Nic nie daje też tyle satysfakcji, co rozwiązanie skomplikowanej zagadki za pierwszym razem i gdy wszystkie składowe rozwiązania zadziałają dokładnie tak, jak gracz zakładał. Niewiele jest gier, które potrafią tak, jak seria Portal rozbudzić ciekawość i kreatywność dając jednocześnie tak wiele w zamian.
Pierwsza część Portala nie wygląda może już dzisiaj jakoś zachwycająco. Widać tu i ówdzie tekstury dość niskiej rozdzielczości i niezbyt szczegółowe modele. Z pewnością jednak obie odsłony wyglądają lepiej, niż niejedne wielkie produkcje z gatunku FPS czy wyścigi wydane w tym samym okresie. Portale starzeją się godnie dzięki prostej, powiedziałbym szpitalnej oprawie graficznej. Oczywiście taki był zamysł twórców, aby poziomy wyglądały jak wyjęte wprost z laboratorium.
Gracz odwiedza też inne lokacje i oprócz sali do badań, zobaczy również zapomniane Aperture Science czy zaplecze techniczne siedziby. Wszystkie te miejsca wciąż wyglądają interesująco, nawet jak na standardy 2020 roku, nie ma się więc co martwić o odruch wymiotny na widok grafiki w Portalach.