Dlaczego zapłacimy więcej za granie na PS5 i Xbox Series X?
Po newsach odnośnie do ceny NBA 2K21 pojawiły się doniesienia, że inni wydawcy również rozważają podbicie na konsole nowej generacji. Wynika tak z badań przeprowadzonych przez firmę IDG Consulting. Jak dowodzi jej prezes Yoshio Osaki, ceny gier w zasadzie nie wzrastały od długiego czasu, bo od 2006 roku. Obecnie, choć koszty produkcji poszczególnych tytułów wzrosły nawet o 300%, ceny utrzymują się na tym samym poziomie (podczas gdy zwiększone zostały opłaty za bilety do kina, Netfliksa czy kablówkę).
Zdaniem Osakiego podwyższenie ceny o 10 dolarów to niewielki wzrost, odpowiadający zaledwie 17%. Niemniej ma to być ruch we właściwym kierunku. Według doniesień IDG możliwe jest, że niektórzy wydawcy tamtędy podążą. Osaki przyznaje, że nie każda gra powinna kosztować 69,99, ale w przypadku flagowych tytułów (jak NBA 2K21) jest to uzasadnione.