W maju 2022 roku Google zaprezentowało też kolejną wersję modelu LaMDA, czyli po prostu LaMDA 2. Ta odsłona inteligentnego oprogramowania ma dodatkowo czytać i tym samym czerpać informacje ze źródeł internetowych – tak, aby poszerzać zakres swojej wiedzy w tematach, które dotychczas były poza jego zasięgiem.
Kontrowersje wokół projektu Google LaMDA
Od samego początku projekt LaMDA budzi wiele emocji. Powodem mieszanych opinii jest m.in. zbytnie „uczłowieczanie” sztucznej inteligencji. Eksperci alarmują, że pozyskiwanie przez nią większej świadomości może sprawić, że wkrótce wymknie się ona spod kontroli człowieka.
Wielkim echem odbiła się m.in. sprawa inżyniera Google, Blake’a Lemoine’a, który stwierdził, że system AI Google, jest „świadomy”. Według niego przekaz od LaMDA był bardzo spójny w kwestii tego, jakie prawa mu się należą. Chatbot AI chciał być widziany jako pracownik Google, a nie własność firmy. Podkreślał też, że odczuwa ludzkie emocje. Po upublicznieniu tej informacji, Google najpierw wysłało Lemoine’a na przymusowy urlop, a następie zwolniło za naruszenie zasad zatrudnienia i bezpieczeństwa danych.
Samo Google zapewnia, że trzyma rękę na pulsie i nie ma się czego obawiać, a system LaMDA to we wszystkich swoich aspektach zdecydowanie dobrodziejstwo, a nie zagrożenie.