Electronic Arts idzie w ostatnie tango z prawami do korzystania z marki FIFA. Owocem tych pląsów ma być – uwaga, uwaga – FIFA 23. Jako że będzie to odsłona symboliczna, zamykająca pewien etap w historii nie tylko franczyzy, ale i gier w ogóle, gracze obiecują sobie po niej sporo fajerwerków. Czy się ich doczekają, tego nie wiem. Wiem natomiast, że właśnie ruszyła przedsprzedaż FIFA 23, a więc rozpoczął się okres, w którym, tak jak ja, będziecie się łudzić, że w tym roku nie kupicie „kopanki” od EA, by ostatecznie wyciągnąć ze skarpety ostatnie banknoty i złożyć pre-order.