Oblężenie Orleanu – Joanna d’Arc ratuje Francję

Gdy wojska Thomasa Montague, hrabiego Salisbury, 12 października 1428 roku stanęły pod Orleanem, całej Europie wydawało się, że sprawa Karola VII Walezjusza jest już w zasadzie stracona. „Teraz wystarczy tylko poczekać kilka miesięcy – powiadano z przekonaniem – a Francuzi sami się poddadzą. Zmusi ich do tego głód. Lub angielskie działa. A potem to Anglicy będą mieć już z górki”. Europa myliła się jednak. Nie dość, że Orlean nie upadł, to jeszcze stał się punktem zwrotnym w toczącej się od dekad krwawej wojnie stuletniej Co zaskakujące, istotną rolę w tych wydarzeniach odegrała pewna wiejska dziewka. Historia zapamiętała ją jako La Pucelle de Lorraine, dziewicę z Lotaryngii.

Prolog, czyli wielka szachownica

To historia jakby żywcem wyjęta z legendy, z mitu o powstającym z popiołów feniksie. Mamy oto podzielony kraj, króla safandułę, brutalnych najeźdźców, pożogę, wszechobecne przeniewierstwo i krew. Jednym słowem wielką politykę. I nagle w samym środku tej dziejowej zawieruchy pojawia się pewna drobna dziewczyna z małej lotaryńskiej wioski. Natchnione jakoby przez Boga dziewczę porywa za sobą hardych, brutalnych żołdaków, przychodzi z odsieczą obrońcom oblężonego miasta, a w bojaźliwe serce swojego władcy wlewa nadzieję na zwycięstwo. Przyznacie, że jak na niepiśmienną siedemnastolatkę, to całkiem niezły wynik.

bitwa średniowieczna
Bitwa pod Poitiers

Jeśli jednak chcemy zrozumieć losy Joanny d’Arc i jej orleańskiej eskapady, to nie obejdzie się bez rzutu okiem na „wielką szachownicę” XIV i XV-wiecznej zachodnioeuropejskiej polityki. A co na niej zobaczymy? Zdrady stanu, skrytobójstwa, spiski możnowładców i chłopskie bunty, spektakularne zmiany sojuszy, klęski wielkich armii i błyskotliwe zwycięstwa „garstki wybrańców, kompani braci”. Oto historia późnego średniowiecza w pigułce.

Wojna stuletnia

Oblężenie Orleanu to kluczowy moment wojny, nazwanej przez nowożytnych historyków stuletnią. Zaczyna się ona w 1337 roku, gdy król francuski Filip VI konfiskuje księstwo Gujenny – oblewaną wodami zatoki Biskajskiej prowincję słynącą z uprawy winorośli (każdy miłośnik win musi kojarzyć Bordeaux). Władającym nią Anglikom niezbyt się to oczywiście podoba i postanawiają odwojować utracone ziemie. Rozpoczyna to, jak pisze profesor Potkowski, ponad stuletni okres

zmagań militarnych obu krajów, okres politycznych walk wewnętrznych, konfliktów i zaburzeń społecznych, ale również okres głębokich przeobrażeń politycznych i społecznych, zmian w dziedzinie kultury, ludzkich wyobrażeń, zbiorowego myślenia i odczuwania .

Jednym słowem zaczyna się wielka nawalanka, w której bierze udział niemal połowa Europy.

Źródło: about-history.com

Periodyzacja wojny stuletniej

Sto dwadzieścia lat, bo tyle de facto trwała ta „stuletnia” wojna, to szmat czasu. Dobrze by było jakoś to sobie poukładać – speriodyzować, jak to się uczenie mówi. Na nasze szczęście historycy już to zrobili. Te trwające pond wiek zmagania zostały przez nich podzielone na trzy główne fazy. Oto i one.

Pierwsza faza wojny stuletniej (1337-1360)

 Pierwszy etap walk rozpoczyna wspomniany już przeze mnie atak na angielskie posiadłości w 1337 roku. Kończy ją podpisany w 1360 roku w Bretigny układ pokojowy.

Crécy i Poitiers

W ciągu tych niemal trzydziestu lat wyspiarze dwukrotnie spuszczają swoim przeciwnikom tęgie lanie: w 1346 pod Crécy, a w 1356 pod Poitiers. Ta ostania klęska jest dla Francuzów szczególnie dotkliwa. Do angielskiej niewoli dostaje się bowiem ich król, Jan II Dobry. Jakby tego było mało, przez kolejne lata jego kraj będzie świadkiem wielkiej grabieży, anarchii i krwawych buntów, w tym niesławnej żakerii.

bitwa pod Crécy
Bitwa pod Crécy

Pokój w Bretigny

Nie dziwmy się więc, że warunki pokoju narzucone przez Anglików w Bretigny są niezwykle twarde. Przegrany Walezjusz musiał oddać im tzw. Wielką Akwitanię, czyli tereny między Loarą, Masywem Centralnym a Pirenejami oraz miasto i port w Calais. Jest to niemal jedna trzecia ziem, którymi włada! Jan II musiał ponadto wykupić się z niewoli, co ma go kosztować fortunę – łącznie 3 miliony skudów złotem. Daje nam to ponad siedem ton tego kruszcu! W zamian Edward III Plantagenet zrzeka się pretensji do francuskiej korony.

Druga faza wojny stuletniej (1369-1389)

Już dziewięć lat po pokoju w Bretigny wojna wychucha jednak na nowo. Francuzi mają tu wszak pewne rachunki do wyrównania. Żądają dogrywki.

Iskrą zapalną są podatki, które władający Wielką Akwitanią Edward, zwany Czarnym Księciem, narzuca swoim nowym poddanym. Ci proszą Paryż o protekcję. Następca Jana II, Karol V, postanawia to wykorzystać i raz na zawsze wypchnąć znienawidzonych Angoli z kontynentu.

Karol V Mądry
Karol V Mądry

Zwycięstwa Karola V

Jego wprawnie dowodzone zaciężne wojska, unikając walnych bitew (pamiętano bowiem o losach królewskiego ojca), skupiają się na przejmowaniu kolejnych miast i zamków. Mieszkańcy Akwitanii widzą w królu wybawcę, uwalniającego ich od angielskiego ucisku fiskalnego.  Po sześciu latach walk Francuzi niemal spychają wojska Czarnego Księcia do wód zatoki Biskajskiej.

Armiom Karola nie udaje się jednak ostatecznie pokonać Albionu i zmusić go do podpisania korzystnego dla Francji traktatu pokojowego. Gdy w 1380 roku monarcha umiera, wyspiarze nadal trzymają w swoich rękach szereg nadmorskich twierdz – m.in. Calais, Brest, Cherbourg, Bordeaux czy Bayonne. No i mamy impas.

Rozejm w Leulinghem

Zarówno nieustanne walki, jak i coraz poważniejsze wewnętrzne niepokoje wyczerpują obie strony tak bardzo, że w 1389 roku podpisują one w Leulinghem rozejm. W imieniu Anglii czyni to Ryszard II, następca Edwarda III, a w imieniu Francji Karol VI, syn Karola V (tak, wiem, te wszystkie imiona i tytuły mogą się Wam mylić. Ot i uroki średniowiecza…). Rozejm okazał się dość trwały, walki zostają wznowione dopiero w 1415 roku.

Trzecia, szczególnie interesująca nas, faza wojny stuletniej

W 1413 roku na tronie Albionu zasiada nowy władca – Henryk V Lancaster. To człowiek ambitny, uzdolniony i wojowniczy. Jego plany polityczne imponują mocarstwowym rozmachem. Lancaster zamierza bowiem pod swym berłem zjednoczyć oba zwaśnione królestwa. Nawet nie tyle, że chce to uczynić. On po prostu musi to zrobić, gdyż jego (uzurpatorska) dynastia nie cieszy się społecznym szacunkiem. Henryk zamierza więc pokazać swoim poddanym z jakiej gliny jest ulepiony. A wojenka to świetna ku temu okazja.

Henryk V Lancaster

Francja podzielona

Agresywną, zaborczą politykę Henryka tłumaczy także słabość francuskiej monarchii. A w zasadzie samego króla, Karola VI. Nieszczęśliwy traf chciał, że nasz Walezjusz, syn wybitnego Karola V, zbzikował. Pierwszy atak szaleństwa miał miejsce w 1392 roku. Później było już tylko gorzej.

