Inna matryca = inna bajka. Test i recenzja telewizora Samsung 55Q77B

Zgodnie z przyjętą strategią rynkową telewizory QLED z serii Q7x obejmują najbardziej przystępne modele wyposażone w wyświetlacze LCD klasy 120Hz. Ponadto, jest to najwyższa seria telewizorów marki Samsung wyposażona w rozwiązanie o nazwie Dual LED. 55Q77A, czyli poprzednik modelu 55Q77B, otrzymał naszą rekomendację. Czy i tak samo będzie tym razem? Czy 55Q77B to tylko przemianowany ubiegłoroczny 55Q77A , czy może jednak czymś istotnym się różni? Sprawdziliśmy to wszystko dla Was, a odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziecie w recenzji poniżej.

Samsung UE55Q77BAUXXH (dalej dla uproszczenia zwany 55Q77B) jest telewizorem LCD z 55-calowym ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu działał pod kontrolą oprogramowania w wersji 1302. Testowałem urządzenie w wersji sprzętowej nr 2 (Version No : 02). Telewizor wyprodukowano w zakładzie na Węgrzech, a fabrycznie nowy egzemplarz pochodził ze sklepu x-kom.

nalepka znamionowa telewizora samsung 55q77b

Design

W konstrukcji telewizora można wyróżnić następujące cechy:

  • bardzo smukła obudowa;
  • tylna ścianka i ramka wokół ekranu wykonana z tworzywa sztucznego;
  • telewizor spoczywa na podstawie o plastikowej nodze i metalowej stopie;
  • szerokość podstawy to 290 mm (wg producenta 303 mm; zob. zdjęcie poniżej);
  • szerokość ramki wynosi 5 mm (z boku);
  • prześwit pod logo wynosi 61 mm;
  • pilot to znana już konstrukcja o ograniczonej liczbie przycisków i plastikowej obudowie.
samsung 55q77b wygląd i wymiary
Źródło: Samsung

W ogólnej ocenie konstrukcja jest bardzo podobna do modelu ubiegłorocznego.

Jakość obrazu Samsunga 55Q77B

Wyświetlacz

W telewizorze zastosowano wyświetlacz LCD typu VA (jednak inny niż w poprzedniku).

Główną zaletą matryc typu VA jest kontrast ̶̶ wyższy niż w panelach typu IPS czy ADS.

Termogram wykazał, że zastosowano podświetlenie krawędziowe (ang. Edge LED).

Jest to rozwiązanie droższe niż powszechne w tej klasie podświetlenie bezpośrednie, ale za to pozwala uzyskać bardzo smukłą obudowę.

Analiza widmowa barwy białej (tryb filmmaker) wykazała istnienie trzech odrębnych obszarów emisji w zakresach R, G i B, co jest typowe dla rozwiązania „Dual LED” firmowanego przez firmę Samsung. Więcej o Dual LED przeczytacie w moim artykule Jaki telewizor wybrać: OLED czy QLED?

Dodam, że Dual LED A.D. 2022 jest już trzecią generacją tego (moim zdaniem mocno kontrowersyjnego) rozwiązania wprowadzonego na rynek w roku 2020.

Kolory

W wykazującym lekki niedobór barwy czerwonej trybie film (6728K) średni błąd odwzorowania barw wyniósł 3,9, a więc powyżej progu postrzegalności.

Powodem wyższych błędów była niewłaściwa fabryczna charakterystyka jasności, która była zbyt rozjaśniona (gamma 2,1 zamiast 2,4). Oznacza to, że producent skalibrował fabrycznie telewizor jak gdyby pod oglądanie w jasnym pomieszczeniu, co jest dość dziwne, bowiem tryb filmmaker przeznaczony jest do oglądania w warunkach kina domowego. Jeżeli przyjmiemy właśnie takie założenie, to po przeliczeniu błędów odchylenia barw, lecz tym razem dla gammy równej 2,2, otrzymamy znacznie niższe odchylenia.

Czyżby Samsung chciał nam powiedzieć, że „rozjaśniliśmy obraz, dając niższą gammę, bo i tak większość naszych użytkowników ogląda w dzień lub przy włączonym świetle”? Wbrew pozorom takie założenie nie jest niedorzeczne, bowiem Samsung (podobnie jak inni producenci) ma dostęp do naszych preferencji (w tym danych z umieszczonego w telewizorze czujnika światła) i może miarodajnie ocenić, jakie warunki przeważają w analizowanych pomieszczeniach. No chyba że ktoś na stałe odłączy telewizor od internetu.

Innym powodem rozjaśnienia obrazu może być chęć zrobienia wrażenia większej jasności na widzu, co nie jest bez znaczenia zwłaszcza w trybie HDR. Pomimo tego jestem zdania, że takie praktyki są dopuszczalne w innych trybach, ale nie w (podobno) bliskim wzorca trybie filmowca (filmmaker).

Innym problemem jest nieliniowość odwzorowania niektórych barw, zwłaszcza czerwieni. Na poniższym diagramie widać, że czerwień na poziomie 40, 60 i 80 procent jest wyraźnie niedosycona, ale już na poziomie 100% zauważalnie przesycona.

Jak widać, pomimo upływu ponad 2 lat od wdrożenia rozwiązania o nazwie Dual LED, inżynierowie Samsunga nie do końca opanowali sztukę fabrycznej kalibracji telewizorów wyposażonych w to rozwiązanie.

Pomimo tego nic nie stoi na przeszkodzie, aby skalibrować i charakterystykę jasności telewizora i jego kolory (choć oczywiście nie za darmo).

Pod kątem kolory bledną i ciemnieją w sposób typowy dla większości matryc LCD typu VA, co widać na zdjęciu poniżej (z góry przepraszam za ziarno widoczne na zdjęciu – po prostu dałem zbyt duże ISO).

Dodam, że w pionie zjawisko degradacji jest bardziej intensywne niż w poziomie.

W sumie mam dość mieszane uczucia po analizie barw w tym modelu. Chociaż tragedii nie ma, do „kolorystycznych orłów” 55Q77B z pewnością nie należy. Mam tu na myśli oczywiście tylko i wyłącznie ustawienia fabryczne – co innego po ewentualnej kalibracji.

Szeroka paleta barw

Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 85%, co oznacza możliwość reprodukcji poszerzonej palety barw.

Średni błąd reprodukcji barw w trybie HDR wyniósł 5,5 i wynikał nie tylko z błędów luminancji, lecz także z lekkiego niedosycenia barw.

Czerń i kontrast

Współczynnik kontrastu ANSI wyniósł 3568:1, co jest wynikiem dobrym, choć z pewnością nie wybitnym. Co gorsza jest to wynik niższy niż u poprzednika (choć trzeba przyznać, że 55Q77A wynik 4837:1 zawdzięczał głównie innej matrycy).

Testowany egzemplarz modelu 55Q77B miał trochę nierównomierne podświetlenie, zwłaszcza w rogach ekranu.

Problem ten potęguje się na treściach HDR, bo właśnie wtedy opcja „jasność” zostaje automatycznie zmaksymalizowana (50/50). Nie pozostało to bez wpływu na czerń i kontrast w naszej standardowej scenie testowej z filmu Zjawa (The Revenant, 2015).

Na szczęście telewizor nie stosuje globalnego przyciemniania (frame dimming), chociaż wygasza podświetlenie, gdy jako sygnał wejściowy dostaje pełnoekranową czerń.

Warto też zaznaczyć, że zastosowana w modelu 55Q77B matryca bardzo szybko traci kontrast już pod niewielkim kątem (innymi słowy, czerń szybko jaśnieje).

Pomimo tego Samsung 55Q77B i tak sprawdzi się w kinie domowym znacznie lepiej niż rywale z niskokontrastowymi matrycami IPS czy ADS. No chyba że będą oni mieć wielostrefowe podświetlenie, jak na przykład model 55QN85B. Ale to już inna bajka (i cenowa półka też).

HDR

W trybie HDR na planszy 10% luminancja po trzech minutach pomiaru wyniosła 486 cd/m^2.

Z jednej strony jest to oczywiście dobry, zdecydowanie ponadprzeciętny wynik. Z drugiej strony jest to jednak całe 63 cd/m^2 mniej niż w poprzedniku, czyli modelu 55Q77A.

