Czy to możliwe, że żyjemy w trójwymiarowym pączku?
Kluczowe w całym badaniu jest jednak podejście do geometrii otaczającego nas kosmosu. Naukowcy oparli swoje przypuszczenia na podstawie badań dotyczących kosmicznego tła mikrofalowego oraz gwałtownych zmian temperatury.
Zasugerowało to, że anomalia spowodowane przez jeden lub więcej wymiarów naszego wszechświata, które łączą się ze sobą, nie mogą być większe niż odległość między pętlami, których podwójne połączenie sugeruje kształt pączka.
Teorie astrofizyków sugerują też, że cały nasz wszechświat jest tylko do czterech razy większy od tego, co możemy zaobserwować dzięki dotychczasowej nauce. Jego granice mają natomiast znajdować się około 45 miliardów lat świetlnych od nas.
Zespół badaczy zaznacza, że póki co jest to jedynie teoria i obserwacja, nad której wynikami zamierza się mocniej pochylić w najbliższej przyszłości.
Poniżej zostawiam video, w którym opisane zostały szczegóły tego słodkiego (co by nie mówić) projektu badawczego: