Luneta Futura. Inteligentny dom – czymże będzie?

Opisawszy nie tak dawno temu wynalazek żarówki, napomknąłem o tym, jakże będzie się on zmieniał, aż zaowocuje żarówką inteligentną. „Jakże to – inteligentną?” mógłby ktoś spytać. A może jeszcze i inne sprzęty w domu takim mianem, dla człowieka przeznaczonym, nazywać przyjdzie? Ot, cały dom inteligentny od razu? Tak też będzie właśnie, aczkolwiek pewne wyjaśnienia poczynić trzeba.

Luneta Futura

Owoż mógłby ktoś z wieków przyszłych pomyśleć, że gdy człowiek stulecia mego próg takiego inteligentnego domostwa przekroczy, w mig uzna, że się znalazł w domu przeklętym, niczym z wyobraźni Edgara. Tak go pewnie nastraszą owe inteligentne sprzęty, a on – niby człowiek pierwotny, z krzykiem dzikiem ucieknie.

luneta futura smart home

Ja tymczasem miarkuję sobie, że – choć za wszystkich ludzi wieku mego mówić nie mogę – że curiositas wielką wzbudziłyby owe inteligentne maszyny. A i same one tak strasznymi nie staną się tak szybko, bo choć na głos ludzki reagować będą, nie zaczną one tak rychło same z siebie prowadzić dysput niczym uczeni z akademii Platona. Cóż bowiem znaczy, że są one inteligentne?

Koncept domu inteligentnego – skąd się wywodzi?

Ano znaczy to, że są one ze sobą połączonemi (siecią internetową lub w inny sposób), tworząc system jeden wielki, którym zarządzać może człowiek, uzbrojony w sam tylko w stosownie przygotowany bystrofon lub podobne narzędzie, tabletem zwane, o którym być może kiedyś opowiem. Na jednego skinienie czy głosem wypowiedziane polecenie, owe sprzęty inteligentne dostosowują się do jego żądań lub trwają w gotowości, niby wartownicy na straży.

luneta futura schemat smart home

Sam koncept wywodzi się z teorii zwanej rzeczy internetem, która takież powiązanie sprzętów i człowieka zakład. Nazwę da jej Brytyjczyk Ashton, a wcześniej Amerykanin Weiser przedstawi koncepcję, w której mózg elektronowy i możliwości sprzętów elektronicznych towarzyszyć będą człowiekowi wszędzie. Tak będąc jego stałymi towarzyszami, urządzenia te będą zbierać wiadomości o człowieku, który ich panem będzie, uczyć się go bardziej, by jeszcze lepiej mu pomóc i usłużyć

Co się na sprzęty domu inteligentnego składa?

Od żarówki wyszedłem, bo przez lunetę swoją pozierając, na nią pierwszą uwagę zwróciłem oraz na lampkę przy łóżku stojącą. Nie tylko różnymi kolorami mogą się one mienić, feerię prawdziwą dając, ale i same gasną lub też zgasić je można, poza domem już nawet będąc. A więcej takowych dobrawszy, orkiestrę świateł stworzyć można, co wielu ludzi wieku dwudziestego pierwszego bardzo doceni.

luneta futura smart home lampa

Inne sprzęty to chociażby gniazda, z których prąd elektryczny płynie, a które mogą pomóc w zaoszczędzeniu pieniędzy na rachunku przeznaczane. To telewizor, który na komendę, bez pilota magicznego, zmienia głośność, albo lodówka, co sama powiadomi, że zapasy jadła się kończą. To ogrzewanie, które można przygotować, by samemu się na właściwą temperaturę ustawiało.

Będą to również sprzęty, które obronią posesję przed zagrożeniami – czy to pożarem (bo ogień będą w stanie wyczuć), dymem zabójczym (rozpoznają go) czy złodziejem podłym, którego przepłoszą grzmiąc jak trąba sroga. Cały dom inteligentny może być zresztą pod nadzorem kamery, co niczym Argus stuoki nad każdym ruchem czuwa i o intruzach czy niezapowiedzianych gościach informuje. Będzie wreszcie centralka, która polecenia od właściciela odebrawszy, dalej je będzie do poszczególnych sprzętów przekierowywała.

Luneta futura smart home czujnik ruchu

Pożytki z inteligentnego domu

Widać, że dom ten inteligentny, wiele dobrego przynieść może. Nie tylko zabezpieczy on mienie człowieka, ale też pozwoli mu pieniędzy zaoszczędzić. Sprzęty bowiem na darmo włączonymi nie będą, a przez to i na rachunku mniejsze liczby będą. A i o wygodzie zapomnieć, bo samemu o wielu rzeczach domowych pamiętać nie trzeba, wcześniej je na czas dłuższy ustawiwszy. Tak jak wcześniej o złych duchach pisałem, tak koniec końców trzeba przyznać, że w inteligentnym domu mieszkać będą raczej dobre – niczym lary i penaty z wierzeń dawnych Rzymian.

Czy nie czyhają tu jednak jakieś niebezpieczeństwa? Czy dom inteligentny i sprzęty jego od nich wolne będą? Tym i podobnym pytaniom kolejną część swego dzieła poświęcę.

Od redakcji. Słowniczek (wyrażeń technologicznych i nie tylko)

Argus – łacińska wersja imienia Argos – w mitologii greckiej olbrzym o wielu oczach (często podaje się liczbę sto), któremu Hera oddała pod straż jedną z kochanek Zeusa – nimfę Io.

Ashton – Kevin Ashton, brytyjski pionier technologiczny, współzałożyciel Auto-ID Labs w Instytucie Technologii w Massachusetss. W 1999 roku stworzył termin internet rzeczy (choć on sam preferuje określenie internet dla rzeczy).

curiositas – łac. ciekawość.

Edgar – chodzi o Edgara Allana Poe, amerykańskiego pisarza i poetę, autora niesamowitych opowieści grozy (w tym Zagłady domu Usherów, która stała się modelowym przykładem upiornego domostwa).

feeria – tu bogactwo barw i pulsujących świateł.

lary i penaty – w wierzeniach starożytnych Rzymian bóstwa opiekujące się między innymi domem i rodziną. Lary, podobnie jak many, były duszami zmarłych, którzy po śmierci nadal czuwali nad swoimi bliskimi.

Weiser – Mark D. Weiser, amerykański informatyk i dyrektor techniczny PARC – ośrodka badawczego firmy Xerox. Twórca konceptu przetwarzania bez granic (ubiquitous computing), w którym operacje wykonywane przez komputer (mózg elektronowy, jak nazywa go Volant) towarzyszą człowiekowi na każdym kroku i w rozmaitych urządzeniach. Swoje idee opisał w artykule The Computer of the 21st Century z 1991 roku, gdzie przedstawił funkcjonowanie (nienazwanego wówczas) internetu rzeczy.