Zastanawiasz się nad wyborem nowego komputera do produkcji muzyki? Wahasz się między desktopem, laptopem i różnymi systemami operacyjnymi? W tym artykule szczegółowo omawiamy kwestie techniczne produkcji brzmień i wybieramy najlepszy komputer do tworzenia muzyki.
Każdy muzyk, producent muzyczny i DJ w końcu spotka się z dylematem wybrania nowego sprzętu. Niezależnie od tego czy dopiero planujesz zacząć swoją przygodę z muzyką, czy odczuwasz już ograniczenia sprzętowe – ten artykuł jest dla Ciebie.
Z racji tego, że dzisiaj praktycznie każdy może tworzyć własne brzmienia, na rynku pojawia się mnóstwo mniej i bardziej przydatnego sprzętu, który w teorii ma pomóc w rozbudowie domowego studia. W rzeczywistości jednak nadmiar sprzętu i możliwości staje się przytłaczający i koniec końców – trudno jest wybrać coś dla siebie.
Dlatego w tym artykule weźmiemy pod uwagę wszystkie dostępne narzędzia i opcje rozwoju (osobistego i sprzętowego) tak, by za pół roku nie było potrzeby wymieniania części ani kombinowania co tu zrobić z drogą elektroniką, która nie służy tak, jak powinna.
Na samym początku Twojej drogi z muzyką zasada odnośnie do sprzętu jest bardzo prosta – najlepsze jest to, co aktualnie posiadasz. I nie ma z tym dyskusji. Zamiast ograniczać się i wmawiać sobie, że posiadane narzędzia nie są dość dobre, po prostu zacznij tworzyć. Ten komputer, który masz i ten mikrofon, który masz, to obecnie najlepsze narzędzia. Chyba, że nie masz nic. Wtedy… no rzeczywiście trzeba prędko zrobić zakupy.
Kiedy więc trzeba sprzęt wymienić? Kiedy czujesz, że ten zaczyna Cię ograniczać. Jeżeli Twój laptop wczytuje ostatnio otwarty projekt przez długie minuty (a nie w kilka sekund), ciągle buforuje sample, nie radzi sobie z płynnym odtwarzaniem wielościeżkowych projektów czy zacina się przy nagrywaniu, to jest to moment, w którym trzeba zmienić maszynę.
Sprzęt, na którym tworzysz, nie może Cię ograniczać. To jest ekstremalnie frustrujące, denerwujące i wytrącające z objęć weny. Komputer, interfejs audio, klawiatury MIDI czy inne używanie przez Ciebie urządzenia mają Ci pomagać tworzyć, a nie Ci przeszkadzać. Jeżeli więc nadszedł słuszny czas wybrania nowego komputera do produkcji muzyki, to siądź wygodnie i kieruj się naszymi wskazówkami. Ponieważ komputer to inwestycja na lata. Z nami podejmiesz słuszną decyzję.
Niestety nie ma na to jednej słusznej odpowiedzi ale na ogół można przyjąć, że PC sprawdzi się lepiej. Jeżeli potrzebujesz maszyny do (domowego) studia i na mobilności Ci specjalnie nie zależy, to zdecyduj się na komputer stacjonarny. Przede wszystkim dlatego, że ten zaoferuje Ci zdecydowanie więcej mocy, a co najważniejsze – dbając o niego, czyszcząc go (w środku i na zewnątrz) i rozbudowując co jakiś czas, fundujesz sobie praktycznie niezawodną maszynę na długie, długie lata.
Jeśli często podróżujesz, nagrywasz w trasie czy salkach prób a posiadanie ogromnej skrzynki do Ciebie nie przemawia, to laptop będzie dobrym rozwiązaniem. Oczywiście zasada dbania o sprzęt również się tutaj sprawdzi – im lepiej o laptopa zadbasz, tym dłużej i lepiej ten będzie Ci służył. Niestety laptopy nie mają tak szerokiej możliwości rozbudowy i łatwej konserwacji, przez co laptopa będzie trzeba zmienić szybciej niż PC-a. Jeśli dopiero zaczynasz bawić się produkcją muzyki i desktop wydaje Ci się zobowiązujący, nie przekonuje Cię za bardzo i zależy Ci na mobilności, to spokojnie. Wybierz laptopa i będzie to dobry wybór. Mobilność to spora przewaga laptopa nad PC-em.
Dla osób zdecydowanych, które budują swoje studio, chcą tworzyć naprawdę spore projekty (kilkudziesięciościeżkowe) z mnóstwem efektów i wirtualnych instrumentów, desktop sprawdzi się o wiele lepiej.
Ci stacjonarni czytelnicy, wciąż niezdecydowani, niech wybiorą desktopa. Podziękujecie później.
Lepiej wybrać ten system, który już znasz. Wiele można mówić o przewadze jednego nad drugim, przerzucać się argumentami, wytykać błędy i przekrzykiwać swoją rację. Koniec końców oba sprawdzą się równie dobrze, naprawdę.
Mac to doskonałe narzędzie dla twórców. Jeśli nagrywasz muzykę, wideo, obrabiasz oba formaty, to Mac Cię nie zawiedzie. I jest bardzo stabilny, trudno go zagiąć. Wielkie projekty audio na odpowiednim procesorze nawet nie doprowadzą do zamuły i spadku płynności. twójDAW.exe nie przestanie działać bo tak.
Są jednak minusy tego rozwiązania. Upgrade tego sprzętu jest ograniczony do minimum i jest to wąski zakres pracy. To znaczy, jeśli lubisz też grać, streamujesz (gry i swoją twórczość), to Apple będzie mniej przystępny niż Windows.
Komputery Mac mają też kilka ułatwień, których nie mają desktopy z Windowsem. Sterowniki Core Audio są prostsze w obsłudze i bardziej wydajne. Ponadto do takiego komputera można podłączyć dwa interfejsy audio bez większego problemu. W Windowsie jest to praktycznie niewykonalne.
Jeśli korzystasz z urządzeń Apple i jest to dla Ciebie wygodny system, to nie ma potrzeby tego zmieniać. Po prostu kup kolejną maszynę z nadgryzionym jabłuszkiem i baw się dobrze tworząc kolejne utwory.
Masz szczegółowe pytania odnośnie do działania produktów Apple? Zapytaj redaktora Jakuba Kopanieckiego – specjalistę od Apple.
Nie, ale jest wszechstronniejszy. Doskonale sprawdzi się w zadaniach kreatywnych, grach, streamingu i wszystkim innym. Niestety koszt tej wszechstronności jest spory. Mianowicie stabilność i wszelkiego rodzaju task failed successfully.
Dobrze skomponowany desktop z komponentami, które współgrają ze sobą potrafi naprawdę dużo. Mowa tutaj o płynności, wielozadaniowości, też stabilności (nie przesadzajmy z wytykaniem blue screenów), dostępie do pluginów i różnego rodzaju programów. Instalacja wtyczek na Windowsie jest bardzo prosta i praktycznie wszystkie programy dające się zainstalować na tym systemie obsługują ten sam format pluginów (wyjątkiem jest Pro Tools).
Jeśli więc znasz ten system operacyjny, a tworzenie muzyki to nie jest jedyne przeznaczenie dla komputera, to Windows bardzo dobrze spełni swoje zadanie.
Nie. Praktycznie wszystkie DAW-y działają na obu systemach i wszystkie najpopularniejsze pluginy również mają wersje dla jednego i drugiego. I na Windowsie stworzysz hit i na MacOS. Wszystko zależy od Ciebie.
Wybierz system, z którym dobrze się czujesz. Jeśli grasz, dzielisz konto w gamepassie z konsolą, to Windows wydaje się odpowiednim rozwiązaniem. Dla fanów nadgryzionego jabłuszka i osób szukających komputera tylko do tworzenia – Mac będzie odpowiedni.
Krótko mówiąc – procesor jest najważniejszym elementem komputera do produkcji muzyki. I nie karta dźwiękowa, nie dysk twardy i tym bardziej nie karta graficzna. Najważniejszy jest procesor i jego parametry. To komponent, w który należy zainwestować najwięcej, ponieważ to w głównej mierze od niego zależy, jak duże projekty będzie można tworzyć. Zaraz za nim jest pamięć.
