#zostańwdomu i czytaj. 5 książek popularnonaukowych, po które warto sięgnąć

Jesteście na etapie pandemicznego wycieńczenia, w którym już nawet gry i seriale przestają umilać czas? To dobra okazja, by wreszcie sięgnąć po książki, które od lat kurzą się nieużywane na półkach i regałach. Jeśli chcielibyście przy tym lepiej poznać i zrozumieć świat (i wszechświat), w którym żyjemy, warto zabrać się za pozycje popularnonaukowe. Specjalnie na tę okoliczność przygotowaliśmy subiektywne zestawienie 5 książek, które albo otwierają wrota umysłu, albo… je wyważają.

Książki popularnonaukowe, które warto przeczytać

Ostatnie tygodnie są jak pętla czasowa powtarzająca w kółko ten sam dzień. Aby nie zwariować, musimy wyłamać się z pułapki rutyny. Wiadomo – ile osób, tyle sposobów. Mój sposób opiera się na założeniu, że jeśli świat, w którym żyję, zamyka się przede mną, to ja muszę otworzyć się na inne światy.

Wróciłem więc do regularnego czytania. Tak się złożyło, że pierwsza książka popularnonaukowa, którą przeczytałem podczas kwarantanny, była jak ładunek wybuchowy podłożony nieopodal szczytu góry, wywołujący po zdetonowaniu olbrzymią lawinę. Innymi słowy – wpadłem w stan kompulsywnego opróżniania kupki wstydu, która przez lata obrosła wieloma znakomitymi tytułami.

Częścią z nich postanowiłem podzielić się z Wami w tym wpisie. Kolejność książek jest zbieżna z kolejnością, w której je czytałem.

książki popularnonaukowe

Sapiens. Od zwierząt do bogów – Yuval Noah Harari

Książka na wskroś niesamowita. Odpowiada na ogrom pytań dotyczących człowieka na każdym etapie jego bytności na Ziemi. Także tych pytań, których nigdy nie zdążyliście wypowiedzieć.

Harari przedstawia łańcuch schematów, przypadków i punktów zwrotnych, które z przeciętnego zwierzęcia przeobraziły człowieka w najpotężniejszą istotę na planecie. Jego książka jest podróżą przez dziesiątki tysięcy lat nieustannego rozwoju, od mrocznych jaskiń i koczowniczej rzeczywistości nieustannego ruchu, do inżynierii genetycznej pozwalającej modyfikować według własnych potrzeb istniejące gatunki zwierząt i roślin.

„Sapiens. Od zwierząt do bogów” to przystępny i atrakcyjny narracyjnie podręcznik: historii, archeologii, religioznawstwa, ekonomii, filozofii, psychologii, biologii, wiedzy o społeczeństwie i wielu innych nauk. Jednocześnie jest to książka, która skłania do refleksji o istocie człowieczeństwa, prowokuje do wyciągania wniosków z historii naszego gatunku, kształtuje wizje tego, co może nas czekać w kolejnych dekadach.

Harari nie tylko uczy, ale też inspiruje, zasiewa w umysłach czytelników ziarna, które aż chce się podlewać i pielęgnować to, co z nich wyrośnie. Absolutnie fantastyczna książka, moje subiektywne 10/10.

Sapiens. Od zwierząt do bogów
Rick i Morty książka

The Science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki – Matt Brady

Już sam koncept książki Brady’ego motywuje do lektury. Punktem wyjścia do jej napisania jest bowiem „Rick i Morty”, kreskówkowy serial animowany, niezwykle popularny i niekoniecznie przeznaczony dla dzieci, opowiadający o międzygalaktycznych i międzywymiarowych perypetiach ekscentrycznego Ricka Sancheza i jego zakompleksionego wnuka – Morty’ego.

Część z Was pewnie zna ten serial albo przynajmniej obejrzała kilka odcinków, więc nie będę rozwodzić się nad fabułą „Ricka i Morty’ego”. Powiem tylko, że każdy odcinek aż kipi od kreatywnych rozwiązań fabularnych pozwalających przylepić serialowi łatkę (komediowego) science fiction.

Nie każdy widz jednak zdaje sobie sprawę, że tego „science” jest w serialu naprawdę sporo. Książka Matta Brady’ego bierze na warsztat wiele motywów, rozwiązań i technologii obecnych w „Ricku i Mortym”, w ciekawy sposób opowiadając o tym, na ile są prawdopodobne w rzeczywistym świecie, na jakim etapie technologicznego rozwoju musielibyśmy być, aby tworzyć tunele czasoprzestrzenne, czego brakuje nam, aby efektywniej klonować organizmy, w jaki sposób możemy sztucznie podnosić możliwości naszego mózgu itd.

Co ciekawe, autor książki dowodzi, że wiele technologii, które wykorzystuje serialowy Rick, są nam już po części znane. Po prostu nie opanowaliśmy jeszcze efektywnych metod ich wykorzystywania, co jest zapewne kwestią czasu. Są też takie zagadnienia, które naukowcy jak dotąd poznali wyłącznie od strony teoretycznej, co nie oznacza, że w przyszłości nie znajdziemy dla nich praktycznego zastosowania.

„The Science of Rick and Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki” to bardzo ciekawa książka. Odpowiadając na wydarzenia z serialu, unika bycia nudnym teoretyzowaniem, przez co skuteczniej przekazuje skomplikowane tajniki wiedzy, głównie z dziedziny fizyki, astronomii, ale też chociażby wspomnianej już genetyki. No i ciekawy wydaje się już sam jej zamysł konfrontowania humorystycznej kreskówki science fiction z aktualnym stanem wiedzy, jaką zdołaliśmy posiąść jako ludzkość.

What if? A co gdyby? – Randall Munroe

Mówi się, że nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. W tej książce głupich (choć może to złe słowo, zamieńmy je na „absurdalnych”) pytań nie brakuje, mimo to autor z naukowym zacięciem odpowiada na nie. Trzeba jednak powiedzieć, że nie na wszystkie, bo pojawiają się też pytania wykraczające poza entuzjazm i zamiary Randalla Munroe’a, który jednak publikuje je na łamach swojej książki.

Zastanawialiście się, co by się stało, gdyby rzucić piłką bejsbolową z prędkością bliską prędkości światła? Ile unikatowych tweetów można stworzyć w języku angielskim i ile zajęłoby człowiekowi przeczytanie ich wszystkich? Jest też pytanie „na czasie”: czy gdyby wszyscy ludzie na świecie znaleźli się na przymusowej kilkutygodniowej kwarantannie, to czy wirus odpowiedzialny za przeziębienia znikłby z naszej planety z powodu braku żywicieli?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań są opatrzone autorskimi komiksami, które pomagają zrozumieć to, co Munroe chce nam przekazać, choć często po prostu pełnią funkcję „satyryczną”. Warto dodać, że książka napisana jest przystępnym językiem, więc lektura nie powinna sprawić większych trudności, nawet jeśli – tak jak ja – wcześniej nie mieliście do czynienia z większością podejmowanych zagadnień i problemów.

Co wyróżnia tę książkę z grona podobnych tworów popularnonaukowych? Przede wszystkim to, że Randal Munroe tworzył ją wraz z użytkownikami czy to jego strony www, czy Twittera, czy innych mediów. To na bazie ich „specyficznych” pytań powstała i śmiem twierdzić, że bez nich nie osiągnęłaby większego sukcesu wydawniczego. Swoją drogą, jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat autora, zobaczyć jego proste komiksy i poznać książki, które tworzył lub stworzyć zamierza, zajrzyjcie na jego stronę xkcd.com.

What if, co gdyby książka
Inne umysły książka

Inne umysły. Ośmiornice i prapoczątki świadomości – Peter Godfrey-Smith

Po przeczytaniu tej książki nigdy już nie spojrzycie na ośmiornice w taki sam sposób. Zanim po nią sięgnąłem, wydawało mi się, że morska inteligencja sprowadza się przede wszystkim do ssaków zamieszkujących wody mórz i oceanów. Mądrość ośmiornic kojarzyła mi się wyłącznie z szopką wokół przedstawiciela gatunku imieniem Paul, który typował wyniki meczów reprezentacji Niemiec podczas turniejów w 2008 i 2010 roku.

Zawstydzające, jak mało wiedziałem o tych morskich zwierzętach.

Peter Godfrey-Smith, z wykształcenia filozof, dostrzegł w tych głowonogach prapoczątki wyższej inteligencji. Jego badania i obserwacje, które cały czas odkrywają coraz to ciekawsze umiejętności ośmiornic, dowodzą również, że wspomniana „wyższa inteligencja” pojawiła się na Ziemi dużo wcześniej, niż zwykliśmy zakładać, w dodatku na gałęzi ewolucji zupełnie odmiennej od naszej.

Co ciekawe, autor w swojej książce formułuje hipotezę, która bardzo mocno utkwiła mi w pamięci. Mówi ona o tym, że „prawdopodobnie nigdy nie będziemy bliżej spotkania obcej, inteligentnej rasy”. Z „innych umysłów” wyłania się obraz ośmiornic jako stworzeń o wielu talentach, mocno zindywidualizowanych osobowościach.

