Fani serialu pewnie niejednokrotnie zastanawiali się nad tym, skąd wziął się pomysł na pseudonimy, którymi posługują się bohaterowie. Tokio, Denver, Rio, Berlin, Nairobi – w tym przypadku to nie tylko nazwy miast, ale też sprytna przykrywka dla porywaczy. Dlaczego kryją swoje prawdziwe imiona akurat w taki sposób i co wiemy o postaciach z „Domu z papieru?” O tym piszemy poniżej.