Razer Viper – recenzja niemal idealnej myszki dla graczy

Po 15 latach od premiery Razer dość niespodziewanie reaktywował swoją legendarną myszkę Razer Viper. Zmieniono jej profil i komponenty odpowiedzialne za szybkość i precyzję działania. Producent wprowadził też autorskie przełączniki opto-mechaniczne, niespotykane dotąd w konstrukcjach sygnowanych trzema wężami. Czy to podejście producenta się opłaciło? Postanowiłem to sprawdzić w ogniu walki.

Jakość wykonania i wygoda użytkowania Razer Viper

Czy mysz spełnia oczekiwania względem wytrzymałości?

Po wyciągnięciu z pudełka, pierwsze, co zrobiło na mnie niesamowite wrażenie, zaraz obok niezwykle niskiej wagi, to sztywność obudowy. Sądziłem, że redukcja wagi akcesorium musiała odbyć się kosztem wytrzymałości całej konstrukcji.

Nic bardziej mylnego. Torturowałem owego gryzonia w moich rękach przez dobre parę minut. Ściskałem ją i wyginałem we wszystkie strony. I uwierzcie mi, konstrukcja nie zmieniła swojego kształtu nawet o milimetr. Wszystkie elementy wciąż tkwiły na swoich miejscach i nie pojawiły się żadne luzy.

Mysz Razer Viper na sztywnej podkładce razer

Delikatne ogumowanie na bokach myszki jest przyjemne w dotyku i mocno trzyma się obudowy. Jednocześnie element ten znacznie poprawia chwyt, co pozytywnie wpływa na szybkość manewrów myszą po podkładce. Sprawia wrażenie trwałego i nie powinien się zbyt szybko wytrzeć.

Mysz Razer Viper bok myszki i jej ogumowanie

Przewód, oczywiście w oplocie, jest dostatecznie długi (ma długość 2.1 metra), do tego porządnie osadzony w konstrukcji i nie obawiałem się o jego uszkodzenie. Wrócę jeszcze jednak do niego w dalszej części recenzji.  

Jak dobrze Razer Viper leży w dłoni?

Przez 20 lat korzystania z myszek, poczynając od gryzoni kulkowych, zawsze korzystałem z konstrukcji ciężkich i dużych. Były dla mnie po prostu najwygodniejsze. Próbowałem romansować z mniejszymi i znacznie lżejszymi konstrukcjami, które jednak zawsze sprawiały mi kłopoty.  

Nie potrafiłem nimi dobrze operować ani celować w grze przez przyzwyczajenie do masywniejszych gryzoni. Poza tym coś zawsze w nich mnie irytowało, chociaż nie potrafiłem do końca stwierdzić, co to mogło być.

Mysz Razer Viper zielone podświetlenie loga rgb

I w końcu, po wspomnianych 20 latach grania zrozumiałem, gdzie leżał problem w moim braku wyczucia. A tym problemem… był przewód. 

Czy kabel może wpłynąć na problemy z celowaniem i brak wyczucia w grach? Zdecydowanie tak. Właściwie wszystkie lżejsze myszki, z których korzystałem na przestrzeni ostatnich lat, miały dość sztywny przewód. Przez swoją niską wagę, pozostawione w jednym miejscu na podkładce, potrafiły same zmieniać swoją pozycję, gdy kabel naprężał się i próbował wrócić do pierwotnego stanu.

Bardzo mi to przeszkadzało. Cięższe gryzonie, przez wgląd na swoją wagę, nie przesuwały się mimowolnie, potrafiłem również wyczuć ich środek ciężkości i bezwład oraz skompensować każdy ruch również, gdy mało elastyczny przewód utrudniał to zadanie. 

Razer rozwiązał wspomniany problem w niebywale prosty sposób. Receptą okazał się być Speedflex Cable, chyba najdelikatniejszy i najmiększy przewód z jakim miałem do czynienia w peryferiach komputerowych. Jest on tak miękki i lekki, że właściwie ma się wrażenie obcowania z konstrukcją bezprzewodową.

Mysz Razer Viper przewód Speedflex cable
Speedflex Cable to najmiększy i najlżejszy przewód, jaki widziałem w myszce

Podczas testów kabel nie blokował moich ruchów, myszka po pozostawieniu jej na podkładce nie zmieniała swojego położenia ani nie była ściągana w którymś kierunku. Absolutna rewelacja! 

No dobrze, ale przewód to nie wszystko. Profil myszy Razer Viper jest ergonomiczny i dobrze leży w dłoni, chwyt jest pewny, a przyciski prawidłowo umieszczone pod palcami. Wielką zaletą jest również możliwość korzystania z gryzonia przez osoby leworęczne dzięki symetrycznej konstrukcji.

Mysz Razer Viper wygląd przodu, przycisków i rolki

Rolka ma przyjemny i wyczuwalny skok. Pod koniec testów nie zauważyłem żadnych luzów ani przypadkowych przeskoków. Ten element również oceniłbym bardzo pozytywnie.

Jak Razer Viper sprawdza się w boju? 

Nowe opto-mechaniczne przełączniki 

Razer w swoim najnowszym produkcie zastosował opto-mechaniczne przełączniki. Technologia ta jest już nam dobrze znana, choćby z klawiatury Huntsman tego samego producenta. Jest ona jednak pierwszy raz wykorzystana w myszce.

W skrócie, zamiast fizycznie przyciskanej membrany, która zamyka obieg elektryczny, zastosowana została wiązka światła podczerwonego. Wiązka ta przy każdym kliku jest przepuszczana dalej, co skutkuje natychmiastową reakcją na kliknięcie. Dzięki temu Razer praktycznie całkowicie wyeliminował niechciane przypadkowe wciśnięcia przycisku.

Mysz Razer Viper optomechaniczne przełączniki
Tak wyglądają nowe przełączniki opto-mechaniczne w przekroju

W praktyce przełączniki sprawują się dobrze i faktycznie nie odnotowałem żadnych przypadkowych kliknięć. Działają bardzo sprawnie i dokładnie, a ich czas reakcji jest zauważalnie krótszy niż przy standardowych przyciskach.

Ich sugerowana żywotność szacowana jest na 70 milionów kliknięć. Oczywiście na przestrzeni tak krótkiego czasu testów ciężko jest stwierdzić, czy jest to prawda. Biorąc jednak pod uwagę naturę przełączników, w których poszczególne elementy mają ze sobą ograniczoną styczność dzięki wiązce światła podczerwonego, wydaje się, że producent nie wyolbrzymił tej liczby. 

Razer 5G Optical Sensor – czyli sokole oko myszki 

Jak na produkt jednego z największych graczy na rynku, w Razer Viper nie mogło zabraknąć dobrej jakości sensora optycznego. Myszka obsługuje czułość maksymalnie na poziomie 16 000 DPI, chociaż podstawowy profil jest ustawiony maksymalnie do 3200 DPI, co właściwie w zupełności wystarcza do komfortowej rozgrywki.

Między pięcioma ustawieniami czułości możemy przełączać się dzięki przyciskowi pod spodem myszki, bądź ustawiając tę funkcję na któryś z programowalnych przycisków na górze gryzonia.

Mysz Razer Viper jak wygląda wnętrze myszki

Wartości DPI możemy dowolnie edytować i zapisywać w pamięci myszki dzięki dedykowanemu oprogramowaniu Razer Synapse 3. 

Sensor jest bardzo dokładny, nie zauważyłem w trakcie testu żadnej niepożądanej akceleracji ani opóźnień.

Oprogramowanie Razer Synapse 

Po podłączeniu Razer Viper do komputera zostałem poproszony o zainstalowanie dedykowanej aplikacji Razer Synapse. Mimo że nie jest ona konieczna do poprawnego działania gryzonia, warto ją zainstalować chociaż dla możliwości dostosowania DPI pod swoje preferencje.

