Wpływ muzyki na człowieka. Jaka muzyka do treningu i co możesz zyskać słuchając muzyki?

Jak to się dzieje, że muzyka wpływa na organizm człowieka i jakie to korzyści ze sobą niesie? Kiedy zdamy sobie sprawę z tego, że słuchanie muzyki realnie wpływa na nasze samopoczucie, emocje czy reakcje fizjologiczne, to szybko okazuje się, że samo słuchanie muzyki jest skomplikowanym i wcale nieobojętnym procesem. W tym artykule przyjrzymy się temu, jak muzyka wpływa na człowieka i co możemy zyskać świadomie do tego podchodząc.

Wpływ muzyki na człowieka – pole badań wielu dyscyplin naukowych  

To, jak i dlaczego muzyka wpływa na człowieka, badane jest już od dawna. A w przeciągu ostatnich dekad temat ten stał się jednym z najszybciej rozwijających się kierunków badawczych. Obszar ten bada nie tylko sama psychologia (chociaż tutaj badania zdają się być skupione w największej mierze), ale też logopedia, językoznawstwo, a nawet neurochirurgia.

Skąd takie spore zainteresowanie tematem wśród tak różnych dziedzin nauki? Okazuje się, że muzyka pozytywnie wpływa na cały organizm człowieka. Efekt słuchania muzyki nie ogranicza się tylko do zredukowania poziomu stresu, lepszego nastroju i samopoczucia. Muzyka wpływa na częstość rytmu serca, zwiększenie odporności na wysiłek fizyczny, pamięć i procesy poznawcze. Dzięki temu wiedza na ten temat dotyczy wielu dziedzin nauki i może przynieść korzyści badaczom z różnych dyscyplin naukowych.

Może również przynieść korzyści wszystkim tym, którzy się tematem interesują i chcą świadomie wpłynąć na działanie swojego organizmu za pomocą muzyki. Nie trzeba być więc naukowcem czy badaczem, by zastosować tę wiedzę na swoją korzyść.

Mężczyzna gra pianino
Granie dla kogoś to radość sama w sobie.

Wpływ muzyki na człowieka potwierdzony badaniami. Od subiektywnych wniosków do muzykoterapii

To, że muzyka wpływa na organizm człowieka; na nasze funkcjonowanie czy stany emocjonalne udowodnione jest badaniami. To oczywistość. Ponadto każdy z nas na pewno doświadczył też tego na swojej skórze. Ludzkość wie, że kompozycje dźwięków wpływają na organizm nie od dziś. Już za czasów ludów pierwotnych, a później w starożytnym Egipcie, Chinach czy Grecji stosowano muzykę w leczeniu chorych.

Wpływ muzyki na człowieka można zaobserwować u siebie w bardzo prosty sposób. Samo to, że określone gatunki i utwory budzą w Tobie określone emocje, a u kogoś innego budzą zgoła inne wrażenia dowodzi, że muzyka wpływa na stany emocjonalne. To samo dzieje się, kiedy na wyczerpującym treningu dany utwór działa lepiej, a inny gorzej. Kolejnym przykładem może być to, że w celu głębokiego skupienia się wybierasz określony typ muzyki lub określone utwory, a do zabawy służą Ci inne. Na sobie więc możesz sprawdzić i dowieść, że muzyka nie jest obojętna.

O muzykoterapii słów kilka

Muzykoterapia jest uznaną dziedziną medycyny, a Polska przystąpiła do badań nad tym nurtem już ponad 70 lat temu. W latach 50. XX wieku nurt ten badali głównie lekarze, a z biegiem czasu dołączyli do tego grona również artyści i psychologowie. Muzykoterapia ma tę przewagę nad innymi formami leczenia, że nie potrzebuje tłumaczenia, komentarza i działa bezpośrednio. Czyli omija relacje między terapeutą, a pacjentem (lub klientem) działając bezpośrednio na słuchacza. Ponadto pozwala terapeucie ominąć nawyki swoje i badanego, uprzedzenia i fałszywe interpretacje. Ważne jest też to, że muzyka zaczęła rozwijać się wcześniej niż język werbalny, jest więc dla człowieka naturalniejsza.

Za sprawą tego, że reakcje fizjologiczne są najłatwiejsze do sprawdzenia, to są też najlepiej udokumentowane. I tak wielokrotnie dowiedziono, że muzyka wpływa na tętno, ciśnienie skurczowe i rozkurczowe czy liczbę oddechów.

Osoby borykające się z nadciśnieniem, które zostały poddane muzykoterapii odnotowywały zwolnienie częstości akcji serca i obniżenie się ciśnienia krwi. Należy w tym miejscu dodać, że była to muzyka uspokajająca (oparta o niskie tony). Natomiast u osób poddanych muzyce dynamizującej (zawierającej sporo wysokich tonów [tutaj niespodzianka, do muzyki dynamizującej należą chorały gregoriańskie]) obserwowano odwrotne skutki, czyli przyśpieszenie akcji serca i podwyższenie się ciśnienia krwi.

