Kochaj albo rzuć. Test i recenzja telewizora Sony 65X95J

Czas na test niezwykle ważnego wizerunkowo telewizora firmy Sony z najwyższej serii 4K, jaką jest X95J. Od roku 2021 najbardziej zaawansowane Bravie 4K dostępne dopiero od 65 cali i taki właśnie ekran trafił do nas na warsztat. Czy powtórzy sukces poprzednika z serii XH95? Jakie są jego mocne, a jakie słabe strony? Czy jest w ogóle w stanie rywalizować z czołowymi multistrefowymi „Mini LED-ami”? Odpowiedzi na te pytania szukajcie poniżej.

Sony XR-65X95J (dla uproszczenia dalej zwany 65X95J) jest telewizorem LCD z 65-calowym ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu działał pod kontrolą oprogramowania w wersji 6.3800.0474EUA. Telewizor wyprodukowano w lipcu 2021 r., a egzemplarz testowy dostarczył sam producent.

nalepka znamionowa telewizora sony 65x95j

Design

Już od pierwszego kontaktu Bravia 65X95J robi pozytywne wrażenie: ładna, nowoczesna stylistyka oraz, co najważniejsze solidne materiały.

sony 65x95j wygląd
Źródło: Sony

W konstrukcji telewizora można wyróżnić następujące cechy:

  • Solidna obudowa, grubsza niż u rywali z podświetleniem krawędziowym.
  • Tylna ścianka wykonana z dobrej jakości tworzywa sztucznego.
  • Metalowa ramka o grubości 1 mm.
  • Solidne metalowe nóżki mocowane za pomocą wkrętów.
Źródło: Sony
  • Podczas instalacji do dyspozycji mamy dwa ustawienia nóżek:
    • zapewniające minimalny prześwit,
    • dające większy prześwit (76 mm; na zdjęciu poniżej).
Źróło: Sony
  • W tym drugim ustawieniu rozstaw nóżek wynosi (1443 mm).
  • Wygodny i ergonomiczny pilot jest konstrukcją o częściowo metalowej obudowie i podświetlanych przyciskach.
pilot telewizora sony 65x95j

Do konstrukcji, wykonania i wykończenie telewizora nie mam żadnych istotnych zastrzeżeń. Krótko mówiąc, jest bardzo dobrze.

Jakość obrazu Sony 65X95J

Wyświetlacz

W Sony 65X95J zastosowano wyświetlacz ciekłokrystaliczny typu VA. Zaletą tego typu wyświetlaczy jest kontrast – wyższy niż w matrycach typu IPS lub ADS.

matryca va telewizora sony 65x95j

Nieostra pod mikroskopem struktura subpikseli wskazuje na zastosowanie specjalnej warstwy rozpraszającej, której zadaniem jest poprawa reprodukcji kolorów pod kątem. Więcej o tym, jak spisuje się to rozwiązanie, w sekcji poświęconej kolorom.

Termogram wykazał, że zastosowano podświetlenie bezpośrednie (jak się później okaże, wielostrefowe).

Kolory

W lekko ochłodzonym (tj. zaniebieszczonym) trybie własnym (6879K) średni błąd odwzorowania barw był bardzo niski i wyniósł 1,9.

Pod kątem w poziomie kolory tracą niewiele swoich właściwości.

plansza nasyconej w 75% czerwieni widziana pod kątem z lewej strony

Zwracam uwagę na dwie rzeczy. Primo, widoczne na zdjęciu lekkie ściemnienie na środku ekranu pochodzi od aparatu. Secundo, da się zauważyć lekkie winietowanie (ściemnienie obrazu) w rogach ekranu – jest to niestety cecha wspólna dla wszystkich Bravii A.D. 2021. Na szczęście zjawisko to jest w 65X95J mniej intensywne niż w Braviach z serii X90J i niższych.

Sytuacja trochę zmienia się pod kątem w pionie, gdzie kolory bledną jednak bardziej.

plansza nasyconej w 75% czerwieni, widziana pod kątem w pionie

W związku z tym osoby planujące powiesić 65X95J na ścianie, powinny dopilnować, aby środek ekranu znajdował się na wysokości wzroku.