Razer Synapse pierwsza strona i możliwośc przypisania przycisków
Na głównej stronie Razer Synapse możemy skonfigurować przypisanie przycisków

 Jest to oczywiście niejedyna funkcjonalność wspomnianego oprogramowania. Możemy w nim również:

  •  Dostosować podświetlenie RGB loga Razer Viper 
  •  Skonfigurować profile uruchamiane automatycznie w momencie włączania poszczególnych gier
  •  Zmienić przypisane do przycisków funkcje
  •  Tworzyć własne makra
  •  Czy nawet skalibrować myszkę do własnej podkładki

Oprogramowanie jest sensownie zaprojektowane i bardzo proste w obsłudze. Oferuje przydatne funkcje i umożliwia skonfigurowanie wszystkich peryferiów producenta w jednym miejscu. 

Ocena myszy Razer Viper – nie ma róży bez kolców 

Finalnie możecie mieć wrażenie, że Razer Viper to mysz wręcz idealna. Oczywiście tak nie jest, bo nie ma sprzętu idealnego.

Największą wadą myszki jest moim zdaniem nielogiczne umiejscowienie przycisku do zmiany czułości, jak i diody, informującej o aktualnie uruchomionym trybie. Razer zdecydował się na umieszczenie ich pod spodem myszki. Z tego powodu za każdym razem, gdy chcemy zmienić czułość gryzonia, jesteśmy zmuszeni podnosić gryzonia z podłoża i wcisnąć wspomniany przycisk.

Mysz Razer Viper przycisk do zmiany DPI i lampka led
Największa bolączka myszki Razer Viper - przycisk do zmiany DPI umieszczony pod spodem

Możemy w pewnym sensie wyeliminować tę wadę przez przypisanie którymś z bocznych przycisków funkcji zmniejszania i zwiększania DPI, wciąż jednak nie będziemy w stanie zorientować się “w locie” jaki profil jest aktualnie uruchomiony.  

Co prawda, po zainstalowaniu oprogramowania Razer Synapse na ekranie w lewym dolnym rogu wyświetla się pasek informujący o aktualnej czułości myszki. W mojej ocenie jednak takie rozwiązanie nie jest optymalne. Dodatkowe okno na ekranie przeszkadza w grach, zasłaniając część obrazu. Poza tym, gdy po chwili pasek znika, znów nie jestem w stanie stwierdzić na jakim ustawieniu gram.

Druga wada urządzenia jest już czysto subiektywna. Posiadam bardzo duże dłonie i, mimo iż profil Razer Viper bardzo mi odpowiadał, mysz mogłaby być nie wyższa dla wygodniejszego chwytu u osób o sporych dłoniach.

I.. to właściwie byłyby wszystkie wady. Tak, przycisk do zmiany DPI jest swego rodzaju utrudnieniem, jednak tak jak wspomniałem, możemy ten problem obejść. Poza tym w praktyce większość użytkowników nie zmienia czułości tak często. A jej wysokość to już kwestia preferencji gracza. 

Razer Viper testowałem w następujących grach: Rainbow Six Siege, Counter Strike Global Offensive, Battlefield 5, GTA 5, Company of Heroes 2 i Apex Legends. W każdej z tych gier mysz sprawowała się wybitnie. W trakcie grania pierwszy raz od dłuższego czasu miałem wrażenie, że mysz jest przedłużeniem mojej ręki i robi dokładnie to, co chcę. Nie musiałem walczyć ani z jej oprogramowaniem, ani z jej przewodem.

Mysz Razer Viper niebieskie podświetlenie loga

Mysz Razer Viper jest wytrzymała, super lekka i świetnie leży w dłoni. Przewód jest bardzo miękki, lekki i giętki, sensor niesamowicie dokładny a nowe, optyczne przełączniki jeszcze bardziej skracają czas między kliknięciem a faktycznym wystrzałem w grze. Stylistyka jest stonowana i wyważona, nie oślepia niepotrzebną, zaporową ilością podświetlenia RGB. Zdecydowanie polecam!

Minusy

Plusy

Recenzja Razer Viper na naszym kanale YouTube

Zobacz mysz Razer Viper w sklepie x-kom

Zapraszam również do mojej recenzji Razer Kraken X – słuchawki z duszą potwora.