StarCraft 2 najlepiej sprzedającym się RTS-em
Tak było 10 lat temu. Gra z marszu wspięła się na szczyt list sprzedażowych, odnotowując ogromny sukces. I nie ma się czemu dziwić. Gracze czekali na drugą część StarCrafta od 1998 roku (od wydania dodatku Brood War), a ekscytację podsycały smaczki, filmy, potem oficjalny trailer, którym jarałem się tak samo mocno, jak dzisiaj ludzie jarają się wideo z Cyberpunkiem 2077. Albo i bardziej.
Premiera StarCrafta 2 była czymś wielkim z dwóch powodów. Po pierwsze była to produkcja Blizzarda, a Blizzard dzierżył wówczas miano twórcy kultowych produkcji. Po drugie sam StarCraft był już grą legendarną. Dość powiedzieć, że gościł regularnie na WCG, a w Korei Południowej stał się nawet nie tyle sportem narodowym, ile czymś o wymiarze niemal religijnym.