Geex » Wiadomości » Najtańsze samochody elektryczne w Polsce. Co warto kupić w 2022 roku?

Najtańsze samochody elektryczne w Polsce. Co warto kupić w 2022 roku?

Oliwer Stanisławski

2 lata temu, 8 marca 2022

Chcesz wymienić swój wysłużony samochód na nowy, a może potrzebujesz kolejny do podróżowania jedynie po mieście? Nie od dziś wiadomo, że elektryki pozwalają zatrzymać w portfelu sporo gotówki, którą inaczej wydałbyś na tankowanie. Jednak najpierw trzeba taki samochód kupić, a to nie są tanie rzeczy. Pociesza fakt, że rząd dopłaca do takiej inwestycji. Żeby ułatwić Ci wybór, przedstawiamy najtańsze samochody elektryczne dostępne w Polsce.

Samochód elektryczny dla kowalskiego. Oszczędzaj pieniądze jeżdżąc

Samochody elektryczne jeszcze kilka lat temu były pojazdami dostępnymi jedynie dla niewielkiego grona osób. Wszystko dlatego, że ich ceny oscylowały w wysokich granicach, znacznie wyższych niż pojazdy spalinowe. Teraz wszystko się zmieniło i elektryki często są dużo tańsze od swoich benzynowych odpowiedników. Coraz więcej producentów decyduje się też na wypuszczanie swoich najnowszych modeli w wersjach hybrydowych, ale nie o tym będzie ten artykuł. Nie będziemy także omawiać kwestii ekologii, bo jak wiadomo w naszym kraju, gdzie energię pozyskujemy głównie z węgla, ładowanie akumulatorów nie wydaje się aż tak ekologiczne, jak na zachodzie.

Liczba osób, które przekonują się do pojazdów zasilanych prądem, z roku na rok rośnie. Nic dziwnego, ponieważ koszty podróży takimi samochodami są dużo tańsze. Sam koszt eksploatacji także jest niewielki, raz, że to nowe samochody, a dwa, że silniki elektryczne są bezobsługowe. Ponadto osoby poruszające się elektrykami mają dostęp do wielu przywilejów, a także dopłat z programu „Mój elektryk”. Warto dodać, że obecnie dofinansowania wynoszą nawet do 18 750 złotych lub 27 000 złotych (Karta Dużej Rodziny). Na duże zniżki mogą liczyć także przedsiębiorcy.

Najtańsze samochody elektryczne w Polsce

Dacia Spring Comfort

Dacia to samochód dobrze znany wszystkim miłośnikom tanich crossoverów. Wybór na tę markę pada zwykle nie przez ekstrawagancki wygląd, kosmiczną technologię czy oszałamiającą wydajność, a przez niską cenę, która w porównaniu do konkurencji robi wrażenie. Cena wyjściowa w katalogu jest o 20 tysięcy złotych tańsza, niż dwuosobowy Smart EQ ForTwo, a Dacia ma 4 miejsca siedzące, całkiem spory bagażnik i duży prześwit. Elementy, z których został wykonany samochód, nie są najwyższej jakości. Wnętrze w całości zostało pokryte czarnym, twardym plastikiem, jednak nie o to chodzi w tym samochodzie.

Użytkownik dostaje natomiast sporej wielkości wyświetlacz z kilkoma fizycznymi przyciskami, klimatyzację manualną lub automatyczną, w zależności od konfiguracji i napęd na 4 koła. Ponadto Dacia Spring Comfort ma mały promień skrętu, co zapewnia doskonałą zwrotność, która przyda się szczególnie w mieście. Przy użyciu ładowarki 30 kW, którą zazwyczaj znajdziesz na ulicznych parkingach, czy w galeriach handlowych, naładowanie baterii od 0 do 80% zajmuje godzinę.

Biorąc pod uwagę niską cenę tego samochodu, tani serwis i niewielkie koszty eksploatacyjne Dacia Spring ma bardzo duży potencjał, aby podbić polski (i nie tylko) rynek samochodów elektrycznych, niczym maluch kilka dekad temu.

