiele więcej niż w RTX-ach 4080 (Super), które miały odpowiednio 9728 i 10240. I dużo mniej niż w RTX-ie 4090 (16384 rdzeni CUDA).
Oczywiście nie należy ich porównywać 1:1, bo RTX 5080 to zupełnie inna architektura, a do tego dojdą nowe pamięci (po raz pierwszy GDDR7!), lepsza przepustowość i wyższe taktowania. Dużo zmian, które będą miały duży wpływ na ostateczną wydajność, ale mimo wszystko budowa GPU rozczarowuje.
Tak samo zawodzi konfiguracja pamięci: 16 GB przy… 256-bitowej szynie danych (znowu?!). O ile do ilości pamięci VRAM nie mam szczególnych zastrzeżeń, to na tę magistralę patrzy się z przykrością. W końcu mowa o karcie graficznej, która nie będzie raczej używana do grania w Full HD.
Pobór mocy istotnie wzrośnie (o 80 W względem obu RTX-ów 4080), ale ma to związek nie tylko z lepszą specyfikacją, ale także małym skokiem w procesie technologicznym (4NP to zaledwie usprawnione 5 nm).
NVIDIA może skrywać niespodziankę, bo według kolejnych przecieków z chińskiego forum ChipHell w planach znajduje się także mocniejszy wariant GeForce’a RTX 5080. Miałby on mieć 24 GB VRAM-u i prawdopodobnie szerszą szyną danych (384-bitową). Choć i to wcale nie jest pewne, bo doniesienia o GDDR7 sugerują, że możliwe byłoby zachowanie węższej magistrali w pojemniejszej wersji…
Wygląda na to, by nie miała to być wersja Titanium, której nie było także w serii RTX 4000. Tylko czy NVIDIA niczego się nie nauczyła? To brzmi jak nieszczęsna powtórka z premiery dwóch RTX-ów 4080, z której ostatecznie firma się wycofała. A właściwie nie wycofała, tylko wydała tę samą kartę pod inną nazwą: RTX 4070 Ti.
Czy specyfikacja w RTX-ie 5080 24 GB różniłaby się czymś więcej? Na razie nie wiadomo, ale wydaje się to prawdopodobne (trzeba byłoby skorzystać jednak z mocno pociętego układu GB202). To jednak przecieki o nie do końca potwierdzonym źródle. Poza tym nawet jeśli NVIDIA rozważa takie wydanie karty, to i tak nie musi dojść do jej premiery w sklepach. Pamiętaj o tym.
GeForce RTX 5090 może przynieść 40-50% wzrost wydajności względem obecnego flagowego modelu – RTX-a 4090. Czego zatem spodziewać się po tak mocno obciętym RTX-ie 5080? W specyfikacji wciąż jest wiele niewiadomych (np. taktowania), ale pospekulować nie zaszkodzi.
Dla porównania RTX 4080 wypada nieco lepiej pod względem liczby rdzeni CUDA w stosunku do topowego GPU (jest ich o 41% mniej). Różnica w wydajności między tymi modelami wynosi 20-30% w zależności od rozdzielczości, gry i scenariusza (RT czy nie).
Tym razem może być ona nieco większa (w końcu o 51% mniej rdzeni CUDA) i częściej przekraczać 30%. Mimo to GeForce RTX 5080 nadal powinien być szybszy od RTX-a 4090 (o maksymalnie 10-20%), jeśli topowy model faktycznie przyniesie osiągi o 50% lepsze od dotychczasowego flagowca z rodziny NVIDIA Lovelace.
Przy czym to najbardziej optymistyczny scenariusz, który jest niczym więcej jak przypuszczeniem na podstawie przecieków o specyfikacji RTX-ów 5000, osiągach RTX-a 5090 oraz zależności między RTX-em 4080 a RTX-em 4090. Równie dobrze RTX 5080 może być porównywalny do obecnego flagowca – z np. z niewielką przewagą albo wręcz stratą, która np. w 4K może wynikać z węższej magistrali.
Ostatecznie moc GPU będzie zależeć także od zegarów rdzenia i szybkości VRAM-u, które mają niebagatelne znaczenie dla wydajności. Wygląda na razie na to, że braki w rdzeniach CUDA nadrobi właśnie wysokim taktowaniem pamięci (rekordowe 32000 MHz, więcej niż we flagowcu!).
Dlatego więcej wniosków uda się wyciągnąć, gdy już poznamy kompletną specyfikację RTX-a 5080. Przy wysokiej wydajności i jej optymalnego stosunku do ceny karta nadal będzie rozczarowywać swoją budową, jeśli dotychczasowe plotki się potwierdzą (w końcu nie tego oczekuje się po GPU, które ma służyć do grania w 4K).
Sytuacja rynkowa na tyle się ustabilizowała, że powtórki z kosmicznej ceny RTX-a 4080 na premierę nie powinno być. Specyfikacja to również sugeruje. Na razie nie pojawiły się żadne przecieki, ale wydaje się, że NVIDIA utrzyma w przypadku GeForce’a RTX 5080 cenę sugerowaną RTX-a 4080 Super, czyli 999 dolarów (o 200 dolarów niższa niż RTX-a 4080).
To oznacza, że GeForce RTX 5080 powinien kosztować w Polsce ok. 5000 zł. Najtańsze konstrukcje mogą mieć nieco niższą cenę, a lepsze modele na pewno będą wycenione wyżej. Czy ten scenariusz może się nie sprawdzić? Jak najbardziej, prawdopodobny scenariusz to także 1199 dolarów. Na cenę mogą mieć wpływ m.in. droższe kości GDDR7. Nadal jednak uważam, że będzie miała ona w MSRP „piątkę” z przodu.
