Melomanoled. Test i recenzja telewizora Philips 65OLED934

Po testach dwóch OLED-ów z gamy na rok 2020 na nasz warsztat trafił telewizor 65OLED934. Jest to co prawda model z roku 2019, ale nadal dostępny w sprzedaży, w dodatku w dużo niższej cenie. A zatem czy warto kupić wyższego OLED-a z roku 2019, czy raczej nowszy model, ale z niższej serii „8XX”? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie jak zwykle w recenzji poniżej.

Philips 65OLED934 jest telewizorem OLED z ekranem o rozdzielczości 3840 na 2160 pikseli. W trakcie testu pracował pod kontrolą oprogramowania w wersji TPM191E_R.101.001.123.009 i systemu Android 9. Telewizor wyprodukowano w Polsce w sierpniu 2020 roku (tak, to nie pomyłka: model z 2019 roku, ale produkcja z roku 2020), a testowaliśmy urządzenie pochodzące nie z działu PR producenta, lecz fabrycznie nowy egzemplarz sklepowy.

nalepka znamionowa telewizora philis 65oled934

Design

Gdy kilka chwil po zmontowaniu fabrycznie nowego 65OLED934 spocząłem na czterech literach i zacząłem podziwiać „swoje dzieło”, uderzyło mnie, że taki telewizor już gdzieś widziałem. No tak, przecież „góra” telewizora, czyli jego OLED-owy ekran wygląda z przodu jak żywcem wzięty z testowanego wcześniej modelu 65OLED855.

telewizor philips 65oled934 z soundbarem, na ekranie kolorowa scena utrzymana w odcieniach fioletu
Źródło: Philips

Z kolei grajbelkowy „dół” wyglądał jak gdyby żywcem przeszczepiono go z innego modelu Philipsa, tj. elcedeka 55PUS9435.

Źródło: Philips

Materiały i montaż są wysokiej klasy i nie mam do nich żadnych większych zastrzeżeń. Jedynym mankamentem wydaje się być to, że prześwit pomiędzy soundbarem a dolną ramką ekranu był nieco nierówny: z prawej strony był chyba 1-2 mm mniejszy niż z lewej. Najpierw myślałem, że być może zbyt mocno wkręciłem któryś z wkrętów, ale ponieważ używam wkrętarki z ustawionym wstępnie momentem dokręcania, po chwili refleksji odrzuciłem tę hipotezę. Przypomniałem sobie, że inne modele też miały podobny problem. Co ciekawe, również i producent zdaje się brać pod uwagę teoretyczną możliwość zetknięcia się odchylanego ekranu z soundbarem i w tym celu wyposażył belkę w gumowe osłonki na obu końcach jej tylnych rogów.

Ten mały szkopuł nie zepsuł mi jednak radości z obcowania z tym telewizorem – kto wie, być może z czasem ekran się „ułoży” i drobna różnica prześwitu zostanie samoczynnie zniwelowana. W każdym razie dzięki użytym materiałom (metal, wysokiej klasy tworzywa) Philips 65OLED934 wygląda jak prawdziwy flagowiec.

Dla zainteresowanych: szerokość bocznego obramowania ekranu wynosi 10 mm, a szerokość samej ramki – 2 mm. Z kolei szerokość podstawy (soundbara) to 879 mm.

Jakość obrazu Philipsa 65OLED934

Wyświetlacz

Philipsa 65OLED934 wyposażono w wyświetlacz OLED typu RGBW (WOLED) pochodzący od LG Display. Charakterystyczną cechą tych wyświetlaczy jest czwarty biały subpiksel, który świeci niefiltrowanym białym światłem emitowanym przez organiczne warstwy panelu.

matryca philipsa 65oled934, widać diody o czterech kolorach - białym, zielonym, niebieskim i czerwonym

Kolory

Reprodukcja barw przez Philipsa 65OLED934 była więcej niż bardzo dobra. W ustawieniach fabrycznych trybu film (6088K) średni błąd odwzorowania testowej próbki kilkudziesięciu barw wyniósł zaledwie 1,9, podczas gdy ten sam błąd w trybie isf noc (6101K) był niższy i wyniósł zaledwie 1,4. Dlatego też pomiary dla treści SDR przeprowadziłem w trybie isf noc.

