Twoja aktywność w trybie incognito nie jest rejestrowana na dysku. Oznacza to, że po zamknięciu okna przeglądarki informacje o tym, jakie strony były przez Ciebie odwiedzane, nie zostaną zapisane w historii. Jednak nie oznacza to, że rejestr odwiedzanych stron nie będzie istniał. Na przykład, jeśli odwiedzisz portal BBC News za pomocą przeglądania prywatnego, jego analityka zarejestruje Twoją aktywność w witrynie, nawet jeśli urządzenie, z którego korzystasz, tego nie zrobiło.
Podobnie dzieje się w przypadku witryn internetowych, na których logujesz się do swojego konta. Serwisy takie jak: Facebook, Amazon, Gmail pomimo użycia trybu incognito są w stanie zobaczyć, co robisz na innych stronach i odpowiednio dostosować swoje reklamy. Zablokowanie plików cookie w przeglądarce może to do pewnego stopnia powstrzymać.
Ogromna grupa amerykańskich internautów domaga się od firmy Google miliarda dolarów odszkodowań za fałszywe obietnice prywatności. Chodzi o tryb incognito, który tak naprawdę… nie zapewniał anonimowości. Jak dowodzą ujawnione właśnie maile z 2018 roku, pracownicy tej firmy doskonale zdawali sobie z tego sprawę. Robili sobie bowiem żarty z trybu incognito i sugerowali szefom, by zmienili jego nazwę i „szpiegowską” ikonę.
Polski uczony wygrał z Google. Technologiczny gigant bez patentu na jego wynalazek
Gigant technologiczny, firma Google, porzucił próby opatentowania wynalazku polskiego uczonego. Komputerowe kodowanie ANS – rozwiązanie dr….
zobacz więcej
Ujawniona korespondencja dowodzi, że firma Google wiedziała, że tryb incognito w jego przeglądarce nie zapewnia prywatności, ale nie informowała o tym użytkowników.