Jak widać, warstwa rozpraszająca działa lepiej w poziomie niż w pionie. Niestety ma ona jeszcze jedno działanie: w niektórych warunkach oświetleniowych (w tym przypadku lampa LED) daje na ekranie charakterystyczne efekty, które mogą irytować niektórych użytkowników.

odbłyski warstwy rozpraszającej

Warstwa rozpraszająca ma wpływ na jeszcze jeden istotny obszar jakości obrazu, ale o tym więcej w dalszych sekcjach.

Szeroka paleta barw

Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 88%. Z jednej strony jest to dobry wynik, ale, z drugiej, dla telewizora tej klasy (bądź co bądź z flagowej serii 4K) jest to wynik nieco rozczarowujący.

W trybie HDR średni błąd reprodukcji barw utrzymywał się w strefie górnej średniej, co również było zaskoczeniem.

Dla porównania taki sam wykres dla telewizora 55X90J.

Jak to możliwe, że 55X90J ma 3 razy niższy średni błąd reprodukcji testowej próbki barw niż 65X95J? Ki czort? Dlaczego inżynierowie Sony dopuścili do tego, żeby tańszy i niżej pozycjonowany produkt spisywał się (w tym konkretnym, lecz istotnym obszarze jakości obrazu) lepiej od flagowego elcedeka 4K? Bardzo chciałbym usłyszeć ich zdanie na ten temat.

Z bólem serca przyznam, że to właśnie z powodu zbyt matowych i niedosyconych barw moja ulubiona scena z filmu Godzilla kontra Kong (Godzilla vs. Kong, 2021), gdy Madison i Josh rozmawiają z Berniem, rozczarowała mnie nieco pod względem wizualnym.

Czerń i kontrast

W telewizorze z wielostrefowym podświetleniem współczynnik kontrastu ANSI zależy od wybranych ustawień funkcji ALP (Automatyczne Lokalne Przyciemnienie). W związku z tym zmierzyłem następujące wartości:

  • 2021:1 – ALP wyłączone,
  • 2207:1 – ALP średnia,
  • 2591:1 – ALP duża.

Choć są to oczywiście współczynniki lepsze niż w telewizorach z matrycami IPS/ADS, od urządzenia z bądź co bądź flagowej serii 4K oczekiwałem znacznie więcej. Tym bardziej, że mini-ledowi rywale, którzy w 2021 wyrośli jak grzyby po deszczu, mogą pochwalić się znacznie lepszymi wynikami, np.:

  • 42761:1 – Samsung 55QN91A,
  • 11879:1 – TCL 65C825.

No dobrze, wystarczy tej pomiarowej teorii, ale jak to wygląda w praktyce? Czy 65X95J świeci tak źle, jak sugerowałyby to zmierzone parametry? Sprawa nie jest prosta.

Zanim przejdziemy do analizy filmów, kilka słów o zastosowanym podświetleniu. W telewizorze zastosowano wielostrefowe podświetlenie za pomocą diod LED. Zidentyfikowałem 6 stref w poziomie i 10 w pionie, co daje łącznie 60 niezależnych stref. Choć nie testowałem poprzednika modelu 65X95J, według dostępnych mi informacji model 65XH9505 z 2020 roku miał podobno tyle samo, czyli 60 stref. Dla porównania, analiza konkurencyjnych rozwiązań z roku 2021:

  • 24 – Sony 55X90J,
  • 60 – Sony 65XH9505 (2020),
  • 60 – Sony 65X95J (2021)
  • 128 – TCL 55C825 (Mini LED, dane wg producenta),
  • 160 – TCL 65C825 (Mini LED, pomiar własny),
  • 448 – Samsung 50QN91A (Mini LED, pomiar własny),
  • 576 – Samsung 55QN85A (Mini LED, pomiar własny),
  • 576 – Samsung 55QN91A (Mini LED, pomiar własny),
  • 792 – Samsung 65QN91A (Mini LED, dane wg producenta),
  • 1024 – Philips 65PML9636 (Mini LED, wg Eryka Beeckmansa).

Jak widać, pod względem zaawansowania podświetlenia dla japońskich inżynierów czas stanął w miejscu. Inaczej mówiąc, Sony przespała mini-ledową rewolucję. Czy to znaczy, że stoi z góry na przegranej pozycji?

