Gdy wojska Thomasa Montague, hrabiego Salisbury, 12 października 1428 roku stanęły pod Orleanem, całej Europie wydawało się, że sprawa Karola VII Walezjusza jest już w zasadzie stracona. „Teraz wystarczy tylko poczekać kilka miesięcy – powiadano z przekonaniem – a Francuzi sami się poddadzą. Zmusi ich do tego głód. Lub angielskie działa. A potem to Anglicy będą mieć już z górki”. Europa myliła się jednak. Nie dość, że Orlean nie upadł, to jeszcze stał się punktem zwrotnym w toczącej się od dekad krwawej wojnie stuletniej Co zaskakujące, istotną rolę w tych wydarzeniach odegrała pewna wiejska dziewka. Historia zapamiętała ją jako La Pucelle de Lorraine, dziewicę z Lotaryngii.