Przejęcie Activision Blizzard a przyszłość PlayStation
Wizje bezwzględnej hegemonii Microsoftu są zdecydowanie na wyrost. Sam Phil Spencer, dyrektor generalny Microsoft Gaming i szef marki Xbox, przyznał w wywiadzie z Bloomberg, że jego zamiarem nie jest odciąganie społeczności od platformy Sony. Po pierwsze, tak drastyczne kroki byłyby kiepskie wizerunkowo, po drugie, wiele z najpotężniejszych tytułów w katalogu Activision Blizzard wymaga masowego odbiorcy, aby przynosić oczekiwane zyski. Ich obecność na PlayStation jest więc raczej pewna.
Dużo bardziej prawdopodobne jest natomiast, że nowe marki od przejętych studiów będą ekskluzywne dla platform Microsoftu. Może się więc zdarzyć, że uniwersalną platformą pierwszego wyboru stanie się Xbox, rozumiany tutaj jako konsole oraz PC-ty. Jego siłą będzie ogromna biblioteka popularnych tytułów, które dostępne będą w Game Passie oraz nowe marki autorstwa legendarnych twórców. Niewykluczone, że Sony upodobni się do Nintendo – będzie przyciągać kultowymi, wysokiej jakości tytułami ekskluzywnymi kojarzonymi z platformą i nowatorskimi rozwiązaniami sprzętowymi. To jednak tylko gdybanie.
Microsoft być może odkurzy także kilka marek będących w posiadaniu Activision Blizzard albo zainwestuje w kontynuacje znanych serii. Skoro Crash Bandicoot dostał po latach część czwartą, to czemu nie Spyro? Spyro Reignited Trilogy zostało przyjęte bardzo ciepło w 2018 roku, więc marka ma niewątpliwie duży potencjał. Także po fatalnie przyjętym remasterze Warcrafta III dobrze by było powrócić do korzeni serii i zafundować graczom pełnokrwistego RTS-a. Zwłaszcza że od premiery trzeciej części serii minie w 2022 roku okrągłe 20 lat…
Może czeka nas kolejny Starcraft.