Nothing Phone (2) – pierwsze wrażenia. Niczego sobie smartfon

Nowy smartfon marki Nothing trafił właśnie do przedsprzedaży, a nam udało się już spędzić z nim kilka chwil. Trzeba przyznać, że Phone (2) robi niesamowite wrażenie. Większe nawet niż jego poprzednik. Od razu odczuwalny jest postęp, jaki marka poczyniła w porównaniu ze swoim pierwszym smartfonem. Mimo że na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że zmiany są zaledwie kosmetyczne. Zobacz, jak wypadł Nothing Phone (2) w pierwszych wrażeniach.

Nothing Phone (2) już w sprzedaży. Z prezentem!

Do przedsprzedaży trafił właśnie Nothing Phone (2), którego poznaliśmy 11 lipca podczas konferencji „Come to the bright side”. W nowej generacji wprowadzono kilka istotnych poprawek, dzięki którym oryginalny smartfon z transparentną obudową, interfejsem Glyph i systemem NothingOS stał się jeszcze ciekawszą propozycją.

📱 Specyfikacja Nothing Phone (2). Więcej, ładniej i zdecydowanie bardziej pro

Kupując smartfon w przedsprzedaży, która potrwa do 20 lipca, otrzymasz w prezencie bezprzewodowe słuchawki Nothing ear (stick), z którymi Phone (2) stworzy doskonały duet. Czy warto decydować się na tę nowość już teraz? Miałam okazję spędzić trochę czasu z nowym modelem marki Carla Peia i muszę przyznać, że druga generacja smartfonów Nothing jest niczego sobie. Jakie Nothing Phone (2) zrobił pierwsze wrażenie?

pudełko z nothing phone 2

Unboxing Nothing Phone (2)

Nothing wyróżnia się już samym opakowaniem. Kwadratowe pudełeczko wygląda bardzo oryginalnie i co istotne jest całkowicie wolne od plastiku, a aż 60% użytego papieru pochodzi z recyklingu.

W środku znajdziemy podstawowe wyposażenie, z pewnym smaczkiem, ponieważ akcesoria są dopasowane stylistycznie do smartfona. To kluczyk do otworu na kraty SIM i kabel USB-C. Oprócz tego jest oczywiście niezbędna papierologia i smartfon z nałożoną na ekran folią ochronną.

Unikatowy design w ulepszonej formie

Nothing Phone (2) jest bardzo podobny do poprzednika, ale już po pierwszym ujęciu w dłonie sprawia wrażenie modelu dużo bardziej premium. Dzięki wykorzystanym materiałom jest wyjątkowo przyjemny w dotyku. Ma delikatnie zaokrąglone plecki ze szkła i cienką płaską ramkę z aluminium. Transparentna obudowa odsłania wnętrze smartfona uzupełnione o efekty świetlne Glyph. A zwieńczeniem obudowy są dwa nieduże oczka aparatów.

Interfejs Glyph

Interfejs Glyph to interaktywne paski LED, które w nowym modelu składają się z aż 33 indywidualnie adresowalnych stref. Pełnią one funkcję rozbudowanych diod powiadomień. Dzięki większej liczbie stref można tworzyć różne sekwencje świetlne i dźwiękowe dla każdego kontaktu i typu powiadomienia.

Świateł Glyph można używać także jako minutnika, miernika baterii, kontrolera głośności czy lampki pierścieniowej do zdjęć. Jest to rozwiązanie, które zdecydowanie pozwala Nothingowi wyróżnić się na rynku.

interfejs glyph

Gabaryty

Nothing Phone (2) przerósł swojego poprzednika, także w dosłownym znaczeniu tego słowa. Sam ekran poszerzył się z 6,55” na 6,7”. Nowy model otrzymał też większą baterię. Po tych zmianach gabaryty Nothinga wynoszą: 162,1 mm długości x 76,4 mm szerokości i 8,6 mm grubości. Spora jest teraz waga, bo to już 201,2 gramy. Mimo wszystko smartfon przez te kilka wspólnych godzin obsługiwało mi się bardzo wygodnie.

Multimedialna uczta

Bardzo dobry ekran z Nothing Phone (1), którego recenzował Jakub, także został poddany ulepszeniom. Dzięki temu w Phone (2) mamy większy, jaśniejszy ekran z automatycznie dostosowującym się odświeżaniem. Codzienne użytkowania i filmowe seanse na ekranie tego smartfona były prawdziwą ucztą.

