Nagrywanie podcastu może być świetną zabawą i pomysłem na dodatkowy zarobek. Łatwo jednak jest się przekonać o tym, że technikalia to ściana, której się głową nie przebije. Ale spokojnie. Po przeczytaniu tego artykułu będziesz uzbrojony w wiedzę o tym, jak uzyskać najlepszą jakość dźwięku w podcaście i jak nagrywać dobre podcasty.
Samo nagrywanie podcastu może się wydawać całkiem banalną czynnością. Podłączam mikrofon do komputera, włączam jakiś program do nagrywania i mówię. Mówię w swoim podcaście światu to, co mam do powiedzenia. Powiedział co wiedział, mikrofon wyłącza, plik zapisuje i podcast emituje. Kiedy nie czuje jak rymuje, dobre flow otrzymuje.
Nie ma nic złego w tym, aby w taki sposób zacząć. Jednak jeżeli ogarniamy coś więcej, to w sposób naturalny przychodzi potrzeba podniesienia jakości swoich podcastów. O lepsze warunki środowiskowe, o lepszą jakość audio i w końcu, co najważniejsze – o własne umiejętności. I właśnie w tej kolejności… a w zasadzie w zupełnie odwrotnej kolejności, należy przyjrzeć się sprawie. Zacząć od siebie, potem poprawić techniczne aspekty, a na koniec poprawić środowisko nagrywania.
Paradoksalnie, najłatwiej i najtrudniej jest zacząć od siebie. By uzyskać najlepszą jakość dźwięku w podcaście należy odpowiednio podejść do sprawy. Efekty jakościowe to nie tylko dobry mikrofon i udana postprodukcja. To przede wszystkim przygotowany prowadzący, ciekawy scenariusz i sznyt, który przyciągnie słuchacza na dłużej. Dopiero potem można inwestować w sprzęt. W artykule zachowamy tę kolejność.
Prowadzący podcast to źródło contentu, wiedzy i samo serce nagrania. To właśnie od Ciebie zależy, czy nagranie będzie dobrze zrealizowane, czy będzie ciekawe i gdzie zostanie umieszczone. Przed przeprowadzeniem programu dobrze się do niego przygotuj. Pamiętaj, że najlepsza improwizacja to ta przygotowana.
W medium jakim jest podcast gra się przede wszystkim głosem. Zadbaj więc o to, żeby brzmieć jak najlepiej. Rozgrzej aparat mowy, poćwicz dykcję, oddychaj regularnie. Jeżeli czujesz stres przed mikrofonem, to oddychaj spokojnie, pomyśl o tym, jak dobrze jesteś przygotowany i wykonaj krótką demonstrację nagrania. To pozwoli Ci usłyszeć siebie przed właściwym nagraniem.
A w zasadzie rozluźnij mięśnie – głównie twarzy. Mikrofon wyłapie spiętego mówce. Słuchacz również. By rozluźnić mięśnie twarzy pouśmiechaj się chwilę, pomrugaj i najważniejsze – nie stresuj się. Podcast to nie forma wykładu z katedry, w której wielce szanowny Profesor obwieszcza prawdy panujące na tym świecie. Uprawiaj gawędę – bądź ciekawy, rozluźniony. Podcast ma być formą przystępną. Nawet uniwersytety odchodzą od tej patetycznej formy.
Aby uzyskać najlepszą jakość na podcaście, czuj luz. Dzięki temu głos będzie swobodny, miękki, a słowa same będą pędziły do mikrofonu. Możesz spróbować oprzeć się o siedzenie lub o biurko, a przygotowane notatki wyświetlić na ekranie monitora. Kartki to fajny sposób, ale jeżeli nie zależy ci na retro vibe’ie, to ich szelest będzie przeszkadzał.
Sprzęt to drugi najważniejszy aspekt podcastu. Czysty, dobrze brzmiący dźwięk to zaproszenie dla słuchacza na dłuższe posiedzenie. Profesjonalny i półprofesjonalny sprzęt to milowy krok do przodu w jakości podcastów. Jeżeli Twoje początki bazowały na średnim sprzęcie to właśnie przyszedł czas na zmianę.
