Nieprzeciętny nie w każdym calu. Test i recenzja laptopa Gigabyte A5 z Ryzenem 5 5600H i RTX-em 3060

Rynek notebooków jest wręcz przesiąknięty gamingowymi propozycjami, które kuszą graczy szybkim procesorem, wydajną kartą graficzną i wysokim odświeżaniem matrycy. Teoretycznie wszystko to ma Gigabyte A5 K1, ale czy skrywa coś, czym wyróżnia się na tle konkurencyjnych urządzeń? Czy to po prostu kolejny gamingowy laptop, taki jak wszystkie inne? Sprawdź test notebooka Gigabyte A5.

Recenzja Gigabyte A5 – gamingowego laptopa, który (nie) wyróżnia się… niczym?

Gdy przyjechał do mnie Gigabyte A5, nie wiedziałem, czego się spodziewać. Przyznam otwarcie, że to pierwszy laptop tej firmy, z jakim mam styczność. Na pierwszy rzut oka wygląda jak każdy inny solidny gamingowy notebook. Jak na produkt przeznaczony dla graczy przystało, od pierwszego kontaktu idzie w nim wyczuć lekko zadziorny charakter. A takie lubię!

Minimalizm bywa fajny, ale też często nudny – czasem potrzebny jest lekki tuning, by nadać urządzeniu nie tyle nowoczesny, co przykuwający oko wygląd. Z tym, że Gigabyte A5 niekoniecznie się tym wyróżnia – przypomina mi wybrane modele MSI, Dream Machines czy Lenovo. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że to sprzęt skierowany stricte dla graczy i da się to ocenić już po samym wyglądzie.

laptop gigabyte a5 z zasilaczem

No ale czy faktycznie nie wyróżnia się niczym? Sprawdź test Gigabyte’a A5 w konfiguracji… no właśnie jakiej? Zobacz, co kryje się we wnętrzu laptopa.

Specyfikacja laptopa Gigabyte A5 K1. Ni to bestia, ni przeciętniak

Do testów otrzymałem laptopa z procesorem Ryzen 5 5600H, 16 GB pamięci RAM oraz kartą graficzną GeForce RTX 3060 w najmocniejszej wersji. Ta wersja notebooka jest wyposażona w 15,6-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD i częstotliwości odświeżania 144 Hz. Co jeszcze skrywa? Zapoznaj się z pełną specyfikacją.


Parametry podzespołów laptopa Gigabyte A5 K1

Procesor

Ryzen 5 5600H to 6-rdzeniowe i 12-wątkowe CPU z podstawowym taktowaniem 3,3 GHz (do 4,2 GHz w trybie boost), którego TDP wynosi maksymalnie 45 W. Procesor to jednostka z końca 2021 roku, która opiera się na wytworzonej w 7-nanometrowym procesie technologicznym TSMC architekturze AMD Zen 3.

Jest ona dodatkowo wyposażona w pracujący z częstotliwością 1,8 GHz zintegrowany układ graficzny Radeon Vega 7. Cyfra w nazwie modelu iGPU odnosi się do liczby bloków CU – im ich więcej, tym lepsza wydajność.

Trudno narzekać – to mocny, uniwersalny solidniak w wydaniu pełnonapięciowym (więcej o tym, co kryje się za literą H w nazwie, dowiesz się stąd: Jaki procesor do laptopa? Na co zwrócić uwagę przy wyborze CPU?). Oferuje on w zupełności wystarczającą moc do (wymagających) gier.

procesor amd ryzen 5 5600h w gigabyte a5

Karta graficzna

Gigabyte A5 wyposażony jest w najmocniejszy wariant GeForce’a RTX 3060 z 6 GB pamięci GDDR6 o mocy 115 W i maksymalnym TGP na poziomie 130 W. Im jest on wyższy, tym wyższa moc GPU, którą… trudniej schłodzić. Gracze jednak docenią wydajność tego układu.

