The Last of Us na srebrnym ekranie bez konsoli
Nic więc dziwnego w tym, że jeden z największych serwisów wideo, jakim bez wątpienia jest HBO, pokusił się o przeniesienie na srebrny ekran fabuły znanej z The Last of Us. Gra, według kilku serwisów, doczekała się miana najlepszego tytułu dekady, a wszystko to głównie za sprawą opowiedzianej w niej historii. Nie dość, że klimaty postapo i zombie mają w popkulturze dość mocną pozycję – weźmy chociażby grę, serial i komiks The Walking Dead – to zacieśniająca się na naszych oczach więź pomiędzy głównymi bohaterami zmiękczyła nawet znieczulone shooterami gamerskie serca.
Żeby jednak sukces zawierający się w growej opowieści mógł powtórzyć się także w aktorskiej formie, w pracach nad serialem ma wziąć czynny udział Neil Druckmann, dyrektor kreatywny i scenarzysta w Naughty Dog. Za produkcję odpowiadać będzie również twórca cieszącego się dużą popularnością Czarnobyla – Craig Mazin. Zapowiada się zatem duet, który doskonale czuje „realia” postapokaliptycznej rzeczywistości. Co więcej, Mazin nazywa się ogromnym fanem dzieła Druckmanna, jego samego najlepszym twórcą opowieści w branży gier, a możliwość zaadaptowania tej z The Last of Us – swoim największym marzeniem w karierze od lat.
Gdyby tego było mało, w wykonanie serialu zaangażowani będą też Sony Pictures Television, PlayStation Production oraz Carolyn Strauss (producentka m.in. Gry o Tron) i Evan Wells, prezes studia Naughty Dog. Wszystko wskazuje na to, że dostaniemy dzieło dopieszczone w najdrobniejszym detalu.