Alarmowe SOS, czyli jak iPhone uratował życie snowboardziście
5 naciśnięć ratunkowych 5 metrów pod lodem
Tim Blakely, brytyjski influencer i trener fitness, wpadł pod koniec marca do 5-metrowej szczeliny lodowej podczas jazdy na snowboardzie w Szwajcarii. Na domiar złego, topniejący lód kapał na smartfona, utrudniając korzystanie z ekranu dotykowego. Mając zaledwie 3% baterii, Blakely skorzystał z funkcji Alarmowe SOS, która pozwala aktywować połączenie alarmowe przez pięciokrotne naciśnięcie przycisku bocznego.
W swoim wpisie na Instagramie Blakely podziękował firmie Apple za taką funkcję, gdyż umożliwia ona wezwanie pomocy w sytuacji, kiedy obsługa ekranu dotykowego jest utrudniona. Podziękował także swojemu operatorowi za zapewnienie sygnału 3G, dzięki któremu mógł wezwać pomoc. Możemy mówić o naprawdę ogromnym szczęściu, że udało mu się złapać jakikolwiek sygnał. Gdyby Blakely nie miał zasięgu albo nie był w stanie w prosty sposób zadzwonić na numer alarmowy, miałby dużo mniejsze szanse na przeżycie.