Warto też dodać to, że muzykoterapia łączy się z innymi formami leczenia chorych. Udokumentowano pozytywny wpływ muzyki podczas wybudzania nieprzytomnych po zabiegach operacyjnych, a nawet stwierdzono, że muzyka może łagodzić stres pooperacyjny i dolegliwości bólowe. Wykazano również poprawę samopoczucia u pacjentów przewlekle chorych (na Parkinsona, czy zespół Tourette’a), u których stosowano muzykoterapię.

Pomimo udokumentowanego szerokiego zastosowania muzykoterapii w leczeniu przeróżnych schorzeń, muzykoterapia wciąż pozostaje domeną psychiatrii. Główną przyczyną tego stanu rzeczy może wydawać się specyfika zaburzeń psychicznych, sposób, w jaki muzyka usuwa i odkrywa poszczególne objawy chorobowe. Okazuje się bowiem, że w ciągu muzykoterapii pacjenci podświadomie uzewnętrzniają swoje reakcje i zachowania, do których świadomie nie chcą się przyznać.

Nauka gry na instrumencie kształtuje mózg, zwłaszcza u dzieci.

Jak człowiek odbiera muzykę?

Jakoś tak utarło się sądzić, że człowiek odbiera muzykę prawą półkulą mózgową. Najpewniej wynika to z tego, że to właśnie prawa półkula odpowiada za myślenie kreatywne. Ogółem rzecz biorąc jest tak, że muzykę odbieramy częściami ulokowanymi na całej powierzchni mózgu. Są natomiast jego obszary, które uaktywniają się najbardziej.

Podczas słuchania muzyki aktywuje się część płata skroniowego, ciemieniowego oraz móżdżku. Intensywne reakcje widoczne są też w obrębie pierwszorzędowej kory słuchowej oraz w korze asocjacyjnej. Każda część mózgu odpowiada za coś innego i tak np. za odróżnianie melodii znanych od nieznanych odpowiada środkowa część zakrętu skroniowego.

W uproszczeniu można powiedzieć, że prawą półkulą odbiera się muzykę w ramach prostych interpretacji dźwiękowych – w sposób globalny i holistyczny. Lewą półkulą natomiast odbieramy muzykę modułowo – rozbierając ją na sekwencje i analizując układ dźwięków. Badania dowiodły, że u osób zajmujących się muzyką zawodowo, ta nie tylko odbierana jest emocjonalnie, ale również logicznie. Jednak nie trzeba być uznanym (albo i nieuznanym) muzykiem czy kompozytorem do tego, by odbierać muzykę logicznie. Wystarczy świadomie przyjąć logiczny rozbiór muzyki, by uaktywnić lewą półkulę. Lepsze wyniki osiągają rzecz jasna muzycy i osoby, które taki odbiór muzyki przyjmują częściej. Okazuje się nawet, że intensywne treningi muzyczne zwiększają ciało modzelowate, czyli łącznika obu półkul.

Ćwiczyć więc mózg można nie tylko krzyżówkami, sudoku, wypracowaniami i równaniami matematycznymi. To również słuchanie, tworzenie i analizowanie muzyki.

Zobacz również:

W odbiorze muzyki bierze udział również pamięć słuchowa, operacyjna i długotrwała. Proces odbierania muzyki i w tym przypadku aktywuje różne obszary, co dowodzi tego, że muzyka ma charakter modułowy i każda warstwa odbierana jest w innej części mózgu. Dźwięki mogą też wywoływać obrazy, skojarzenia i przywoływać wspomnienia.

orkiestra granie chłopak
Analityczne podejście do muzyki uaktywnia lewą półkulę mózgu.

Jak muzyka wpływa na człowieka – konkretne benefity ze słuchania muzyki  

Jednym z pierwszych badaczy, którzy podjęli się badania wpływu muzyki na człowieka był Alfred Tomatis. Udowodnił on, że pobudzenie mózgu muzyką prowadzi do poprawy koncentracji, wzrostu kreatywności, poprawy procesu zapamiętywania i podwyższenia motywacji.

Muzyka a nauka – jaka muzyka do nauki?

Dzisiejsze badania udowadniają, że odpowiednio dobrana muzyka zwiększa potencjał uczenia się i zapamiętywania. Dzieje się tak dlatego, że aktywizuje ona nie tylko obszary mózgu odpowiedzialne za uczenie się, ale też pobudza emocje i wyobraźnię. Dzięki temu nauka idzie po prostu łatwiej. Ale co to oznacza odpowiednio dobrana muzyka?

Georgi Łozanow dowiódł, że najskuteczniej działa instrumentalna muzyka barokowa. W trakcie badań posługiwano się kompozycjami Wolfganga Amadeusza Mozarta, Ludwiga van Beethovena i Johannesa Brahmsa. To właśnie muzyka barokowa najskuteczniej poprawia zdolności koncentracji uwagi i skupienia, a nawet działa na wzmocnienie poczucia własnej wartości.

Jako ciekawostkę można dodać, że dzieci w okresie płodowym najchętniej słuchają muzyki barokowej oraz śpiewu matki. Kontakt z muzyką i głosem matki przekłada się na przyszły rozwój zdolności językowych i muzycznych.

Dobrą wskazówką w dobraniu muzyki do nauki może być efekt badania mówiący, że muzyka odległa kulturowo zakłóca procesy pamięciowe. Dzieje się tak, ponieważ ten typ muzyki silniej angażuje uwagę w porównaniu z muzyką popularną (znaną). Do nauki więc dobieraj utwory takie, które znasz.

Możliwe również, że najlepiej jest Ci się uczyć do muzyki typu lo-fi hip hop czy ambient, lub np., do dźwięków ASMR. Dlaczego tak się dzieje? Prawdopodobnie dlatego, że ludzki mózg lubi powtarzalność. Wtedy wpada w pewien rytm, zaczyna ignorować muzykę, chociaż bodziec ten nie znika zupełnie. Powtarzalne schematy powyższych gatunków opierają się na niespiesznym, rytmicznym instrumentalnym graniu (lub powtarzalnych szumach ASMR), co ułatwia wprowadzenie się w stan skupienia.

Muzyka a sport – jaka muzyka na trening i jak muzyka wpływa na ćwiczenia fizyczne?

Jak już sobie powiedzieliśmy – muzyka pozytywnie wpływa na samopoczucie, emocje czy reakcje fizjologiczne. Za pomocą słuchanych brzmień można zmienić częstość rytmu serca i regulować ciśnienie krwi. To odnosi się przecież nie tylko do nauki i relaksu, ale też do wysiłku fizycznego. W celu uzyskania lepszych efektów treningowych słuchaj muzyki. A jakiej muzyki słuchać? Krótko mówiąc – takiej, jaką lubisz.

Przeczytaj także:

Jednym z powszechnie znanych źródeł stresu jest wysiłek fizyczny. Ciało poddane obciążeniu produkuje kortyzol, czyli hormon stresu. A jednym z powszechnie znanych sposobów na zredukowanie stresu i zmniejszenie uczucia zmęczenie jest… słuchanie muzyki właśnie! Stąd prosty wniosek – jeśli chcesz dać z siebie na treningu więcej, to słuchaj muzyki.

Muzyka słuchana podczas treningu pozytywnie wpływa na nastrój człowieka, a w konsekwencji moduluje tempo metabolizmu w czasie powysiłkowego wypoczynku. Tutaj robi się bardzo ciekawie. Odpowiednio dobrana muzyka pozytywnie wpływa na znoszenie obciążenia treningowego. Czyli – kiedy słuchasz dobrej muzyki, lepiej Ci idzie. Natomiast badania nie poprzestają na tym. Okazuje się również, że słuchanie muzyki w trakcie treningu przyczynia się do szybszego usuwania mleczanu z krwi. Muzyka na treningu nie tylko pozwala Ci wycisnąć z siebie więcej, ale przyśpiesza też proces regeneracji.

Ważny jest tutaj jeden aspekt, o którym zostało już powiedziane. Muzyka musi być odpowiednia, czyli preferowana. Mówiąc najprościej – wybieraj takie utwory, przy których najlepiej Ci się ćwiczy. Dzięki temu efekty będą zgodne z oczekiwaniami. Zmuszając się do słuchania muzyki, która Ci nie odpowiada nie tylko nie osiągniesz zamierzonych efektów, ale po prostu szybciej się zmęczysz i Ci się odechce.

Poza tym, że muzyka powinna być zgodna z Twoimi preferencjami, powinna być też tempem dopasowana do treningu, który wykonujesz. Muzyka o odpowiednim rytmie, który współgra z Twoimi ruchami i prędkością wykonywania ćwiczeń, synchronizuje się z Twoim tętnem i rytmem serca. Muzyka asynchroniczna zaburza harmonię i utrudnia skupienie się na ćwiczeniach. Zasada ta dotyczy każdej aktywności fizycznej, bez względu na jej rodzaj i poziom obciążenia.

bieganie dziewczyna słuchawki
Organizm dąży do harmonii z tempem utworu. Weź to pod uwagę tworząc playlistę muzyki do treningu.

Biologia muzyki. Jaka muzyka do treningu?

Obniżenie stresu dzięki muzyce zostało zaobserwowane dzięki obniżonemu wydzielaniu kortyzolu, a to znów prowadzi do zmniejszenia poziomu glukozy. Dzieje się tak, ponieważ kortyzol (jak i adrenalina) są bardzo podatne na bodźce psychogenne. Odpowiednio więc stymulując te bodźce za pomocą muzyki możemy regulować poziom stresu i zmęczenia w naszym organizmie. Oczywiście jest to możliwe do pewnego stopnia, ale jednak do stopnia zauważalnego.

