Choć opinie polskich widzów wciąż są podzielone, serial Wiedźmin na platformie Netflix okazał się sukcesem. Decyzja o stworzeniu drugiego sezonu stanowiła jedynie formalność. Po drodze jednak przytrafiła się pandemia. Podczas zdjęć kontuzji nogi doznał Henry Cavill… no właśnie, co słychać na planie serialu? Kiedy premiera drugiego sezonu The Witcher od Netfliksa?
Gdyby nie pandemia, premierę drugiego sezonu Wiedźmina najpewniej mielibyśmy już za sobą. Taki był plan twórców – wrócić z kolejnymi odcinkami najpóźniej rok po debiucie produkcji na Netfliksie. Niestety, rok 2020 był rokiem przekładanych premier. Growych, serialowych, filmowych i muzycznych. Serial The Witcher również nie ukazał się w planowanym terminie.
Tak czy inaczej, po covidowych perturbacjach aktorzy powrócili na plan zdjęciowy pod koniec ubiegłego roku. W międzyczasie Henry Cavill, odtwórca roli Geralta, doznał kontuzji nogi. Zdjęcia znów się opóźniły. Cavill jednak szybko wrócił do zdrowia, pełni formy i prac nad drugim sezonem.
Kiedy zatem serial wróci na platformę Netflix z nowymi odcinkami? Na obecną chwilę najbardziej prawdopodobnym terminem premiery 2. sezonu Wiedźmina wydaje się koniec 2021 roku. Oczywiście przy założeniu, że do tego czasu nie wydarzy się nic nieprzewidzianego.
Przeczytaj także:
[Aktualizacja: 3 kwietnia 2021]
Netflix oficjalnie potwierdził zakończenie prac na planie drugiego sezonu Wiedźmina. Oznacza to, że serial powróci na Netfliksa z nowymi odcinkami być może jeszcze w 2021 roku.
Netfliksowy The Witcher jest adaptacją opowiadań i powieści Andrzeja Sapkowskiego. Kto czytał, ten wie, że w serialu wkrótce pojawią się nowe postaci. W ostatnim czasie zresztą Netflix zdradził fanom kilka decyzji castingowych. Poznaliśmy m.in. personalia aktorki, która zagra Filippę Eilhart. Jest nią Cassie Clare, znana głównie z epizodycznych ról (Piękna i Bestia, Siedem Sióstr, Aladyn).
Kolejną, istotną dla fabuły, postacią jest Nenneke. W pierwszym sezonie twórcy nie pochylili się nad wątkiem arcykapłanki świątyni bogini Melitele. Wśród fanów nie brakowało głosów oburzenia z powodu braku Nenneke. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Przybrana matka Geralta zadebiutuje w drugim sezonie serialu. W rolę Nenneke wcieli się brytyjska aktorka Julie Barclay.
Nie jest tajemnicą, iż akcja The Witcher częściowo przeniesie się do warowni Kaer Mohren. W związku z tym w serialu pojawią się inni wiedźmini. Zobaczymy między innymi starego Vesemira, którego zagra Kim Bodnia. Nie można również zapomnieć o pozostałych kolegach Geralta po fachu. Do serialu dołączą: Coën (Yasen Atour), Lambert (Paul Bullion) i Eskel (Basil Eidenbenz).
Oczywiście wśród głównych ról nie będzie żadnych zmian. Geralta wciąż będzie grać świetny Henry Cavill, Yennefer – Anya Chalotra, a Ciri – Freya Allan.
New armor, same witcher. First look at Henry Cavill as Geralt in @WitcherNetflix Season 2. pic.twitter.com/e52aflhF2y
— NX (@NXOnNetflix) October 5, 2020
Serial wciąż będzie realizować motywy z książek Andrzeja Sapkowskiego. Prawdopodobnie nawet bardziej niż w pierwszym sezonie. Wtedy bowiem twórcy opowiedzieli nam historię młodej Yennefer. Wątek, który w opowiadaniach i powieściach podejmowany był fragmentarycznie. Nie jest powiedziane, że podobnych zabiegów nie zobaczymy w nowych odcinkach. Na pewno jednak nie na taką skalę, co w przypadku czarodziejki.
Pierwszy sezon bazował głównie na opowiadaniach. Każde stanowiło osobną historię, łącząc się ze sobą w dość luźną fabułę nadrzędną. Teraz czas na powieści. Relacja przyczynowo-skutkowa pomiędzy poszczególnymi wydarzeniami będzie zatem wyraźniejsza. Tym samym nie będzie aż tak sporej potrzeby łatania luk fabularnych. Z drugiej strony pojawiają się sugestie, że sceny retrospekcyjne otrzyma m.in. Fringilla Vigo. Do tego jednak wrócimy za chwilę.
Szczątkowe informacje o 2. sezonie serialu The Witcher zdradzili sami twórcy. Szczególnie showrunnerka Lauren S. Hissrich, która przez ostatni rok udzieliła masy wywiadów.
Osią fabularną serialu wciąż będą losy Geralta, Yennefer i Ciri.
Biały Wilk jest przekonany, że Yen zginęła pod Sodden. Odnalazłszy Ciri, zabiera ją ze sobą do Kaer Mohren. To tam trafił jako dziecko, szkolił wiedźmińskie umiejętności i przeszedł, owianą złą sławą, Próbę Traw. Na miejscu Ciri – pod okiem Geralta, Vesemira i innych wiedźminów – będzie szkolić się na zabójcę potworów.
Narrację pierwszego sezonu Wiedźmina wyróżniała jedna cecha szczególna. Były nią trzy różne linie czasowe, równoważne względem całej fabuły. Przeplatały się wzajemnie, w zależności z czyjej perspektywy obserwowaliśmy świat przedstawiony opowieści. W finale wszystkie trzy narracje dotarły do wspólnego punktu na osi czasu. Dlatego też w drugim sezonie eksperymenty z czasem prawdopodobnie będą ograniczone wyłącznie do retrospekcji.
Co się tyczy retrospekcji, te na pewno pojawią się w kontekście wydarzeń z Cintry. Potwierdziła to zresztą sama Hissrich. Możliwe zatem, że w nowych odcinkach znów zobaczymy Jodhie May w roli królowej Calanthe.
To kolejna kwestia potwierdzona przez Lauren S. Hissrich. W pierwszym sezonie The Witcher obejrzeliśmy kilka pojedynków Geralta z potworami. Wszak co to za wiedźmin, który nie położy od czasu do czasu tego czy innego monstrum. Co ciekawe, reakcje fanów na sceny walki były w większości pozytywne.
Showrunnerka serialu zapowiedziała, że w nowych odcinkach Wiedźmina także możemy się ich spodziewać. Samych potworów natomiast ma być więcej niż dotychczas. Pojawią się również całkiem nowe monstra.
Angażować się, czy pozostać neutralnym? W jednym z wywiadów Hissrich powiedziała, że 2. sezon Wiedźmina będzie bardzo ważny dla Geralta. W pierwszych odcinkach wyraźnie było widać, jak Biały Wilk się miota. Jak walczą w nim dwie przeciwne siły. Jedna dążąca do neutralności, niewtrącania się w politykę i losy tych, którzy potrzebowali pomocy. Druga siła, przeciwna, wynikała z wewnętrznego pragnienia bycia bohaterem.
Jeśli wierzyć showrunnerce, w drugim sezonie do głosu dojdzie właśnie ta druga. To ona (i troska o Ciri) ma być motorem napędowym poczynań Geralta w kolejnych odcinkach serialu.
Przez połowę pierwszego sezonu obie postaci próbowały się odnaleźć. W finale nareszcie doszło do upragnionego spotkania Geralta z małą Cirillą. Na dobrą sprawę jednak Lwiątko z Cintry i Biały Wilk nic o sobie nie wiedzą. No, może poza faktem, że łączy ich wspólne przeznaczenie.
Drugi sezon musi więc nakreślić i pogłębić charakter relacji między oboma postaciami. Wszak jest to wątek kluczowy dla całej sagi. I wydaje się, że częściowe przeniesienie akcji do Kaer Mohren właśnie temu będzie służyć.
Czas, by Ciri chwyciła za miecz.
Opublikowany przez Wiedźmin Netflix Wtorek, 6 października 2020
Wspomnieliśmy już o tym wątku wcześniej, teraz czas go rozwinąć. W pierwszym sezonie The Witcher dość mocno wyeksponowano rolę Fringilli Vigo. Teraz jej historia ma być kontynuowana. Co więcej, twórcy zagłębią się w przeszłości magiczki, aby pozwolić widzom zrozumieć jej motywacje i cele. Poznamy jej losy, jeszcze zanim trafiła do Aretuzy – akademii czarodziejek, leżącej na wyspie Thanedd.
Zasadniczo kostiumy w pierwszym sezonie wyglądały nieźle. Momentami nawet bardzo dobrze. Największą burę i lawinę prześmiewczych memów otrzymały „pomarszczone” zbroje Nilfgaardczyków. Byli i tacy złośliwcy, którzy twierdzili, że stroje zostały pożyczone od twórców polskiego Wiedźmina. Wiecie, tego kinematograficznego koszmarka z Michałem Żebrowskim w roli głównej.
Na szczęście Lauren S. Hissrich i spółka zreflektowali się od czasu premiery pierwszych odcinków The Witcher. W drugim sezonie już nie zobaczymy osobliwych zbroi na ciałach żołnierzy z Nilfgaardu. Zastąpią je zbroje, które bardziej przypominają… zbroje.
Na początku roku Henry Cavill doznał kontuzji na planie drugiego sezonu Wiedźmina. Ucierpiał jeden z mięśni nogi aktora. Uraz był drobny, mimo to wyłączył Cavilla ze zdjęć. Serialowy Geralt pauzował przez ponad miesiąc. Na szczęście w tym czasie ekipa miała co robić. Twórcy skupili się na kręceniu scen, w których Cavill nie brał udziału. Ostatecznie więc absencja aktora nie była tak bolesna, jak informowały media.
Niestety, mamy już końcówkę marca 2021, a zwiastuna jak nie było, tak nie ma. Szkoda. Ale pozostańmy cierpliwi. Gdy tylko jakiś się pojawi, z pewnością poinformujemy o tym w tym wpisie.
Źródła: Netflix, Redanian Inteligence, Reddit, Twitter, materiały własne