Więcej o mocy i specyfikacji RTX-ów 3000 przeczytasz w podsumowaniu informacji laptopach z kartami NVIDIA:

karta graficzna rtx 3060 w gigabyte a5

RAM

Laptop skrywa dwie kości pamięci DDR4 Samsunga (Single Rank) w trybie dual-channel o taktowaniu 3200 MHz CL22 (opóźnienia: 22-22-22-52). Laptop nie ma więcej miejsca na RAM.

pamięci ram ddr4 w gigabyte a5

Design, konstrukcja i jakość wykonania

Gigabyte A5 to konstrukcja całkowicie plastikowa w czarnym, matowym kolorze, choć dla niektórych może wydać się zbyt mało matowa i zbyt plastikowa. Obudowa jest gładka w dotyku, z tym że będzie witać Cię praktycznie na dzień dobry nieprzyjemnym widokiem odciśniętych palców. To, co się wyróżnia, to ładnie prezentujące się obramowanie krawędzi – zarówno podstawy (gdzie znajdziesz także diody), jak i pokrywy matrycy.

Choć na jakość wykonania można trochę psioczyć, generalnie jest ona przyzwoita. Konstrukcji brakuje jednak w moim odczuciu trochę sztywności i stabilności. Zawiasy wydają się solidne, ale przy podnoszeniu jedną ręką pokrywy, którą zdobi nienachalny napis Gigabyte, aż prosisz się o jej wyginanie. Dodatkowo lepiej przytrzymaj wtedy podstawę, bo unosi się ona wraz z pokrywą.

Spód obudowy jest perforowany – wyloty zajmują sporą część przestrzeni i zapewniają lepszy przepływ powietrza. Ponadto znajdziesz w prawym górnym rogu pokrywę, po zdjęciu której szybko i sprawnie wymienisz akumulator. Wymienna bateria, dodatkowo bez jakiegokolwiek rozkręcania, to niecodzienny widok w (gamingowych) laptopach, więc za to dla Gigabyte’a ogromny plus. Notebook jest także wyposażony w cztery gumowe nóżki.

spód obudowy laptopa gigabyte a5

Laptop do cienkich nie należy (34,4 mm), ale na szczęście nie zalicza się również do ciężkich konstrukcji, jak na gamingowego laptopa. Waży raptem nieco ponad 2,1 kg.

Klawiatura i touchpad

Nie jestem fanem pisania lub grania na klawiaturach laptopowych, jakie by one nie były. Na szczęście wrażenia po obcowaniu z Gigabyte’em A5 mam raczej pozytywne. Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy, to kolorystyka klawiszy – połączenie kolorów czarnego i białego wyszło rewelacyjnie.

Producent pokusił się także o zamieszczenie sekcji z klawiszami numerycznymi, ale mimo to nie ma przesadnego ścisku i odstępy między klawiszami są całkiem spore. Pisze się i gra na niej dość komfortowo. Klawiatura jest wyposażona w funkcje multimedialne (np. do zmiany głośności czy jasności), które aktywujesz, używając klawisza funkcyjnego.

Klawiatura jest podświetlana tylko jednym kolorem, który możesz bez problemu zmienić. Efekt jest trochę stonowany nawet przy najwyższym trybie jasności, ale to akurat spodobało mi się, nawet bardzo. Może dlatego, że to zaskakująco miła odmiana od mojej prywatnej klawiatury, która świeci się jak porządnie ubrana choinka podczas świąt Bożego Narodzenia.

Generalnie podświetlenie (15 presetów LED) i makro ustawisz w dedykowanej aplikacji Clevo Gaming Center, która jest dość przyjazna w obsłudze i pozwala na konfigurację nie tylko tych elementów, ale także np. pracy wentylatorów.

Touchpad jest w zasadzie dość standardowy, ale steruje się nim wygodnie, a kontrola jest naprawdę dobra. W tej strefie producent postawił na klasyczne rozwiązanie, czyli fizyczne przyciski.

Głośniki i dźwięk

Laptopy generalnie nie zachwycają jakością dźwięku. Gigabyte A5 próbował przekonać mnie za wszelką cenę i wyszło mu to nawet nieźle. W dźwięku nie czuć „kopa” (bas praktycznie niewyczuwalny), ale za to fajnie się rozprzestrzenia, no i ogólnie nie odstrasza jakością. Producent chwali się nawet przestrzennym dźwiękiem 3D, który udaje się osiągnąć dzięki oprogramowaniu firmy Nahimic.

Mam awersję do tego typu „ulepszeń”, bo najczęściej prowadzą one do przekłamań i generują dźwięk, który trudno sprecyzować w przestrzeni. A nie ma nic gorszego, jeśli grasz w gry, które wymagający precyzji (np. CS:GO, Rainbow Six Siege itp.). 

Laptop oferuje znośnej jakości dźwięk z głośników, pod warunkiem że nie masz wygórowanych oczekiwań.

Złącza

Laptop oferuje w zasadzie najważniejsze złącza. Po prawej stronie masz dostęp do USB 2.0, wejścia mikrofonowego i audio combo jack. Z kolei po lewej skrywają się dwa złącza USB 3.2 (Gen. 1 i Gen. 2), wejście zasilania i port Kensington Lock (opcja zabezpieczenia linką).

Z obu stron możesz także zobaczyć dość duże wyloty powietrza. A co z tyłu? Znowu spory otwór, a oprócz tego znajdziesz RJ45 do podłączenia internetu poprzez kabel, HDMI 2.0, USB typu C (z DisplayPort 1.4) i mini DP 1.4. Do laptopa jesteś w stanie podłączyć nawet trzy monitory.

Matryca w Gigabyte A5 K1. Nie pozostawia wiele do życzenia

Po gamingowym laptopie nie spodziewałem się niczego innego, jak szybkiej matrycy IPS w najbardziej typowej przekątnej (15,6 cala). Recenzowany Gigabyte A5 nie rozczarował mnie ani trochę pod tym względem. Znajdziesz w nim ekran o częstotliwości odświeżania obrazu 144 Hz i jasności 300 nitów oraz ze 100% pokryciem sRGB. Są to bardzo przyzwoite wartości, które zadowolą nie tylko przeciętnego użytkownika.

Jeśli masz wyższe wymagania, zawsze możesz sięgnąć po wariant Gigabyte’a A5 z 240-hercowym wyświetlaczem, bo i taki producent ma w ofercie. Wbrew pozorom szybszą matrycę, która zapewnia bardzo dobre kolory i kąty widzenia, docenią nie tylko gracze. Na zachwyt nie ma miejsca, ale szczególnych powodów do narzekań też nie dostrzegam. Matryca z powłoką antyrefleksyjną jest naprawdę bardzo dobrej jakości.

Gigabyte A5 K1. Test wydajności w grach

Gigabyte A5 to laptop skierowany przede wszystkim dla graczy, więc chcąc nie chcąc, musiałem sprawdzić, czy sprosta wyzwaniu. Jako że konstrukcja jest wyposażona w porządne podzespoły, nie omieszkałem przetestować wydajności w (prawie) najwyższych ustawieniach graficznych.

Cyberpunk 2077

Cyberpunk 2077 pozostaje jedną z najbardziej wymagających sprzętowo gier. Nie bez powodu uzyskałem w niej na notebooku Gigabyte A5 najgorszą wydajność ze wszystkich testowanych tytułów. Niemniej jednak i tak można uznać wyniki za bardzo zadowalające (średnio 60 fps to płynność już na wysokim poziomie), choć oszczędziłem laptopowi większego wysiłku, nie włączając ray tracingu.

Naturalnie nie brakuje w grze miejsc bardziej obciążających, ale jeśli zapoznasz się z moim poradnikiem ustawień graficznych Cyberpunka 2077, możesz łatwo utrzymać ten poziom płynności, nie rezygnując ze zbyt wielu wizualnych wodotrysków.

wyniki wydajności gigabyte a5 w cyberpunk 2077

Deathloop

Deathloop jest jedną z niewielu nowogeneracyjnych gier na PC, choć może niekoniecznie to po niej widać. Wymagania sprzętowe jednak nie należą do najniższych (choć dziś po kilku łatkach optymalizacja stoi już na wyższym poziomie), to i tak laptop Gigabyte A5 spisał się na medal. Płynność (znacznie) powyżej 60 fps to więcej niż dobrze.