Cena katalogowa: 80 900 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 62 150 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 53 900 zł

Smart EQ ForTwo

Smart EQ ForTwo, jak sama nazwa wskazuje, to dwuosobowy, malutki samochód. W 2019 roku koncern zapowiedział, że zaprzestaje tworzenia silników benzynowych i skupia się jedynie na elektrykach. Zdecydowanie jest to najmniejszy samochód elektryczny na świecie. Oczywiście istnieje jeszcze Renault Twizy, jednak nie wiem, do czego je zakwalifikować. Jego długość to niespełna 2,7 metra, a napędza go silnik o mocy 82 koni mechanicznych umieszczony między tylnymi kołami. Akumulator posiada pojemność 17,6 kWh. Model występuje w dwóch wersjach, coupe oraz kabrio. Ta druga jest oczywiście nieco droższa, jednak do jeden z nielicznych elektro-kabrioletów na rynku.

Mimo że z zewnątrz Smart ForTwo wydaje się jeżdżącą „klatką dla ludzi”, w środku jest sporo miejsca. Długie drzwi dają komfortowy dostęp do wnętrza, a pozycja za kierownicą zapewnia dobrą widoczność. Elementy wnętrza mogą być dla niektórych niezrozumiałe, wyciągnięte rodem ze statku kosmicznego, jednak wszystko zależy od konfiguracji. Część wskaźników może się znaleźć standardowo, za kierownicą, a inne umieszczone na desce rozdzielczej. Dodatkowo, jak to na 2022 rok przystało, na środku znajduje się wyświetlacz z funkcjami multimedialnymi.

Podsumowując, przekształcenie kultowego Smarta w samochód elektryczny, było pomysłem, który nie mógł się nie udać. Teraz zmaksymalizowano jego możliwości, wykorzystując przy tym atuty, jakim jest manewrowość i kompaktowy rozmiar. Piętą achillesową jest miejsce jedynie na 2 osoby oraz ograniczony zasięg, jednak do jazdy po mieście powinien wystarczyć.

Cena katalogowa: 99 100 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 80 350 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 72 100 zł

Fiat 500 Hatchback

Fiat 500 to jeden z najsłynniejszych hatchbacków na świecie. Kwintesencja włoskiej, miejskiej motoryzacji, to świetne połączenie retro-elegancji z nowoczesnością. Cóż można rzec o tym samochodzie, który skradł serce wielu kobietom. Jest on inspirowany starszym bratem z 1957 roku, jednak pod jego maską nie kryje się już benzynowy silnik. Teraz jest to 93-konny lub 118-konny (w droższej konfiguracji) elektryk. Oba przyspieszają od 0 do 100 km/h w 9 sekund. Zwróćcie jednak uwagę, że Fiat 500 jest autem głównie miejskim, na trasie przy prędkości powyżej 80 km/h hałas może być niekomfortowy. Dodatkowo elektryczna wersja pięćsetki jest bardziej sztywna od swojego benzynowego odpowiednika, a wszystko przez wagę akumulatorów.

Dzięki nowocześniejszemu wnętrzu, elektryk sprawia wrażenie bardziej przestronnego od swoich poprzednich generacji. Akumulatory zostały umieszczone pod podłogą, przez co cała konstrukcja została nieco podwyższona. Pozycja siedząca zapewnia dobry widok, a kolumnę kierownicy można regulować na dwóch płaszczyznach. Pomimo że w dokumentach samochód jest 4-osobowy, komfortowo podróżować nim będą jedynie 2. Z tyłu wygodnie usiądą jedynie dzieci, dlatego wiele osób wykorzystuje tylną kanapę jako przedłużenie niewielkiego bagażnika.

Warto zaznaczyć, że mniejszy, 24 kWh akumulator nie jest wyposażony w system szybkiego ładowania, ten przeznaczony jest tylko do wersji 42 kWh. Niemniej naładowanie od 0 do 80% zajmuje około 35 minut. To krótki czas, podobnie jak krótki jest zasięg samego samochodu, który wynosi maksymalnie 190 kilometrów, a jak wszyscy wiemy, skróci się on odpowiednio, po włączeniu klimatyzacji, szybszym przyspieszeniu czy włączonym radio.

Cena katalogowa: 104 000 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 85 250 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 77 000 zł

Nissan Leaf

Nissan Leaf to jedna z najstarszych konstrukcji elektrycznych na rynku. Pierwszy model zadebiutował już w 2011 roku. W przeciwieństwie do konkurencji Leaf nie idzie na wiele ustępstw. Zawieszenie jest komfortowe, prowadzi się go lekko, a sylwetka jest powściągliwa. Dodatkowo innowacyjny system regeneracji podczas hamowania, zwana e-pedałem jest jedną z lepszych technologii wprowadzonych w elektrykach. Jeśli zatem szukasz samochodu, który będzie futurystyczny, z mnóstwem gadżetów, to z pewnością ten Japończyk nie jest dla Ciebie.

Wnętrze, jak na konserwatywny samochód przystało, nie jest wykonane w krzykliwym stylu i raczej nawiązuje do tradycji. Zatem każdy, kto jeździł rodzinnym hatchbackiem, powinien poczuć się jak w domu. Standardowo mamy tutaj ekran multimedialny, fizyczne przyciski do sterowania zarówno nim i klimatyzacją, a także dziwną dźwignię zmiany biegów w postaci „fasoli”(?). Do tego dorzućmy analogowe tarcze prędkościomierza oraz wysoką pozycję za kierownicą. Wszystko to sprawia, że komfortowo przejedziemy 270 kilometrów, deklarowanych przez producenta.

Nissan jest świetnym wejściem do świata samochodów elektrycznych, jeśli nie chcemy bawić się w półśrodki. Ten pojazd możemy zaliczyć już nawet do aut rodzinnych, w który komfortowo zapakujemy się na wyjazd w góry, czy nad morze. Jest on dobrze wyposażony, posiada solidne przyspieszenie, a w dodatku jest znacznie tańszy od swojej konkurencji w tym samym segmencie. Warto dodać, że użytkownicy nie skarżą się także na wady, co tworzy z tego elektryka idealnego partnera na dłuższe trasy.

Cena katalogowa: 123 900 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 105 150 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 96 900 zł

Renault Zoe E-Tech

Renault Zoe to kolejny samochód, który doskonale odnajduje się w miejskim klimacie. Produkcja tego modelu rozpoczęła się 2 lata po Nissanie Leaf i od razu stał się on hitem sprzedażowym. Chociaż sylwetka jest niezwykle podobna do Clio, Zoe jest zbudowany od podstaw i zaprojektowany w taki sposób, aby wnętrze było przestrzenne, akumulatory miały odpowiednie miejsce, a karoseria zachowywała odpowiednią aerodynamikę. W podstawowej wersji zasięg pojazdu wynosi w zależności od warunków od 210 do 240 kilometrów na jednym ładowaniu.

Wnętrze zdobyło parę futurystycznych przetłoczeń, jednak nie uświadczymy tu żadnych innowacji. Przesiadając się z samochodu spalinowego, bez problemu odnajdziesz się w nowym otoczeniu. Środek jest minimalistyczny, w ciemnych kolorach, a przestrzeni nad głową będą miały sporo nawet wysokie osoby. Słupki A są stosunkowo cienkie, dzięki czemu widoczność jest w pełni satysfakcjonująca. Ciekawym dodatkiem jest 7-calowy ekran dotykowy, który fabrycznie posiada zainstalowaną nawigację satelitarną TomTom, wejście USB i czytnik kart SD. Najnowsza generacja Zoe posiada także Android Auto i Apple CarPlay. Droższe modele GT natomiast posiadają 9,3-calowy wyświetlacz z tymi samymi funkcjonalnościami.

