Od jakiegoś czasu powtarzają się zapowiedzi o powrocie ludzi na Księżyc. Jeśli się nad tym zastanowić, to cała sprawa jest dość smutna. Dawno, dawno temu, gdy komputery były tak potężne, jak dzisiejsze kalkulatory, a o mocach obliczeniowych smartfonów nikt nawet nie śnił, jako ludzkość byliśmy w stanie wbić flagę na Księżycu. Od ostatniej misji mija 50 lat i dziś fizycznie nie jesteśmy w stanie tam wrócić. Dopiero się przygotowujemy i tak prawdę powiedziawszy, trochę uczymy wszystkiego od nowa. Tamtych inżynierów już w większości z nami nie ma, ale głowa do góry. We will get there, jak mawiają za wielką wodą. Tym bardziej że znowu mamy wyścig, z tą tylko różnicą, że ZSRR zastąpił inny kraj spod czerwonej flagi. To powinno zmotywować Amerykanów, a w całej tej nowej kosmicznej hecy pomoże KNaCK.