Czy wiesz, że w ostatnich badaniach Amnesty International aż 74,3% młodych ludzi stwierdziło, że czuje się tak, jakby korzystało z mediów społecznościowych „trochę za dużo”? To wyznanie skłania do refleksji i pokazuje, jak wielki wpływ na codzienne funkcjonowanie ma świat wirtualny. Co więcej, pierwsze oznaki niezadowolenia z tej sytuacji są już zauważalne np. w Ameryce. Okazuje się bowiem, że wśród najczęściej usuwanych przez aplikacji za oceanem jest… Instagram. Dowiedz się więcej.
Dostęp do mediów społecznościowych w dzisiejszych czasach jest normą i z założenia nie ma w nim nic złego. Takie kanały komunikacji powstały przecież po to, aby ułatwiać szybki kontakt i sprawne „dzielenie się” doświadczeniami. Nie chodzi zatem o to, aby demonizować wirtualne relacje. Trzeba jednak podchodzić do nich z pewną dozą trzeźwego spojrzenia i dystansu, a przede wszystkim wiedzieć, jak z nich korzystać.
Na pytanie, czy social media mogą szkodzić, próbowało odpowiedzieć już wielu. Ostatnie dane na ten temat pokazują, że młodzi ludzie coraz więcej czasu spędzają w wirtualnej przestrzeni, zapominając przy tym o realnym świecie, w którym liczy się kontakt bezpośredni. Cierpią na tym nie tylko stosunki międzyludzkie, ale i normalne, codzienne obowiązki, a nawet praca. Co więcej, spora grupa użytkowników – szczególnie młodych i wykształconych – ma tego świadomość i potrafi obiektywnie ocenić, jak ciągłe wpatrywanie się w ekran telefonu lub laptopa oddziałuje na ich życie oraz rozwój. I coraz częściej okazuje się też, że wcale nie jest im to „na rękę”.
Wśród innych przykrych konsekwencji nadmiernego korzystania z platform społecznościowych przytoczony wyżej raport wymienia również coraz większą dezinformację. W niepowołanych rękach, social media stają się bowiem narzędziem szerzenia propagandy, nienawiści i fałszywych wiadomości. W efekcie sprawia to, że nie można traktować ich jako obiektywnego źródła informacji. Wręcz przeciwnie, wszystkie przekazy należy filtrować i podchodzić do nich rozsądnie, np. dodatkowo sprawdzając je także w innych źródłach. Takie sytuacje również mają wpływ na ich odbiór i męczą członków socialmediowej społeczności.
Zainteresował Cię ten temat? Koniecznie przeczytaj też:
Naturalnym następstwem większej świadomości jest fakt, że zarówno młodsi, jak i starsi użytkownicy platform społecznościowych, szukają alternatywy i chcą ograniczyć konsekwencje wynikające z nadmiernego zaangażowania w przestrzeń wirtualną.
Przykładem może być ostatnie badanie trendów internetowych, które przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Jego wyniki jednogłośnie sugerują, że Amerykanie chcą pozbyć się Instagrama i szukają sposobów, jak to zrobić. Analiza danych zebrana przez portal VPNOverview wykazała, że ponad 900 tysięcy użytkowników interesowało się tym tematem tylko w ostatnim półroczu. Na drugim miejscu uplasował się Facebook, ale trzeba zaznaczyć, że tu liczba osób zainteresowanych deaktywacją aplikacji wyniosła aż o połowę mniej, niż w przypadku różowego lidera.
Po ujawnieniu tych informacji w amerykańskich mediach zawrzało. Powstały teorie, że powodem, który ma przyczyniać się do tej sytuacji, jest fakt, że mimo wszystko Instagram cieszy się ogromną popularnością – w 2022 roku był 2. najchętniej pobieraną aplikacją. Co za tym idzie, znajduje się na urządzeniach wielu użytkowników. Zarzucono zatem, że w kontekście innych aplikacji i liczby ich pobrań, badanie nie jest do końca obiektywne.
Inne pogłoski sugerują, że amerykańskie społeczeństwo jest już bardziej świadome wpływu social mediów na jakość życia i coraz bardziej stara się go ograniczyć, a jednym ze sposobów ma być właśnie usunięcie Instagrama. Tym bardziej, że sondaże przeprowadzone na terenie USA w ostatnich latach pokazują, że znaczna część użytkowników obawia się takich zjawisk, jak np. dezinformacja, cybernękanie oraz oszustwa i phishing. Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia ochrony danych.
Bycie offline jest OK
Wniosek? Stare powiedzenie, mimo że już nieco wyświechtane, brzmi: wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. Podobnie jest i w tym przypadku. Zdrowy rozsądek to „klucz do sukcesu”, który pozwala zachować odpowiedni balans pomiędzy dwoma rzeczywistościami, w których przyszło nam funkcjonować
Nie masz pomysłu, jak spędzić czas inaczej? Sprawdź: