Od kilku lat na rynku telewizorów koegzystują ze sobą modele ze starszym HDMI 2.0 oraz nowszym HDMI 2.1. Mówi się, że nowszy standard zawsze jest lepszy, ale czy na pewno go potrzebujesz? A może HDMI 2.0 zupełnie wystarczy do Twoich zastosowań? Przeczytaj niniejszy poradnik, aby dowiedzieć się, na czym polegają różnice i które HDMI jest dla Ciebie.
Aby lepiej zrozumieć zmiany wprowadzone przez HDMI 2.1 najlepiej zacząć od różnic w przesyłaniu danych w przewodach starej (2.0) i nowej generacji (2.1). Zmiany sprowadzają się do:
Powyższe zmiany były konieczne, aby wprowadzić nowe funkcje oraz umożliwić przesył sygnałów o większej rozdzielczości i gęstości bitowej.
Schemat przepustowości kabla HDMI High Speed (2.0). Jedna gwiazdka oznacza 1 megabit, a liczba na początku to numer magistrali danych:
Jak widać, w HDMI 2.0 tylko 3 z magistral przesyłają sygnał wideo; każda z nich ma po 6 Gb/s, co daje łącznie 18 Gb/s. I to właśnie jest maksimum dla HDMI 2.0.
Z kolei przepływ danych w przewodzie Ultra High Speed (2.1) wygląda następująco:
W przypadku HDMI 2.1 cztery magistrale po 12 Gb/s każda dają łącznie 48 Gb/s. I to jest maksimum dla HDMI 2.1.
Ponieważ w sygnale HDMI 2.1 nie ma osobnej magistrali dla sygnału synchronizacji, został on „zaszyty” w sygnałach wideo płynących w każdej z poszczególnych magistral.
W sumie, dzięki dwukrotnemu zwiększeniu przepustowości każdej pojedynczej magistrali oraz „odzyskaniu” magistrali nr 4 dla sygnałów wizji, udało się zwiększyć przepustowość z 18 Gb/s do 48 Gb/s. Przypomnę tylko, że nigdy nie było i nie ma przewodów „HDMI 2.0” czy „HDMI 2.1” i są to nazwy potoczne, choć często używane przez konsumentów i sprzedawców. Poprawne nazwy to przewód High Speed oraz Ultra High Speed, odpowiednio dla 18 Gb/s i 48 Gb/s.
Większa przepustowość pozwala przesyłać gęstszy sygnał na przykład 4K/120 Hz lub 8K/60 Hz, co nie było możliwe przy HDMI 2.0.
Największe korzyści z HDMI 2.1 dostrzegą osoby korzystające z treści 8K oraz wymagający gracze. Jeśli chodzi o tych ostatnich, konsola PS5 przesyła maksymalnie 32 Gb/s, a Xbox Series X 40 Gb/s, w związku z nie da się w pełni wykorzystać potencjału konsol za pomocą HDMI 2.0 i HDMI 2.1 jest koniecznością.
To zależy. Teoretycznie HDMI 2.1 nie jest konieczne do 8K, ale praktycznie… jest konieczne. Inaczej mówiąc, poprzez HDMI 2.0 możemy przesyłać co najwyżej bardzo odchudzone 8K, tj.:
Jeżeli zechcemy przekroczyć, tj. zwiększyć, którykolwiek z powyższych parametrów, na przykład przesłać sygnał nie 8-bitowy, lecz 10-bitowy (a jest to typowa gęstość dla treści HDR), niezbędne będzie już HDMI 2.1.
Wbrew potocznej opinii za pomocą HDMI 2.0 można przesłać sygnał 4K/120 Hz, ale musi on zostać „odchudzony” do maksymalnie 8-bitów i chromy 4:2:0. Dla wyjaśnienia dodam, że przez chromę rozumiem sposób kodowania informacji o kolorach:
Jeżeli zechcemy przesyłać 10-bitowy sygnał 4K/120 Hz, HDMI 2.1 będzie już niezbędne. Podobnie przy zwiększeniu jakości sygnału chrominancji do 4:2:2 lub lepszej.
Praktycznie rzecz biorąc, dobrej jakości sygnał 4K/120 Hz wymaga HDMI 2.1.
Nie, nie ma takiej potrzeby. HDMI 2.1 jest w pełni zgodne (kompatybilne) z HDMI 2.0 i jest w stanie pracować zarówno w nowym trybie FRL (o stałej przepustowości), jak i starym trybie TMDS (o zmiennej przepustowości).
