Najlepsze miniseriale Netflix. Co warto obejrzeć?

Nie lubisz seriali ciągnących się jak nudne flaki z olejem? 10 sezonów to dla Ciebie za dużo? Netflix wyszedł naprzeciw takim, jak Ty. W popularnym serwisie streamingowym możesz obejrzeć dużo ciekawych i wciągających mini seriali, których fabuła kończy się, zanim zdąży Cię potwornie znudzić. Oto najlepsze miniseriale Netflixa.

Netflix, czyli filmoteka bez dna

Możliwe, że są wśród nas jeszcze tacy, którzy o Netflixie nie słyszeli albo wiedzą o nim niewiele. Warto więc przybliżyć sylwetkę portalu. Netflix to jedna z najpopularniejszych, jeśli nie najpopularniejsza platforma streamingowa na zasadach abonamentu. Strona umożliwia użytkownikom oglądanie filmów, seriali i programów bez reklam. Treści można również pobrać na urządzenia z system iOS, Android oraz Windows 10, aby móc oglądać je bez dostępu do internetu.

W zależności od wybranego pakietu za dostęp do Netflixa zapłacimy od 29 zł do 60 zł. Od planu, jaki wybierzesz, zależy, ile urządzeń jednocześnie będzie mogło korzystać z serwisu oraz w jakiej jakości będą wyświetlane treści.

Netflix

Unorthodox

Unorthodox to czteroodcinkowy miniserial, który opowiada historię Esther, młodej żydówki, która ma dość życia w ortodoksyjnej społeczności. Po zaaranżowanym przez rodzinę małżeństwie postanawia całkowicie odciąć się od najbliższych i wyjeżdża, w poszukiwaniu lepszego życia, do Berlina. Tam poznaje całkiem nowy styl życia i grupę muzyków, która staje się dla niej inspiracją. Jednak w nowym świecie przeszłość nie daje o sobie zapomnieć.

Serial powstał na podstawie autobiograficznej powieści Debory Feldman „Unorthodox. Jak porzuciłam świat ortodoksyjnych Żydów”.

Gambit królowej

Siedmioodcinkowy miniserial przenosi nas do lat 50. XX wieku i przedstawia postać Beth Harmon – dziewczynki z sierocińca, która w piwnicach ośrodka odkrywa swój niesamowity talent szachowy. Beth postanawia zostać najlepszą szachistką świata, jednak musi zmierzyć się ze swoim ogromnym uzależnieniem.  

Serial zdobył wielkie uznanie krytyków i otrzymał aż 11 nagród Emmy (w tym dla najlepszego miniserialu) oraz 2 Złote Globy.

Sprzątaczka

Sprzątaczka to jeden z tych seriali, który nie ukazuje wyidealizowanego, cukierkowego życia. To serial, który zostaje z nami długo po tym, jak skończymy ostatni odcinek.

Główna bohaterka Alex, wraz z trzyletnią córką, ucieka od partnera i doświadczonej przy nim przemocy domowej. Zostaje tytułową sprzątaczką i każdego dnia walczy o przetrwanie. Bez grosza przy duszy robi wszystko, aby nie dać się wciągnąć bezdomności. Bez wsparcia najbliższych, bez pieniędzy, lecz z ogromną determinacją, Alex ukaże nam brutalny świat, gdzie nawet biurokracja i instytucje stworzone, by pomagać takim, jak ona, zawodzą.

Jak nas widzą

Jak nas widzą to czteroodcinkowy miniserial, który ukazuje nam, z czym w 1989 roku musiało zmierzyć się pięcioro niewinnie oskarżonych i skazanych za gwałt i ciężkie pobicie Afroamerykanów i chłopaka latynoskiego pochodzenia. To opowieść o niesprawiedliwości, dyskryminacji i rażących zaniedbaniach, podczas gdy Ameryka zmagała się z rekordową liczbą gwałtów i morderstw. Historia zawarta w miniserialu opowiada nie tylko o wymiarze sprawiedliwości, który dawno przestał być sprawiedliwy, ale również o wszechobecnym rasizmie, który młodym ludziom odebrał wiele lat życia.

Serial zdobył aż 13 nagród, w tym 2 Emmy za najlepszy dobór obsady oraz najlepszego aktora w serialu limitowanym.

Grace i Grace

Pozostając w temacie zbrodni serial Grace i Grace przenosi nas do XIX wiecznej Kanady, w której dochodzi do podwójnego morderstwa, za które skazana zostaje tytułowa Grace Marks. Simon Jordan, młody amerykański lekarz przybywa do więzienia, aby zbadać umysł skazanej i być może pomóc jej opuścić mury więzienia. Zanim jednak to zrobi, musi usłyszeć jej historię, która nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. W miarę jak zagłębiamy się w opowieść bohaterki, dostrzegamy nie tylko niewinną i dobrą duszyczkę, ale również kobietę, która miała nie jeden powód, aby dokonać morderstwa.

Serial ten to nie przykład opowieści skazanej, po której dochodzimy do jednostronnych wniosków. To ciekawa, wciągająca i dająca do myślenia opowieść, w której nic nie jest oczywiste. Widz do samego końca utrzymywany jest w niepewności, której sprzyja wiele niedopowiedzeń.

Maniac

Maniac to amerykański miniserial, który składa się z 10 odcinków. Opowiada historię Annie i Owena, których zbliża do siebie test leków. Główni bohaterowie biorą udział w eksperymentalnym badaniu nowego leku m.in. na schizofrenię. Powody ich leczenia są różne – Annie jest rozczarowana swoim życiem i kiepskimi relacjami z matką i siostrą, Owen natomiast walczy z ciągle niepotwierdzoną diagnozą schizofrenii. Twórca terapii twierdzi, że jest w stanie pomóc i wyleczyć każdy umysł.

W tej produkcji rzeczywistość stale przeplata się z fikcją i po chwili widz czuje się równie zagubiony co testerzy leków. Można powiedzieć, że serial jest momentami zagmatwany, a czasem wręcz absurdalny. W produkcji zobaczymy sceny rodem z prawdziwego kina akcji, sci-fi czy fantasy.

The Spy

Ten miniserial jest inspirowany autentycznymi wydarzeniami i historią byłego agenta Mosadu – Eliego Cohena. Eli w latach 60. XX wieku przenika do Syrii i zdobywa zaufanie przywódców wojskowych. W ten sposób poznaje najistotniejsze plany Syrii przeciwko Izraelowi. Zanim jednak stał się głównym informatorem Mosadu, wiódł spokojne życie u boku Nadii Majald, która po wyjeździe męża musi sama zająć się rodziną. Zauważa również, że w pracy jej męża nie wszystko jest do końca oczywiste.

W postać Eliego wcielił się Sacha Baron Cohen znany z prześmiewczych komedii takich jak: Borat czy Dyktator. I choć wybór aktora może niektórych dziwić, to wierzcie mi to strzał w dziesiątkę.

Netflix to prawdziwa skarbnica miniseriali, w której każdy znajdzie odpowiedni gatunek dla siebie. Moje 7 pozycji to tylko ułamek tego, co oferuje nam portal. Jednak są, w mojej subiektywnej ocenie, warte poświęcenia kilku wieczorów – z pewnością będą one spędzone przyjemnie. Doskonale dobrani aktorzy, przejmujące historie i skupiające naszą uwagę scenerie – to wszystko znajdziesz w proponowanych przeze mnie tytułach. A Ty jakie miniseriale polecasz? Koniecznie daj znać w komentarzu.

Przeczytaj także: