Nothing phone (1) zapowiedziany. Z niczego rośnie konkurencja dla Apple?

Firma Nothing postanowiła odkryć karty i 23 marca nareszcie zapowiedziała Nothing phone (1). I w gruncie rzeczy na tym można by skończyć, bo z konferencji dowiedzieliśmy się tyle, co nic. Ale setki internetowych detektywów od miesięcy śledzą wszelkie przecieki dotyczące tego tajemniczego smartfona – sprawdźmy więc, co wiemy o Nothing phone (1).

Coś z niczego. Skąd się wziął Nothing phone (1)?

Koniec domysłów, plotek, przecieków i spekulacji – nareszcie poznaliśmy Nothing phone (1). Aż chciałoby się tak powiedzieć, problem w tym, że jest zupełnie odwrotnie. Carl Pei, założyciel Nothing, poinformował, że telefon powstaje i… nie pokazał w sumie nic (gra słów zamierzona). Natomiast warto się przyjrzeć samej jego osobie, gdyż może wiele powiedzieć o tym, czym będzie Nothing phone (1).

Bo tak jak marka Nothing wciąż jest bardzo niszowa (aczkolwiek o słuchawkach Nothing Ear (1) mówiono znacznie więcej, niż nic), tak OnePlus już całkiem dobrze rozgościł się w powszechnej świadomości. Carl Pei bowiem w wieku 24 lat stał się współzałożycielem tej firmy i pozostawał jej dyrektorem aż do 2020 roku. Wtedy opuścił szeregi OnePlus i założył firmę Nothing, której celem jest tworzenie technologii tak zintegrowanej z życiem ludzi, jakby jej nie było – stąd i nazwa przedsiębiorstwa.

I Carl Pei nie próżnował – już w listopadzie 2020 roku Nothing przejęło resztki Essential, czyli zespołu odpowiedzialnego za Essential Phone. Ktoś go jeszcze pamięta? Zaprezentowany wiosną 2017 smartfon miał kapitalny design i wszystkie najważniejsze cechy flagowca z Androidem, ale wzbogacone o program aktualizacji godny Apple. Projekt, choć ambitny i warty pochwały, padł ofiarą wysokiej ceny i problemów z dystrybucją. Essential Phone sprzedał się w związku z tym dramatycznie źle.

Essential phone
Essential Phone. Źródło: Essential Products

Co zatem przyjdzie z połączenia OnePlusa z Essential? Patrząc na smartfony z Androidem, Nothing phone (1) stanie się konkurencją dla Pixeli od Google, czyli flagowych smartfonów perfekcyjnie zoptymalizowanych pod ten system operacyjny. Zaoferuje więc nietuzinkowy design, ale w cenie nie drenującej portfela (z czego kiedyś słynęły OnePlusy). No i nie zostanie odcięty od aktualizacji wraz z premierą następcy.

Czyżby Nothing Phone (1) miał stać się nowym flagship killerem i zdetronizować OnePlusa, który uchodził jeszcze niedawno za bezkonkurencyjnego niemal pogromcę flagowców? Dotychczasowe doniesienia zdają się potwierdzać obranie takiego kierunku przez Nothing.

Desing Nothing phone (1) – nic do ukrycia

Słuchawki Nothing Ear (1), chociaż zdecydowanie nie są najlepszym sprzętem audio na rynku, narobiły szumu swoim designem. Przezroczysty plastik, przez który widać wnętrze słuchawek, stał się znakiem rozpoznawczym firmy. Smartfon od Nothing również podąży w tym kierunku.

Oficjalny design nothing phone (1)
Źródło: Nothing

Plecki urządzenia są przezroczyste, a za nimi widać zarys komponentów. Podzespoły nie są jednak bezpośrednio odsłonięte, a pokryte dodatkową, białą warstwą. Trudno jednak nie rozpoznać np. cewki do ładowania indukcyjnego, która znajduje się na samym środku. Ponadto w zarys podzespołów wkomponowane jest podświetlane logo firmy. Krawędzie boczne są płaskie i przypominają nieco iPhone’a 12 lub 13. Całościowo wygląda to nawet futurystycznie i oryginalnie.

Desing Nothing Phone - aparaty
Źródło: Nothing

W ten sposób w dużej mierze sprawdzają się przecieki dotyczące designu nothing phone (1). Wizja zaproponowana przez Yanko Design przedstawiała bardzo odważny projekt, w którym widoczne przez obudowę komponenty nie są tylko atrapami, a faktycznymi, działającymi elementami smartfona. Aż przypominają się złote czasy smartfonów LG, w których przyciski przeniesiono na plecki. Wszyscy o nich marzyli!

Nie jest to oczywiście zabieg nowy – taki trick zastosowało już parę lat temu HTC w swoim flagowym HTC U12+ (pochylmy się na chwilę nad tą kiedyś wybitną marką i urońmy łzę nad tym, co z niej zostało…), a także Xiaomi w Mi 8 PRO czy Mi 10 Explorer Edition. Ale w przypadku tych modeli był to tylko estetyczny „bajer” – dla Nothing to znak rozpoznawczy i „tożsamość” ich designu.

Specyfikacja Nothing phone (1) – wiemy tyle, co nic

Pewna jest tylko jedna rzecz – Nothing phone (1) otrzyma procesor Qualcomm Snapdragon. Nie wiemy poza tym nic o pozostałych podzespołach. Wkroczmy więc we mgłę domysłów i przecieków.

Nothing phone (1) będzie przynajmniej mocnym średniakiem (wtedy Snapdragon 780G to prawie pewnik), ale idąc tropem OnePlusa i Essential Phone’a, dostaniemy raczej pełnokrwistego flagowca. Snapdragon 8 Gen 1 albo Snapdragon 888+ to konieczność, by mógł stawać w szranki z topowymi słuchawkami od OnePlusa, Samsunga czy Xiaomi.

RAM to kolejna niewiadoma, ale Pei obiecywał świetne zarządzanie pamięcią oraz uczenie się nawyków użytkownika. Czy to oznacza mniej pamięci RAM? Być może świetna optymalizacja pozwoli zaoszczędzić na RAM-ie, nie poświęcając przy tym kultury pracy. Nie sądzę jednak, abyśmy zobaczyli mniej, niż 8 GB.

A wyświetlacz? W materiałach udostępnionych przez Nothing przedstawiony jest ekran Always on Display. To funkcja dostępna niemal wyłącznie w smartfonach z ekranem OLED, więc taki właśnie panel najprawdopodobniej zagości w phone (1). A skoro już jesteśmy przy tym, co na ekranie…

Nothing OS, czyli nic do dodania

Zaskakująco wiele wiemy o systemie operacyjnym, na jakim będzie działać smartfon. I to jedyna rzecz, którą naprawdę zobaczyliśmy! Nothing OS, bo tak się zowie, to bardzo uproszczona wersja Androida, która ma zapewniać maksymalną płynność i funkcjonalność interfejsu. Ponadto system ma być pozbawiony wszelkich aplikacji, które nie są niezbędne do prawidłowego działania i tylko zaśmiecają i spowalniają smartfon. Xiaomi, słyszycie? Da się!

Odchudzenie systemu nie wpłynie na możliwości personalizacyjne, ani dostęp do aplikacji w Sklepie Play, co oznacza, że będzie mu bliżej do pełnowymiarowego Androida, a nie jego wersji Go. Do tego Nothing obiecuje 3 lata częstych aktualizacji systemu i 4 lata aktualizacji bezpieczeństwa. Może nie hojnie (to powinien być standard), ale na pewno uczciwie.

Nothing OS ma łączyć „to, co najlepsze w Androidzie z kultowym językiem projektowania [Nothing — przyp. Aut.]”. I faktycznie, pierwsze zrzuty ekranu wyglądają na czystego Androida tylko przyprószonego industrialną estetyką od Nothing. Co ciekawe, Nothing OS w formie nakładki na Androida ma być udostępniony na kilka modeli smartfonów już w kwietniu. Przekonamy się więc, czy cały ten szum nie jest przypadkiem o nic.

Cena i data premiery Nothing phone (1)

Premiera Nothing phone (1) nastąpi podczas wydarzenia Nothing (event): Return to Instinct we wtorek 12 lipca 2022 roku o godzinie 17:00. Pierwszym oficjalnie zapowiedzianym partnerem oferującym smartfon w Polsce będzie x-kom. 

Carl Pei, założyciel firmy, mierzy wysoko. Nothing chce powalczyć z… Apple, a nie z innymi producentami smartfonów z Androidem. W jaki sposób?

Oficjalny Render Nothing Phone (1)
Źródło: Nothing

Nothing również chce stworzyć spójny ekosystem produktów, które umożliwią ponadto współpracę z rozmaitymi akcesoriami i komputerami. Nie jest jednak jasne, czy firma miałaby też wejść na rynek PC, czy będą to wyłącznie umowy partnerskie z innymi podmiotami. Przypomnę więc, że nie wiemy także, jak smartfon wygląda, nie wiemy, co ma w środku, nie wiemy, ile będzie kosztował. Nothing powiedziało w sumie tyle, co nic. Nie ulega jednak wątpliwości, że warto śledzić ich poczynania, bo czasem, żeby osiągnąć coś, faktycznie trzeba zacząć od niczego.

Zobacz także:

Sprawdź ofertę smartfonów w x-komie

Źródła: Nothing, TechRadar, Wired