I tak, i nie. Krótko mówiąc, to zależy. Podświetlenie to nie tylko liczba stref, lecz także jakość algorytmów sterujących pracą tychże stref. Z drugiej strony, rozdzielczość wygaszania, mierzona np. liczbą stref w poziomie, jest w przypadku Sony 65X95J znacznie niższa od mini-ledowych rywali. Na przykład 65X95J ma w poziomie sześć stref, podczas gdy Samsung 55QN91A… trzydzieści sześć, czyli sześć razy więcej. Inaczej mówiąc, żadne algorytmy, nawet genialne, ani nie zastąpią, ani nie nadrobią braków sprzętowych. To tyle.

Testy subiektywne rozpocząłem od katastroficznego filmu 2012 (Emmerich, 2009) z serwisu Bravia CORE. Co ciekawe, ekran Bravii jak gdyby wyczuł charakter filmu i przywitał mnie… małą katastrofą, jaką były widoczne otoczki świetlne (aureole) w scenie z jasnymi planetami na ciemnym tle.

Na szczęście w dalszej części filmu było już tylko lepiej: niezwykle jasne i ostre światła śmigającego po śniegu Bentleya czy Antonow lądujący na brzuchu to sceny, które naprawdę robią wrażenie, a 65X95J przedstawił je moim zdaniem znakomicie.

Zachęcony tymi obrazami, postanowiłem rzucić 65-calową Bravię na przysłowiową głęboką wodę, odtwarzając film Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera (Zack Snyder’s Justice League, 2021, Blu-ray 4K HDR). Film ten, którego historia i perypetie z nim związane, mogłyby stanowić materiał na… odrębny film, ma dwie charakterystyczne cechy: jest niesamowicie dopracowany od strony wizualnej i technicznej, oraz, a może przede wszystkim, cechują go nietypowe proporcje obrazu: 4:3. 

Tak, dobrze przeczytaliście, cztery na trzy, czyli tyle samo, co w starszych filmach. Wyznam szczerze, że to był czynnik decydujący o zakupie tego filmu na płycie 4K właśnie na potrzeby testu Sony 65X95J. „Zobaczymy, Braviusiu, jak Twój local dimming poradzi sobie z 4K HDR i pasami po bokach” – pomyślałem, uśmiechając się przewrotnie.

Muszę przyznać, że na tak wymagającym materiale 65-calowa Bravia poradziła sobie znakomicie – przynajmniej w zdecydowanej większości scen.

Niestety, gdy w pobliżu granicy z pionowym pasem pojawiał się bardzo jasny obiekt, czerń na tym pasie rozjaśniała się. Inaczej mówiąc, to właśnie w takich scenach dawała o sobie znać mocno ograniczona rozdzielczość strefowego wygaszania.

Oczywiście algorytmy sterujące wygaszaniem mogłyby tu teoretycznie wkroczyć i zmienić oryginalną luminancję tego jasnego obiektu. Tak właśnie robią inni producenci, którzy tłumią jasne obiekty w celu zachowania jak najciemniejszej czerni. Sony tak nie robi i to właśnie takie podejście jest mi bliższe niż „totalne ściemnianie” stosowane przez niektórych producentów chińskich i koreańskich. Z drugiej strony w żaden sposób nie usprawiedliwiam decyzji o zastosowaniu tylko 60- strefowego podświetlenia – co to, to nie.

Miejscowe przyciemnianie obrazu zawsze będzie kompromisem i to od inżynierów zależy, czy zachowamy oryginalną jasność, czy postawimy na jak najciemniejszą czerń. Japońscy inżynierowie mają swoje własne podejście, ale ich algorytmy (nawet tak dobre jak te napisane przez inżynierów Sony) nie są oczywiście w stanie skompensować braku wystarczającej liczby stref.

Pomimo tego w wielu scenach 65X95J mnie po prostu zachwycił. Na przykład w scenie, gdy Robbie lądował na chodniku, aby spotkać się z Wonder Woman…

…a w szczególności w przepięknej scenie, gdy widać Mercedesa jadącego ulicą, a światło kolorowych neonów odbija się od wilgotnego bruku.

Scena ta wyglądała niezwykle realistycznie i po prostu znakomicie. Moim zdaniem, pomimo swoich ograniczeń, Sony 65X95J potrafi być niezwykle subtelny, zachowując te detale i niuanse, które wiele „Mini LED-ów” i OLED-ów ściemnia, tłumi lub reprodukuje po prostu niewłaściwie, żeby nie powiedzieć źle. Ww. scenę oglądałem na kilku OLED-ach, ale nie wywarła ona na mnie tak dobrego wrażenia jak na 65X95J.

Na koniec dodam tylko, że gdy w ciemnych scenach na ekranie pojawiają się napisy, działanie podświetlenia jest bardzo podobne do tego z modelu 55X90J. Krótko mówiąc, da się z tym żyć: nie ma ani rewelacji, ani tragedii.

Podsumowując: 65X95J brakuje kontrastu i głębokiej czerni, ale telewizor nadrabia to doprawdy fantastyczną reprodukcją detali i świetlnych niuansów.

HDR

W trybie własnym na planszy 10% maksymalna luminancja po trzech minutach pomiaru była stabilna i wyniosła aż 896 cd/m^2.

Jest to oczywiście znakomity rezultat, dzięki któremu, Sony 65X95J jest w stanie zaoferować rzetelne i przekonujące efekty HDR.

Z drugiej strony, nie da się ukryć, że telewizor na początku pomiaru przesterowuje lekko diody LED, a w dalszej perspektywie czasowej luminancja ma tendencję spadkową. Co gorsza, jeżeli porównamy ten rezultat z wynikiem zeszłorocznego 55XH9505, okaże się, że starszy i mniejszy model świecił z jasnością… 1113 cd/m^2, a więc o ponad 200 kandeli lepiej. Czy znowu mamy do czynienia z szalonym księgowym tnącym koszty bez opamiętania? Dziwna to zaiste polityka modelowa: najpierw mniejsze pokrycie szerokiej palety barw, teraz niższa jasność niż w starszym modelu.

Pomimo tego, żeby nie było, że się czepiam: 900 kandeli to nadal znakomity poziom, a wiele konkurencyjnych telewizorów 4K może tylko pomarzyć o takich osiągach.

Odwzorowanie ruchu

Sony 65X95J wyposażono w matrycę LCD klasy 120 Hz oraz układ poprawy ostrości i płynności ruchu o dobrze znanej nazwie Motionflow. Oto wyniki pomiarów:

  • w trybie własnym przy gładkości=3 i czystości=3 (g=3, c=3) ostrość obrazów ruchomych wyniosła 750 linii (TVL);
  • przy g=2, c=1 ostrość wynosi 600 linii;
  • przy g=1, c=1 ostrość wynosi 550 linii, ale nie mamy tu już tej pewnej nadpłynności ruchu, jaką daje g=2;
  • przy Motionflow w opcji „wył.” lub „auto” ostrość wynosi 150 linii;
  • zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE) było małe-średnie;
  • smużenie (czarny obiekt na białym tle) było małe.
  • Dwie uwagi:

    • rywale mają więcej stopni upłynniania ruchu;
    • tryb kliszy musi być w opcji duży, aby funkcja upłynniania była w ogóle aktywna.

    Jak przystało na telewizor tej klasy, Sony 65X95J wyposażono w funkcję upłynniania ruchu. Zależność stopnia upłynnienia ruchu od wybranej opcji przedstawia zestawienie poniżej:

    • Wył. – brak upłynniania ruchu,
    • Auto – duże upłynnianie,
    • Własny – upłynnianie regulowane (za pomocą opcji „gładkość”).

    Moja ocena odwzorowania ruchu: 4/5 czyli dobra.

Jakość dźwięku

Tym razem jakości brzmienia poświęcę zaledwie kilka zdań. Sony 65X95J wyposażono zarówno w przetworniki szerokopasmowe promieniujące dźwięk do dołu, jak i przetworniki wysokotonowe umieszczone w ramkach. To właśnie te drugie sprawiają, że w ustawieniach fabrycznych wysokie tony są dziwnie wyostrzone i mają metaliczny charakter. Na szczęście da się to złagodzić zmieniając ustawienia korektora.