Ośmiornice są ciekawskie, szybko i efektywnie się uczą, potrafią rozwiązywać zadania w sposób wymagający kreatywności. Rozpoznają twarze ludzi, a jeśli któryś im się nie spodoba, z lubością opluwają go strumieniem wody. W podobny sposób niszczą również żarówki w laboratoryjnych lampach zawieszonych na suficie. Mimo raczej samotniczego trybu życia, komunikują się ze sobą w wyrafinowany, złożony sposób.

A przy tym wszystkim żyją ledwie rok lub dwa. Dłuższe życie mają tylko niektóre gatunki, ale i w ich przypadku trudno mówić o długowieczności. Ze względu na ich olbrzymią inteligencję może nam się to wydawać bardzo niesprawiedliwe, a przy tym prowokować do pytań o to, czy byłyby jeszcze mądrzejsze, gdyby ewolucja ofiarowała im choć kilka dodatkowych lat życia.

W czym grzyby są lepsze od ciebie? – Marta Wrzosek

Grzyby są tak nudne i nieciekawe, że nie widzę sensu w poświęcaniu im książek, zwłaszcza tych popularnonaukowych, pisanych z myślą o szerszym gronie odbiorców niż w przypadku prac czysto naukowych. Ktoś jednak polecił mi tę książkę, będącą zapisem wywiadu-rzeki Karoliny Głowackiej z prezeską Polskiego Towarzystwa Mykologicznego – doktor Martą Wrzosek.

Książka ma 350 stron, co prawdę mówiąc trochę mnie przerażało. 350 stron gadania o grzybach? To tak, jakby przez kilka godzin rozmawiać o tym, co wydarzyło się w ostatnim odcinku „M jak miłość”. A jednak przebrnąłem przez tę pozycję w jeden dzień, choć „przebrnąłem” wydaje się czasownikiem użytym niesprawiedliwie, jako że lektura była czystą przyjemnością.

Przede wszystkim w życiu nie spodziewałbym się, że grzyby mogą być aż tak interesujące. Wręcz inspirujące. Być może moje skrzywione myślenie wynikało z faktu, że sprowadzałem je do nudnych grzybobrań, w których nigdy nie lubiłem uczestniczyć z uwagi na fatalną orientację w terenie i fakt, że prędzej zdeptałbym dorodnego borowika, niż dostrzegł go.

Tak czy inaczej, czy wiedzieliście, że w jednym gramie gleby jest średnio ok. 300 metrów grzybni? Albo że grzyby potrafią polować i przez miliony lat ewolucji wypracowały sobie mniej lub bardziej wyrafinowane sposoby zabijania ofiar? Zdawaliście sobie sprawę z tego, że istnieją pleśnie, które są w stanie rozłożyć plastik? Że na podstawie obecności poszczególnych grzybów w organizmie denata patolodzy są w stanie ustalić datę zgonu? W jaki sposób działają grzybki halucynogenne? Jaką rolę odrywały grzyby w kulturach starożytnych?

Niesamowicie dużo pytań i same ciekawe odpowiedzi. Kiedy skończyłem czytać tę książkę, dopadła mnie myśl, że byłby to świetny materiał źródłowy dla pisarza science fiction, który chciałby tworzyć nieznane światy z całą ich fauną i florą. W tym przypadku grzyby byłyby niezwykle inspirujące.

Mikroskopijne rozmiary większości gatunków sprawiają, że często zwyczajnie ich nie dostrzegamy. A tam, gdzie nasze oko nie sięga, dzieje się naprawdę sporo. Mało kto ma też świadomość, że nasze organizmy żyją z wieloma gatunkami grzybów w swoistej symbiozie, choć są też takie gatunki, które stanowią dla nas śmiertelne niebezpieczeństwo.

Książka opatrzona jest wieloma grafikami i zdjęciami. Największe wrażenie robią te, które ukazują grzyby w soczewkach mikroskopów.

W zasadzie jedynym moim zarzutem wobec tej książki jest nikłe zróżnicowanie formatów w wersji elektronicznej. Prawdę mówiąc, „W czym grzyby są lepsze od ciebie?” kupić można albo w papierze, albo w formacie pdf. Ponieważ już dawno temu przeniosłem się na e-papier, czytanie książki w PDF-ie było w pewnym sensie męczarnią.

w czym grzyby są lepsze od ciebie książka

Jakie są Wasze ulubione książki popularnonaukowe?

Być może w tym miejscu uprawiam prywatę, ale chciałbym, abyście podzielili się ze mną swoimi propozycjami książek popularnonaukowych, które uważacie za warte przeczytania. Będę wdzięczny, jeśli zechcecie to zrobić, swoje typy możecie oczywiście wpisywać w komentarzach poniżej.

Przy okazji sprawdźcie też inne nasze teksty: