Nie mogę ukryć, że w świecie stacji zasilania EcoFlow robi na mnie po raz kolejny pozytywne wrażenie. Mała stacja (lub jak kot woli bardzo duży powerbank) może przydać się przy dłuższych wyjazdach, ale jak jest w rzeczywistości? O tym przekonałem się po przetestowaniu EcoFlow River 2.
EcoFlow River 2 jest wszechstronną stacją zasilania dla podróżników i osób, które potrzebują mobilnego zasilania AC podstawowej mocy. Ze względu na możliwość ładowania panelami słonecznymi, łatwą obsługę i współpracę z mikroinwerterem, sprawdzi się on też w domkach letniskowych i jako uzupełnienie mikroinstalacji fotowoltaicznej.
Tak, szczególnie gdy znacie ograniczenia specyfikacji tej stacji zasilania lub szukacie wielozadaniowy, przenośny i pojemny "powerbank".
Największymi ograniczeniami EcoFlow River 2 są głośność podczas pracy, stosunkowo niska moc i niska pojemność (jak na stację zasilania).
EcoFlow River 2, który dostałem do testów, jest najmniejszym z serii „przenośnych” stacji zasilania. Najmniejszym zarówno gabarytowo, jak i pod względem pojemności, bo przechowuje „zaledwie” 256 Wh. Jeśli porównamy go z większymi modelami z serii (Max – 512 Wh i Pro – 768 Wh), możemy odnieść błędne wrażenie, że będzie miał on niższą jakość i funkcjonalność. Jest to dalekie od prawdy, bo tam, gdzie większe modele są nieporęczne i ciężkie, mały River 2 zmieści nam się nawet do plecaka.
W zestawie z River 2 dostajemy wszystkie potrzebne akcesoria do działania urządzenia (kabel zasilania AC i kabel ładowania DC z końcówką samochodową i złączem XT60). Oczywiście znajdziemy też instrukcję (w języku angielskim), z której użytkownik dowie się jak prawidłowo podłączyć złącze XT60 i użytkować stację zasilania.
River 2 jest bardzo poręczny, a w zasadzie przenośny, bo jednak ma 3,5 kg wagi i rączkę do przenoszenia, która pełni też drugą funkcję. Pod rączką znajdziecie wentylator wyciągający ciepłe powietrze z wnętrza stacji. Wloty powietrza znajdziecie na froncie wokół panelu ze złączami. Plastiki, z których jest wykonana stacja, wydają się solidne, a wyświetlacz lepiej spasowany niż we wcześniej testowanym modelu EcoFlow Delta 2 – ten model to nie tylko większy akumulator, ale i moc złączy.
Jeśli chcemy skorzystać z pełni możliwości, jakie daje nam takie urządzenie, warto zainteresować się mobilnymi panelami słonecznymi… lub jednym małym przystosowanym do pracy z River 2. Wystarczy nam do tego panel 110 W zakończony złączem XT60. W teście pomógł mi większy panel 220 W (mogłem go bezpiecznie użyć z tym modelem ze względu na pochmurną pogodę). A po jego przetestowaniu mogę śmiało namawiać Was do wersji 110 W, ze względu na jej mniejszy rozmiar i wagę.
Seria River 2 różni się nie tylko pojemnością baterii, ale też samymi dostępnymi złączami na przednim panelu. Wyższe modele mają więcej złącz, jednak wierzę, że producent nie zmienił przepisu i wewnątrz znajdziemy przynajmniej podobnej jakości (jak nie te same) komponenty, których wydajność została ograniczona w niższym modelu.
W EcoFlow River 2 znajdziecie:
Tak samo jak w wyższych seriach i modelach sekcje DC i AC możecie wyłączyć przyciskiem lub zdalnie (przez Bluetooth lub Wi-Fi).
Z tyłu urządzenia znajdziecie:
To, co EcoFlow serwuje nam w swoich danych, może na początku przytłaczać, jest tego dużo, ale tak samo duże są możliwości tego wyrośniętego powerbanku. Zaczynając od najważniejszych kwestii, które są widoczne dla użytkownika:
Mniej widoczne dla użytkownika, ale możliwe, że najważniejsze składniki przy wyborze są już przed nami:
Niewątpliwą zaletą urządzeń EcoFlow jest wykorzystanie baterii o chemii LFP (LiFePO4). Jej główną zaletą jest ekstremalnie duża liczba cykli ładowań. Baterie w tej technologii mogą przejść 3000 pełnych cykli ładowania i rozładowania i nadal mieć po tym 80% swojej oryginalnej sprawności. Minusem tej chemii jest szybsze rozładowywanie na mrozie, ale takiej stacji raczej nie będziemy często używać przy -20 stopniach Celsjusza.
Ten punkt jest neutralny. Aktywne chłodzenie zapobiega przegrzaniu inwertera i pakietu baterii, jednak nie każdy polubi dźwięk małego i głośnego wentylatora (chociaż znacznie cichszego niż ten w Delta 2). Wentylator uruchamia się automatycznie gdy wykryje duże obciążenie złącz, szybkie ładowanie lub zwiększoną temperaturę komponentów. W praktyce, gdy używacie gniazdka AC, już obciążenie 80 W powoduje ciągłą pracę wentylatora (przy 47 W uruchamia się na chwilę co kilkanaście minut). Na szczęście prędkość wentylatora jest zmienna i przy niskim obciążeniu, aż tak bardzo nie doskwiera. Po podłączeniu urządzeń do złącz DC i USB, wentylator się nie uruchamia — widocznie grzeją się znacznie mniej niż inwerter AC.
W ten sposób dochodzimy do wydajności stacji. O ile do złącz DC i USB nie mogą się przyczepić i prawie cała energia zmagazynowana w baterii będzie przez nie przekazana dalej, to inwerter AC mógłby być ciut lepszy. Zobrazują to wyniki kilku testów:
Widać, że producent zoptymalizował stację do zasilania urządzeń AC blisko maksymalnej dostępnej mocy. Warto pamiętać podczas zakupu, że podłączając pod gniazdko urządzenia o mniejszym zapotrzebowaniu, nie będziemy w stanie wykorzystać pełnych 256 Wh. Z drugiej strony zastosowanie lepszego inwertera mogłoby znacząco podnieść cenę stacji i jej rozmiar (porównajmy serię River z EcoFlow Delta 2).
Dużo bardziej optymistycznie spoglądam na szybkość ładowania stacji (pomijając jej głośność). Po podłączeniu do gniazdka AC wystarczy nieco ponad godzinę, aby naładować stację od zera do pełna, a po podłączeniu do paneli solarnych (działających z pełną mocą 110 W) naładowanie stacji zajmie trochę ponad 3 godziny.
Tyle samo (3 godziny) będziemy ładować stację podczas podróży autem przez gniazdo zapalniczki, więc nawet jeśli ktoś zapomni ją naładować przed podróżą — nie zostanie z wyładowaną stacją.
River 2 korzysta z tej samej aplikacji ekosystemowej co Delta 2 – EcoFlow. Jej funkcje smart, w tym zdalne zarządzanie stacją zasilania z każdego zakątka globu (Wi-Fi) lub domu (Bluetooth), są na imponującym poziomie (chociaż nic nie stoi na przeszkodzie, aby z niej nie korzystać, to znajdziecie tam kilka przydatnych opcji). Aplikacja dostarcza szczegółowych informacji o mocy wyjściowej i wejściowej poszczególnych sekcji. Co więcej, na wierzchu interfejsu znajdziesz praktyczne dane o czasie pracy stacji przy obecnym obciążeniu oraz czasie niezbędnym do jej naładowania.
W zakładce ustawień znajdziesz możliwość aktualizacji firmware. Możesz tam też ustawić maksymalną moc ładowania AC i DC, konfigurowalną blokadę poziomu naładowania i rozładowania, a także czas automatycznego wyłączenia. Dodatkowo w aplikacji znajdziesz specyfikację złącz urządzenia i ich maksymalne moce.
Pomimo tych wszystkich zalet, aplikacji nadal brakuje kilku funkcji, takich jak tworzenie własnych planów zasilania czy opcji odcięcia ładowania AC w określonych godzinach.
Tak jak wspomniałem na samym początku, seria River 2 składa się z trzech modeli o różnych pojemnościach baterii, ale to nie wszystkie różnice. Poza zwiększoną liczbą gniazdek prądu przemiennego większe modele mogą pochwalić się także wyższą mocą. Przypominam, że River 2 ma maksymalną moc AC 300 W, natomiast Max już 500 W, a Pro 800 W (1600 W jeśli włączymy funkcję X-Boost, to wystarczy nawet na włączenie małego czajnika).
Kolejnym plusem większych braci jest możliwość podłączenia mocniejszych paneli fotowoltaicznych — Pro i Max obsługują ładowanie DC 220 W, gdzie testowany River 2 jest ograniczony do 110 W. To, co jest w miarę stałe pomimo zwiększonej pojemności to czas ładowania każdej ze stacji. Niezależnie od modelu będzie to od 60 do 70 minut po podłączeniu do gniazdka AC.
Przy wyborze stacji zasilania warto wziąć pod uwagę jej pojemność, moc i rozmiar. Złotym środkiem wydaje się być model Max, jednak podstawowy River 2 nadal jest moim faworytem jeśli chodzi o urządzenie, które możemy włożyć do plecaka.
EcoFlow River 2 to kompaktowa i lekka stacja zasilania o pojemności 256 Wh, która jest idealna do przenoszenia w plecaku. Mimo mniejszych rozmiarów oferuje solidną konstrukcję, różnorodność złącz (DC, USB-A/C, AC) i współpracę z panelami słonecznymi. Charakteryzuje się technologią baterii LFP o długiej żywotności, aktywnym chłodzeniem i efektywnością energetyczną zależną od obciążenia. Stacja szybko się ładuje i jest zarządzana przez aplikację EcoFlow. I choć stacja nie dysponuje wysoką mocą w porównaniu do większych modeli z serii, jest idealna dla osób poszukujących przenośnego gniazdka AC lub ogromnego powerbanku.