Wybierając konkretny model komputera zwróć uwagę nie tylko na jego podzespoły ale też na to, ile złącz i możliwości rozbudowy Ci oferuje. 4 porty USB to wcale nie za dużo, może też przydać się USB – C, HDMI i slot na kartę pamięci. Zakładając, że na USB masz interfejs audio, klawiaturę MIDI i pin do peryferiów, to zostajesz z jednym wolnym portem. Rozszerzanie liczby wejść poprzez HUB USB generuje już opóźnienie, które uniemożliwia komfortową pracę. Zwróć więc uwagę na możliwości, jakie daje Ci komputer, nie tylko przez podzespoły.
Procesor, jako serce komputera, jest jego najważniejszym elementem, ale nie oznacza to, że nie należy poświęcać uwagi innym jego elementom. Przyjrzymy się im więc dokładniej i wybierzemy najlepsze rozwiązanie do produkcji muzyki.
Wybierając procesor do swojego komputera masz do wyboru produkty dwóch firm – Intel i AMD. Na którą się zdecydujesz, Twoja sprawa. Obie firmy stosują oznaczenia cyfrowe tak, by zawsze wiadomo było z jaką półką wydajnościową masz do czynienia. Niższa cyfra, to niższa wydajność, a wyższa cyfra to… wyższa wydajność.
Jeżeli więc nie ogranicza Cię budżet, to wybierz procesor z najwyższą cyfrą. I gotowe. W ramach procesorów Intel będzie to Intel Core i9, a dla AMD – AMD Ryzen 9. Jeżeli zależy Ci jednak na optymalnym dobraniu procesora w określonym budżecie, to sprawa się trochę komplikuje.
Chcesz wiedzieć wszystko na temat procesorów? Przeczytaj kompendia wiedzy Bartka Woldańskiego:
Procesory podzielone są na serie. Jak zostało wspomniane – im wyższa cyfra, tym większa wydajność.
Procesory Intel podzielone są następująco:
Procesory AMD zachowują identyczną hierarchię – od AMD Ryzen 3 do AMD Ryzen 9. Ich wydajność rośnie wraz z cyfrą podobnie do procesorów marki Intel.
Na budowę procesorów składają się m.in. rdzenie i wątki. Rdzenie mają postać fizyczną, wątki są natomiast logiczne. Na wydajność w głównej mierze wpływają rdzenie. Dlatego procesor, który ma większą liczbę rdzeni i mniejszą liczbę wątków będzie wydajniejszy od tego, który posiada więcej wątków, a mniej rdzeni… chyba, że różnica w liczbie jest naprawdę spora. Z reguły więc – im więcej rdzeni, tym lepszy CPU.
W uproszczeniu można powiedzieć, że pięć rdzeni procesora obsłuży pięć zadań w jednym czasie, a dziesięć rdzeni, dziesięć zadań.
Wątki natomiast to cyfrowe odpowiedniki rdzeni, które wspomagają ich działanie. Z reguły jest ich więcej, ale nie przekładają się one na wydajność tak bardzo jak rdzenie fizyczne.
O sile procesora stanowi również pamięć podręczna (cache) procesora. To w niej przechowywane są najczęściej używane dane, których zaciąganie z pamięci RAM trwałoby zbyt długo.
Z reguły im nowsza generacja tym lepiej. Niekiedy lepiej kupić i5 nowszej generacji niż i7 starszej, ponieważ nowsza i5 pomimo mniejszej liczby rdzeni może mieć wprowadzone usprawnienia w architekturze (np. wyższe taktowanie, więcej pamięci cache). W efekcie tego będzie wydajniej pracowała z innymi podzespołami. Niestety to też zależy od generacji jednostki, dylematy takie należy rozpatrywać indywidualnie.
Z pewnością do produkcji muzyki możesz odpuścić CPU serii 3 – zarówno od Intela, jak i AMD. Zostaje nam więc 5, 7 i 9. Z racji tego, że zasadniczo jedynie garstka użytkowników skorzysta z procesorów Intel Core i9 czy AMD Ryzen 9, to zostaje nam wybór między 5 a 7.
W dużym uproszczeniu – najlepiej kupić CPU najnowszej generacji, nawet jeżeli będzie to niższa seria. Niestety to uogólnienie, które nie zawsze się sprawdzi. Przy wyborze musisz porównać liczbę rdzeni, wątków i taktowanie procesora. Istotnym może być też fakt obsługi pamięci RAM (DDR4 kontra DDR5) natomiast różnica między jednym, a drugim jest średnio opłacalna, dlatego ten aspekt można zostawić w spokoju.
