Nie taka tania naprawa na własne ryzyko
Firma wyraźnie podkreśla, że program samodzielnych napraw iPhone’ów i Maców kierowany jest do doświadczonych techników. Na stronie internetowej Apple zamieszczone są instrukcje przeprowadzania napraw konkretnych urządzeń, a za 49 dolarów można wypożyczyć profesjonalny zestaw naprawczy. Teoretycznie więc każdy może skorzystać z programu, należy jednak pamiętać, że uszkodzenie sprzętu wiąże się z utratą gwarancji. Dlatego niedoświadczeni użytkownicy powinni nadal korzystać z autoryzowanych serwisów Apple.
Zwłaszcza że finalny koszt samodzielnej naprawy nie jest aż tak niski. Przykładowo pakiet naprawczy wyświetlacza iPhone’a 13 Pro kosztuje 269 USD, a Usługa wymiany ekranu w autoryzowanym serwicie kosztuje 279 USD, tylko 10 USD więcej niż koszt samoobsługi. Apple jest jednak eko, i zachęca do zwrotu starych komponentów, które następnie poddaje recyklingowi. Klienci otrzymują za to częściowy zwrot środków – w przypadku ekranu iPhone’a 13 Pro jest to 33,60 USD. Prawie 45 dolców zysku na naprawie to już niemały grosz.
Apple Self Service Repair – kiedy w Polsce?
Program samodzielnych napraw sprzętu Apple wystartował 27 kwietnia 2022 roku w Stanach Zjednoczonych, a następnie rozszerzy się na inne kraje. Niestety obecnie nie podano informacji kiedy program zagości do Polski i czy w ogóle to nastąpi. Mając jednak na uwadze wprowadzanie przez Apple coraz większej liczby usług w Polsce, między innymi Apple One w naprawdę niezłej cenie, można nieśmiało liczyć na start Apple Self Service Repair także w naszym kraju.
Zobacz także:
Źródła: Apple, Engadget, 9to5Mac
Apple znowu pokazuje, że jest krok przed konkurencją. Eliminują kolejną rzecz, na której nie zawsze mogli zarobic-serwis. Próbują zrobić sobie swego rodzaju monopol. Czy to zupełnie źle? Zdecydowanie nie. Jako klient oczekuje, żeby moje urządzenie było jak najprostsze w naprawie, jako geek chętnie zrobię to sam, ale nie pracuję w branży, więc dostęp do tego typu rzeczy jest utrudniony, zwykle średnio zaufany. Uważam że to dobre posunięcie zarówno biznesowe, jak i PR’owe dla nich.
No i Linus będzie dumny XD