Jednym z efektów treningu o wysokim obciążeniu jest spore stężenie kwasu mleczanowego we krwi. Ten pojawia się na wskutek rozpadu glukozy we krwi, rozpad ten znów jest spowodowany wysiłkiem fizycznym. Czyli najpierw jest wysiłek, później rozpad glukozy, na koniec kwas mleczanowy, czyli ała, ale boli, nie mogę się ruszać.

Poziom stężenia kwasu mleczanowego uzależniony jest od kilku czynników. Między innymi od intensywności treningu, poziomu wytrenowania i poziomem hormonów towarzyszących. Kiedy więc odpowiednią muzyką stymulujesz mózg, ten wysyła odpowiednie bodźce do ciała. Mniejszy rozpad glukozy prowadzi do mniejszego stopnia stężenia kwasu mleczanowego. Hamowana jest też produkcja kortyzolu. Koniec końców słuchając muzyki na treningu zwiększasz swoje możliwości i skracasz proces regeneracji.

Jaka muzyka po treningu?

Kiedy skończysz trening, nie wyłączaj muzyki. Jak podaje Zbigniew Obmiński „klasyczny, sentymentalny lub romantyczny styl może wywołać stan relaksu wśród wcześniej podekscytowanych osób”. Kiedy skończysz trening poświęć chwilę na to, by zmienić klimat z dynamicznego na spokojny, płynący, relaksujący. Wtedy w czasie spoczynku Twoje serce zsynchronizuje się ze spokojnym tempem muzyki i pozwoli Cię głębiej i szybciej wejść w stan relaksu i biernego odpoczynku. Twoje ciało się uspokoi, a to przyśpieszy regenerację.

Badania wskazują, że najlepiej na odprężenie, pobudzenie sytemu immunologicznego i obniżenie stresu działa muzyka barokowa utrzymana w tempie 60 uderzeń na minutę. Nie chodzi jednak o to, by w szatni czy w domu po treningu katować się muzyką barokową zaraz po wyłączeniu dynamicznej elektroniki czy rocka… czy tam death brutal slam grindcor’u. Chodzi o to, by pomóc sobie wejść w stan uspokojenia i relaksu. Jeśli będzie to ballada rockowa to w porządku. Po prostu skorzystaj z tego, że wiesz już, jak ważna jest muzyka i ile świadomy jej wybór może Ci dać.

Nie zapominaj też o potreningowym rozciąganiu się, rolowaniu czy jodze. To doskonały czas na to, by połączyć muzykę z aktywnością po treningu (tak, to też wzmacnia regenerację).

Wpływ muzyki na człowieka. Czy gatunki muzyki coś o nas mówią?

Trudno powiedzieć dlaczego ludzie słuchają takiej muzyki, której słuchają, a nie innej. Wydawać się może, że wpływ na to ma rodzina, środowisko, wiek, biologiczne uwarunkowania i edukacja. Słowem – wszystko.

Niestety też, wbrew obiegowej ocenie, nie wykazano jednoznacznie, że zespół zachowań wiąże się z określonymi gatunkami muzycznymi. Nie można wiec stwierdzić jednoznacznie, że dany gatunek muzyki wpływa na zachowania odbiorców. Temat jest bardzo złożony i badacze nie znaleźli w tym zakresie jeszcze żadnego wspólnego mianownika, poza jednym – to zależy. Nie daj się więc nabrać na pogląd, że słuchanie heavy metalu doprowadzi do brutalnych czynów, a hip-hop wzbudzi w Tobie agresję przeciw społeczeństwu. Wyniki badań nie są po prostu jednoznaczne.

W 2001 roku badacze Rubin, West, i Mitchell opublikowali badania, w których wykazali, że studenci słuchający metalu i hip-hopu wyrażali wrogie postawy wobec innych osób niż studenci preferujący inne gatunki muzyki, na przykład dance, soul lub country. Inni badacze stwierdzili, że muzyka metalowa budzi skłonności do autoagresji. Hip-hop też miał agresję budzić, ale tym razem skierowaną do zewnątrz.

W 1991 roku stwierdzono również, że fani muzyki klasycznej opowiadają się za utrzymaniem cenzury w tekstach piosenek. 16 lat później stwierdzono znów, że nie można utożsamiać preferencji muzycznych z tymi politycznymi. Inne badania, żeby było zabawniej, nie odnotowywały żadnego związku między treścią muzyczną a zachowaniem odbiorców.

W 1991 roku również wykazano, że wybór muzyki heavy metalowej prowadzi do swego rodzaju katharsis, czyli oczyszczenia słuchacza i, w dalszej perspektywie, do poprawy nastroju. Stwierdzono również, że muzyka alternatywna, rockowa i metalowa wpływają pozytywnie na otwartość, samoocenę i postrzeganie siebie w kategoriach dobrego wyglądu i inteligencji.

muzyka koncert ręce
Wokół muzyki metalowej, tak samo jak i hip-hopu, narosło sporo stereotypów.

