Czarnobyl i inne miniseriale HBO. Polecamy najlepsze produkcje

Liczba seriali dostępnych w serwisach streamingowych HBO, Netflix czy Amazon Prime Video stale się powiększa, a znaczna ich część wiąże się bardzo często z obejrzeniem wielu sezonów. Nie każda historia wymaga przedstawienia jej w kilkudziesięciu odcinkach. Czasem lepiej zamknąć ją w formie limitowanego serialu. Jakie miniserie warto obejrzeć? Nie tylko Czarnobyl i True Detective – oto subiektywny ranking najlepszych miniseriali HBO.

Polecane miniseriale HBO, które nie są pochłaniaczami czasu

Masz dość rozwleczonych na wiele sezonów seriali? Szukasz takiego, który można obejrzeć nawet w dwa lub trzy wieczory? W takim razie sprawdź miniseriale. Jest to rodzaj serialu, którego główną cechą jest niewielka liczba odcinków trwających zwykle od godziny do nawet dwóch godzin. Oglądanie miniserii nie zajmuje zbyt wiele czasu i co za tym idzie – nie odbija się tak negatywnie na innych zajęciach i obowiązkach jak pochłanianie tradycyjnych seriali.

Ponadto nie musisz czekać na kolejny sezon, by poznać ciąg dalszy historii. Miniseriale są bowiem zwykle kompletnym dziełem. Ten format często określa się mianem rozbudowanego filmu, który został podzielony na kilka ściśle połączonych ze sobą części. Jest w tym dużo prawdy. Miniserial, który najczęściej jest ekranizacją książki, pozwala bowiem przedstawić lepiej wydarzenia czy zarysować postacie. Ot, pokazać więcej niż np. dwugodzinny film, co może zmniejszyć uczucie niedosytu.

serial hbo true detective

HBO od lat słynie z dobrych lub wręcz wybitnych miniserii. Nie wiesz, które są godne polecenia? Czy oprócz cieszącego się dużym uznaniem i wyróżnionego nagrodami Czarnobyla znajdą się inne warte uwagi produkcje? Zapraszam do subiektywnego zestawienia najlepszych miniseriali HBO, które możesz obejrzeć na platformie streamingowej HBO Max.

W ramach wstępu podkreślę jeszcze, że w skład seriali limitowanych wchodzą również tzw. antologie, które co sezon (lub nawet co odcinek) opowiadają inne historie z nowymi postaciami. Przykładem takiej produkcji jest True Detective. Na liście nie znajdziesz też miniseriali wyprodukowanych przez inne stacje niż HBO, jak np. Mrs America z Cate Blanchett w roli Phyllis Schlafly, Devs czy Fargo, mimo że możesz je obejrzeć w serwisie HBO Max.

Najlepsze miniseriale HBO

  • Biały Lotos (The White Lotus)
  • Mare z Easttown (Mare of Easttown)
  • Kraina Lovecrafta (Lovecraft Country)
  • Czarnobyl (Chernobyl)
  • Watchmen
  • Ostre przedmioty (Sharp Objects)
  • Wielkie kłamstewka (Big Little Lies)
  • Długa noc (The Night Of)
  • Detektyw (True Detective)
  • Olive Kitteridge
  • Mildred Pierce
  • John Adams
  • Kompania braci (Band of Brothers)
  • Pacyfik (The Pacific)
  • Generation Kill: Czas wojny
  • Spisek przeciwko Ameryce (The Plot Against America)
  • The Corner
  • Anioły w Ameryce (Angels in America)

Biały Lotos (The White Lotus)

  • Rok premiery: 2021
  • Liczba odcinków: 6

Biały Lotos to  jedna z najgorętszych – obok chociażby Mare z Easttown – serialowych premier 2021 roku i jeszcze większa niespodzianka. Miniseria przykuwa uwagę od samego początku – warstwą wizualną (akcja rozgrywa się w luksusowym hotelu na Hawajach), nieprzewidywalnymi postaciami i specyficzną, wręcz niepokojącą atmosferą. Serial określa się często w mediach mianem wakacyjnej, luźniejszej wersji Sukcesji i choć są podobieństwa między tymi produkcjami, The White Lotus jest czymś więcej.

Biały Lotos to satyra społeczna wymierzona w bogatych, białych Amerykanów, ale ogląda się ją jak ekranizację książki Agathy Christie, mistrzyni kryminałów. Ta wręcz surrealistyczna czarna komedia zachwyciła mnie od pierwszych minut. Minut, w których dowiadujesz się, że jedna osoba wraca z kurortu w trumnie. Jak umarła? Kto zamordował i kogo? Ta nuta kryminału dodaje temu miniserialowi uroku, który jeszcze bardziej podkreśla hipnotyzująca muzyka.

