Gry stare, ale ciągle jare [#14] – BioShock

Irrational Games to amerykańskie studio deweloperskie, które ma na swoim koncie kilka kultowych, wręcz legendarnych w niektórych kręgach fanów gier. System Shock 2 czy SWAT 4 to produkcje, które na lata zapisały się w świadomości graczy jako jedne z najlepszych tytułów z gatunku. BioShock miał być jednak czymś więcej. Twórcy chcieli zadziwić graczy, nie spodziewali się jednak aż tak dobrego odbioru gry.

Historia gry BioShock

BioShock pierwotnie miał być zupełnie inną grą. Pierwszy zarys fabularny przedstawiał głównego bohatera, który miał ratować ludzi z rąk sekt i pomagać im w powrocie do normalnego życia. Z czasem jednak koncepcja bardzo mocno się zmieniła za sprawą reżysera Kena Levine’a. 

W trakcie studiów czytał on powieści George’a Orwella i Ayn Rand, które zainspirowały go do napisania historii BioShock od nowa. Opierając się na świecie wykreowanym w książce Rok 1984 i Ucieczka Logana, stworzył on podmorskie miasto Rapture, zbudowane przez liberalną inteligencję. W tym miejscu każdy, kto był w stanie przysłużyć się dobru społeczeństwa, jak naukowcy czy inwestorzy, mógł bez większych przeszkód rozwijać swoje pasje. Mieszkańcy odrzucali poglądy polityczne na rzecz samorozwoju. Ta utopia miała jednak swój żałosny koniec.

Gra została zbudowana na bazie silnika graficznego Unreal Engine 2.5, czyli tego samego, który był sercem SWAT 4. W późniejszym okresie BioShock został przeniesiony na jego nowszą wersję, okraszoną cyferką 3. Dało to twórcom możliwość do wykorzystania najróżniejszych dobrodziejstw technologicznych, w tym zaawansowanej fizyki wspieranej przez silnik HAVOK czy też najnowszych bibliotek DirectX 10.

Irrational Games wykorzystało elementy rozgrywki znane z System Shocka 2. Plasmidy, czyli wzmocnienia protagonisty o nadnaturalne umiejętności były odpowiednikiem umiejętności psionicznych, gracz miał także radzić sobie z kamerami czy wieżyczkami obronnymi. Zamiast e-maili w SS2, dzięki którym poznawało się wątek fabularny, w BioShocku znajdowało się nagrania audio.

Gra zadebiutowała 21 sierpnia 2007 roku na platformach Xbox 360, PlayStation 3 i komputery osobiste z systemem Windows i z wejścia zaskarbiła sobie serca graczy, osiągając średnią ocen w prasie na poziomie 9,5/10.

Fabuła gry BioShock. O co w niej chodzi?

Bohater gry, Jack, rozbija się, lecą samolotem nad Oceanem Atlantyckim. Gdy wydostaje się z wraku i trafia do wody, jego jedynym ratunkiem jest dotarcie do tajemniczej latarni, stojącej pośrodku niczego. Wewnątrz latarni natrafia na batyskaf. On zabiera protagonistę w głąb oceanu, gdzie ostatecznie dociera do podwodnego miasta Rapture.

Miasto zostało założone przez biznesmena Andrew Ryana. Miał on dość ograniczeń narzucanych przez polityków i religie. Zapragnął stworzyć miejsce, gdzie prawdziwi intelektualiści świata mogli w spokoju rozwijać się, przyczyniając jednocześnie dla dobra ludzkości. Niestety tam, gdzie pojawiają się duże pieniądze i możliwości, w końcu pojawia się chęć władzy.

Gracz trafia do Rapture pod koniec wojny domowej, która ogarnęła miasto. Jest on kierowany przez jednego z ocalałych, Atlasa, poprzez krótkofalówkę. Atlas prosi Jacka o pomoc w uratowaniu go, a także namawia do używania Plasmidów w celu poprawienia swojej skuteczności w walce.

Jack musi zmierzyć się nie tylko z Genofagami, czyli genetycznie zmodyfikowanymi i szalonymi meszkańcami Rapture, ale także Siostrzyczkami (Little Sisters) i Tatuśkami (Big Daddys). Siostrzyczki są to zmodyfikowane dzieci, w których ciele wytwarzana jest substancja Adam, pozwalająca na korzystanie ze specjalnych zdolności. Tatuśki to ogromne i bardzo groźne opancerzone istoty, chroniące Siostrzyczki.

Fabuła gry kończy się w bardzo intrygujący sposób, jednocześnie dający do myślenia. Nie będę zdradzać zakończenia, aby nie psuć zabawy tym, którzy jeszcze w BioShocka nie grali.

Wymagania sprzętowe – BioShock

BioShock ma już swoje lata na karku, a dokładnie to 13 lat. Unreal Engine 3.0, na którym gra działa nawet dzisiaj „daje radę”, chociaż grafika cierpi na te same problemy, co inne produkcje na tym samym silniku. Jest trochę zbyt plastikowa, momentami również efekty świetlne są przesadzone. Wydana w 2016 roku wersja Remastered wniosła wiele poprawek technicznych, jednak nie zmieniła zbytnio oprawy graficznej gry.

Z tego względu gra jak na dzisiejsze standardy ma całkiem niskie wymagania sprzętowe, więc bez problemu powinna płynnie działać nawet na kilkuletnim, średniej klasy komputerze.

  • OS: Windows XP / Vista / 7 / 8 / 10
  • Procesor: 4-rdzeniowy, 3GHz
  • Karta graficzna: 2GB ATI Radeon HD 7970, 2GB NVIDIA Geforce GTX 770 lub lepsze
  • Pamięć RAM: 8 GB
  • Dysk Twardy: 25 GB

Czy BioShock to wciąż dobra gra?

Faktem jest, że grafika gry nieco już się zestarzała. Szczególnie widoczne jest to na modelach postaci i lokacjach, które są nieco pustawe. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż Rapture przyciąga swoim ponurym i szalonym urokiem. Trzon rozgrywki lepiej natomiast zachował świeżość. To wciąż pierwszoosobowa strzelanka z elementami rozwoju postaci, rozwiązywania prostych zagadek i eksploracji liniowych poziomów. Mimo to gra się w nią świetnie, a poznawanie kolejnych „smaczków” związanych z tym upadłym miastem potrafi wciągnąć.

Muszę przyznać, że grę przeszedłem dopiero za 4 albo 5 podejściem. Za każdym razem w trakcie grania traciłem zapał i tytuł zaczynał mnie trochę nużyć. W końcu jednak się przemogłem i po kilku latach od premiery oryginału ją ukończyłem.

Prawdziwym szokiem był dla mnie właśnie finisz historii, przedstawionej w BioShocku. Nie chcę nic spoilować i psuć zabawy komuś, kto jeszcze nie zapoznał się z historią Rapture. Jedyne, co mogę zdradzić to to, że jest to jedna z niewielu gier, która wstrząsnęła mnie pod względem twistu fabularnego i prowadzonej narracji.

Po obejrzeniu napisów końcowych jeszcze przez wiele minut nie mogłem otrząsnąć się z szoku, w jaki sposób twórcy bawili się ze mną przez całą grę. I nawet, gdyby gra całościowo okazałaby się średnia (a całe szczęście taka nie jest, jest zwyczajnie bardzo dobra) to i tak za samo zakończenie otrzymałaby ode mnie bardzo wysoką ocenę.

Za świetnie poprowadzoną fabułę, ciekawe mechaniki gry i fenomenalny setting BioShock jest dla mnie jedną z lepszych gier dla pojedynczego gracza w ogóle. Z tego też względu jest to wciąż jak najbardziej jary tytuł!

BioShock


Gry stare, ale ciągle jare – czyli odkurzanie wirtualnej półki

W serii tekstów „Gry stare, ale ciągle jare” autor stara się przywrócić do świadomości graczy tytuły, które lata swojej świetności mają już za sobą. Osobom niezaznajomionym z danym tytułem przedstawia jego historię, jak wygląda rozgrywka i dlaczego w ogóle warto teraz po niego sięgnąć. Fanów gry natomiast utwierdzi w przekonaniu, że ich miłość do niej pomimo wad jest jak najbardziej uzasadniona i że dobrze co jakiś czas o niej wracać.

Zobacz też inne wpisy z serii Gry stare, ale ciągle jare