To słuchacz wybiera muzykę, nie ona jego

Ważny jest też fakt mówiący, że to słuchasz dąży do kontaktu z określoną muzyką, a nie muzyka ze słuchaczem. Dlatego wszelkie deklaracje słuchaczy co do preferowanych gatunków muzyki, oraz ich zachowania nie muszą mieć ciągu przyczynowo-skutkowego. To osoby o określonych preferencjach, wartościach, poglądach i priorytetach utożsamiają się z przekazem wybranych artystów i ogółem gatunków muzycznych i wybierają taki rodzaj muzyki, który im odpowiada.

Jeśli więc ktoś wyrządza szkodę sobie lub innej osobie, albo działa zgodnie z normami społecznymi, to prawdopodobnie robi tak, ponieważ tak uważa za stosowne, a nie dlatego, że słucha rapu, rocka, albo country.

Warto również przytoczyć badania Bindera z 1993 roku, z których wynika, że krytyka metalu koncentruje się na ochronie młodzieży przez treściami, które niesie muzyka; natomiast krytyka rapu oscyluje wokół ochrony społeczeństwa i jednostek przed osobami, które tej muzyki słuchają. Prawdopodobnie wiąże się to ze starą i minioną segregacją rasową w Stanach Zjednoczonych, w których kiedyś metal kojarzony był z białymi nastolatkami, a rap z ciemnoskórymi mieszkańcami określonych dzielnic. Dzisiaj schemat ten nie ma już większego przełożenia na rzeczywistość, ale niestety niesmaczny stereotyp dalej jest żywy.

Wpływ gatunków muzycznych na organizm człowieka

Nie stwierdzono jednoznacznie, czy słuchanie ulubionych utworów, niezależnie od ich tempa i rytmu, wpływa na układ sercowo-naczyniowy. Prawdopodobnie to rytm i tempo utworu mają większe znaczenie w synchronizacji naszego utworu do muzyki niż osobiste preferencje.

Zauważono jednak, że tradycyjna muzyka indyjska wpływa na obniżenie się częstości rytmu serca oraz ciśnienia tętniczego. Wiadomo również, że europejska muzyka klasyczna może działać pobudzająco lub relaksująco.

Niestety trudno jest uznać dany utwór za kojący czy relaksujący, ponieważ są to pojęcia nieścisłe. Fani metalu mogą uznać dynamiczne, szybkie utwory za kojące. Wiadomo więc to, że na reakcje organizmu wpływ ma tempo utworu i natężenie dźwięku. Niektórzy badacze porównują nawet ciszę do utworów spokojnych – wtedy odpowiedź organizmu (w obu tych przypadkach) jest podobne łagodniejsza.

Wpływ muzyki na człowieka i religię

Rozwój muzyki możliwy jest nie tylko dzięki tradycyjnym formom przekazu, ale też nowym – jak Internet. I chociaż Internet dla niektórych odbiorców jest tradycyjny, a radio, czy telewizja spadły z tego miejsca w miejsce przestarzałych, to badania wciąż podkreślają, że to Internet jest nowoczesną formą transmisji danych i przy tym póki co zostaniemy.

Dzięki sieci właśnie muzyka z jednego miejsca na świecie mogła dotrzeć do drugiego. Tam zmieszać się z rodzimymi wpływami kulturowymi i pójść dalej. Tam znów ten nowoutworzony gatunek transformował w coś innego i tak powstają różne style, gatunki i nurty w muzyce. Dobrym przykładem tego jest chociażby folk metal, który chociaż skupia w sobie po prostu ogólnie przyjęte standardy muzyki metalowej z nurtami rodzimymi, to dla każdej części świata jest inny i brzmi inaczej.

Nie wszystkie rejony świata jednak akceptują taki stan rzeczy. Najczęściej wiąże się to z religijnymi względami, w ramach których istnieją ścisłe zasady mówiące, co wolno, a czego nie wolno. Wiąże się to z legitymizacją zachowań anty-religijnych w niektórych gatunkach muzycznych czy z przekonaniem, że taki i tak i gatunek jest po prostu niewłaściwy.

I tak kraje islamskie są pod tym względem najbardziej zaborcze. Tam tworzenie i odbieranie muzyki grozi śmiercią. I chociaż może nam się wydawać, że podobne czasy już minęły, to jeszcze w 1997 roku egipski wielki mufti zagroził stu młodym ludziom śmiercią, jeśli nie zrezygnują ze swoim przekonań.

Z jednej strony można się dziwić, że władza i religia dotykają tak wielu obszarów życia, z drugiej należy podkreślić, że takie incydenty jak potarganie biblii na scenie przez polskiego muzyka o pseudonimie Nergal, czy oderwanie głowy gołębia przez brytyjskiego wokalistę Osbourne’a mogą budzić… głęboki niesmak i sprzeciw w krajach liberalnych, a co dopiero w krajach islamu.

Zasadne więc jedynie wydaje się pytanie, czy muzyka może stać się międzynarodowym językiem dialogu, dzięki któremu łatwiej będzie dojść do porozumienia zwaśnionym kulturom. W takim przypadku muzyka wpłynęłaby nie tylko na jednostki, ale też na całe społeczeństwa, a nawet kultury. Zdaje się, że folk metal do jakiegoś stopnia może realizować to zadanie.

Czy muzyka może być międzykulturowym językiem porozumienia?

Rola muzyki w filmie

Jeśli muzyka wpływa na człowieka podczas terapii, treningu, jogi, relaksu i pracy, to wpływa również podczas oglądania filmów. I rzeczywiście tak jest. Natomiast jej odbiór w tym przypadku skorelowany jest z odbiorem muzyki, dlatego rola muzyki w filmie pełni szczególną rolę. Współgra z obrazem, dopełnia go, niekiedy pomaga w interpretacji sceny.

To nie jest też tak, że muzyka w filmie jest czymś nowym. Kiedy jeszcze nie wszystko wylewało się z jednego medium (czyli filmy były nieme), to akompaniament do filmu tworzył taper (czyli pianista, który najczęściej improwizował, tworząc muzykę na bieżąco) lub przygotowana, cała orkiestra, która odgrywała partytury w ciągu trwania seansu.

Rola muzyki w filmie… nie zmieniała się z czasem

Wbrew powszechnej opinii, rola muzyki w filmie nigdy nie uległa zmianie. Jedynie jej postrzeganie zmieniało się wraz z rozwojem kinematografii. Z początku twierdzono, że muzyka ma po prostu zabić niewygodną ciszę. Ot, mamy akompaniament, który niweluje głuchą niedoskonałość obrazu. Było to jednak mylne postrzeganie, ponieważ muzyka nie pozostaje obojętna dla odbiorcy. Dlatego szybko zrozumiano, że odpowiedni akompaniament może wytrącić widzów z immersji, lub ich w niej jeszcze głębiej osadzić.

Dzisiaj wiadomo już, że rola muzyki w filmie należy do jednych z najistotniejszych w całym przedsięwzięciu jakim jest produkcja filmowa. Do muzyki filmowej należy emocjonalna ilustracja scen i tłumaczenie tego, co dzieje się na ekranie. Zgodnie z tą rolą komponuje się utwory, które nie mają zwracać na siebie uwagi. Jedynie uzupełniają obraz i tworzą spójną całość, która nadaje charakter scenie. Wtedy rolą muzyki w filmie jest określić atmosferę miejsca i akcji, wyrazić emocje bohaterów i dodać pewne niuanse, których obraz nie jest w stanie oddać.

Są również soundtracki, które jak najbardziej, zwracają na siebie uwagę. W tym przypadku może być to motyw przewodni jakiegoś miejsca, postaci lub akcji. Już pierwsze dźwięki takiego motywu mogą dać do zrozumienia widzowi, z czym teraz będzie miał do czynienia. Może akcja wraca do jakiegoś miejsca, lub za chwilę na ekranie pojawi się oczekiwany bohater, a muzyka zwiastuje jego przybycie? Podobne zadanie w Incepcji ma utwór Non, Je Ne Regrette Rien wykonany przez Édith Piaf. To drogowskaz dla bohaterów filmu, jak i widzów, że to czas jakiejś zmiany – wybudzenia się, dokonania czegoś, czy spełnienia przepowiedni z poprzedniej sceny. Motyw ten wybija się ponad obraz, ponieważ to muzyka w tym przypadku mówi, co ma nastąpić za chwilę.

Chcesz wiedzieć więcej o roli muzyki w filmie i poznać najlepsze soundtracki? Zobacz wpis:

Negatywny wpływ muzyki na człowieka

Badając wpływ muzyki na człowieka zwraca się przede wszystkim uwagę na jego pozytywny aspekt – terapeutyczny, kojący czy pobudzający. Można jednak odnieść te same badania do negatywnego wpływu muzyki na człowieka.

Wystarczy odwrócić mechanizmy działające na korzyść słuchania muzyki tak, by uzyskać negatywny skutek. I tak, negatywnym wpływem muzyki na człowieka może być rozdrażnienie lub rozkojarzenie. Przykłady nasuwają się same.

