Jasno wynika, że sprzedaż Cyberpunka 2077 to „tylko” połowa Dzikiego Gonu, ale z drugiej strony ostatnia część przygód Geralta pracowała na ten wynik ponad 6 lat. Nie sądzę, aby CP2077 wyrównał sprzedaż Wiedźmina 3, bo spora część z 18 milionów to przedpremierowy hype, ale nadal jest z czego się cieszyć.
Firma ponadto podzieliła się wynikami finansowymi. CD Projekt RED zanotował w 2021 roku 209 milionów złotych zysku netto – to zauważalnie więcej, niż zakładane przez analityków 194 miliony. Miejmy nadzieję, że to dobrze wróży przyszłości spółki. Zwłaszcza że przedstawiono plany produkcyjne na rok 2022, a te są całkiem ambitne. Wśród nich jest dalszy rozwój Cyberpunka i Gwinta, a także praca nad kilkoma niezapowiedzianymi projektami. Tylko właśnie, ten nieszczęsny dodatek…
Czekam na ten dodatek jak – Przepraszam za moje ordynarne porównanie – jak Alkoholik czekający w sklepie monopolowym na upragnioną butelkę wódki, chociaż ja sam alkoholikiem nie jestem, chyba, że growym z zamiłowania. Growym tak, ale nigdy pijącym.
A oto moja Specyfikacja Sprzętowa :
CPU : Intel Core i5-4460 3,20 GHz.
RAM : 10 GB RAM-u.
GPU : ASUS Phoenix GeForce GTX 1650 SUPER OC 4GB.
Dysk Systemowy SSD : Crucial BX500 960GB.
Hybrydowy Dysk Rozruchowy Jednostki Centralnej SSHD : Seagate FireCuda 2TB.
OS : Windows 10 Home.