W tej niełatwej sytuacji o władzę zaczęły rywalizować dwa stronnictwa i dwaj możnowładcy stojący na ich czele – Filip II Śmiały, książę Burgundii i stryj szalonego Karola oraz książę Ludwik Orleański, królewski brat.

Śmierć Ludwika Orleańskiego

Syn zmarłego w 1404 roku Filipa II, Jan Nieustraszony, uznał, że politycznymi metodami nie uda mu się ograć swoich rywali, których najpierw nazywano orleańczykami, a później armaniakami. Postanowił więc uciec się do… skrytobójstwa. Wynajęci przez niego siepacze 23 listopada 1407 roku zasztyletowali w Paryżu Ludwika Orleańskiego. Od tego momentu królestwo Francji zaczęło pogrążać się w odmętach wojny domowej. Anglicy postanowili to wykorzystać.

śmierć Ludwika Orleańskiego
Zamordowany Ludwik Orleański. Czyżby odcięto mu dłoń?

Bitwa pod Azincourt

W 1415 roku Henryk V, na czele 12-tysięcznej armii, ląduje w północnej Francji, nieopodal miasta Harfleur. Po miesięcznym, niełatwym oblężeniu zdobywa je i umacnia angielską załogą. Następnie wyrusza ku Calais, swojemu głównemu przyczółkowi w tej części kontynentu. Jednak nieopodal wsi Azincourt (lub Agincort) na jego drodze stają Armaniacy. Dochodzi do bitwy, którą Lancaster zdecydowanie wygrywa, choć naprzeciw siebie miał kwiat francuskiego rycerstwa. Do jego wiktorii walnie przyczynili się doskonali walijscy łucznicy.

Wygląda więc na to, że królestwo Walezjusza leży u jego stóp.

Bitwa pod Azincourt
Bitwa pod Azincourt

Zabójstwo Jana Nieustraszonego

Przez kolejne dwa lata zwycięski Henryk podporządkowuje sobie niemal całą północną Francję. W 1419 roku podchodzi aż pod Paryż. Zwalczające się frakcje Armaniaków i Burgundczyków postanawiają zakończyć waśnie i wspólnie dać odpór angielskiej nawale. Pojednawcze spotkanie na moście pod Montereau kończy się jednak tragicznie. Dawny sługa zasztyletowanego w Paryżu Ludwika Orleańskiego morduje księcia Jana Nieustraszonego. W konsekwencji jego syn i nowy władca Burgundii, Filip III Dobry, otwarcie przechodzi na angielską stronę.

Układ w Troyes

W 1420 roku z w Troyes dwaj monarchowie – zwycięski Henryk V i szalony Karol VI (formalnie nadal rządzący Francją) – podpisują układ pokojowy. Przewiduje on, że po śmierci Walezjusza na jego tronie zasiądzie Lancaster i jego potomkowie. Francja i Anglia staną się więc podwójną monarchią.

Jedną z oczywistych konsekwencji układu jest utrata przez delfina Karola (delfin to tytuł francuskiego następcy tronu), syna szalonego króla, praw do korony. Jednak popierający go możni feudałowie nie zamierzają się na to zgodzić.

Umarli królowie! Niech żyją królowie!

Dwa lata później obaj sygnatariusze układu z Troyes umierają, niemal jeden po drugim.  Zgodnie z postanowieniami traktatu królem Francji zostaje obwołany małoletni Henryk VI Lancaster. Do czasu osiągnięcia przez malucha pełnoletniości regentem będzie jego stryj – Jan Lancaster, książę  Bedford. Jednocześnie delfin, pod naciskiem doradców i zwolenników, także ogłasza się królem jako Karol VII! Tak oto monarchia francuska ma dwóch władców. Spór może rozstrzygnąć tylko miecz.

Jan Lancaster książę Bedford
Jan Lancaster, książę Bedford

Oblężenie Orleanu – początek

Mamy rok 1428. Kontrolujący północną Francję regent Bedford postanawia ostatecznie rozwiązać kwestię delfina i jego politycznych ambicji. Anglik chce uderzyć w samo serce władztwa jego przeciwnika, w księstwo Berry. Aby tego dokonać musi przekroczyć Loarę. Wszystkich dogodnych przepraw bronią jednak kontrolowane przez Armaniaków ufortyfikowane miasta i twierdze.

Bedford, namyśliwszy się, wydaje rozkaz – brać Orlean! Sądzi, że pozwoli mu to upiec kilka pieczeni na jednym ogniu. Po pierwsze jest to miasto duże i bogate, a zatem warte złupienia. Po drugie zdobycie głównego bastionu przywódcy partii armaniaków (Karola Orleańskiego, syna Ludwika) byłoby wielkim sukcesem propagandowym. Po trzecie wreszcie zajęcie Orleanu ułatwiłoby komunikację między wschodnią Francją, kontrolowaną przez Burgundczyków, a północnymi prowincjami zagarniętymi przez Anglików.

Oblężenie Orleanu

Salisbury podchodzi pod Orlean

12 października 1428 roku, po trzymiesięcznej kampanii „przygotowawczej”, w trakcie której zajęto kilka położonych w dolinie Loary grodów i zamków, hrabia Salisbury staje pod murami Orleanu. Do swojej dyspozycji ma Anglików – 450 zbrojnych i 2250 łuczników – Burgundczyków i ich wasali z Pikardii oraz Szampanii. Łącznie około 10 000 ludzi.

Orlean jest silnie ufortyfikowany. Położone na prawym brzegu Loary miasto otacza strzeżony przez liczne baszty i fosę mur. Ale kluczowy jest tu rozpięty nad rzeką 400-metrowy, kamienny most. To o niego całe to zamieszanie. Opierając się o jedną z miejskich bram przechodzi nad wyspą św. Antoniego i kończy się barbakanem (a ściślej tête-de-pont), zwanym Les Tourelles. Ten z kolej od lądu oddziela kolejny most, tym razem zwodzony. Cały ten orzech nie jest łatwy do zgryzienia.

most nad loarą
Tourelles i most nad Loarą (obraz z 1690 roku)

Niemniej Salisbury postanawia podejść pod Orlean od południa i uderzyć właśnie na Tourelles. Jeśli uda mu się wedrzeć na most i ustawić swoje działa na wyspie św. Antoniego, miasto padnie po ledwie kilku dniach.

Przygotowania obrońców

Jego przeciwnik, dowodzący obroną miasta Jean de Dunois, zwany Bastardem Orleańskim (kolejny, tym razem nieprawy, syn zamordowanego Ludwika Orleańskiego), przewiduje ten ruch. Rozkazuje, by barbakan osłonięto wałem (fr. boulevart), a całość obsadzono silną załogą. Tuż obok nowo wzniesionej fortyfikacji znajduje się też klasztor Augustianów, który można łatwo przekształcić w dodatkowy punkt oporu. Tę możliwość Bastard ignoruje. Nakazuje tylko, by południowe przedmieścia Orleanu zrównać z ziemią.

Pierwszy szturm

21 października wojska anglo-burgundzkie atakują umocnienia otaczające Tourelles, lecz zostają odparte. Salisbury każe podkopać przeszkodę. Przynosi to efekt już 23 października – obrońcy porzucają fortyfikację i wycofują się do barbakanu. Ten zostaje wzięty szturmem już następnego dnia. Anglikom nie udaje się jednak wedrzeć na prowadzący do miasta most, gdyż uciekając Francuzi wysadzają jedno z jego południowych przęseł.

Zmiana dowódcy i zmiana taktyki

Dwa dni później wizytującego Tourelles hrabiego Salisbury trafia odłamek kuli armatniej wystrzelonej gdzieś z miejskich murów. Zostaje wywieziony do położonego nieopodal Meung, gdzie po około tygodniu umiera. Nowym dowódcą sił angielskich zostaje William de la Pole, hrabia Suffolk. Wie już, że szturmem Orleanu nie weźmie. Rozkazuje więc, by otoczyć miasto łańcuchem ziemnych umocnień, odciąć od świata i zagłodzić. 

Jego wojska nie mogą jednak stworzyć wokół Orleanu szczelnego kordonu – nie mają ku temu wystarczających sił. Anglicy zaczynają więc wznosić bastylie (ziemne forty), które pozwolą im kontrolować prowadzące do miasta drogi.

śmierć Salisburego
Śmierć hrabiego Salisbury

Wiosną 1429 roku Suffolk dysponuje jedenastoma takimi „posterunkami”, z których siedem ulokowanych jest na prawym brzegu Loary, a cztery na lewym (patrz mapka poniżej). Jednak znaczne obszary, zwłaszcza gęsty las na północny wschód od miasta, nie zostają w ten sposób zabezpieczone. Anglicy tylko je patrolują. Dzięki temu do Orleanu docierają posiłki, m.in. gaskoński najemnik La Hire. Z kolei do angielskiego obozu przybywa, wraz z trzema setkami ludzi, John Talbot, hrabia Shrewsbury. Będąc człowiekiem dynamicznym i zdecydowanym  zastępuje chwiejnego Suffolka w roli głównodowodzącego.

oblężeni Orleanu
Oblężenie – mapka poglądowa (Tourelles i Boulevard traktuję jako jeden punkt oporu) / źródło: deviantart.com

Sławetna bitwa o śledzie

Zimą 1429 roku Francuzi dowiadują się, że w kierunku Orleanu wyruszył z Paryża konwój z zaopatrzeniem. Blisko 300 wozów wiezie oblegającym armaty, amunicję i… wielkopostne solone śledzie. Armaniacy postanawiają pokrzyżować angielskie plany, przejąć ładunek i w ten sposób wesprzeć obleganych.

12 lutego nieopodal wsi Rouvray siły francusko-szkockie, szacowane na 3-4 tysiące ludzi i dowodzone przez hrabiego Clermont, stają naprzeciw piętnastu setkom Anglików. Sir John Fastolf, dowódca konwoju, tworzy z wyładowanych śledziami wozów tzw. wagenburg i czeka na atak. Ale dysponujący artylerią Francuzi nie idą do szturmu, ostrzeliwują tylko przeciwnika ze sporego dystansu. Czas gra na ich korzyść. Nie w smak to jednak sprzymierzonym z Armaniakami Szkotom. Zirytowani przedłużającym się oczekiwaniem, uderzają na znienawidzonych Anglików.  

bitwa o śledzie
Bitwa o śledzie

Obrońcy krwawo odpierają tak Szkotów, jak i idących im w sukurs Francuzów. Fastolf, chcąc wykorzystać zamęt powstały w nieprzyjacielskich szeregach, wyprowadza swoją konnicę zza osłony wozów i uderza zdecydowanie. Jego wrogowie szybko idą w rozsypkę i podają tyły. Bitwa o śledzie kończy się zdecydowanym zwycięstwem Albionu. Morale Francuzów upada.

Propozycja Bastarda

Bastard, przekonany, że los Orleanu jest delfinowi zupełnie obojętny, uznaje, iż miasto mogą uratować już tylko negocjacje. Uzgadnia sprawę z miejskimi rajcami i wysyła poselstwo do Filipa III, księcia Burgundii. Jego propozycja jest następująca: Filip nakłoni regenta Bedforda by ten odstąpił od oblężenia i uznał Orlean za miasto neutralne, ale znajdujące się w burgundzkiej strefie kontroli. W zamian Anglicy otrzymają finansowe „zadośćuczynienie”, a miejskie bramy staną przed nimi otworem. Pozwoli to im kontynuować marsz na południe, rozprawić się z tamtejszymi stronnikami delfina i wreszcie zakończyć tę długą wojnę.

Filip III Dobry
Filip III Dobry

Filip Burgundzki godzi się na rolę pośrednika i przedkłada Bedfordowi propozycję Armaniaków. Regent, sądząc najwyraźniej, że Orlean ma już na widelcu, stanowczo ją odrzuca. Urażony, i zapewne zawiedziony, książę postanawia wycofać swoje wojska spod Orleanu. 17 kwietnia 1429 roku Burgundczycy porzucają swoje posterunki i odchodzą. Siły, które Talbot ma do dyspozycji kurczą się do około 3500 ludzi.

Oblężenie Orleanu – Joanna d’Arc i klęska Anglików

12 lutego 1429 roku, w dniu w którym sir John Fastolf gromi Francuzów i Szkotów w sławnej bitwie o śledzie, w położonym 300 kilometrów na wschód od Paryża Vaucouleurs Jaonna d’Arc, siedemnastoletnia niepiśmienna wieśniaczka, już po raz trzeci spotyka się z Robertem de Baudricourt, wiernym delfinowi dowódcą tamtejszego garnizonu. Joanna, twierdząc stanowczo, że jest bożą wysłanniczką, domaga się, by Baudricourt pomógł jej przedostać się do Chinon, gdzie aktualnie rezyduje następca tronu. Przyszła święta dodaje, że Anglicy właśnie zadali Armaniakom dotkliwą klęskę i że tylko ona może uratować Francję i jej króla.