Mikrofonów na rynku jest cała masa i rzeczywiście łatwo się zgubić. O ich rodzajach i o tym, jaki mikrofon warto kupić pisaliśmy już w rankingu mikrofonów. Aby ułatwić sobie wybór mikrofonu warto zawęzić swoje poszukiwania do mikrofonów na USB lub XLR. Mikrofony na USB nie wymagają zewnętrznego źródła zasilania. Podłączamy je prosto do komputera. Natomiast by podłączyć mikrofon XLR potrzebujemy zewnętrznego urządzenia, np. interfejsu audio. Bardziej zaawansowani podcasterzy mogą zastanowić się, czy ich wymagania spełni mikrofon pojemnościowy, czy dynamiczny.
Mikrofon pojemnościowy to bardziej delikatne narzędzie. Jest czuły na sybilanty (czyli szeleszczące spółgłoski s, ż, cz) spółgłoski wybuchowe (np. b lub d), dźwięki otoczenia (wspomniane przewracanie kartek) i poruszanie samym mikrofonem. Natomiast mikrofon dynamiczny jest mniej szczegółowy, ale pozwala na większy performance przed mikrofonem. Można się przed nim ruszać, gestykulować, a w niektórych przypadkach nawet ruszać samym mikrofonem – urządzenie nie zarejestruje zbędnych dźwięków.
Dla tych, którzy lubią gestykulować, ruszają się podczas mówienia, a sam performance podczas nagrywania jest dla nich istotny – polecamy mikrofony dynamiczne. Można trzymać je blisko ust, a niewielkie różnice odległości nie robią na mikrofonie wrażenia. Jednak dla bardziej spokojnych mówców, w celu uzyskania najlepszej jakości dźwięku na podcaście zalecamy mikrofony pojemnościowe. Należy ustawić je w określonej odległości od siebie, najlepiej na statywie, który nie będzie przylegał do biurka – uchroni nas to od niechcianych dźwięków.
Mały, niepozorny element wyposażenia podcastera może zdziałać cuda. Pop filter wpływa na jakość uzyskiwanego dźwięku i nie należy lekceważyć jego zalet. Pop filter to kawałek materiału (nylonu lub metalu) w kształcie koła, który umieszcza się między mówiącym do mikrofonu, a mikrofonem. Czasem niektórzy stosują swego rodzaju nakładane na mikrofon gąbki, które również mają działać na zasadzie pop filtera.
Osłanianie mikrofonu w ten sposób ma zapobiegać pojawianiu się omówionych już sybilantów i spółgłosek wybuchowych. W dodatku głos, który chwyta mikrofon po przejściu przez pop filter jest czystszy – pozbawiony nieprzyjemnych niskich i wysokich tonów. Takiego głosu nie tylko milej się słucha, co przydaje się podczas transmisji na żywo, ale też łatwiej się taki głos edytuje – co ułatwia proces postprodukcji.
Wyróżniamy dwa rodzaje pop filterów:
Jeżeli decyzja padła na mikrofon XLR, to będzie potrzebny Ci interfejs audio. Warto kupić porządny interfejs, który w wysokiej jakości obsłuży nie tylko jeden mikrofon i jedno wyjście słuchawkowe, ale przynajmniej dwa mikrofony i dwie pary słuchawek. Mniejsze interfejsy są dobre na początek. Ale jeżeli się tutaj spotkaliśmy, to to oznacza, że to masz już za sobą.
Większy interfejs daje więcej możliwości. Można zaprosić do podcastu gościa i pozwolić mu osobno regulować głośność, z jaką się słyszy. Dodatkowo niektóre interfejsy mają możliwość puszczenia jingla, czy efektu audio. Dzięki temu Twoje podcasty nie tylko będą lepiej brzmiały, ale będą też ciekawsze i bardziej angażujące. Najlepsza jakość dźwięku w podcaście nie może obejść się bez porządnego interfejsu.
Mikrofony na USB mają wbudowany w siebie interfejs. To fajne rozwiązanie dla początkujących podcasterów i dla tych, którzy często podróżują i nie mają jednego studia. Wbudowany interfejs w mikrofon może być lepszy, lub gorszy. Niestety jest niewymienialny. Nie da się też wymienić mikrofonu bez interfejsu. Kupuje się całość i jest ona ze sobą zintegrowana.
Dlatego dla osób chcących ulepszyć jakość audio swoich podcastów polecamy wybranie rozbudowanego wariantu – interfejs plus mikrofon.
To jak się słyszysz jest bardzo istotnym aspektem jakości podcastów. Dźwięk nie może być zniekształcony ani opóźniony; nie może brzmieć inaczej niż tak, jak słyszy Cię odbiorca. Wielu podcasterów boryka się z latencją, czyli opóźnionym dźwiękiem, który trafia do nich na długo po tym, jak coś do mikrofonu powiedzieli. Powodów może być kilka. Do najpopularniejszych należą:
Aby podcast posiadał najlepszą jakość dźwięku należy używać po prostu porządnego sprzętu. Dla podcasterów w ramach odsłuchu poleca się słuchawki – najlepiej wokół uszne. Konstrukcja powinna zostać dopasowana do Twoich preferencji. Zamknięta, otwarta, czy półotwarta – przetestuj samemu. Nie poleca się monitorów odsłuchowych, ponieważ głos z nich może trafiać z powrotem do mikrofonu, co będzie powodowało efekt echa, a nawet sprzężenia.
Dobry program do podcastów powinien mieć możliwość nagrania więcej niż jednej ścieżki audio jednocześnie; powinien posiadać wbudowane korektory dźwięku oraz nie powinien obniżać jakości nagrania. Dobrym wyborem do nagrywania podcastu może się okazać program do nagrywania muzyki. Będzie miał on wszystko co potrzebne do nagrania głosu, a kiedy najdzie Cię ochota dodania podkładu muzycznego do swojego podcastu – śmiało ją w takim programie obrobisz, a nawet stworzysz samemu.
Przeczytaj również
Do tego momentu dochodzą nieliczni. Nieliczni również potrafią, czy po prostu mogą zadbać o swoje środowisko nagrywania. Najlepsza jakość podcastu nie kończy się na umiejętnościach prowadzącego i dobrym mikrofonie. Dla tych, którym brakuje siódmej klepki kropki nad i, pozostaje jeszcze dostosowanie pomieszczenia na potrzeby nagrań.
Wyciszenie pomieszczenia nie jest sprawą prostą. Aby możliwie najbardziej uprościć to zagadnienie, posłużymy się krótkim eksperymentem.
Jeżeli w obu miejscach klaskania udało Ci się usłyszeć nieprzyjemne efekty w tych samych rejonach pokoju, to znak, że należy zamontować tam panele akustyczne. Jeżeli miejsca nieprzyjemnych efektów zmieniały się wraz z miejscem klaskania, to zamontuj panele tylko tam, gdzie efekt powstał po klaśnięciu w miejscu nagrywania.
Dla ułatwienia sobie sprawy, można w pokoju zawiesić jakiś większy obraz, wstawić półkę z książkami, czy wnieść dwa większe kwiaty. Dzięki temu dźwięk nie będzie kumulował się w jednym miejscu. Pamiętaj jednak, że nic nie zastąpi porządnego panelu akustycznego.
Dźwięk będzie inaczej się zachowywał zależnie od tego, jak duże jest pomieszczenie. Mniejsze pokoje mają tendencje do ubijania dźwięku (czyli powodują nawarstwianie się częstotliwości), a duże pomieszczenia rozpraszają dźwięk (więc trudno jest znaleźć najlepsze miejsce do słuchania, czy tworzenia muzyki).
Żeby uzyskać najlepszą jakość dźwięku w podcaście najłatwiej jest sugerować się poprzednimi wskazówkami. Dla większych pomieszczeń polecamy wyznaczenia części pokoju jako studia podcastowego i urządzenia go zgodnie ze swoimi preferencjami. Tutaj może zajść potrzeba wstawienia większej ilości paneli akustycznych – sprawdzisz to za pomocą eksperymentu z klaskaniem. Dodatkową pomocą może być użycie mikrofonu dynamicznego i ustawienie go blisko ust.
Mniejsze pomieszczenia łatwiej zagospodarować. Nie ma tam aż tak dużego problemu z rozchodzącym się dźwiękiem. Jeżeli czujesz, że głos jest przebasowany, to użyj pułapek basowych i wytnij trochę dołu w postprodukcji.
Zwieńczeniem trudów nagrywania własnego podcastu jest postprodukcja. Wcale nie musi być trudna, skomplikowana i długotrwała. Wystarczy delikatnie oszlifować dźwięk, by ten był możliwie najprzyjemniejszy do słuchania.
Najlepiej nagrywać podcasty bez żadnych efektów wejściowych. To pozwoli Ci na pełną dowolność w doborze narzędzi po nagraniu. Nie będzie też problemów z tym, że jakiś efekt jest zbyt mocny, albo zbyt słaby i całe nagranie musi wylądować w koszu.
Każde nagranie obarczone jest pewnym zniekształceniem. Są to szumy spowodowane zbyt wysoką czułością mikrofonu, okablowaniem (prawdopodobnie zbyt długim) i innymi elementami sprzętu. Pozbycie się szumu to podstawowa czynność, która pozwoli Ci uzyskać czysty głos pozbawiony nieprzyjemnego tła. Jeżeli nie słyszysz szumu, to włącz odszumianie i porównaj nagrania. Jeżeli w dalszym ciągu nie ma różnicy, to po prostu włącz odszumianie i nie dziękuj.
Equalizer pozwala wyciąć lub wzmocnić dane częstotliwości. Najczęściej wycina się skrajne wysokie i niskie częstotliwości. Wtedy głos nie traci na naturalności, a w dodatku nie męczy słuchacza na dłuższych posiedzeniach. Jeżeli czujesz się na siłach, możesz zbalansować częstotliwości. Tutaj prawdopodobnie będzie trzeba trochę podbić niski środek (by uzyskać ciepłe nagranie) i delikatnie podbić wysoki środek (by zachować przyjemne, jasne nagranie). Pamiętajmy jednak, że prościej jest po prostu wyciąć skrajne wartości.
Może się zdarzyć tak, że jedno zdanie podcaster powie głośno, drugie ciszej. Innym razem bardziej dynamicznie, a potem melancholijnie. Skutkiem tego na nagraniu będą nieprzyjemne skoki brzmieniowe. Można je oczywiście ściszać ręcznie, ale nie dość, że to zajmuje dużo czasu, to koniec końców poszczególne wartości i tak będą się między sobą różniły.
By oszlifować te wzloty i spadki energii wystarczy nałożyć na głos kompresor. Nie nastawiajmy go na 100%, bo to zdecydowanie za dużo. Głos będzie syczący i sztuczny. Okolice 50% powinny wystarczyć. Kompresor zalecamy ustawić na dłuższe czasy działania, ale wszystko to zależy od nagrania. Warto eksperymentować i nauczyć się edycji własnego głosu.
Podcasty najlepiej nagrywać według wcześniej przygotowanego scenariusza. Przygotowanie planu wypowiedzi i poznanie tematu to podstawy, bez których ani rusz. W dalszej kolejności warto przyjrzeć się higienie swojego głosu, a by uzyskać najlepszą jakość dźwięku na podcaście należy zainwestować w dobry sprzęt. Podstawowym aspektem jest tutaj mikrofon, który należy wybrać odpowiednio do swoich potrzeb.
Zaciekawił Cię ten temat? Przeczytaj także: