Jedziesz na wakacje, na ferie, na weekendowy wyjazd, w delegację, w kilkudniowe odwiedziny do babci. W tym czasie nie ma Cię w domu. Nikogo nie ma w domu… A pusty dom (lub mieszkanie), to ciemny dom. Ciemność sugeruje nieobecność mieszkańców. Włamywacze tylko na to czekają.
Tymczasem Ty programujesz gniazdko i wiesz, że lampa podłogowa zaświeci się o 19:00 (bądź adekwatnie do pory roku) i będzie pełnić swą powinność przez 2-3 godzin. Potem zgaśnie, imitując Twoje pójście spać. Mało tego, mając kilka gniazdek smart, sprawisz, że światło będzie się zapalać sekwencjami w różnych pomieszczeniach, nawet na zewnątrz, bo są modele z ochroną IP55.
Takie gniazdko również pobiera prąd i to więcej niż zwykła ładowarka/zasilacz. To jest mały komputerek z własnym zasilaczem, procesorem, modułem bluetooth / wifi i t.p. Więcej się na tym straci, niż zyska, chyba że sterować będziemy grzejnikiem elektrycznym.