Joanna d'Arc
Joanna d'Arc

Chinon i spotkanie z delfinem

Dowiedziawszy się o porażce pod Rouvray, Baudricourt spełnia żądania zagadkowej dziewczyny i eskortuje ją do Chinon. 9 marca Joanna staje przed obliczem delfina. Profesor Potkowski opisuje to tak:

Nastąpiło wreszcie pierwsze, słynne spotkanie prostej dziewczyny wiejskiej z dziedzicem korony najbardziej dostojnego w ówczesnym świecie chrześcijańskim królestwa. Joannę, ubraną po męsku, wprowadzono wieczorem do sali zamkowej, gdzie w otoczeniu dworzan znajdował się Karol VII, ubrany tak jak inni tam obecni. Mimo to Joanna rozpoznała króla natychmiast. Zapewne wiele razy przedtem kazała sobie opisywać jego rysy, sylwetkę, sposób zachowania. A być może była to sprawa przenikliwej intuicji i inteligencji tej niezwykłej dziewczyny.

Joanna informuje delfina o swojej świętej misji – ma wypędzić Anglików z Francji a jego uczynić królem. Wyjawia też królowi sekret, najprawdopodobniej treść jego porannej modlitwy. Robi to na Karolu tak wielkie wrażenie, że postanawia bezzwłocznie wysłać dziewczynę do Orleanu. Delfina popierają także władze kościelne. Istotną rolę odgrywają tu względy wojennej propagandy – pojawienie się zesłanej przez Boga dziewicy ma podnieść morale i pokrzepić francuskie serca.

Dziewica przybywa do Orleanu

La Pucelle, jak wtedy nazywano Joannę, otrzymuje od Karola emaliowaną zbroję, bojowego konia oraz biały sztandar z obrazem Boga błogosławiącego kwiaty lilii (heraldyczny symbol Walzejuszy) i napisem „Jezus-Maria”. Dziewczyna trafia najpierw do Poitiers, później do Blois. Stamtąd zaś, wraz z czterema lub pięcioma setkami ludzi, lewym brzegiem Loary dociera do Orleanu. W samą porę – wiosną 1429 roku w mieście panuje głód i strach. Oraz rezygnacja. 29 kwietnia La Pucelle przeprawia się przez rzekę w towarzystwie Bastarda i uroczyście wjeżdża do miasta. Wita ją rozentuzjazmowany tłum.

Joanna d'Arc w Orleanie
Joanna d'Arc w Orleanie

Przybycie posiłków i pierwsze sukcesy oblężonych

3 maja Bastard Orleański i La Hire wyruszają do Blois po posiłki. Powracają następnego dnia wraz z wojskiem, bronią i amunicją, w tym z cennym prochem do armat. Anglicy obserwują to, tkwiąc w swoich bastyliach. Już za kilka godzin pierwsza z nich, nazwana imieniem świętego Lupusa (fr. St. Loup) zostanie zaatakowana i po kilkugodzinnej walce zdobyta.

5 maja, w święto Wniebowstąpienia, walki ustają. Joanna daje tylko Anglikom ostanie ostrzeżenie. W liście, przymocowanym do strzały i posłanym w kierunku ich pozycji pisze tak:

… Król niebieski poleca wam i rozkazuje przeze mnie, Joannę Dziewicę, abyście opuścili wasze twierdze i powrócili do waszego kraju. Jeśli nie posłuchacie, sprawię wam taką niespodziankę, którą będziecie wiecznie pamiętać . Oto co wam piszę ostatni raz, więcej już nie będę pisała. Jezus- Maria, Joanna-Dziewica

Jak łatwo się domyślić, te groźby nie robią na oblegających większego wrażenia.

Zdobycie klasztoru Augustianów

5 maja odbywa się także narada wojenna, na której francuscy dowódcy postanawiają zaatakować najsilniejszy z angielskich bastionów – barbakan Tourelles. Szturm rozpoczyna się nazajutrz rano. Pierwszym celem jest bastylia Saint Jean-le-Blanc, lecz jej dowódca sir William Glasdale, uzmysławia sobie, że nie ma najmniejszych szans i wycofuje się do barbakanu.  

Źródło: britanyfirst.org

Joanna, idąc na czele atakujących, rozkazuje atakować osłaniający Tourelles wał. Angielska obrona jest jednak silna i szturm zostaje odparty. Ranna La Pucelle słania się na nogach. Dziewczyna nie poddaje się jednak, gromadzi wokół siebie rozproszonych Francuzów i uderza na raz jeszcze, tym razem na ufortyfikowany przez Anglików klasztor Augustianów. Po wielogodzinnych, krwawych walkach zostaje on zdobyty.

Atak na Tourelles

Mija niespokojna noc. Rankiem walki zostają wznowione. Nie przynoszą jednak większych sukcesów atakującym. Aż do południa fortyfikacje otaczające Tourelles pozostają w angielskich rękach. Jean Dunois, widząc jak bardzo wyczerpani są jego ludzie, odkłada kolejny szturm na następny dzień. Joanna ignoruje jego rozkaz i prowadzi Francuzów na wał, do frontalnego szturmu. Gdy wspina się na jedną z drabin, angielski łucznik trafia ją w szczelinę pancerza tuż przy karku. Ktoś wynosi ją z pola bitwy. La Pucelle wraca tam jednak wieczorem, zagrzewa swoich towarzyszy.

Szturm na Tourelles

To decydujący moment bitwy. Francuzi przełamują wreszcie angielską obronę, wdzierają się na wał, gnają przed sobą uciekających obrońców. Ci biegną ku Tourelles, ku wybawieniu. Są już o krok, na zwodzonym moście, który łączy brzeg rzeki z barbakanem. I wtedy tworzące go belki pękają z głośnym trzaskiem, a zakuci w stalowe zbroje Anglicy walą się do Loary, ginąc w jej odmętach. Jednym z nich jest Glasdale. Wkrótce szturm się kończy – Tourelles zostaje zdobyte.

Koniec oblężenia

Wraz ze zdobyciem barbakanu i przyległych do niego fortyfikacji, oblegający tracą ostatecznie cały południowy brzeg Loary (ich garnizon z bastylii St. Prive wycofał się na północ już wcześniej). Widząc, że blokada miasta została przerwana Talbot i hrabia Suffolk uznają, że nie mają już czego szukać pod murami Orleanu.  8 maja Anglicy niszczą wszystkie pozostające w ich rękach bastylie i w bojowym ordynku odchodzą drogą na Meung. Tak kończy się blisko półroczne oblężenie miasta.

Oblężenie Orleanu – podsumowanie

Dowódcy delfina Karola nie spoczywają na laurach. Po kilkudniowym odpoczynku zaczynają odbijać zajęte przez Anglików nadloarskie miasta: Jargeau, Meung, Beaugency. 18 czerwca stają naprzeciw wojsk Talbota i Fastolfa nieopodal Patay, gdzie francuskie rycerstwo roznosi na kopiach i mieczach osławionych walijskich łuczników. Oto zemsta za Azincourt.

Dzięki tym zwycięstwom Francuzi czyszczą z sił angielskich obszar między Loarą a Paryżem, a delfin udaje się do Reims i 17 lipca zostaje w tamtejszej katedrze koronowany na króla Francji. Historia zapamięta go jako Karola VII. Francuzi ostatecznie stają u boku swojego królu, a „podwójna monarchia” Henryka V i jego brata, księcia Bedford, zostaje ostatecznie pogrzebana.

Joanna d'Arc
Joanna d'Arc podczas koronacji Karola VII

La Pucelle kontynuuje walkę z Anglikami i ich sojusznikami. Chce odzyskać dla swojego władcy Paryż. Jednak 23 V 1430 roku dostaje się pod Compiègne do burgundzkiej niewoli. Bastard Orleański i La Hire próbują ją odbić. Na próżno. Po sześciu miesiącach zostaje odsprzedana Anglikom. Ci sądzą ją, skazują za herezję i palą na stosie. Prawie 25 lat później wyrok zostaje odwołany, a jej imię oczyszczone. W 1920 roku Joanna d’Arc zostaje świętą kościoła katolickiego.