Mamy tu w końcu flagową matrycę LTPO AMOLED o rozdzielczości Full HD+, dokładnie 2414 × 1080 px, co przy ekranie 6,7” daje zagęszczenie pikseli 394 ppi. Istotnym ulepszeniem jest adaptacyjne odświeżanie w zakresie 1–120 Hz. Dzięki temu płynność jest zawsze na odpowiednim poziomie. Gdy grasz lub przewijasz portale społecznościowe – największa, gdy wyświetlasz statyczny obraz – najmniejsza, aby nie marnować energii.

W Nothing Phone (2) popracowano też nad jasność ekranu, więc obsługa w upalny letni dzień, nawet na zewnątrz, jest dużo bardziej komfortowa. Teraz jest to 1000 nitów jasności pełnego ekranu na zewnątrz oraz 1600 nitów szczytowej jasności pikseli HDR.

System Nothing OS 2.0

Niesamowite wrażenie robi dopracowany, oryginalny interfejs. Menu, widżety, ikony – wszystko idealnie współgra ze stylistyką smartfona. Wiele osób przy zmianie telefonu na nowy androidowy model, narzeka na odczucie obsługiwania wciąż tego samego urządzenia. Zatem jeśli chcesz czuć zmianę już na poziomie obsługi i wyglądu menu, to Nothing Phone (2) jest w sam raz dla Ciebie. Tutaj wiele się dzieje i przyznaję, że sama musiałam się przyzwyczaić.

nothing os 2.0

Oprócz samego wyglądu nakładka systemowa Nothing wprowadza też kilka ciekawych funkcji, o których więcej w nadchodzących recenzjach.

Aparat Nothing Phone (2) – przykładowe fotki

Nothing Phone (2) otrzymał solidny zestaw aparatów. Obiektyw główny to Sony IMX890 50 Mpix z przysłoną f/1,88 i stabilizacją obrazu OIS + EIS. Rozmiar czujnika to 1/1,56”, a wielkość piksela to 1 μm. Z istotnych funkcji w aparacie głównym pojawiły się: zaawansowany HDR, zoom w super rozdzielczości czy algorytm przechwytywania ruchu Motion Capture 2.0.

Drugie oczko to obiektyw szerokokątny Samsunga JN1 50 Mpix, który obejmuje pole widzenia 114°. Obiektyw ten pozwala także na wykonywanie zdjęć makro z odległości zaledwie 4 cm.

Dużą rolę odgrywa tu również lepszy procesor – Snapdragon 8+ Gen 1, dzięki któremu można zastosować zaawansowane algorytmy, a obiektywy mogą intensywniej pracować.

W efekcie zdjęcia z obu obiektywów wyglądają bardzo dobrze. Ciekawie wypada tryb nocny, który jest najtrudniejszy dla smartfonowych aparatów. Makro wygląda całkiem przyzwoicie, z pewnością lepiej niż w wykonaniu słabych dodatkowych obiektywów makro. A zdjęcia w dzień zasługują na pochwałę w każdym trybie, nawet w przybliżeniu, mimo braku teleobiektywu. Cyfrowy podwójny zoom świetnie daje sobie radę, wykorzystując do tego maksymalną rozdzielczość aparatu.

Nowości pojawiły się także w funkcjach nagrywania wideo. Nothing Phone (2) obsługuje nagrywanie 4K w 60 klatkach na sekundę, zwolnione tempo w 480 kl/s oraz Time Laps 4K.

Podzespoły w Nothing Phone (2)

Sercem smartfona jest procesor Snapdragon 8+ Gen 1 wspomagany pamięcią RAM 8 lub 12 GB. Jest to spory przeskok w porównaniu z ubiegłoroczny Snapdragonem 778G+.

Tegoroczna edycja po wyjęciu z pudełka pracuje na systemie Nothing OS 2.0 opartym na Androidzie 13. Co ważne, producent zapewnia 3 lata aktualizacji systemu i 4 lata poprawek bezpieczeństwa co 2 miesiące.

Na plus wypada także większa bateria 4 700 mAh, obsługująca szybsze ładowanie – o mocy 45 W. Niezmiennie jest także funkcja ładowania bezprzewodowego 15 W z funkcją ładowania zwrotnego 5 W.

Zobacz porównanie specyfikacji Nothing Phone (1) vs Nothing Phone (2)

Niebawem na naszym portalu pojawi się pełna recenzja Nothing Phone (2). Wypatrujcie jej w zakładce Smartfony