Recenzja myszki Razer Viper Ultimate – totalny pogrom za grubą kasę

Kilka miesięcy temu recenzowałem przewodową, super lekką myszkę Razer Viper i do dzisiaj uważam, że jest to jedna z lepszych propozycji dla graczy. Jej bezprzewodowy wariant, czyli Viper Ultimate to nie tylko rozwinięcie tej konstrukcji, a zupełnie nowy produkt o podobnym wyglądzie. Moje gamingowe serce jej pragnie, portfel mówi jednak stanowcze nie.

Razer Viper Ultimate – zawartość opakowania

Po otwarciu ładnego czarno-zielonego, magnetycznie zamykanego pudełka moim oczom ukazała się nie tylko sama mysz Razer Viper Ultimate, ale również stacja dokująca. Po ich wyciągnięciu i wysunięciu pianki ochronnej na drugim poziomie znalazłem dodatkowo instrukcję obsługi, naklejki i przewód micro USB.

Razer Viper Ultimate opakowanie

Już na etapie wyciągania zawartości pudełka czułem, że mam oto przed sobą produkt wybitny pod wieloma względami. I niczym w filmach Hitchcocka, najpierw doznałem wspaniałego trzęsienia ziemi, a później napięcie z zachwytu tylko narastało.

Razer Viper Ultimate zawartość pudełka

Jakość wykonania

Mysz Viper Ultimate

Wyobrażam sobie, że stworzenie super lekkiej konstrukcji przy jednoczesnym zachowaniu dobrej jakości wykonania i wytrzymałej obudowy jest ciężkim zadaniem. Sytuacja dodatkowo się komplikuje, gdy trzeba zaprojektować mysz bezprzewodową ze wbudowaną baterią i zachowaniem wszystkich wyżej wymienionych cech.

Razer Viper Ultimate jest właśnie taką myszką. Waży zaledwie 74 gramy, czyli o 5 więcej niż jej przewodowy odpowiednik. Matowy plastik korpusu skutecznie odstrasza wszelkie zabrudzenia. Boczne panele pokryte są cienką warstwą twardej, wyprofilowanej gumy. Była ona dla mnie bardzo wygodna w użytkowaniu i poprawiała chwyt myszy, nawet gdy jeździłem Viperem po podkładce jak szalony.

Razer Viper Ultimate góra gryzonia

Po obu stronach znajdują się również dwa zestawy dodatkowych przycisków funkcyjnych, standardowo odpowiadających za przechodzenie do następnej bądź poprzedniej strony internetowej. Jest to też świetna wiadomość dla leworęcznych graczy, gdyż mysz ma nie tylko symetryczny profil, ale i klawisze.

Razer Viper Ultimate bok gryzonia

Między dwoma dość długimi i świetnie wyprofilowanymi przyciskami głównymi znalazła się, a jakże, rolka. Do tego elementu musiałem nieco dłużej się przyzwyczajać, ponieważ jest to chyba jedna z najciężej kręcących się rolek, z jakimi miałem do czynienia. Początkowo miałem nawet wrażenie, że trafiła do mnie wadliwa sztuka. Z czasem zrozumiałem, że taka konstrukcja tego elementu ma za zadanie wyeliminować przypadkowe zarejestrowanie ruchu bądź zbyt dalekie przewinięcie.

Nie musiałem się więc obawiać, że w trakcie emocjonującego starcia w Battlefield 5, gdy skończyła się amunicja w broni głównej, to moja postać zamiast wziąć w ręce pistolet wybierze skrzynię z amunicją. Każdy ruch rolki wymagał ode mnie nieco więcej siły, mechanizm działał jednak pewnie i bardzo stabilnie.

Razer Viper Ultimate rolka myszki

Jedynym miejscem, gdzie Razer postanowił ubarwić stonowany wygląd Vipera, jest podświetlane logo. Po jego wyłączeniu jest niemal niezauważalne na obudowie, ucieszy to więc wszystkich przeciwników dyskoteki na biurku.