Wprowadzenie HDMI 2.1 pozwoliło na dodatkowe funkcje, które nie były możliwe w HDMI 2.0. Są to:
Najciekawszą i najwięcej wnoszącą z punktu widzenia użytkownika funkcją jest VRR, który dopasowuje częstotliwość odświeżania wyświetlacza do klatkażu sygnału odbieranego ze źródła. Jest to przydatne w sytuacjach, gdy procesor grafiki nie nadąża z generowaniem ramki obrazu, co może prowadzić do powstawania widocznych zniekształceń. Z kolei wyświetlacz z obsługą VRR dopasuje się do źródła, czyli „poczeka” na wygenerowanie nowej ramki, dzięki czemu unika się zniekształceń i zapewnia płynną rozgrywkę.
Obsługa VRR nie jest taka sama i różni się pomiędzy telewizorami zakresem obsługiwanych częstotliwości. Jedne wyświetlacze obsługują VRR w węższym zakresie, np. 48-120 Hz. Inne – w szerszym, np. 40-120 Hz.
Tak, zalet jest sporo i nie chodzi tu tylko o łatwiejszą i tańszą implementację HDMI 2.0 w telewizorach:
Obecnie niemalże wszystkie urządzenia HDMI 2.0 bez problemu obsługują swoją maksymalną przepustowość rzędu 18 Gb/s, czego nie da się powiedzieć o urządzeniach z HDMI 2.1. Niestety w wielu urządzeniach z tzw. HDMI 2.1 przepustowość jest niższa i wynosi z reguły 40 Gb/s. Zdarzają się też urządzenia z 32 Gb/s, a nawet 24 Gb/s i one też noszą miano zgodnych z HDM 2.1. To smutne, ale niestety prawdziwe.
Większa komplikacja procesorów obsługujących HDMI 2.1 powoduje, że niektóre z nich mają możliwości gorsze od procesorów dostosowanych do zwykłego HDMI 2.0. Można tu podać przykład jednego z producentów telewizorów, który po przejściu na nowsze procesory z HDMI 2.1 nie mógł się uporać z problemem posteryzacji, który nie występował w starszych procesorach z obsługą HDMI 2.0.
Jak widać, nie wszystko złoto, co ma HDMI 2.1. W związku z tym, jeżeli dziś nie potrzebujesz HDMI 2.1, pozostań przy HDMI 2.0. Niewykluczone, że za kilka lat przy okazji zakupu nowego telewizora dostaniesz już urządzenie pozbawione wielu chorób i bolączek trapiących obecnie HDMI 2.1.
Na koniec przedstawiamy poniżej kilka wybranych telewizorów, które wyposażono w złącza HDMI 2.1.
LG OLED65B3 może być dobrym wyborem dla użytkowników szukających najtańszego i najbardziej przystępnego telewizora z wyświetlaczem organicznym, ale z najnowszej gamy modelowej. Jest to ekran uniwersalny i sprawdzi się w większości zastosowań (telewizja, kino domowe, sport i gry). 65B3 ma typowe zalety OLED-ów jak głęboka czerń i kontrast oraz niskie smużenie.
Zapoznaj się z pełnym testem LG OLED65B3.
Telewizor 55Q77C to ciekawa propozycja dla tych, którzy szukają telewizora LCD z wyświetlaczem klasy 120 Hz. Będzie to też dobry wybór dla graczy oraz tych, którzy chcą posiadać telewizor z bardzo smukłą obudową. Dzięki matrycy LCD typu VA jest to również telewizor całkiem uniwersalny i sprawdzi się w wielu zastosowaniach.
Zapoznaj się z pełnym testem Samsunga 55Q77C.
Telewizor Sony 55A80L to dobra propozycja dla tych, którzy szukają solidnego ekranu OLED klasy podstawowej. 55A80L powinien też zainteresować tych, którzy pragną uniwersalności i wszechstronności, jakie zapewnia system Android. To telewizor, który wiernie prezentuje obraz praktycznie już w ustawieniach fabrycznych swojego najlepszego trybu (wymagana jest tylko niewielka korekta ustawień fabrycznych. Ponadto telewizor nie stosuje żadnych irytujących lub kontrowersyjnych sztuczek w celu podrasowania obrazu.
Zapoznaj się z pełnym testem Sony XR-55A80L.
Dzień Dobry mam takie pytanie odnośnie kabli hdmi 2.1 jakiej firmy poleca pan kable by były 2.1 a nie pseudo 2.1