Ray tracing nie zawsze wart grzechu
Mimo że coraz więcej gier obsługuje ray tracing – ba, staje się on wręcz standardem – to nie zawsze warto go włączać. Po prostu zmiana w grafice jest często nieadekwatna do spadku wydajności. Nie zapominajmy – nawet w dobie technik skalowania pokroju DLSS i FSR, które podnoszą liczbę klatek w grach, płynność może nie być zadowalająca dla wielu graczy.
A gier z leniwą implementacją śledzenia promieni jest cała masa. Nawet te, które wykorzystują RT całkiem nieźle, nie przekonują do siebie w pełni (m.in. Spider-Man, Deathloop, Marvel’s Guardians of the Galaxy, Ratchet & Clank: Rift Apart – można by tak wymieniać jeszcze długo…). Za to chętnie ujrzałbym więcej przykładów na miarę Cyberpunka 2077, który do tej pory pozostaje najlepszą grą z ray tracingiem i ogólnie jedną z najładniejszych gier w ogóle.
Jaka karta graficzna do gier z ray tracingiem najlepsza?
Najlepszymi kartami graficznymi do ray i path tracingu są bez dwóch zdań układy GeForce RTX 4000 i GeForce RTX 4000 Super. To niezaprzeczalny fakt – oferują one nie tylko najlepszą wydajność w trybie śledzenia promieni i ścieżek, ale także można poprawić płynność (i przy okazji też wygląd) wręcz niezastąpionymi w tych zastosowaniach technikami DLSS 3 i DLSS 3.5.