Razer Viper Ultimate podświetlone logo myszki

Spód myszy Viper Ultimate jest równie ciekawy co reszta konstrukcji. Po pierwsze znajduje się tutaj mały, zamykany schowek na nanoodbiornik. Świetna sprawa, gdy korzysta się z gryzonia mobilnie. Nie ma więc strachu o zgubienie tego małego elementu.

Razer Viper Ultimate nanoodbiornik w obudowie

Dalej producent umieścił przycisk do zmiany czułości DPI. Spód myszki nie jest moim zdaniem dogodnym miejscem na ten przycisk, bo utrudnia zmianę DPI w trakcie rozgrywki. Na szczęście można przypisać tę funkcję pod któreś z nieużywanych klawiszy bocznych.

Obok przycisku zmiany czułości znalazło się tutaj również miejsce na małą wielokolorową diodę sygnalizującą akurat uruchomiony profil DPI i przełącznik do włączenia oraz wyłączenia myszy. Najważniejsza rzecz jest jednak w centralnej części spodu gryzonia.

Razer Viper Ultimate przycisk do zmiany czułości

Specjalne, spore wyżłobienie służy do poprawnego ułożenia myszki na stacji dokującej. Viper Ultimate łączy się z nią dwoma stykami, w które wchodzą sprężynowe piny podstawki. Kładąc na nią mysz jest ona lekko pochylona i przed ewentualnym zsunięciem się zapobiega dodatkowe magnetyczne zabezpieczenie. Takie proste, mechaniczne rozwiązania są najlepsze i w przypadku Viper Ultimate sprawdzają się świetnie.

Razer Viper Ultimate wyżłobienie na stację dokującą

Stacja dokująca

Dodawana do zestawu podstawka mimo prostoty jest elementem niezwykle dobrze zaprojektowanym. Taki sam, twardy, matowy czarny plastik wizualnie przełamany jest jedynie miedzianymi stykami i podświetleniem RGB, biegnącym wokół podstawy. W górnej części stacji jest port USB, gdzie wkłada się nanoodbiornik myszy. Korzystając więc z dobrodziejstw dołączonego akcesorium nie tylko mogłem szybko i wygodnie naładować gryzonia, ale zapewniłem również stabilne połączenie bezprzewodowe.

Z tyłu podstawki znalazłem za to port micro USB, którym łączyłem stację z komputerem. Tym samym kablem mogłem również podłączyć mysz bezpośrednio z pecetem, jednocześnie ją ładując. Lubię, gdy producenci dają mi wybór jak mogę korzystać z ich produktu.

Razer Viper Ultimate podstawka

Gdy akurat nie korzystałem z komputera, kładłem mysz na stacji dokującej. Zdarzyło mi się jednak o tym zapomnieć i po jakimś czasie mysz zaczęła domagać się szybkiego podładowania, a ja byłem w trakcie meczu w Rainbow Six Siege. Raz dwa odpiąłem kabel od stacji dokującej i podłączyłem go bezpośrednio do myszki, kontynuując przy tym walkę o wyższe miejsce w rankingu.

Oprogramowanie Razer Synapse 3

Synapse 3 jak już wielokrotnie podkreślałem, to kawał świetnego oprogramowania. Razer wie, jak odpowiednio dostosować je pod wymagania graczy i sprawić, bym przesiadając się na inne akcesoria za nim zatęsknił.

Po podłączeniu myszki Viper Ultimate i zainstalowaniu najnowszej wersji Synapse 3 zobaczyłem 5 wstążek z różnorakimi ustawieniami. Pod pierwszą z nich, nazwaną CUSTOMIZE producent ukrył możliwość zmiany funkcji przypisanych do konkretnych klawiszy.