Premiera pierwszych kart graficznych GeForce RTX 5000 w 2024 roku ciągle stoi pod dużym znakiem zapytania. Przecieki nie sugerują jasno, kiedy ona nastąpi: w branży panuje przekonanie, że jeszcze w tym roku, ale informatorzy skłaniają się ku CES 2025, a więc ku początkowi 2025 roku (7-10 stycznia). Plotek o dacie premiery też nie wypływa tyle, by myśleć o bardziej optymistycznym wariancie.
Na tę chwilę najbardziej prawdopodobny scenariusz to prezentacja karty graficznej GeForce RTX 5080 (i RTX 5090) na targach CES 2025 w Las Vegas 7 stycznia o godz. 3:30 w nocy czasu polskiego. Wkrótce potem odbyłby się rynkowy debiut (zapewne także jeszcze w styczniu).
Kolejne modele, w tym rozważany RTX 5080 24 GB, wyjdą (znacznie) później i zapewne ukazywać się będą w dłuższych odstępach – nawet kilkumiesięcznych. Pośpiech niewskazany, zwłaszcza że AMD także według plotek szykuje Radeony RX 8000 najwcześniej na pierwszy kwartał 2025 roku.
Źródło: VideoCardz, ChipHell
Przeczytaj również:
Przeczytaj także recenzje kart graficznych z serii RTX 4000 (Super):
Sprawdź wszystkie modele GeForce RTX 4000 i kart NVIDIA w x-komie
Totalnie clickbajtowy tytuł i pisanie strasznych głupot. „GeForce RTX 5080 nadal powinien być szybszy od RTX-a 4090 (o maksymalnie 10-20%)”. Skoro tak, to karta za 5000zł powinna być wielkim hitem, a nie jednym wielkim rozczarowaniem.
Nie zrozumiałeś. Rozczarowaniem w kontekście tego, jak karta wygląda względem RTX-a 5090 (przecież to nawet nie połowa topowego GPU) i że nadal ma szynę 256-bitową.
Nigdzie nie ma mowy o tym, że wydajnościowo rozczaruje.
Dopowiadając, to że w nawiasie jest dopisek o tym, że maksymalnie może być wydajniejszy o 10-20%, nie oznacza, że faktycznie o tyle będzie wydajniejszy. To raczej skrajnie pozytywny scenariusz, który równie dobrze może się nie sprawdzić – po to był dopisek o tym o brakach w specyfikacji. Równie dobrze RTX 5080 może być tak wydajny jak RTX 4090 albo nawet od niego słabszy (w niektórych scenariuszach może to być wina gorszej konfiguracji pamięci).
Dwa: karta może być jednocześnie BARDZO wydajna i rozczarować. Jedno drugiemu nie zaprzecza.
Zaktualizowałem tekst, nadając szerszy kontekst.
PS Tytuł był troszkę przesadzony, przyznaję, więc nieco go ułagodziłem, by bardziej oddawał stan faktyczny.
Na cenę 5000 zł z pewnością bym nie liczył, nawet przy najtańszych modelach…
Powtórki z premiery RTX-a 4080 też nie będzie, bo wynikała ona z sytuacji rynkowej (u nas także z niekorzystnego kursu). Dodatkowo sprzedaż karty była nie najlepsza, więc Nvidia raczej będzie chciała starać się utrzymać chociaż cenę bliższą RTX-owi 4080 Super (premierowa cena to 4999 zł).
RTX 5080 ma korzystać z droższych pamięci GDDR7, ale nadal uważam, że cenę będzie miała „piątkę” z przodu, tym bardziej przy obecnym procesie technologicznym (stosunkowo niewielka zmiana względem Nvidia Lovelace).
To by też może tłumaczyło tak „średnią” specyfikację (względem RTX-a 5090). Cięcia są tak duże właśnie po to, by utrzymać bardziej atrakcyjną cenę. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się doniesienia o mocniejszym wariancie RTX-a 5080, którego też trzeba gdzieś wcisnąć między gorszym RTX-em 5080 a 5090.
Mimo wszystko podchodzę z chłodną głową, bardzo bym chciał cenę w tym zakresie, ale na nic się nie nastawiam. Mimo wszystko upgrade jest pewny, cena jedynie wpłynie na moment jej zakupienia hah.
Jasna sprawa – w końcu lepiej być mile zaskoczonym. 😉 Osobiście aż tak pesymistycznie nastawiony nie jestem, choć to też zależy od tego, jakie jeszcze nowości wprowadzi architektura Blackwell.
GDDR7 przemawiają za podwyżką, a cięcia w specce względem RTX-a 5090, możliwe wydanie RTX-a 5080 24 GB, niewielki progres w litografii oraz niezbyt dobre przyjęcie i sprzedaż zwykłego RTX-a 4080 sugerują utrzymanie ceny bliskiej modelowi RTX 4080 Super. Nawet jeśli to byłaby cena 1199 dolarów (wyższa raczej nie będzie), to i tak powinna być ona w Polsce poniżej 6 tys. zł. 🙂
Prędzej uwierzyłbym w podwyżki modelu x090, bo tutaj specyfikacja faktycznie zapowiada się na mocarną. 🙂
Jeszcze pewnie przed końcem roku nasilą się przecieki o cenie – jak tylko cos więcej będzie wiadomo, tekst zaktualizuję. 🙂