Wraz z nadchodzącą wielkimi krokami premierą, w sieci pojawiły się pierwsze recenzje Diablo IV. Po mieszanym przyjęciu Diablo III oczekiwania były ogromne, a hype rósł z dnia na dzień. Czy w ciągu jedenastu lat od premiery poprzednika Blizzard odrobił lekcje i zadowoli miliony graczy na całym świecie? A może nowa gra położy się cieniem na kultowej serii, niczym Lilith na Sanktuarium? Dowiedz się z podsumowania pierwszych recenzji Diablo 4.
Chociaż premiera Diablo 4 odbędzie się dopiero 6 czerwca 2023 roku, to gracze i media wkroczyli do świata Sanktuarium już parę miesięcy temu. Dzięki otwartej becie mogliśmy rozegrać pierwszy akt gry i zapoznać się z wieloma nowościami w nadchodzącym tytule.
Oczekiwania wobec gry były (i wciąż są) ogromne. Poprzednik, czyli Diablo III, był grą bez wątpienia udaną, ale kontrowersje wzbudziła zbyt kolorowa oprawa graficzna i przeciętna, nawet jak na niewygórowane standardy serii, fabuła. Po ograniu bety wiemy już, że Diablo IV wizualnie bliżej do uwielbianego Diablo II, walka jest miodna, a oprawa dźwiękowa stoi na najwyższym poziomie. Testerzy jednak zarzucali grze zbyt niski poziom trudności i sporadyczne, acz zauważalne bugi. Czy te kilka miesięcy wystarczyło, aby dopieścić tak wyczekiwany tytuł?
W momencie pisania tego artykułu (31 maja 2023 roku), średnia ocen Diablo IV w serwisie Metacritic wynosiła aż 88/100 (wersja na PC). Spośród 44 recenzji 41 to opinie pozytywne, 3 mieszane i absolutne zero opinii negatywnych. Sprawdźmy na wybranych przykładach, jakie noty wystawiono grze:
VideoGamer – 10/10
Gaming Trend – 10/10
Windows Central – 10/10
IGN – 9/10
Game Rant – 9/10
GRYOnline.pl – 9/10
Eurogamer.pl – 8/10
GameSpot – 8/10
Destructoid – 8/10
LevelUp – 7/10
Przed nami jeszcze recenzje m.in. od opiniotwórczych serwisów Polygon czy Game Informer, ale wahania oceny będą raczej nieduże. Już teraz widać, że mamy do czynienia z bardzo dobrym tytułem, w wielu przypadkach uznanym wręcz za wybitny. A na jakie elementy w recenzjach Diablo 4 zwrócono szczególną uwagę?
Zacznę od wprost hurraoptymistycznej recenzji Diablo 4 pióra Jeza Cordena z portalu Windows Central. Autor uważa grę za najlepsze dzieło Blizzarda w historii, na co wpływ ma znakomita fabuła, oszałamiająca grafika (najlepsza spośród gier w gatunku Action-RPG/ Hack n’ Slash), niemal pozbawiona błędów rozgrywka i wręcz niekończące się możliwości customizowania postaci i ogrywania gry na nowo.
Ocena końcowa: 10/10
Według Rona Burke i Cassie Peterson z Gaming Trend Diablo IV stanowi ogromny zwrot w historii serii, stawiając na inkluzywny, otwarty świat, który zachęca w równym stopniu weteranów, jak i zupełnie nowych graczy. Gra jest bardzo złożona, ale zarazem wyjątkowo elastyczna, dzięki czemu może pochłonąć na tysiące godzin bez odrobiny znudzenia. „Diablo IV to gra, na którą czekaliśmy i powrót do formy zespołu Blizzarda”.
Ocena końcowa: 10/10
Niedużą łyżkę dziegciu do tej beczki miodu dodaje Travis Northup z serwisu IGN. Według jego opinii o Diablo IV strona fabularna, choć wyraźnie lepsza względem Diablo III (zwłaszcza pod względem voice actingu), nie wykorzystuje swojego potencjału. Pojawiające się zaś tu i ówdzie glicze nie rujnują rozgrywki, ale potrafią nieco napsuć krwi. Diablo 4 nie wywraca do góry nogami gatunku, którego seria jest pionierem, ale wprowadza liczne udoskonalenia i nowe pomysły, wskutek czego to najlepsze Diablo w historii – zwłaszcza pod względem mnóstwa wyzwań, które czekają po ukończeniu fabuły.
Ocena końcowa: 9/10
Natomiast Alessandro Barbosa z GameSpot w swojej ocenie Diablo IV bardzo chwali wciągającą historię pełną złożonych postaci wplecionych w opowieść o stracie i odkupieniu. Na plus zalicza, podobnie jak inni recenzenci, elastyczne systemy RPG, które pozwalają eksperymentować z różnymi buildami. Ponadto chwali ogromną mapę ze zróżnicowanymi, wartymi odkrycia lokacjami i złożone walki z bossami w głównym wątku fabularnym, których przejście sprawia mnóstwo satysfakcji. Barbosa chwali także umiejętne czerpanie z tego, co najlepsze w poprzednich częściach, choć walkom z bossami w standardowych lochach zarzuca nijakość.
Ocena końcowa: 8/10