Taka kwota miałaby zapoczątkować współpracę obu marek nad Apple Carem. Produkcja jednak ma odbywać się w stanie Georgia w USA. Wstępna data podpisania umowy planowana jest na 17 lutego. Pierwsze samochody miałyby zjechać z linii montażowej już w 2024 roku, docelowo wydajność fabryki ma oscylować na 100 tysięcy aut rocznie. W zależności od komercyjnego zainteresowania moce przerobowe mogłyby zostać zwiększone do bagatela 400 tysięcy egzemplarzy na rok.
Zasięg, prędkość maksymalna
Samochód elektryczny ze stajni Apple nie będzie niczym spektakularnym. Oczywiście z pewnością uświadczymy bardziej futurystyczną linię karoserii oraz funkcji przeznaczonych wyłącznie dla fanów marki. Jednak jak zaznacza sam gigant z Cupertino, pojazd ma być samochodem na rynek masowy, więc nie będzie żadnych udziwnień. Analityk śledzący rozwój Apple Cara, Ming-Chi Kuo, poinformował, że samochód będzie mógł przejechać blisko 500 kilometrów na jednym ładowaniu, a dodatkowe 100 kilometrów powinien uzyskać już po 5-minutowym ładowaniu. Oczywiście wszystko będzie zależne także od mocy stacji ładującej, o których rozmieszczeniu jeszcze niczego nie wiemy.
Natomiast jeśli chodzi o prędkość, to do 100 km/h Apple Car ma rozpędzać się w 3,5 sekundy, a jego maksymalna prędkość wynosić będzie niemal 260 km/h. Kuo dodał, że te statystyki odnoszą się do najlepszego i najwydajniejszego modelu, co sugeruje, że mogą powstać także inne, tańsze.
bardzo ciekawy artykul