The White Lotus powróci w 2. sezonie. Produkcja ma charakter antologii, więc w kolejnej serii akcja rozegra się w innym miejscu z nowymi bohaterami. Można oczekiwać podobnego stylu i oby tak samo wybornej tragikomedii.

Mare z Easttown (Mare of Easttown)

  • Rok premiery: 2021
  • Liczba odcinków: 7

Mare z Easttown to jedna z najnowszych produkcji w tym zestawieniu, ale nie mniej godna uwagi. Główną bohaterką jest Mare Sheehan (Kate Winslet), zgorzkniała i trudna w obyciu detektyw, której nazwisko często pada w odniesieniu do ciągle niewyjaśnionej sprawy zaginionej dziewczyny. W niewielkim miasteczku dochodzi do morderstwa i presja ze strony lokalnej społeczności narasta. Mare próbuje za wszelką cenę wspólnie z detektywem z innego miasta znaleźć mordercę.

Choć nie brakuje porównań Mare of Easttown do Detektywa, to nie są one do końca trafne. Serial z Kate Winslet to bardziej klasyczny kryminał, ale nie w złym znaczeniu. Twórcom udało się stworzyć trzymający w napięciu, nieoczywisty i mroczny miniserial, który otrzymał w tym roku aż 16 nominacji Emmy (4 nagrody).

Mimo że jest to serial limitowany, HBO rozważa kontynuację, wzorem chociażby Wielkich kłamstewek. Kate Winslet – nagrodzona statuetką Emmy za rolę w Mare of Easttown – chce powrotu. Jeśli twórcy będą mieli dobry pomysł na dalszy ciąg fabuły, to dlaczego nie? Tak wyrazistych seriali kryminalnych wbrew pozorom brakuje na platformach streamingowych.

Kraina Lovecrafta (Lovecraft Country)

  • Rok premiery: 2020
  • Liczba odcinków: 10

Widzisz w tytule Lovecrafta, myślisz o TYM Lovecrafcie, ale nie w tym przypadku. Miniserial Mishy Green bazuje na książce o tym samym tytule autorstwa Matta Ruffa. Jego akcja dzieje się w 1954 roku i opowiada o Atticusie Turnerze (Jonathan Majors), która za wszelką cenę chce odnaleźć zaginionego ojca.

Bohater wyrusza w tym celu w podróż po przesiąkniętej na wskroś rasizmem Ameryce. Jedno nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Atticus wspólnie z dawną przyjaciółką Letitą (Jurnee Smollett) i wujkiem George’em (Courtney B. Vance) musi stawić czoło potworom rodem z krainy Lovecrafta. Kraina Lovecrafta jest dość zgrabnym miszmaszem gatunkowym. Tę pulpową opowieść grozy, z przesadną, wręcz przerysowaną brutalnością, ogląda się zaskakująco dobrze. Aż szkoda, że nie udało się pociągnąć historii dalej.

Czarnobyl (Chernobyl)

  • Rok premiery: 2019
  • Liczba odcinków: 5

Gdy Czarnobyl trafił na platformę HBO, okazał się gigantycznym hitem, wręcz na miarę najpopularniejszego serialu w historii, czyli Gry o tron (Game of Thrones). Historia pokazuje początki awarii czarnobylskiej elektrowni jądrowej i walkę ze skutkami eksplozji reaktora. Zaczyna się ona – jak w twórczości Hitchcocka – od trzęsienia ziemi, a potem napięcie nieprzerwanie rośnie i nie puszcza do samego końca.

Twórca, Craig Mazin, nie trzymał się kurczowo faktów, ale udało mu się stworzyć piekielnie wciągający i wręcz wstrząsający serial. Trzyma w napięciu jak mało która produkcja, nawet jeśli zna się od podszewki historię katastrofy w Czarnobylu. Duża w tym zasługa także aktorstwa: Jared Harris w roli Walerija Legasowa czy Stellan Skarsgard jako Boris Szczerbina spisali się na medal.

Nie uszło to uwadze jury Złotych Globów i Emmy, które nagrodziło Czarnobyl za m.in., najlepszy serial limitowany. Nie muszę chyba potwierdzać, że w pełni zasłużenie, nieprawdaż? Jest to jedna z tych produkcji, które musisz obejrzeć, niezależnie od tego, czy interesuje Cię opowieść ludzi zmagających się z konsekwencjami awarii elektrowni w Czarnobylu, czy nie. Po prostu tak znakomitych miniseriali się nie pomija. HBO po raz kolejny pokazało klasę.

Watchmen

  • Rok premiery: 2019
  • Liczba odcinków: 9

W dobie wielkich kinowych hitów i seriali o komiksowych superbohaterach można poczuć przesyt. Jest to jeszcze bardziej odczuwalne, gdy po raz n-ty otrzymujemy produkcję opartą na utartym schemacie. Niemniej jednak trafiają się czasem ambitniejsze tytuły i jednym z nich jest Watchmen. Jest to kolejna adaptacja komiksu o tym samym tytule autorstwa Alana Moore’a i równie – jeśli nie bardziej – udana. Właściwa akcja rozgrywa się wiele lat po wydarzeniach znanych z pierwowzoru.

W Watchmen Damona Lindelofa (showrunner serialu Lost) i HBO superbohaterowie to de facto zamaskowani strażnicy, którzy nie przejmują się prawem, by osiągnąć swoje cele. Nie są tacy jak postacie filmów Marvela – są bezwzględni i brutalni. Watchmen zapewnia prawdziwą jazdę bez trzymanki. Polecam, jeśli oczekujesz po tego typu rozrywce czegoś więcej niż efektownej naparzanki, choć i tej w miniserialu HBO nie brakuje.

Watchmen. Strażnicy Zacka Snydera z 2009 roku do tej pory jest jednym z moich ulubionych filmów z superbohaterami, a i serial – choć tak różny – wylądował już po pierwszych odcinkach na szczycie listy seriali opartych na komiksie. 11 nagród Emmy – w tym za najlepszy miniserial – mówi samo za siebie.

Ostre przedmioty (Sharp Objects)

  • Rok premiery: 2018
  • Liczba odcinków: 8

Kolejny miniserial oparty na książce, tym razem debiutanckiej powieści autorki Zaginionej dziewczyny, którą udanie zekranizował David Fincher. Ostre przedmioty to przykład adaptacji, która jakością przewyższa oryginał. Marti Noxon, showrunnerce miniserialu, udaje się wyciągnąć z książkowego pierwowzoru Gillian Flynn to, co najlepsze, i dodać coś od siebie. Produkcja nie prezentowałaby się tak dobrze, gdyby nie gra aktorska Amy Adams (Camille Preaker), Patricii Clarkson (Adora) i młodej Elizy Scanlen (Amma).

W ekranizacji Ostrych przedmiotów widać też rękę i charakterystyczny styl reżysera Jeana-Marca Vallee, któremu udało się stworzyć niesamowity klimat i dobrze budować napięcie, mimo momentami dość powolnego snucia opowieści i zagłębiania się w psychikę bohaterów. Jest on znany z wyróżnionego kilkoma Oscarami filmu Witaj w klubie (Dallas Buyers Club) i nagrodzonego statuetkami Emmy serialu Wielkie kłamstewka. Sharp Object nie jest co prawda tak dobre, ale ten psychologiczny thriller i jego zakończenie zdecydowanie zapada w pamięć.

Wielkie kłamstewka (Big Little Lies)

  • Rok premiery: 2017 (1. sezon), 2019 (2. sezon)
  • Liczba odcinków: 7 (1. sezon); 7 (2. sezon)

Wielka kłamstewka to przykład miniserialu, który przeistoczył się w pełnoprawny serial. Zamieściłem go w tym zestawieniu głównie dlatego, że cenię sobie tylko pierwszy sezon i w tej kategorii został również wyróżniony na gali telewizyjnych Oscarów, czyli Emmy. Drugi, bardzo chaotyczny i pocięty sezon nie był potrzebny, tym bardziej że Wielka kłamstewka są kompletną ekranizacją powieści Liane Moriarty.

Czym szczególnie ujmuje Big Little Lies? Świetną grą aktorską, co jest zasługą doborowej, gwiazdorskiej obsady (Nicole Kidman, Reese Witherspoon, Laura Dern, Zoe Kravitz, Alexander Skarsgard, a w drugim sezonie pojawia się jeszcze Meryl Streep) i dobrze napisanym scenariuszem. Ale szczególnie zachwyca klimat nadmorskiego miasteczka Monterey w Kalifornii oraz potęgującą tę niezwykłą atmosferę ścieżka dźwiękowa.

Długa noc (The Night Of)

  • Rok premiery: 2016
  • Liczba odcinków: 8

The Night Of to nowsza, amerykańska wersja brytyjskiego serialu System sprawiedliwości (Criminal Justice). Opowiada ona o studencie pakistańskiego pochodzenia z dzielnicy Queens w Nowym Jorku. Pewnej nocy do taksówki, którą Nasir Khan, bohater miniserialu, ukradł ojcu, wchodzi młoda kobieta, która odmienia diametralnie jego życie. Główna postać (w tej roli Riz Ahmed) zostaje bezwiednie uwikłana w morderstwo, a następnie zamknięta w więzieniu.

W obronie Nasira staje prawnik Jack Stone (John Turturro; pierwotnie w tę postać miał się wcielić świętej pamięci James Gandolfini, znany przede wszystkim z Rodziny Soprano). Mimo że początkowo może wydawać się, że Długa noc to kolejny typowy kryminał, który niczym nie zaskakuje, to szybko pokazuje, iż jest mylne wrażenie. Miniserial stara się unikać schematów i banałów, przedstawiając działanie pełnego uprzedzeń amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, w obliczu którego staje syn imigrantów.

Długa noc to też dobrze nakreślone, często niejednoznaczne postaci i mroczna, niezwykle wciągająca historia, która do samego końca pozostawia nas z pytaniem: zamordował czy nie zamordował? Zachęcam gorąco do sięgnięcia po ten miniserial – nie pożałujesz.

Detektyw (True Detective)

  • Rok premiery: 2014 (1. sezon), 2015 (2. sezon), 2019 (3. sezon)
  • Liczba odcinków: 8 (1. sezon), 8 (2. sezon), 8 (3. Sezon)

Detektyw to antologia produkcji HBO, której pierwszy sezon okazał się prawdziwym fenomenem. Duża w tym zasługa Matthew „Alright, Alright, Alright” McConaugheya, dla którego to była życiowa rola (według mnie nawet lepsza od tej, za którą został nagrodzony Oscarem w filmie Witaj w klubie). Serial wykorzystuje motywy z opowiadań ze zbioru Król w żółci Roberta W. Chambersa, z którego czerpał sam Lovecraft.

W True Detective Nica Pizzolatto – w pierwszym, najlepszym sezonie – dochodzi do brutalnych morderstw o rytualnym charakterze. Akcja serialu rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych, w których poznajemy dwójkę bohaterów: Rusta Cohle’a (Matthew McConaughey) i Marty’ego Harta (Woody Harrelson), którzy tworzą arcyciekawy duet. Detektyw to także niesamowity klimat Luizjany oraz fenomenalna ścieżka dźwiękowa, a niektóre odcinki są prawdziwymi perłami (6-minutowa scena w 4. odcinku, która była kręcona w jednym ujęciu).

Ubolewam tylko, że od końcówki pierwszego sezonu poziom antologii prezentuje gorszy poziom. Kolejne, opowiadające o innych wydarzeniach serie, z takimi aktorami jak Colin Farrell, Mahershala Ali i Rachel McAdams, nie robią już takiego wrażenia. Wprost przeciwnie – są banalne, niezbyt pociągające intrygą z nie najlepiej napisanym scenariuszem. Chce się o nich jak najszybciej zapomnieć i wrócić do pierwszego sezonu.

Olive Kitteridge 

  • Rok premiery: 2014
  • Liczba odcinków: 4

Po seansie zaledwie czteroodcinkowego miniserialu Olive Kitteridge, bazującego na uhoronowanej Pulitzerem powieści Elizabeth Strout, łatwo popaść w melancholię. Historia przedstawia spory, bo aż 25-letni wycinek z życia bezkompromisowej nauczycielki matematyki obdarzonej ciętym językiem i sarkastycznym humorem. Podchodzi do ludzi surowo i wyjątku nie stanowią nawet mąż Henry (Richard Jenkins) i jej syn.

Miniserial jest na swój sposób wyjątkowy. Pokazuje szarą codzienność i zwyczajność lokalnej społeczności niewielkiego, nadmorskiego miasteczka Crosby w Nowej Anglii, w którym życie – często pełne rozczarowań – toczy się powoli. Jest to jednak przede wszystkim realistyczny obraz o przemijaniu, zachwycający niejednokrotnie swoją subtelnością w przekazie.

Olive Kitteridge nie jest łatwym i przyjemnym w odbiorze miniserialem, więc zdecydowanie nie polecam go każdemu. Warto jeszcze wspomnieć o jednym. Produkcji nie byłoby bez Frances McDormand. To jest jej serial, mimo że na ekranie dzielnie kroku dotrzymują Richard Jenkins i Bill Muray w roli wdowca.

Mildred Pierce

  • Rok premiery: 2011
  • Liczba odcinków: 5

Mildred Pierce jest adaptacją wydanej w latach 40. XX wieku książki Jamesa M.Caina. Serial ten zalicza się do melodramatów, ale choć gatunek może budzić negatywne skojarzenia, to nie w przypadku tej propozycji. W Mildred Pierce Kate Winslet stworzyła portret kobiety, która walczy z determinacją o swoje marzenia i lepsze życie, by utrzymać swoją rodzinę po rozstaniu się z mężem.

Miniserial skupia się na losach tytułowej bohaterki, ale z czasem coraz ważniejszą rolę odgrywa jej córka (w tej roli Morgan Turner i Evan Rachel Wood jako młodsza i starsza Veda). Choć produkcja wysuwa na pierwszy plan przede wszystkim kobiety, to w fabule ważną postacią jest też Monty Beragon odegrany przez Guya Pierce’a. Mildred Pierce nie prezentuje może równego poziomu w każdym odcinku, ale jest to miniserial, wobec którego trudno przejść obojętnie.

John Adams

  • Rok premiery: 2008
  • Liczba odcinków: 7/8

John Adams to historyczny miniserial Toma Hoppera (film Jak zostać królem, którzy przyniósł mu Oscara za reżyserię) przedstawiający początki kariery politycznej pierwszego wiceprezydenta, a potem drugiego prezydenta Stanów Zjednoczonych (w tej roli Paul Giamatti). Jest to jeden z wielkich miniseriali HBO, który zachwyca dialogami, scenografią i kostiumami. Nic dziwnego, bo wyprodukowanie go kosztowało aż okrągłe sto milionów dolarów, co – jak na 2008 rok – jest ogromną sumą.

Dramat opowiadający o początkach USA został nagrodzony 4 złotymi Globami i aż 13 statuetkami Emmy, w tym za najlepszy miniserial. Jest to zdecydowanie jedna z najlepszych historyczno-politycznych miniserii wszech czasów.

Kompania braci, Pacyfik, The Corner – jakie jeszcze miniseriale HBO warto obejrzeć?

HBO obfituje w tak wiele udanych miniseriali, że nie sposób wymienić wszystkich w krótkiej liście. Dla serialomaniaków spragnionych wojennej tematyki platforma oferuje nie tylko Kompanię braci, ale też Pacyfik (The Pacific, 2010) i Generation Kill: Czas wojny (2008). Tych propozycji nie omówiłem tylko dlatego, że nie trafiają w mój gust. Cieszą się one jednak ogólnym uznaniem krytyków i widzów.

Dla fanów Prawa ulicy godny polecenia jest też miniserial The Corner przedstawiający ciemną, przerażającą stronę ulic Baltimore, przepełnionych ludźmi uzależnionymi od narkotyków. Jest to dobry wstęp do The Wire, ale w dość surowym, mniej atrakcyjnym dla przeciętnego widza wydaniu.

Ogólnie dobrych produkcji od Davida Simona, twórcy obu tych seriali, nie brakuje na platformie HBO. Wystarczy wspomnieć o Show Me a Hero (2015) o polityku Nicku Wasicsko, który w 1987 roku został burmistrzem miasta Yonkers (Nowy Jork) w wieku zaledwie 28 lat, i Spisku przeciwko Ameryce (The Plot Against America, 2020). Ten drugi miniserial przedstawia – opartą na powieści Philipa Rotha – alternatywną wizję Stanów Zjednoczonych w okresie II wojny światowej.

Nie można też zapomnieć o Aniołach w Ameryce (Angels in America) z 2003 roku, które są adaptacją wyróżnionej Pulitzerem sztuki teatralnej. Jest to specyficzne, niezwykłe i bardzo metaforyczne dzieło, którego akcja osadzona jest w latach 80. XX wieku w Nowym Jorku. Opowiada ona o życiu homoseksualistów w czasach pandemii AIDS. W obsadzie znajdują się gwiazdy wielkiego formatu: Al Pacino, Meryl Streep czy Emma Thompson.

Daj znać w komentarzach, jakich miniseriali brakuje, a które mimo wszystko warto polecić.

Polecane telewizory dla serialomaniaków

Wybrane TV do oglądania miniseriali i nie tylko