wyniki wydajności gigabyte a5 w deathloop

Fortnite

Fortnite nadal cieszy się ogromną popularnością, więc nie omieszkałem przetestować Gigabyte’a A5 również w produkcji Epic Games. Mimo bajkowej grafiki ustawienia epickie są mocno obciążające, więc średnik wynik powyżej 70 fps uważam za bardziej niż dobry. Wystarczy jednak zjechać z detalami do wysokich i już można cieszyć się znacznie lepszą płynnością. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by włączyć DLSS, by jeszcze bardziej wykorzystać możliwości szybkiej matrycy.

wyniki wydajności gigabyte a5 w fortnite

Shadow of the Tomb Raider

Z Shadow of The Tomb Raider laptop poradził sobie zdecydowanie najlepiej ze wszystkich wymienionych gier. Nie jest to już gra pierwszej świeżości, ale wciąż trzyma się dobrze. Możesz w niej odpalić nawet wysokie lub (niemal) najwyższe detale i czerpać praktycznie pełne korzyści z płynniejszego obrazu, jaka daje szybka, 144-hercowa matryca Gigabyte’a A5.

wyniki wydajności gigabyte a5 w shadow of the tomb raider

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3, mimo wielu lat na karku, nadal daje popalić procesorom i kartom graficznym. Gigabyte z Ryzenm 5 5600H i RTX-em 3060 zapewnił bardzo wysoką wydajność, osiągając średnio ponad 90 fps. Są w grze zdecydowanie miejsca bardziej wymagające – zarówno dla procesora (Novigrad), jak i kart graficznych (np. las Skellige), więc nie licz na tyle klatek w każdym miejscu.

Niemniej jednak i tak spodziewałbym się spokojnie wartości przekraczających 60 fps. To dotyczy ustawień uber, a po obniżce detali spokojnie można powalczyć o to, by przekroczyć bez problemu wartości 100 fps.

wyniki wydajności gigabyte a5 w wiedźminie 3

Gigabyte A5 K1. Test wydajności w programach i benchmarkach

Laptop gamingowy nie musi służyć tylko do gier. Jak GPU i CPU wypadły w aplikacjach i benchmarkach?

3DMark Time Spy

Time Spy to benchmark stworzony do testów mocy karty graficznej, a w końcu GPU jest istotną częścią tego laptopa (czy raczej ogólnie każdego gamingowego). Przy domyślnych ustawieniach uzyskał wynik odrobinę powyżej normy.

Cinebench R23

Benchmark Cinebench jest idealny, by sprawdzić możliwości wydajności zarówno jednego rdzenia, jak i wielu rdzeni procesora. Wyniki nie pozostawiają nic do życzenia.

Corona

W benchmarku Corona, który sprawdza wydajność wielowątkowych procesorów, laptop wypadł bardzo dobrze. Wyrenderowanie złożonej sceny zajęło mu 2 minuty i 25 sekund.

Shotcut

Sprawdziłem również, jak szybko zajmuje mu wyrenderowanie 6-minutowego gameplayu RDR2 w rozdzielczości 4K o wadze 2,87 GB. Test wykorzystuje moc wielordzeniowych CPU i Ryzen 5 5600H zaliczył go śpiewająco. Ukończył zadanie w niespełna 2 minuty.

Handbrake

Innym dobrym testem do sprawdzenia wielowątkowści procesora jest darmowa aplikacja Handbrake. Dzięki niej możesz przekonwertować filmik, zmieniając jego format i zmniejszając znacząco wagę. Użyłem tego samego materiału, co w teście Shotcut. Cały proces zajął laptopowi 4,54 min, co jest czasem adekwatnym do możliwości Ryzena 5 5600H.

konwersja filmu w handbrake na gigabyte a5

CrystalDiskMark

Dysk SSD M.2 NVMe PCIe 3.0 x4 z 512 GB na pokładzie ma solidne parametry z odczytem rzędu ok. 3500 MB/s i zapisem blisko 2300 MB/s.

wyniki wydajności dysku w gigabyte a5

Temperatury i kultura pracy

Gamingowe laptopy zwykle mają to do siebie, że są… wydajne, ale też często grzeją się niemiłosiernie i wyją wniebogłosy. Jak jest w recenzowanym notebooku? Gigabyte A5 wyposażony jest w autorski system chłodzenia Windforce. Pod obudową kryją się dwa duże wentylatory, które wypychają powietrze na zewnątrz przez trzy otwory wentylacyjne. System chłodzenia składa się z pięciu ciepłowodów, z czego trzy wyprowadzają ciepło generowane przez GPU. Efekt taki, że działa… no tak średnio bym powiedział.

zamknięty laptop gigabyte a5

W temperaturze pokojowej (około 27 stopni Celsjusza) procesor podczas najbardziej obciążających zadań potrafił rozgrzać się do ponad 95 stopni w szczytowym momencie. Nie były to typowe temperatury dla CPU w tym laptopie. Niemniej jednak podczas (prawie) maksymalnego obciążenia zarówno w benchmarkach, jak i w grach procesor często utrzymywał wartości powyżej 90 stopni. Karta osiągała nieco niższe, ale także bardzo wysokie – maksymalnie 87,3 i 90,4 stopni Celsjusza (hot spot) w trybie najwyższej wydajności.

Co więcej, wentylatory w tym czasie szalały jak morze podczas potężnego sztormu. Głośność potrafi doskwierać głównie w najbardziej obciążających zadaniach. Większości graczom nie powinno to jednak przeszkadzać, bo i tak najczęściej używają do grania słuchawek (o zamkniętej konstrukcji). 

Poza tym zmiana trybu wydajności z Performance na Entertainment poprawiła nieco kulturę pracy i temperatury, a wydajność niespecjalnie zmalała, a czasem nawet bywała… wyższa! Dodatkowo można spróbować obniżyć generowany hałas własną krzywą wentylatorów w Gaming Center, ale trzeba uważać, by nie odbiło się to zbytnio na temperaturach.

tryby wydajności laptopa gigabyte a5 w aplikacji clevo gaming center

W spoczynku zarówno procesor, jak i karta graficzna osiągały zwykle ponad 40 stopni Celsjusza, czasem przekraczając 50 podczas lekko obciążających zadań. Podczas grania temperatury nie zawsze dobijały do wysokich wartości. Przy nieco niższym obciążeniu utrzymywały się często w rejonach 80-90 stopni (CPU) i 70-80 stopni Celsjusza (GPU), co jest już jak najbardziej akceptowalne.

Czas pracy na akumulatorze. Krótko, krócej, najkrócej

Każdy, kto choć raz miał styczność ze stricte gamingowym laptopem, wie, ile (nie) potrafią one wytrzymać. No i tutaj żadnej niespodzianki nie ma. Jest krótko, czyli jak na maszynę dla graczy przystało. Po pełnym naładowaniu laptopa, które trwało ponad 3,5 godziny, przystąpiłem do testów.

W trybie oszczędzania baterii przy jasności na 50% oraz z podświetleniem klawiatury i włączonym Wi-Fi laptop wytrzymał 3 godziny i 20 minut przy typowym użytkowaniu. Przez nie rozumiem m.in. przeglądanie internetu (ze stosunkowo małą dawką YouTube’a), kopiowanie plików, instalacja programów i używanie nieszczególnie wymagających aplikacji. Czas ten może być krótszy lub dłuższy w zależności od czynności wykonywanych na laptopie i ich intensywności.

W trybie lepszej baterii (2 profil) Gigabyte A5 wytrzymał przy podobnym użytkowaniu raptem godzinę i 41 minut. Niestety, to jest mało, nawet przy oszczędzaniu baterii wynik rozczarowuje. Z drugiej strony nie dziwi, biorąc pod uwagę pojemność baterii (49 Wh, czyli w sumie poniżej standardu w tej klasie laptopów). Na tym jednak nie koniec testów.

