Poczucie anonimowości, dowolność tematów oraz możliwość natychmiastowego rozłączenia się spopularyzowały swego czasu chat ruletki. Najpopularniejszą z nich stała się 6obcy. Czy dziś warto poświęcać czas na tę aplikację i czego można się spodziewać? Sprawdźcie sami.
Chat ruletka działa w bardzo prosty sposób. Wszystko opiera się na rozmowie z nieznajomym. Po wyrażeniu chęci podjęcia z kimś konwersacji system losowo dobiera nam kogoś, kto w tym samym momencie szuka kontaktu z obcym. Tematy rozmów nie są narzucone i wszystko zależy od zainteresowanych. Zakończyć rozmowę można jednym kliknięciem. Po ponownym wyszukaniu kogoś do rozmowy, system znów losowo przydziela nam nieznajomego, więc prawdopodobieństwo napotkania tej samej osoby jest znikome.
Nie spodziewajmy się za dużo. Pomimo swojej popularności, 6obcy jest po prostu stroną do chatowania z nieznajomymi. Interfejs nie wygląda świeżo, ale nie odstrasza. Z pewnością na plus przejrzystość i funkcjonalność strony. Całość jest wykonana estetycznie. Wygląda jedynie staro.
Odstępstwem od reguły anonimowości jest tutaj lista komentarzy, w których użytkownicy szukają swoich byłych rozmówców. Komentarz taki z reguły zawiera kilka szczegółów z rozmowy, by ułatwić poszukiwanemu rozpoznanie, że to o niego chodzi. Tak więc jeżeli rozmowa była udana do tego stopnia, że chcielibyśmy nawiązać z rozmówcą bliższy kontakt, a konwersacja została przerwana, to 6obcy daje możliwość ogłoszenia tego na swojej stronie.
Po rozpoczęciu kilku konwersacji pierwsze co uderza takiego laika jak ja, to wszechobecny slang, który odróżnia nowych użytkowników od stałych bywalców. A ponieważ nikt nie chce gaworzyć z takim żółtodziobem jak ja, to zostałem skazany na dosyć dużą rotację rozmówców. Dla tych wszystkich, którzy też nie mają rozeznania w żargonie, prezentuję krótki słowniczek.
Kiedy jesteśmy już zaznajomieni z językiem użytkowników 6obcy, można przejść dalej.
Większość rozmów kończy się po wymianie kilku liter. Z reguły nasz rozmówca pyta KM? i po otrzymaniu odpowiedzi M kończy rozmowę. Takich rozmówek jest najwięcej. Jednak po przebiciu się przez nie, można spotkać interesujące osoby, które szukają kontaktu z nieznajomymi.
Na ogół są to osoby w wieku 16 – 23 lata (a przynajmniej za takie się podają), które z nudy lub dla zabawy odwiedzają 6obcy. Tematami żongluje się w koło, rzadko zostając przy jednym na dłużej. Królują tematy okołoszkolne, gamingowe i egzystencjalne. Jeżeli jednak wątki się skończą, można skorzystać z wbudowanej opcji losowania tematu co jedną minutę. Takim sposobem dostajemy szansę porozmawiania o tym co masz teraz za oknem czy jak sobie radzisz z wampirami? Jeżeli mamy szczęście trafić na osobę kreatywną i z poczuciem humoru, to rozmowa naprawdę może pójść w przeróżne kierunki dostarczając nam rozrywki.
6obcy daje nam możliwość zgłoszenia nieprzyjemnego rozmówcy. Zgłosić takiego można dopiero po 30 sekundach od rozpoczęcia rozmowy, więc teoretycznie może się zdarzyć sytuacja, w której ktoś wyśle szereg obraźliwych wiadomości i zakończy rozmowę. Niewiele da się z tym zrobić. Co prawda, nie spotkała mnie taka sytuacja, ale jest to możliwe.
Czerwona flaga, czyli oznaczenie nieprzyjemnego rozmówcy, powinno odseparować go od nas, nie pozwalając systemowi na ponowne połączenie. Ponadto moderacja portalu monitoruje kulturę użytkowników i ich zachowania. Delikwent, który podpadnie moderacji trafia do innej puli rozmówców, którzy również nie zachowywali się w porządku podczas rozmów z innymi.
Na stronie głównej 6obcy napisane jest, że korzystać z tej aplikacji mogą osoby powyżej 18 roku życia, a od 13 roku życia za zgodą rodziców. Ponieważ trudno zweryfikować to, czy rodzic wyraził zgodę na korzystanie z portalu, czy nie, trzeba brać pod uwagę fakt, że po drugiej stronie może być dosłownie każdy. Ale o bezpieczeństwie dzieci w Internecie więcej przeczytacie w tym artykule.
Chat ruletki mają to do siebie, że zupełnie nie wiadomo z kim się rozmawia. Ostrożność zalecana.
Z aplikacji 6obcy lub jej podobnych warto korzystać kiedy ma się ochotę na spontaniczny anonimowy kontakt z drugą osobą. Bo po prostu fajnie jest pogadać o niczym i o wszystkim; zapytać kogoś jak mu leci dzień, samemu chwilę ponarzekać (oto przepis na udaną rozmowę: narzekanie), a potem rozłączyć się i zapomnieć. 6obcy przyda się w autobusie, pociągu czy na przystanku.
Tylko aby te plusy nie przysłoniły nam minusów. Pamiętajmy, by nie nadużywać komunikacji elektronicznej i utrzymywać relacje w rzeczywistości. Bo przecież w pociągu i na przystanku też są ludzie, którym się nudzi tak jak nam, a też chcieliby sobie ponarzekać. Dlaczego więc właśnie na nich się nie otworzyć?
Jeżeli chcielibyście o tym pogadać, piszcie w komentarzu 😉
A jeżeli zainteresował Cię ten temat, koniecznie przeczytaj także:
Nie ma o czym lepszym pisać?
Cześć. Na portalu poruszane są różne tematy. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, więc zapraszam na główną stronę lub prosto do wybranej zakładki. Na bank coś Cię wciągnie 🙂
Spoko artykuł. Napisz też o nurkowaniu. 🙂
Pozdrawiam
Super artykuł, zaczęłam korzystać gdy jadę pociągiem a jade czesto
Poniżej 30 prosze o brak komentarzy
ssiema
Kto tu nie ma dziewczyny?
Ja
Tak było nie zmyśla