Żywotność baterii
Wbudowana bateria myszki Razer Viper Ultimate ma pojemność 500 mAh. Wydawać by się mogło, że to niewiele. W rzeczywistości w pełni naładowany akumulator przy maksymalnym podświetleniu logo RGB i częstotliwości próbkowania ustawionej na stałe na 1000 Hz baterii wystarczało mi na ponad tydzień grania po kilka, a nawet kilkanaście godzin dziennie.
Mogłem więc zapomnieć o ładowaniu myszki przez długi czas. Jest to bardzo dobry wynik nawet dla zwykłej bezprzewodowej myszki dla graczy. A Viper Ultimate waży przecież tylko 74 gramy!
Jak gra się na Razer Viper Ultimate?
Patrząc na suchą specyfikację Vipera Ultimate, można zachłysnąć się tymi wszystkimi liczbami. 70 godzin grania na jednym ładowaniu, maksymalna czułość 20 000 DPI nowego sensora optycznego Focus+, wytrzymałe i szybkie przełączniki optyczne głównych przycisków, super lekka konstrukcja itd. Itp. Co te wszystkie wspaniałości oznaczają jednak w praktyce?
Mysz testowałem w tych samych tytułach, co pozostałe gryzonie. Na tapetę poszły więc takie strzelanki, jak Battlefield 5, Rainbow Six Siege czy Counter Strike: Global Offensive. Nie omieszkałem przetestować również strategii czasu rzeczywistego, czyli Company of Heroes 2 i Dawn of War 2.
Przy FPS’ach korzystałem głównie z dwóch czułości, czyli 600 i 800 DPI. W strategiach znacznie wygodniejsza jest dla mnie większa szybkość kursora, ustawiłem więc dodatkowy profil, w którym zapisałem DPI na poziomie 1200 i 1600.
Początkowo miałem mały problem z wyczuciem bardzo twardej i ciężko obracającej się rolki. Problem zniknął już po paru meczach w Battlefield 5. Musiałem jedynie zwiększyć siłę, z jaką ją obracałem.
Nie będę was jednak zanudzał dokładną analizą, jak każdy z elementów składowych Vipera Ultimate sprawdził się w boju. Dla mnie ta bezprzewodowa myszka to TOTALNY POGROM. Po trzech tygodniach grania naprawdę nie jestem w stanie znaleźć jakiejś poważniejszej jej wady.
Jest piekielnie dobrze wyprofilowana i mimo tego, że jest dość niska, świetnie trzymałem ją moją sporą dłonią. Matowy plastik dzielnie wytrzymał ciężkie traktowanie i na jego powierzchni nie pojawiła się nawet mała ryska.
Bardzo precyzyjny sensor Focus+ pozwalał mi realnie korzystać nawet z takich wartości DPI jak 200, 100 czy z drugiego końca spektrum, czyli 10 000. Tę ostatnią wartość sprawdzałem bardziej dla zabawy. Ale nawet przy niej nie zanotowałem żadnej niepożądanej akceleracji czy software’owego wygładzania ruchów. Nie zawiódł mnie też cały przekrój przycisków, od tych głównych aż po boczne.
Z Razer Viper Ultimate korzystałem na co dzień nie tylko do gier, ale właściwie do wszystkich zadań, jakie robiłem przy komputerze. Poprawiałem zdjęcia i grafiki w Gimpie, wypełniałem tabelki w Excelu i po prostu przeglądałem internet. W każdym przypadku, mimo gamingowej duszy, gryzoń sprawdzał się wyśmienicie.
Jeżeli mi nie ufacie (nie jestem w końcu absolutnym wymiataczem w grach sieciowych) to do myszki Razer Viper Ultimate powinna przekonać was opinia gracza o pseudonimie Gruby, członka drużyny x-kom AGO.