Charakterystyka jasności w trybie HDR (EOTF) trochę odbiegała od wzorca: w dolnym zakresie była lekko przyciemniona, a w średnim lekko rozjaśniona.

Odwzorowanie ruchu

Jak już wspomniałem we wstępie do niniejszej recenzji, w 55Q77B zastosowano matrycę LCD klasy 120 Hz, dzięki której ostrość obrazów ruchomych w trybie użytkownika (a także auto) wyniosła 550 linii (na 1080 maksimum). To z jednej strony dobry wynik – o 100 linii lepszy od najlepszych telewizorów… 60-hercowych. Z drugiej strony w modelu ubiegłorocznym (55Q77A) zmierzyłem aż… 950 linii. Tak, wiem, to szokująca różnica, ale pamiętajmy, że oba telewizory mają inne matryce (proszę zajrzeć do recenzji 55Q77A i przyjrzeć się strukturze subpikseli).

Przypominam, że testowałem 55Q77B w sprzętowej wersji nr 2. Niewykluczone, że wersja nr 1, jeśli Samsung wprowadzi ją w ogóle na nasz rynek, będzie miała ostrzejsze obrazy ruchome.

Opcja „wyraźny ruch (LED)” (WRLED) podnosi ostrość ruchu aż do 1080 linii, ale kosztem spadku jasności obrazu, „echa” widocznego za ruchomymi obiektami oraz pewnego migotania.

A oto moje pozostałe spostrzeżenia odnośnie reprodukcji ruchu:

  • w trybie Użytkownika do dyspozycji mamy opcję „redukcji drgań” pozwalającą regulować stopień upłynnienia ruchu w zakresie od 0 do 10;
  • smużenie było średnie;
  • zjawisko brudnego ekranu (ang. DSE, Dirty Screen Effect) było małe.

Podsumowując: pomimo, że wyraźnie ustępuje swojemu poprzednikowi za odwzorowanie ruchu Samsung 55Q77B dostaje ode mnie nadal pozytywną ocenę.

Źródło: Samsung

Jakość dźwięku

Ze względu na smukłą obudowę przetworniki umieszczono pionowo i nie są one widoczne. Niestety, nie pozostało to bez negatywnego wpływu na brzmienie. Dół pasma został mocno obcięty i to do tego stopnia, że niektórzy powiedzą, że basu praktycznie nie ma. Pomimo tego odniosłem wrażenie, że jest on nieco lepiej kontrolowany niż w poprzedniku.

Zwracam uwagę, że celowo i świadomie użyłem tu słowa „kontrolowany” bowiem w tle, tj. w torze fonii, działa ogranicznik dynamiki mający nie dopuścić do zniekształceń przy dużym poziomie wysterowania.

I jeszcze jedno. Poprzednik miał trzy tryby dźwięku, tj. standardowy, dopasowujący się i wzmocnienie. Z kolei w 55Q77B pozostały… tylko dwa. Co się stało z trybem dopasowującym się? Dlaczego go usunięto? Na to pytanie odpowiedź znają zapewne tylko inżynierowie Samsunga i przyznam, że bardzo chciałbym poznać ich argumenty za usunięciem tego trybu. Oj, dziwny jest ten świat.

Funkcje smart telewizora Samsung 55Q77B

Samsung 55Q77B pracuje pod kontrolą systemu Tizen. System ten oferuje szeroki wybór aplikacji, w tym m.in.: Aplikacje VoD:

A oto aplikacje do strumieniowania muzyki:

Samsung 55Q77B obsługuje wiele formatów plików wideo z USB i dysków sieciowych, w tym: avi, flv, mkv, mov, mp4, tp (tylko USB) oraz wmv. Można tez odtwarzać pliki 4K zapisane kodekiem AV1. Pliki z USB można sortować wg tytułu (tj. nazwy) lub daty, ale niestety nadal nie można zmieniać kierunku sortowania. Pomimo nowszej wersji systemu operacyjnego tutaj niestety nic się nie zmieniło.

Złącza i interfejsy

  • HDMI 1 – 2.1
  • HDMI 2 – 2.1
  • HDMI 3 – 2.1 eARC
  • HDMI 4 – 2.1
  • USB – 2
  • Ethernet – 1
  • Optyczne – 1
  • Słuchawkowe – brak
  • Bluetooth – tak
  • Wi-Fi – tak

Warto zaznaczyć, że z powodu smukłej obudowy konstruktorzy zaryzykowali i ograniczyli przestrzeń dostępną w pobliżu niektórych gniazd i złączy. W związku z tym podczas testu miałem problemy z podłączeniem kabla Ethernet do telewizora – wtyk co prawda wszedł w gniazdo, ale chyba nie końca, bowiem nie uzyskałem połączenia i musiałem ratować się Wi-Fi. Podobnie było z niektórymi kablami HDMI podłączanymi do gniazd nr 2 i 3. Proszę zauważyć, że obok nich jest swoista plastikowa wypustka, która utrudnia dostęp do tych właśnie złączy.

Na szczęście problemy te nie wystąpiły w przypadku gniazd nr 1 i 4. W ubiegłym roku problemy te również występowały, ale nie byłem wtedy w stanie jednoznacznie określić z czego one wynikają (sądziłem początkowo, że trafiła mi się felerna sztuka). Aktualnie, biorąc od uwagę ponowne występowanie tych problemów oraz informacje, które docierają do mnie z forum branżowego, można powiedzieć, że jest to po prostu błąd konstrukcyjny i cena, jaką inżynierowie płacą za smukłą obudowę. Czy zatem gra była warta świeczki? Moim zdaniem nie. Przecież te same standardowe kable, które nie pasują do smuklaków Samsunga, bez problemu pasują do telewizorów rywali.

Choć dostęp do nich jest ograniczony, gniazda HDMI mają pełną przepustowość, na czego dowód zamieszczam fragment elektronicznej wizytówki telewizora (EDID):

Najnowsza konsola Xbox podłączona do gniazda HDMI nr 2 przy włączonej opcji „rozszerzenie sygnału wejściowego” tak oto oceniła możliwości Samsunga 55Q77B:

Najważniejsze zostawiam na koniec:

Podsumowując, Samsung 55Q77B jest zaiste przedziwną mieszanką cech mocno pozytywnych, jak i negatywnych.

Specyfikacja sprzętowa

Parametry wg producenta:

  • rodzaj wyświetlacza – LCD
  • przekątna (cale) – 55
  • kształt wyświetlacza – płaski
  • maksymalna rozdzielczość –3840 × 2160
  • tunery TV – DVB-C, DVB-T2, DVB-S2

Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)

  • kontrast ANSI(x:1) – 3568:1
  • średni błąd odwz. barw dE2000 (BT709) – 3,9
  • pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 85
  • input lag (ms) – 9,5

Warto zaznaczyć, że:

  • im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
  • średni błąd odwzorowania barw poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeśli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
  • im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.

Podsumowanie

Pomimo niższego kontrastu, niższej jasności w trybie HDR i mniej ostrych obrazów ruchomych niż w poprzedniku, Samsung 55Q77B może nadal stanowić ciekawy wybór dla wszystkich tych, którzy przywiązują większą wagę do takich aspektów, jak: design, smukła obudowa, bogate multimedia, czy cztery pełnowartościowe złącza HDMI 2.1, a mniejszą np. do precyzyjnej reprodukcji barw w ustawieniach fabrycznych. I właśnie takim osobom mogę ten model warunkowo polecić.

Proszę pamiętać, że 55Q77B jest telewizorem, któremu niewiele zabrakło do rekomendacji i który sporo zyska na profesjonalnej kalibracji, zwłaszcza barw. Jeśli więc ktoś takową planuje, to kto wie, może jednak ekran ten warto wziąć pod uwagę? Przecież i tak góruje on nad wieloma rywalami z niskokontrastowymi matrycami IPS czy ADS.

Minusy

Plusy

Przydatność telewizora

Telewizja: 6/10

Kino domowe: 4/10
Sport: 5/10
Gry: 4/10

Samsunga 55Q77B kupicie w x-komie


W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.