Jest to oczywiście bardzo dobry wynik, który, notabene, osiąga telewizor w ustawieniach fabrycznych, a nie dopiero po kalibracji. Brawo!

Podobnie jak w innych telewizorach OLED pod kątem daje się zauważyć pewna zmiana odcienia, co widać szczególnie na dużych jednolitych, a w szczególności jasnych powierzchniach, np. bieli. Pomimo tego mecze piłkarskie, pomimo leciutkiej zmiany zabarwienia murawy pod kątem, wyglądały przewybornie, a to także dzięki włączeniu Ambilighta (na zdjęciu poniżej w opcji „natura”).

mecz piłkarski na ekranie philipsa 65oled934

Szeroka paleta barw

Pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (CIExy) wyniosło 95-96% (zależnie od ustawień funkcji HDR Perfect), co jest bardzo dobrym wynikiem. Najlepsze pokrycie (ale też niższą jasność) daje HDR Perfect Minimum (na wykresie poniżej); najmniejsze (ale za to z wyższą jasnością) – HDR Perfect Maksimum.

Dlaczego tak się dzieje? W opcji HDR Perfect Maksimum biały subpiksel świeci mocniej, co z jednej strony daje wyższą jasność, a z drugiej zmniejsza nasycenie czerwonego subpiksela, a tym samym daje mniejsze pokrycie UHDA-P3. Po prostu coś za coś.

Reprodukcja barw w trybie HDR była niezła, choć błędy były większe niż w trybie SDR.

Czerń i kontrast

Długo zastanawiałem się, jak zacząć tę sekcję, aby nie było tak samo i aby uniknąć procedury „kopiuj i wklej”. „W czym problem?” – zapytacie. „Przecież wszystkie OLED-y mają taką samą matrycę, więc świecą tak samo!”. No niezupełnie tak samo. Ale macie rację, jeśli chodzi o OLED-y Philipsa – one świecą w zasadzie tak samo. Bez wątpienia mamy tu do czynienia z głęboką, smolistą, wspaniałą, po prostu „absolutną” czernią. Także przyczerniowe szarości (od 1 do 5%) były czyste, tj. pozbawione widocznego gołym okiem paskowania (ang. banding).

Problem w tym, że 65OLED934 „dziedziczy” nie tylko mocne strony innych OLED-ów Philipsa, lecz także ich słabe strony, żeby nie powiedzieć wady. Ponieważ wyszedł spod ręki tych samych inżynierów, podobieństwo do wcześniej przetestowanych przeze mnie modeli (65OLED855 i 55OLED805) jest uderzające. Krótko mówiąc, to samo „DNA”.

Po dokonaniu pomiarów i obejrzeniu na 65OLED934 tych samych filmów wyciągnąłem wniosek, że w ustawieniach fabrycznych obraz był ciemniejszy, niż być powinien. W związku z tym należy:

  • w trybie SD zmienić gammę z fabrycznego „0” na „-4”;
  • zwiększyć jasność z fabrycznych 50 na 53;
  • zmienić styl obrazu z HDR naturalny na HDR film, ponieważ w „naturalnym” biel jest zbyt niebieska, a obraz zbyt ciemny;
porównanie dwóch trybów hdr w telewizorze philips 65oled934
  • przestawić opcję HDR Perfect z domyślnej minimum na maksimum.

Ww. zmiany poprawią widoczność detali w cieniach oraz zwiększą jasność obrazu. Jeszcze większą poprawę można uzyskać, zamawiając profesjonalną kalibrację, którą do tego modelu Philipsa szczególnie polecam.

HDR

W trybie HDR film na planszy 10% maksymalna luminancja po 3 (słownie: trzech) minutach pomiaru wyniosła 536 cd/m^2.

Przebieg luminancji był stabilny – podczas 180-sekundowego pomiaru nieustannie rosła od początkowych 471 (!) cd/m^2 do końcowych 536 cd/m^2. Choć jest to wynik akceptowalny i przewyższający wiele telewizorów LCD, jest on niestety zauważalnie niższy nie tylko od najlepszych OLED-owych rywali, lecz także o innych OLED-ów Philipsa, które miałem okazję testować. Krótko mówiąc:

Co to oznacza? Że będzie świecił mniej intensywnie? Oczywiście, ale nie zapominajmy, że ten medal ma też drugą stronę. Tak mało wyżyłowany OLED jest mniej narażony na „wypalenie” i będzie miał dłuższą żywotność. A wszystko wskazuje na to, że właśnie żywotność organicznego panelu jest priorytetem zespołu inżynierów kierowanych przez Danny’ego Tacka. A więc jasność czy trwałość? Dla mnie nie ulega wątpliwości, że konstruktorzy tego telewizora postawili zdecydowanie na to drugie.

Odwzorowanie ruchu

Tutaj Philips 65OLED934 sprawował się w zasadzie identycznie jak przetestowany wcześniej model 55OLED805, tak więc aby się nie powtarzać, po szczegóły odsyłam Was do jego recenzji.

Jakość dźwięku

W sekcji „design” niniejszej recenzji napisałem, że soundbar „wyglądał jak gdyby żywcem przeszczepiono go z innego modelu Philipsa, tj. elcedeka 55PUS9435”. Przynajmniej tak się wydaje na pierwszy rzut oka. Jednakże porównanie tabliczek znamionowych obu grajbelek pozwoliło mi znaleźć różnicę między nimi. Oto tabliczka z 55PUS9435:

nalepka znamionowa soundbara telewizora philips pus9435

A tak z kolei wygląda tabliczka testowanego 65OLED934:

nalepka znamionowa soundbaru telewizora philips 65oled9435

Zauważyliście różnicę? Nie wątpię, że tak. Otóż 65OLED934 jest modelem z roku 2019, natomiast 55PUS9435 z roku 2020. Choć soundbary są bardzo podobne, starszy 65OLED934 posiada… starszą wersję soundbara (litera „A” na końcu symbolu), podczas gdy nowszego 55PUS9435 wyposażono w… nowszą wersję tej grajbelki, tym razem oznaczoną literą „B” na końcu.

Czy 65OLED934 gra tak samo jak 55PUS9435? Chyba tak. Nie miałem co prawda okazji ich porównać bezpośrednio ze sobą i muszę bazować na „pamięci słuchowej”. Dzięki niej w trakcie testu 65OLED934 o jego brzmieniu napisałem taką oto krótką notatkę: „Gra jak w 55PUS9435, ale z łagodniejszą górą.”

zbliżenie na róg soundbara telewizora philips 65oled934
Źródło: Philips

Z czego wynika ta różnica? Nie sądzę, aby chodziło tu o dotarcie. Oba telewizory przyjechały do mnie jako nowiutkie i nieużywane egzemplarze fabryczne. Pomimo tego 65OLED934 (zaprojektowany wcześniej) grał bardziej łagodną górą niż 55PUS9435, który jest modelem późniejszym. Pozostałe aspekty brzmienia były moim zdaniem identyczne, dlatego pozwolę sobie częściowo powtórzyć to, co napisałem o brzmieniu 55PUS9435:

Pierwszą rzeczą, która robi natychmiastowe wrażenie w testowanym Philipsie, jest otwartość i szczegółowość dźwięku. Wysokie tony mają ponadprzeciętną rozdzielczość i są bardzo szczegółowe, ale bez przesadnego rozjaśnienia czy męczącej ostrości (tu 65OLED934 ma pewną przewagę nad modelem 55PUS9435). Środek pasma jest klarowny, komunikatywny i dość naturalny – zupełnie inaczej niż w większości współczesnych telewizorów, gdzie jest nienaturalnie odchudzony i wycofany. Z kolei bas był całkiem potężny, mocny, szybki i konturowy. Oczywiście, niewielkie rozmiary obudowy narzuciły konstruktorom spore ograniczenia, stąd brak niskiego basu. Tak więc nie można liczyć na drżenie podłogi i podobne efekty (do tego potrzebny byłby subwoofer).

Efekty przestrzenne w filmach zakodowanych w Dolby Atmos były dobrej klasy: dźwięk unosił się nieco ku górze i rozszerzał na boki, obejmując swoim zasięgiem niemal 180 stopni w poziomie. Chociaż nie był to poziom kina domowego, filmowe ścieżki dźwiękowe brzmiały przyjemnie i wciągająco.

Gdybym zakończył na tym opis jakości brzmienia modelu 65OLED934, pominąłbym rzecz najważniejszą. Otóż istotną cechą, którą odróżnia 65OLED934 od innych modeli Philipsa, jak: 55PUS9435, 55OLED805 czy 65OLED855, jest możliwość podłączenia zewnętrznego soundbara. Jest to możliwe dzięki dodatkowemu złączu na tylnej ściance:

W trakcie testu podłączyłem do 65OLED934 mojego dyżurnego REL-a Tzero. Efekt przeszedł moje oczekiwania. Połączenie znakomitej góry i klarownego środka z 65OLED934 z głębokim, lecz dobrze kontrolowanym i konturowym basem z REL-a Tzero przekształciło telewizor w średniej klasy zestaw hi-fi. Przyznam, że taka jakość brzmienia byłaby już dla mnie całkiem do zaakceptowania na co dzień.

Jakieś problemy czy zastrzeżenia? Tylko jedno: otóż opcje kontroli sygnału na wyjściu subwoofera są bardzo ubogie, np. brak regulacji poziomu wysterowania suba czy częstotliwości podziału. Na szczęście REL Tzero ma własne regulacje (choć trzeba ruszyć tyłek z kanapy, aby z nich skorzystać). Jednakże jeśli ktoś zamierzałby kupić do 65OLED934 suba pozbawionego jakichkolwiek regulacji, to niech tę sprawę jeszcze raz starannie przemyśli.

Podsumowując: moim zdaniem jakość brzmienia jest główną zaletą Philipsa 65OLED934, a możliwość podłączenia zewnętrznego subwoofera, której nie mają inne modele Philipsa, pozwala dokonać całkowitej transformacji brzmienia i zapewnić jakość dźwięku na poziomie naprawdę przyzwoitego hi-fi.

Funkcje smart telewizora Philips 65OLED934

Pracujący pod kontrolą Androida w wersji 9 Philips 65OLED934 działał identycznie jak przetestowany wcześniej model 55OLED805, tak więc po szczegóły odsyłam Was znowu do recenzji mniejszego modelu.

zdjęcie złącz telewizora philips 65oled934

Złącza i interfejsy

  • HDMI 2.0 – 4
  • HDMI 2.1 – 0
  • USB – 2
  • Ethernet – 1
  • Optyczne – 1
  • Słuchawkowe – 1
  • Bluetooth – tak
  • Wi-Fi – tak

Specyfikacja sprzętowa

Parametry wg producenta:

  • rodzaj wyświetlacza – OLED
  • przekątna (cale) – 65
  • kształt wyświetlacza – płaski
  • maksymalna rozdzielczość – 3840 × 2160
  • tunery TV – DVB-C, DVB-S/S2, DVB-T/T2

Parametry zmierzone (ustawienia fabryczne)

  • kontrast ANSI(x:1) – niemierzalny
  • średni błąd odwz. barw dE2000 (BT709) – 1,4
  • pokrycie przestrzeni UHDA-P3 (%) – 95-96 (zależnie od ustawień opcji HDR Perfect)
  • input lag (ms) – 33,1

Warto zaznaczyć, że:

  • im wyższy współczynnik kontrastu, tym lepiej,
  • średni błąd odwzorowania barw poniżej 3,0 to bardzo dobry wynik, a jeśli wynosi poniżej 1,0 – świetny wynik; generalnie im mniej, tym lepiej,
  • im większe pokrycie przestrzeni UHDA-P3, tym kolory bardziej nasycone, a tym samym żywsze i bardziej atrakcyjne.
pomiar input lata philips 65oled934

Podsumowanie

Philips 65OLED934 jest telewizorem wyróżniającym się z tłumu. Choć dzieli DNA z innymi modelami tej marki, dodatkowe zalety, jak znakomity soundbar czy możliwość podłączenia zewnętrznego subwoofera, czynią z niego niezwykle atrakcyjną propozycję dla melomanów. A zatem jeżeli dokupisz do 65OLED934 zalecaną przeze mnie usługę kalibracji obrazu oraz zewnętrzne baspudło, otrzymasz kombinację, o wyjątkowej jakości obrazu i dźwięku. Polecam.

kobieta w ogląda telewizję na ekranie philipsa 65oled934
Źródło: Philips

Minusy

Plusy

geex rekomendacja

Przydatność telewizora

Telewizja: 9/10

Kino domowe: 8/10
Sport: 8/10
Gry: 7/10

W teście wykorzystano program Calman firmy Portrait Displays.