Przy wyborze na pewno przyda Ci się wiedza z artykułu Intel Core i5 vs i7 – który wybrać? Porównanie procesorów i5 i i7
Ogółem procesory o 6 rdzeniach i 12 wątkach czy 8 rdzeniach i 16 wątkach będą wystarczające. Na takim procesorze możesz tworzyć muzykę, streamować i grać. Taktowanie procesora to raczej drugorzędna sprawa. Wartość 2.50-4.40 GHz sprawdzi się naprawdę dobrze. Dobra wiadomość jest taka, że wybierając CPU stricte do tworzenia muzyki nie musisz przejmować się parowaniem go z GPU, ponieważ ten aspekt w kontekście produkcji brzmień nie ma znaczenia.
Oczekujesz więcej rzetelnej i dokładnej wiedzy o hardwarze? Zapytaj redaktora Bartosza Woldańskiego – specjalistę od hardware’u.
Cóż – odpowiednią… żartowałem. To oczywiście prawda, ale rzecz jasna, to nie może być takie proste, chociaż jest to mniej skomplikowana kwestia niż wybór procesora. I jeżeli masz już upatrzony procek, to reszta podzespołów jest wyraźnie łatwiejsza w doborze.
Ilość pamięci RAM jest ważna zwłaszcza wtedy, kiedy tworzysz lub zamierzasz tworzyć brzmienia ze sporą liczbą wtyczek (wirtualnych instrumentów czy efektów). To, w połączeniu z większą liczbą śladów skutecznie przytyka komputer. Dlatego 4 GB pamięci RAM szybko zacznie Cię ograniczać. Do tworzenia muzyki wybierz przynajmniej 8 GB i pamiętaj, że im więcej tym lepiej.
Czy warto się napinać na DDR5? Nie za bardzo. Jeżeli pozwala Ci na to budżet, to jasna sprawa. Natomiast DDR4 w dalszym ciągu robi robotę i jest niejako standardem wśród najpopularniejszych zestawów.
Najlepiej SSD, ale jeżeli budżet nie pozwala Ci na taki wydatek, to HDD też będzie dobry. Przy dobrze skonfigurowanym komputerze, praca na HDD naprawdę nie jest taka straszna. Rzecz jasna z SSD jest płynniejsza, ale przy tworzeniu muzyki to nie ma kluczowego znaczenia.
Dysk SSD zapewni Ci:
Jeśli więc możesz i chcesz iść na kompromis, to wybór HDD ponad SSD jest miejscem na oszczędność. Jeżeli nie, to sięgnij po SSD.
Jest praktycznie nieistotna. Programy do tworzenia muzyki nie wymagają od Twojego zestawu specjalnego układu graficznego. Upewnij się jedynie, że GPU jest. I tyle.
Sprawa komplikuje się, kiedy chcesz na swoim komputerze nie tylko tworzyć muzykę, ale też grać. To jest jednak osobna kwestia, która rozwiązana została w rankingu kart graficznych.
Zobacz karty graficzne w x-komie
Ku zaskoczeniu wielu muzyków i producentów muzycznych – karta dźwiękowa w komputerze do produkcji muzyki nie ma znaczenia. Dlaczego? Ponieważ jej rolę przejmuje interfejs audio, który jest po prostu zewnętrzną kartą dźwiękową.
Wybierz więc zintegrowaną kartę dźwiękową lub jakąkolwiek inną, która pozwoli Ci odtwarzać dźwięk dla Twojej przyjemności. Gry również nie wymagają przesadnie rozbudowanej karty dźwiękowej.
Interfejs audio pozwoli Ci nagrywać zewnętrzne źródła (wokal i instrumenty), zapewni poprawne działanie DAW-u i umożliwi odsłuch (ze słuchawek i monitorów) bez opóźnienia. Zainwestuj więc w dobrej jakości interfejs audio i nie przejmuj się wewnętrzną kartą dźwiękową.
To zależy. Jeżeli chcesz złożyć swój komputer samodzielnie, to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by kupić odpowiednie podzespoły i umiejętnie je złożyć. Jeśli jednak na słowa odpowiednie i umiejętnie rośnie Ci gula w gardle, to szkoda nerwów. Lepiej kupić złożonego PC-a i po prostu cieszyć się produkcją muzyki na profesjonalnie zmontowanym sprzęcie. To najprostsze i równie efektywne wyjście.
Jest też trzecia opcja. Jeżeli znasz się na komponentach i hardwarze, ale nie chcesz składać wybranych przez siebie komponentów, to skorzystaj z usługi montażu w x-komie. Po prostu dodaj do koszyka odpowiednie komponenty, a następnie wybierz usługę montażu. Zespół x-komowych geeków złoży dla Ciebie Twój komputer, a Ty masz pewność, że w środku jest dokładnie to, co zostało przez Ciebie wybrane.
Skorzystaj z polecanych komputerów do produkcji muzyki i zacznij tworzyć brzmienia na odpowiednim sprzęcie. Kup komputer, który będzie centrum Twojego studia i prawdziwym sprzymierzeńcem w procesie twórczym.
Interesujesz się produkcją muzyki? Koniecznie przeczytaj również:
A nie powinien mieć przede wszystkim wejścia AV, żeby można go podłączyć do wzmacniacza?
Patryku, nie ma potrzeby podłączania komputera do wzmacniacza… a przynajmniej ja takiej potrzeby nie widzę. Do całej produkcji muzyki potrzebujesz jedynie komputera i interfejsu audio. Interfejs audio działa na USB i do niego podłączysz mikrofon czy gitarę elektryczną. Do komputera i laptopa z wolnymi portami USB podłączysz też klawiatury MIDI. Wzmacniacz, przynajmniej na tym etapie, nie jest potrzebny.
PanieAleksander.. Mam pytanie.. Nie posiadam interfejsu audio.. Ale mixer z interfejsem audio.. Plus 16 kanałów.. Problem umnie leży w czym innym że po odpaleniu Ableton live standard 11.. Nie działa dźwięk w przeglądarce…
Napisze co mam podłączone i jak.. Mianowicie:
Do mixera soundcraft signature 16 mam wpięte przez wejście audio 6.3..
Arturia drumbrute
Arturia minibrute 2s
Behringer wasp deluxe
Behringer td-3
Behringer k-2
Akai mpc one
Moog sub 37
Posiadam do tego podłączone na usb
Akai apc 40kmii
Arturia beat step pro
Akai mpk 225
Oczywiscie jest też interfejs midi :
M4ueX.
Oraz Hub na usb z zewnętrznym zasilaczem brak wejść usb na PC.
Czasem też wywala mnie z Ableton.. Zawiesza się np jak mam go włączonego i chce włączyć jakieś urządzenie i DAW się wiesza. Jest to frustrujące.. Nie wiem w czym problem
Witam i zarazem Przepraszam Nie było tematu..
Został rozwiązany 😁
Pozdrawiam
Czy mogę sprawić żeby sygnał ze wzmacniacza (nie lampowego), podpiąć do karty dźwiękowej? Posiada wiele użytecznych i dobrych efektów
Dodam tylko ze dla Ableton Live najważniejsza jest liczba wątków, im większa tym mniej zacięć, trzasków itd. Jedyny wybór to Intel lub AMD w wersjach 7 lub 9.
Prawda jest taka że laptop nie sprawdza się w produkcji muzyki. Nie jeden raz spierałem się o to na grupie na Facebooku. Tam osoby mówiły że laptop jest lepszy od stacjonarnego bo masz to samo plus mobilność.
Moje zdanie jest takie że jeśli używasz profesjonalnych wtyczek do tworzenia plus profesjonalnych wtyczek do miksu i masteringu to nawet najnowszy laptop nie podoła zadaniu. Do takich rzeczy to już jest potrzebna stacja robocza bo inaczej będzie zacinać.
Kupujesz wtyczkę pogłosową Solid State Logic SSL która jest jedną z najlepszych. Jak ją zastosujesz w projekcie na laptopie tylko jeden raz to procesor ma obciążenie 30 do 50 procent. Takie wtyczki stosuje się wiele razy, zatem sama wtyczka pogłosowa jest w stanie zajechać procesor laptopa.