Jak już zostało powiedziane, by spotęgować skupienie można włączyć muzykę barokową. Badania udowodniły, że właśnie ten typ muzyki ułatwia wejście w stan głębokiego skupienia. Warto też sięgnąć po muzykę dobrze Ci znaną, powtarzalną i spokojną. By osiągnąć skutek odwrotny do zamierzonego, wystarczy włączyć muzykę głośną, odległą kulturowo, o szybkim i zmiennym tempie. Najlepiej asynchroniczną tak, by tempo muzyki nie współgrało z tętnem, w którym obecnie organizm pracuje. Takim, jakże prostym sposobem, zapewniasz sobie wytrącenie się ze skupienia, rozdrażnienie i brak spodziewanych efektów pracy. Stanie się tak, ponieważ źle dobrana muzyka w tym przypadku nadmiernie angażuje uwagę, co uniemożliwia skupienie.

Negatywny wpływ muzyki na człowieka nie dotyczy tylko chęci skupienia się. Jeśli chcesz się pobudzić na treningu i zależy Ci na udowodnieniu sobie, że muzyka nie ma wpływu na Twoje wyniki, to włącz muzykę uspokajającą, o 60-u uderzeniach na minutę i obserwuj, jak Twój organizm odmawia oddania się wyczerpującemu wysiłkowi fizycznemu.

Niektórzy badacze zwracają uwagę na fakt, że muzyka może izolować jednostki i nakłaniać do groźnych, nielegalnych i szkodliwych zachowań. Zwraca się uwagę na izolację subkulturową słuchaczy, zwłaszcza młodych, którzy obcują jedynie z członkami tej samej subkultury. Ponadto podkreśla się wpływ tekstów piosenek typu protest song na zachowania osób, które podzielają poglądy, które wyraża w piosenkach artysta. Nieważne staje się, czy sam artysta utożsamia się z danymi hasłami i przekazem. Liczy się jedynie sama muzyka w oderwaniu od wykonawcy. To może prowadzić do zachowań antyspołecznych i destrukcyjnych.

Warto jednak w tym momencie przypomnieć wcześniej przytoczone wnioski, z których wynika, że to słuchacz wybiera muzykę, a nie o a jego. Nie wykazano też, by zespół jakichś zachowań wiązał się z określonym gatunkami muzycznym, dlatego między słuchaczem a jego preferencjami muzycznymi może, ale nie musi zachodzić jakakolwiek korelacja.

Do innego, oczywistego negatywnego wpływu muzyki na człowieka należy zbyt głośno słuchana muzyka, która bezpośrednio uszkadza słuch. Ponadto zaliczyć można ból egzystencji, zwiększoną podatność na lament i narzekanie u osób zmuszonych do słuchania gatunków muzycznych, których skrajnie nie lubią.

Wpływ muzyki na człowieka – podsumowanie i kilka słów na koniec

Uczucia i reakcje fizjologiczne, które wywołuje muzyka nie mają swojego jednego źródła. Z jednej strony może być to sfera emocjonalna dźwięków, tempo utworu i jego głośność, z drugiej może być to stan, w którym obecnie znajduje się słuchacz, jego preferencje i stopień wykształcenia muzycznego. Udział w odbiorze muzyki bierze nawet pamięć.

Dzięki rozwojowi technologii, szczególnie w dziedzinie medycyny wiemy dokładnie, jak muzyka wpływa na człowieka i jak reguluje procesy w organizmie. Wiemy, że organizm dąży do zharmonizowania częstości rytmu serca względem do muzyki i ciśnienia krwi. Ponadto muzyka wpływa na samopoczucie, redukuje poziomu stresu, przyczynia się do polepszenia nastroju, a nawet łagodzi dolegliwości bólowe.

Najlepiej przebadane są reakcje fizjologiczne, ponieważ te najłatwiejsze są do badania. Wiedząc więc, że organizm dostosowuje się do słuchanej muzyki, możesz dobrać playlistę tak, by muzyka do treningu sprzyjała wysiłkowi i pozwalała Ci realnie znieść więcej. Natomiast playlista wyciszająca pomogła Ci się zrelaksować, wejść w stan skupienia i spokoju. Badania precyzują też, jaka muzyka najlepiej sprawdza się podczas nauki. Ma być to muzyka barokowa utrzymana w tempie 60 uderzeń na minutę. Jest z tym jednak jeden problem – muzyka odległa kulturowo i nieznana odbiorcy wytrąca ze stanu skupienia. Dlatego można przyjąć, że muzyka spokojna, wolna, oparta o niskie dźwięki zadziała odpowiednio dobrze.

Z racji tego, że muzyka silnie działa na człowieka, to wykorzystuje się ją też w medycynie. Muzykoterapia jest obecna w Polsce już od lat 50. XX wieku i rozwija się naprawdę szybko. Wychodzi na to, że ten nurt nie tylko stanowi osobną gałąź terapii, ale z powodzeniem wspiera inne nauki medyczne. Muzykoterapii używa się jako pomocy w wybudzaniu pacjentów po zabiegach, wspomaga się ich rekonwalescencję i łagodzi ból. Samej muzykoterapii natomiast najszerzej używa się przy leczeniu zaburzeń psychicznych, ponieważ łagodzi ona objawy psychologicznie (np., stany emocjonalne), psychomotorycznie (np. zaburzenia motoryki), psychosomatycznie (np. reakcje fizjologiczne) i pedagogicznie (np. trudności ze skupieniem). Ponadto podczas sesji muzykoterapeutycznych pacjenci mimowolnie uzewnętrzniają zachowania, do których świadomie nie chcą się przyznać.

Słuchanie muzyki, która nam się podoba aktywuje dopaminergiczny układ nagrody, czyli działa podobnie do jedzenia słodyczy czy przyjmowania substancji psychoaktywnych. Muzyka legalnym narkotykiem? Ciekawa hipoteza…
Niestety nie we wszystkich rejonach świata każdy gatunek muzyki jest mile widziany, i tak np. muzyka metalowa jest haram, czyli zabroniona. Za jej wykonywanie lub słuchanie można ponieść nawet śmierć. Popularyzacji różnych gatunków muzyki w różnych rejonach świata dokonują Internauci – bardziej lub mniej świadomie. Całkiem zasadnym pytaniem wydaje się pytanie, czy muzyka może być językiem komunikacji międzykulturowej? Proces łączenia się, miksowania i tworzenia nowych gatunków muzyki na całym świecie odbywa się od, ogólnie mówiąc, bardzo dawna. Internet jedynie przyśpiesza ten proces. Za przykład gatunku, który łączy w sobie ogólnie panujące trendy z nurtami sztuki lokalnej może służyć folk metal.

Korzystaj z muzyki świadomie, ponieważ ta ma na Ciebie wpływ

Nie lekceważ muzyki, za którą idzie naprawdę ogromna moc. Sama myśl, że to, czego słuchasz ma wpływ na Twój humor i rytm bicia serca to coś w stylu mind blowing. Dużo ostatnio mówi się o hakowaniu umysłu, kluczach do podświadomości i innych mniej lub bardziej kosmicznych wymysłach. A tutaj jest coś, co towarzyszy Ci prawdopodobnie codziennie i ma Ciebie ogromny wpływ.

Myślisz o muzyce do treningu, playliście do nauki czy składance do uprawiania jogi? Teraz już wiesz, jak odpowiednio dobrać utwory tak, by osiągnąć zamierzony efekt. A kiedy Ci smutno, kiedy Ci źle, włącz dobry kawałek se. Tylko taki, który Cię pocieszy. Sama melodia może pozytywnie wpłynąć na Twoje samopoczucie. Skorzystaj  z tego.

I jest jeszcze jedna, bardzo istotna kwestia, która wymaga poruszenia. Otóż trzeba mieć na czym tej muzyki słuchać. To już subiektywne odczucie, ale dobra jakość muzyki cieszy bardziej, niż słaba. Dlatego tak zależy nam na tym, żeby upatrzony laptop czy smartfon miał dobre głośniki. Dlatego szukamy tej jednej, najlepszej pary słuchawek, czyż nie? Wzmocnij swoje doznania muzyczne ze sprzętem, który będzie Cię cieszył. Który dostarczy Ci muzyki w odpowiedniej jakości.

Bibliografia:

  • Wojciech Strzelecki, Terapeutyczne zastosowanie muzyki, Psychologia w naukach medycznych pod redakcją Marcina Cybulskiego i Wojciecha Strzeleckiego, 2010
  • Barbara Wojtanowska-Janusz, Wpływ muzyki i edukacji muzycznej na rozwój dzieci i młodzieży, Zeszyty Psychologiczno-Pedagogiczne Centrum Edukacji Artystycznej, 2014
  • Anna Kruczyńska, Zdzisław Marek Kurkowski, Muzyka i jej oddziaływanie na organizm człowieka, Nowa Audiofonologia, 2013
  • Anna Słomiak, Norbert Wąsik, Maciej Cymerys, Wpływ muzyki na częstość rytmu serca oraz ciśnienie tętnicze — przegląd literatury, Forum Zaburzeń metabolicznych, 2018
  • Anna Antonina Nogaj, Wpływ muzyki na pozamuzyczne sfery funkcjonowania człowieka, Znaczenie muzykoterapii w procesie lecznictwa uzdrowiskowego i rehabilitacji pod redakcją Szymona Kubiaka, 2013
  • Michał Borek, Słuchanie muzyki ma moc! Zobacz, jak muzyka wpływa na mózg człowieka, pl
  • Aleksandra Różańska, Wpływ muzyki na funkcjonowanie poznawcze człowieka, Rocznik Kogniwistyczny, 2018
  • Zbigniew Obmiński, Słuchanie muzyki zmniejsza reakcje biochemiczne i percepcyjne na pojedynczy intensywny trening interwałowy, Polish Journal of Sports Medicine, 2021
  • Marcin Szulc, „Czy diabeł taki straszny?” Fenomen black metalu i wpływ muzyki metalowej na odbiorców, Estetyka i Krytyka, 2013