Druga zakładka PERFORMANCE skrywała ustawienia czułości DPI i wartości próbkowania. Tą ostatnio ustawiłem na maksymalną wysokość, czyli 1000 Hz.

Kolejnej wstążki, nazwanej LIGHTING nie mogło oczywiście zabraknąć. Oprócz podstawowych opcji podświetlenia była tutaj również dostępna możliwość przejścia do rozbudowanego edytora Razer Chroma.

Czwarta wstążka CALIBRATION umożliwiła mi dostosowanie wysokości nad podkładką, na jakiej mysz rejestruje ruch. Dostępna była tutaj również manualna kalibracja z możliwością wybrania, z jakiej podkładki akurat korzystałem.

Pod ostatnią zakładką POWER znalazłem dwa suwaki. Jednym ustawiałem czas bezczynności, po jakim mysz miała przechodzić w stan uśpienia. Drugim natomiast wybierałem procent baterii, przy którym Viper wchodził w tryb oszczędzania energii. Wtedy, gdy bateria osiągała przykładowo 10% pojemności, wyłącza się podświetlenie RGB i zmniejsza częstotliwość próbkowania sensora.

Żywotność baterii

Wbudowana bateria myszki Razer Viper Ultimate ma pojemność 500 mAh. Wydawać by się mogło, że to niewiele. W rzeczywistości w pełni naładowany akumulator przy maksymalnym podświetleniu logo RGB i częstotliwości próbkowania ustawionej na stałe na 1000 Hz baterii wystarczało mi na ponad tydzień grania po kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie.

Mogłem więc zapomnieć o ładowaniu myszki przez długi czas. Jest to bardzo dobry wynik nawet dla zwykłej bezprzewodowej myszki dla graczy. A Viper Ultimate waży przecież tylko 74 gramy!

Jak gra się na Razer Viper Ultimate?

Patrząc na suchą specyfikację Vipera Ultimate, można zachłysnąć się tymi wszystkimi liczbami. 70 godzin grania na jednym ładowaniu, maksymalna czułość 20 000 DPI nowego sensora optycznego Focus+, wytrzymałe i szybkie przełączniki optyczne głównych przycisków, super lekka konstrukcja itd. Itp. Co te wszystkie wspaniałości oznaczają jednak w praktyce?

Mysz testowałem w tych samych tytułach, co pozostałe gryzonie. Na tapetę poszły więc takie strzelanki, jak Battlefield 5, Rainbow Six Siege czy Counter Strike: Global Offensive. Nie omieszkałem przetestować również strategii czasu rzeczywistego, czyli Company of Heroes 2 i Dawn of War 2.

Przy FPS’ach korzystałem głównie z dwóch czułości, czyli 600 i 800 DPI. W strategiach znacznie wygodniejsza jest dla mnie większa szybkość kursora, ustawiłem więc dodatkowy profil, w którym zapisałem DPI na poziomie 1200 i 1600.

Początkowo miałem mały problem z wyczuciem bardzo twardej i ciężko obracającej się rolki. Problem zniknął już po paru meczach w Battlefield 5. Musiałem jedynie zwiększyć siłę, z jaką ją obracałem.

Nie będę was jednak zanudzał dokładną analizą, jak każdy z elementów składowych Vipera Ultimate sprawdził się w boju. Dla mnie ta bezprzewodowa myszka to TOTALNY POGROM. Po trzech tygodniach grania naprawdę nie jestem w stanie znaleźć jakiejś poważniejszej jej wady.

Jest piekielnie dobrze wyprofilowana i mimo tego, że jest dość niska, świetnie trzymałem ją moją sporą dłonią. Matowy plastik dzielnie wytrzymał ciężkie traktowanie i na jego powierzchni nie pojawiła się nawet mała ryska.

Bardzo precyzyjny sensor Focus+ pozwalał mi realnie korzystać nawet z takich wartości DPI jak 200, 100 czy z drugiego końca spektrum, czyli 10 000. Tę ostatnią wartość sprawdzałem bardziej dla zabawy. Ale nawet przy niej nie zanotowałem żadnej niepożądanej akceleracji czy software’owego wygładzania ruchów. Nie zawiódł mnie też cały przekrój przycisków, od tych głównych aż po boczne.

Z Razer Viper Ultimate korzystałem na co dzień nie tylko do gier, ale właściwie do wszystkich zadań, jakie robiłem przy komputerze. Poprawiałem zdjęcia i grafiki w Gimpie, wypełniałem tabelki w Excelu i po prostu przeglądałem internet. W każdym przypadku, mimo gamingowej duszy, gryzoń sprawdzał się wyśmienicie.

Jeżeli mi nie ufacie (nie jestem w końcu absolutnym wymiataczem w grach sieciowych) to do myszki Razer Viper Ultimate powinna przekonać was opinia gracza o pseudonimie Gruby, członka drużyny x-kom AGO.

Jeżeli zastanawiacie się, czy kupić myszkę Razer Viper Ultimate, to powiem wam z doświadczenia, że myszka jest godna polecania. Ma bardzo dobre przełączniki, przez co klikanie jest przyjemne i bezproblemowe. Mimo że myszka jest bezprzewodowa, to jest bardzo lekka, więc to kolejny plus. Oczywiście nie można zapomnieć o ślizgaczach, które są super szybkie.
GRUBY
x-kom AGO

Ocena Razer Viper Ultimate – mysz ostateczna?

Na rynku dostępnych jest sporo bezprzewodowych myszy dla graczy. Garstka z nich należy jednak do ścisłej czołówki akcesoriów absolutnie topowych, świetnie nadających się jako uzupełnienie bojowego zestawu hardcore’owego gracza.

Razer Viper Ultimate wychodzi jednak na czele tej niewielkiej stawki, oferując wszystko, czego może sobie zapragnąć gracz lubujący się w błyskawicznych headshotach i celności co do jednego piksela.

Przyczepić się mogę do tylko pojedynczego przycisku zmiany czułości DPI, na domiar złego ulokowanego pod spodem myszki. Szkoda też, że producent wykorzystał nieco już przestarzały port micro USB zamiast nowoczesne rozwiązanie w postaci USB typu C. Trzeba też przyzwyczaić się do twardego scrolla. Wszystko to są jednak tak naprawdę drobnostki.

Razer Viper Ultimate góra myszy

Naprawdę, jest to jedna z najbardziej kompletnych i oferujących największą uniwersalność myszy gamingowych na rynku. Jest świetnie wykonana, posiada rewelacyjny sensor i wygodny, symetryczny profil. Przez długi czas zapomnicie o konieczności jej ładowania dzięki długiej pracy na baterii. A gdy zajdzie potrzeba napełnienia jej energią, producent umożliwia wykorzystanie kabla bądź dołączonej do zestawu stacji dokującej.

Razer zadbał nawet o taki detal jak mała klapka na spodzie myszki do chowania nanoodbiornika, gdy chcemy pograć w swój ukochany tytuł w podróży bądź idziemy do kolegi urządzić małe lan-party w World of Warcraft. A to wszystko zamknięte w konstrukcji, ważącej zaledwie 74 gramy!

Za te wszystkie wspaniałości trzeba jednak słono zapłacić. Ponad 600 zł to bardzo dużo, nawet jak za tak dobrą mysz. Nachodzi mnie jednak przemyślenie. Skoro jest to jedna z najlepszych gryzoni dla graczy dostępna na rynku i oferuje tak wysoką wytrzymałość oraz uniwersalność, to zakup jej może okazać się wyborem na wiele, wiele lat.

Minusy

Plusy

Sprawdźcie Razer Viper Ultimate w x-kom

Zobacz również recenzję klawiatury Razer Huntsman Tournament Edition i słuchawek Razer Kraken Tournament Edition