„Odezwał się do nas przedstawiciel firmy Yumisu, robią fotele gamingowe. Chcą żeby zniszczyć ich krzesełko w ramach testu i recenzji”. Widząc taką wiadomość w pierwszym odruchu zaliczyłem facepalm, gdyż z natury nie lubię marnotrawstwa. Ale stwierdziłem, że w końcu i tak ktoś się za to weźmie, więc lepiej zrobić to jak należy. Podjąłem rękawice ochronne. Przy okazji nieco sobie posiedziałem. Jak było? Zapraszam do lektury.
Jak na taką demolkę z użyciem szlifierki kątowej, to fotel wydaje się niezniszczalny! 🙂
niespodziewanie wytrzymały. Ciekawe czy u ziemniaka by dal zdał testy
Prychłem 😀
badz co badz fotel wyglada na wytrzymały
Nie wiem co mnie bardziej przekonało – skrupulatne podejście do sprawdzenia fotela pod swoje gabaryty (mam podobne), czy też to co Redaktor znalazł w środku. Tak czy siak – zamówiony.
Dzięki! 🙂