Ładowanie nie dla wszystkich może być praktyczne, ponieważ znajduje się w emblemacie marki. Tak, dobrze słyszeliście, samochód ładuje się od frontu, co wymaga trochę przyzwyczajenia. Ma to też swoje praktyczne strony z racji tego, że ładowarka może być zarówno z lewej, jak i prawej strony, a kabel i tak zawsze sięgnie do samochodu.

Cena katalogowa: 124 900 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 106 150 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 97 900 zł

Peugeot e-208

Peugeot e-208 to uroczy, zaawansowany technologicznie pojazd, który daje wiele frajdy z jazdy. Jest on zapakowany w ciekawą, stylową karoserię, która spodoba się nie tylko kobietom. W przeciwieństwie do wcześniej wymienionej konkurencji, jak Renault Zoe lub Nissan Leaf, Peugeot nie został zaprojektowany na zupełnie nowej platformie. Jest to ta sama konstrukcja, co jego spalinowy odpowiednik, więc jeździ charakter prowadzenia i komfort jazdy jest zbliżony. Do 100 kilometrów na godzinę „francuz” rozpędza się w 8,1 sekundy, natomiast jego maksymalny zasięg na jednym ładowaniu wynosi 320 kilometrów latem i 240 kilometrów zimą.

Pierwsze co rzuca się w oczy po wejściu do nowego Peugeota jest kierownica. Mała, z charakterystycznym kształtem. Świetnie się nią skręca w miejskich, ciasnych uliczkach. We wnętrzu znalazło się też kilka różnych typów materiałów, mamy tutaj pomieszanie twardych elementów z miękkimi i eleganckie przeszycia. Dużą wagę przywiązano do technologii, bowiem zegary są w formie wyświetlacza, a to nie jedyny ekran, ponieważ do kompletu dołącza także centralny tablet, na którym możemy wyświetlić dodatkowe informacje o pojeździe.

Sporym minusem jest brak dedykowanego miejsca na przechowywanie kabli ładowania. Jeśli chcemy je ze sobą wozić, muszą one latać luzem w bagażniku lub trzeba zakupić oddzielną torbę. Dodatkowo jeśli chcesz pokonywać samochodem dłuższe trasy, to posiada on wersję z powiększonym akumulatorem, a także wiele systemów wspomagających prowadzenie. Wśród nich znajdzie się m.in. inteligentny tempomat, który przyspiesza i hamuje względem samochodu przed nami, a także kamera, która szczytuje znaki i dostosowuje odpowiednią prędkość.

Cena katalogowa: 127 900 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 109 150 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 100 900 zł

Opel Corsa-e

Opel Corsa-e to nic innego jak konkurencja dla powyżej wspominanego Peugeota e-208, nawet silnik elektryczny i akumulator są te same. Corsa-e powstała, żeby swoją charakterystyką skusić świadomych nabywców, którzy znają spalinowe wersje Corsy, jednak oczekują powiewu świeżości i innowacji w postaci zasilania prądem. Samochód oferuje 3 tryby jazdy, z tego na ekonomicznym jest w stanie pokonać do 336 kilometrów na jednym ładowaniu. Oczywiście na zasięg ma wpływ temperatura otoczenia, jakość drogi oraz zużycie prądu przez systemy takie jak światła, radio czy klimatyzacja.

Wnętrze już w podstawowym modelu Corsy-e jest wręcz luksusowe. Zamiast analogowych zegarów mamy tutaj czytelny wyświetlacz. Środkowy panel dotykowy jest delikatnie skierowany w stronę kierowcy, w celu łatwiejszej nawigacji. Dostępne są dwie wielkości ekranu, 8 lub 10 cali. Możemy oczywiście połączyć się z nim przy pomocy Android Auto lub Apple CarPlay. Według recenzentów system, który oferuje Opel, jest jednym z lepszych w tym segmencie rynku. Dla osób lubiących przewozić sporą liczbę dodatkowego bagażu, w drzwiach znajduje się mnóstwo pojemnych schowków.

Jeśli zatem poszukujesz elektryka, który wygląda jak cywilny samochód, a jest zasilany prądem, to Opel Corsa-e jest doskonałym wyborem. Świetnie sprawdzi się on także podczas tras, bowiem podczas wyższych prędkości świetnie izoluje kabinę od zewnętrznego hałasu, a także wiatru. Dostateczną przyczepność zapewnia natomiast nisko umieszczony środek ciężkości, którym są oczywiście akumulatory.

Cena katalogowa: 133 100 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 114 350 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 106 100 zł

Kia e-Soul

Szukasz rodzinnego samochodu elektrycznego? Kia e-Soul jest świetną propozycją, zwłaszcza, że jej stosunek ceny do jakości stoi na bardzo korzystnym poziomie. Podstawowa wersja pojazdu wyposażona jest w silnik elektryczny o mocy 204 koni mechanicznych i akumulator o pojemności 64 kWh. Takie połączenie pozwoli na przejechanie do 450 kilometrów na jednym ładowaniu. Na chwilę obecną występuje ona tylko w jednym poziomie wyposażenia, który swoją drogą jest dość bogaty, bo oferuje m.in. automatyczną klimatyzację, podgrzewane lusterka czy nagłośnienie Harman/Kardon.

O ile wnętrze jest funkcjonalne, to nie jest zbytnio ciekawe. Oko można jedynie zawiesić na wbudowanym w standardzie wyświetlaczu o przekątnej 10,25 cala, który jest łatwy w obsłudze. Do tego mamy dużą (jak na standardy elektryków) ilość fizycznych przycisków. Szkoda, że Kia nie zdecydowała się na skorzystanie z jaśniejszych materiałów, które nawiązywałyby do nadwozia. Teraz mamy do dyspozycji jedynie ponure plastiki, które nie każdemu mogą przypaść do gustu.

Z racji tego, że silnik elektryczny napędza jedynie przednie koła, a zarówno moc jak i moment tego pojazdu jest wysoki, to często przy gwałtownym przyspieszaniu możemy uświadczyć kontrolę trakcji, jednak do tego łatwo się przyzwyczaić. Jeśli ktoś potrzebuje typowego crossovera na co dzień, a okazyjnie chce pojechać na wakacje, to Kia e-Soul świetnie się do tego sprawdzi. Zwłaszcza że jej bagażnik posiada pojemność 315 litrów.

Cena katalogowa: 133 990 zł

Cena po dopłacie (bez Karty Dużej Rodziny): 115 240 zł

Cena po dopłacie (z Kartą Dużej Rodziny): 106 990 zł

Co prawda większość z powyżej przedstawionych samochodów nadaje się wyłącznie do jazdy po mieście, nie powinno być problemu z krótkim wypadem na wieś, o ile jest ona w zasięgu akumulatora elektryka. Niemniej jednak wszystkie propozycje są świetnymi pojazdami do poruszania się po mieście bez konieczności tankowania. Wyjazd do pracy będzie cichy, przyjemny i bezemisyjny, a Ty zaoszczędzisz w skali roku sporo gotówki. W zestawieniu znalazły się także pojazdy rodzinne, którymi bez problemu pojedzie na wakacje rodzina 2+2, a Ci bardziej uparci wezmą ze sobą nawet zwierzaka. Jesteś zainteresowany którymś z powyższych samochodów? A może masz na oku jeszcze coś innego? Daj nam o tym znać w komentarzu!

Przeczytaj także:

Oliwer Stanisławski

Technologiczny geek z optymizmem podchodzący do nowych rozwiązań. W wolnych chwilach przegląda zdjęcia słodkich piesków w internecie. Nie pogardzi również dobrą książką, a do swoich celów dąży z uporem maniaka.