Bas jest dobry, choć nie wybitny. Krótko mówiąc, ogólnie jest nieźle (czytaj: akceptowalnie). Nie jest to niestety poziom zaawansowanego melomana czy audiofila, w związku z czym do słuchania muzyki niezbędne będzie zewnętrzne urządzenie (dobry soundbar itp.).

Funkcje smart telewizora Sony 65X95J

Możliwości multimedialne Sony 65X95J są typowe dla najlepszych telewizorów z systemem Android. Atutem jest możliwość strumieniowania filmów z serwisu Bravia CORE, której nie mają telewizory Sony z serii X85J i niższych. Z drugiej strony liczba pozostałych aplikacji jest w zasadzie identyczna jak w modelach z serii X85J.

Aby się zatem nie powtarzać, po szczegółowe zestawienie dostępnych aplikacji odsyłam Was do recenzji jednego z tych modeli.

Na koniec jeszcze jedna rekomendacja:

Złącza i interfejsy

  • HDMI 1 – 2.0
  • HDMI 2 – 2.0
  • HDMI 3 – 2.1 eARC
  • HDMI 4 – 2.1
  • USB – 3
  • Ethernet – 1
  • Optyczne – 1
  • Słuchawkowe – 1
  • Bluetooth – tak
  • Wi-Fi – tak

Oba złącza HDMI nie oferują niestety pełnej przepustowości…

…w związku z czym na sygnale 4K/120Hz Sony 65X95J będzie redukował rozdzielczość pionową obrazu o połowę (dokładnie tak jak wcześniej testowany 55X90J i Bravie z serii X85J).

Więcej informacji o tym, czy i jakie to ma znaczenie, oraz o tym, jak konsola Xbox ocenia możliwości telewizora, znajdziecie w recenzji 55X85J.

Specyfikacja sprzętowa

Parametry wg producenta:

  • rodzaj wyświetlacza – LCD
  • przekątna (cale) – 65
  • kształt wyświetlacza – płaski
  • maksymalna rozdzielczość – 3840 × 2160
  • tunery TV – DVB-C, DVB-T2, DVB-S2

Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)

  • kontrast ANSI(x:1) – 2591 : 1
  • średni błąd odwz. barw dE2000 (BT709) – 1,9
  • pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 88%
  • input lag (ms) – 17,1

Warto zaznaczyć, że:

  • im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
  • średni błąd odwzorowania barw poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeśli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
  • im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.
ekran sony 65x95j
Źródło: Sony

Podsumowanie

Sony 65X95J bardzo trudno ocenić w kilku krótkich zdaniach, bowiem jest to telewizor, który jest w stanie mocno spolaryzować opinie użytkowników. Z jednej strony zachwyca jasnością i reprodukcją detali, które rywale albo tłumią, albo nie są w stanie tak sugestywnie pokazać. Z drugiej jednak pozostawia niedosyt pod względem głębi czerni, co wynika z niedostatecznej rozdzielczości strefowego wygaszania oraz, a może przede wszystkim, ze skutków ubocznych działania warstwy poprawiającej reprodukcję kolorów pod kątem.

Ponieważ wybór telewizora to sztuka kompromisu, w ostatecznym rozrachunku Sony 65X95J broni się jeszcze jako telewizor dla koneserów, ale tych należących do dość szczególnego sortu. Jeżeli dokładnie wiesz czego chcesz, czyli obrazu subtelnego, o znakomitej plastyce i niezakłamanej szczegółowości, to 65-calowa Bravia z serii X95J może być telewizorem właśnie dla Ciebie.

Czy polecam Sony 65X95J? To zależy komu. Poleciłem ten model sąsiadowi, ale po dwukrotnym upewnieniu się, że nigdy nie ogląda filmów w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu. Mogę też polecić ten telewizor wszystkim tym, którzy z takich czy innych względów „nie trawią” ani OLED-ów, ani Mini LED-ów.

Z kolei ci, którzy pragną naprawdę smolistej czerni, maksymalnego kontrastu i jak najbardziej nasyconych barw, powinni moim zdaniem jednak poszukać gdzie indziej, na przykład tutaj: Sony XR-55A90J.

Minusy

Plusy

geex rekomendacja

Przydatność telewizora

Telewizja: 9/10

Kino domowe: 6/10
Sport: 6/10
Gry: 7/10

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.