Skoro to gamingowy laptop, to nie mogłem nie sprawdzić Gigabyte’a A5 w trybie najwyższej wydajności przy włączonym Wi-Fi. Przy praktycznie nieustannym graniu poddał się już po niespełna godzinie (dokładnie 58 minutach). Wbrew pozorom nie jest to wcale najgorszy wynik, jaki widziałem w laptopach gamingowych, ale mimo wszystko trudno ocenić ten rezultat pozytywnie.

Rzecz jasna, granie bez podłączonego kabla na gamingowym laptopie mija się z celem nie tylko ze względu na czas użytkowania, ale także dlatego, że otrzymujesz zaledwie ułamek możliwości urządzenia.

Podsumowanie testu Gigabyte A5 K1. Jak oceniam laptopa?

Około 4500 zł za Gigabyte A5 K1 z procesorem Ryzen 5 5600H, 16 GB pamięci RAM, 512 GB dysk SSD NVMe PCIe 3.0 i najmocniejszą wersją karty graficznej GeForce RTX 3060 sprawia, że mieści się on mniej więcej na podobnym poziomie, co Acer Nitro 5. Jest zatem tańszy niż odpowiednik Lenovo Legion 5

Jest to więc naprawdę świetna cena, biorąc pod uwagę czystą wydajność laptopa. Ta stoi na wysokim poziomie – jest gwarancją komfortowego użytkowania bardziej wymagających aplikacji (np. do montażu wideo), ale także wysokiej liczby fps nawet w sprzętożernych grach (np. Cyberpunka 2077). Nie mogę mieć dużych zarzutów co do możliwości tego laptopa.

Co więcej, jeśli Twoje oczekiwania są wyższe albo szukasz laptopa z jeszcze szybszą matrycą, to w sklepach znajdziesz również lepszy wariant Gigabyte A5. A w nim mocniejszy procesor (R7 5800H) i matryca 240 Hz, co dla rasowego gamingowca może być pokusą nie do powstrzymania.

klawiatura i matryca w gigabyte a5

Gdyby nie to chłodzenie…

Problem jednak tkwi w układzie chłodzenia, które ewidentnie nie radzi sobie z tak wysokimi limitami mocy CPU i GPU. Podzespoły laptopa (zwłaszcza procesor) rozgrzewają się trochę zbyt mocno w trybie najwyższej wydajności, a kultura pracy pozostawia wtedy wiele do życzenia. Niestety, to spore minusy, które rzutują na ocenę końcową.

Warto wtedy skorzystać z dedykowanej aplikacji Gaming Center i ustawić niższy tryb wydajności (Entertainment zamiast Performance), by poprawić nieco kulturę pracy i obniżyć temperatury niekoniecznie dużym kosztem wydajności (pozostałe tryby już drastycznie na nią wpływają). 

Niezbyt dobrze wypada także czas na baterii, ale niestety w przypadku gamingowych notebooków trzeba się z tym liczyć. Dużym plusem jest za to możliwość błyskawicznej wymiany akumulatora, bez rozkręcania laptopa, co nie jest częstym widokiem.

klawiatura i touchpad w gigabyte a5

Podsumowując, laptop Gigabyte A5 wydaje się adekwatnie wycenionym sprzętem, wręcz gwarantuje świetne osiągi w grach w tej cenie. Warto rozważyć zakup tego notebooka, jeśli przedkładasz wydajność nad kulturę pracy, a czas działania na baterii nie ma dla Ciebie większego znaczenia. Ostatecznie nie mogę czystym sumieniem polecić go przy tak odczuwalnych wadach, co nie znaczy, że Gigabyte A5 jest złym sprzętem. Jest niezły, ale do ideału jeszcze sporo brakuje.

Minusy

  • kultura pracy
  • wysokie temperatury CPU i GPU
  • czas działania na akumulatorze mógłby być dłuższy
  • konstrukcji brakuje trochę sztywności
  • obudowa zostawia nieestetyczne ślady palców

Plusy

  • bardzo dobry stosunek możliwości do ceny
  • wysoka wydajność w grach i wymagających aplikacjach
  • RTX 3060 w najmocniejszej wersji
  • porządnej jakości matryca z odświeżaniem 144 Hz
  • solidna klawiatura
  • (łatwo) wymienna bateria

Ocena redakcji

7/10