Okazuje się, że kolor skóry może wpływać na dokładność pomiarów pulsoksymetrem

W dzisiejszych czasach o pulsoksymetrze słyszał niemal każdy. Urządzenia, które mogą się nim pochwalić, zyskały na popularności poprzez możliwość szybkiej weryfikacji poziomu natlenienia krwi. To właśnie ten parametr, określany zamiennie SpO2, okazuje się jednym z kluczowych w diagnostyce koronawirusa. Czy pomiar pulsoksymetrem jest jednak zawsze wiarygodny? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć naukowcy z brytyjskiego University of Nottingham.

Czym jest pulsoksymetr?

Mówiąc najprościej, pulsoksymetr to czujnik do prostego i bezinwazyjnego sprawdzania natlenienia krwi. Dla entuzjastów urządzeń typu wearables nie jest on niczym nowym, bo już od dawna konsekwentnie implementowany jest w smartwatchach opaskach sportowych, aby monitorować organizm – zarówno podczas codziennych czynności, jak i w trakcie treningu. Pulsoksymetr jako urządzenie medyczne może też występować np. w postaci stacjonarnej lub napalcowej.

Warto pamiętać, że prawidłowa saturacja krwi mieści się w przedziale od 95 do 99%. Jeśli natomiast spadnie poniżej 95%, zalecany jest kontakt z lekarzem. Im nasza reakcja będzie szybsza, tym bardziej zminimalizujemy ryzyko poważnych konsekwencji zdrowotnych, wynikających z niedotlenienia organizmu.

pulsoksymetr

Kolor skóry a pomiar pulsoksymetrem

Wiarygodność pulsoksymetru jest przedmiotem wielu badań i spekulacji, które w efekcie końcowym mają za zadanie podnieść jego użyteczność w wykrywaniu COVID-19  do maksimum. Ostatnio jednak okazało się, że wyniki pomiaru natlenienia organizmu przeprowadzone za sprawą tego czujnika mogą się różnić ze względu na… pochodzenie etniczne. 

O co chodzi? Otóż naukowcy z University of Nottingham, we współpracy z Nottingham University Hospitals NHS Trust, postanowili sprawdzić, jak na taki pomiar wpływa kolor skóry pacjenta. Ich badania wykazały, że pulsoksymetry dają różne odczyty w grupach o różnym stopniu pigementyzacji skóry.

Potwierdzono, że wyniki pomiaru pulsoksymetrem były o 7% wyższe w grupie pacjentów o mieszanym pochodzeniu etnicznym. Dla porównania w przypadku „białych” pacjentów było to tylko nieco ponad 3%. 

Multidyscyplinarny zespół badaczy z Wielkiej Brytanii odnotował również fałszywie wysokie odczyty u pacjentów pochodzenia „czarnego” i u Azjatów. 

Oznacza to, że to właśnie te dwie ostatnie grupy są najbardziej narażone na zakrzywione wyniki pomiarów pulsoksymetrem, tracąc tym samym możliwość skorzystania z najwcześniejszego i najbardziej efektywnego leczenia koronawirusa.

fot. University of Nottingham

Czy warto stosować pulsoksymetr?

Naukowcy uspokajają, że na szczęście obecny szczep Omicron COVID-19 rzadko dociera do płuc. Podkreślają jednak, że saturacja tlenem pozostaje istotnym wskaźnikiem wydajności organizmu pacjenta i warto stosować pulsoksymetry bez względu na wymienione rozbieżności.

Dzięki pulsoksymetrowi pacjenci i lekarze są w stanie uzyskać choć orientacyjną wartość poziomu SpO2 w organizmie, która może stanowić trop do dalszej diagnostyki. Zaznaczają jednak, że w tych przypadkach dobrze wziąć pod uwagę możliwie najdokładniejsze dostępne pomiary tlenu – tak, aby w razie konieczności podjąć odpowiednie działania lecznicze na czas. 

Polecane urządzenia, które zmierzą tlen we krwi:


Sięgnij po wszystkie inteligentne zegarki w x-kom 

Źródło: notebookcheck.net, nottingham.ac.uk